Skocz do zawartości
Forum

Magart

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magart

  1. Hejka! Rzeczywiście grobowa cisza na tych naszych majówkach. No, ale jak łapiecie jesienne słoneczko to jest to usprawiedliwione. My rzeczywiście przez cały weekend się relaksowaliśmy, spacerowaliśmy i korzystaliśmy z pięknej pogody. W tym tygodniu chyba zaczną nam wypadać wizyty u ginów. Ciekawe co tam ciekawego się podowiadujemy. Ja mam za tydzien wizyte z takimi dokładniejszymi pomiarami więc może już conieco zobaczymy czy chlopiec czy dziewczynka, ale nie nastawiam sie specjalnie.
  2. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Dużo dzieci tak ma i mysle, ze to normalne i nie ma sie czym przejmowac w tym wieku. Trzeba tylko zwrocic uwage na to, zeby Majcia dostawala duzo wapnia w inny sposób. Zawsze tez mozna odwolac sie do starego, sprawdzonego kakao (tylko nie dosladzac straszliwie), jogurcikow dla dzieci. Ja Darkowi od czasu do czasu robie zbożówkę, która bardzo lubi.
  3. Magart

    Majóweczki 2011

    A my od dzisiaj przestawiamy rytuał z niemowlakowego na dorosły. Mleko z kubka niekapka przed kąpielą, później do łóżeczka, krótka bajeczka, cmok i spać. Dzisiaj walczy mój Mężulek więc ja trzymam kciuki A ja po raz kolejny zostałam zaczepiona na placu zabaw przez jakieś nawiedzone towarzystwo, które miało pretensje o psa. Najpierw przeszkadzał im pies leżący pod wózkiem, na smyczy i jeszcze trzymany przeze mnie na obrożę, a później jak mi kazali go wyprowadzić to mieli pretensje, ze jest w okolicy placu zabaw i może pogryźć dziecko (które nie miało nic lepszego do roboty jak latać do tego nieszczęsnego psa i go zaczepiać)... Pies na smyczy, przy drzewie i w kagańcu wielkości do połowy łydki... Jeszcze pół biedy, że mi niezbyt kulturalnie zwracano uwagę, ale ojciec tego dziecka był tak agresywny, że byłam przekonana, że zaraz mnie popchnie albo strzeli z dzieckiem na ręku... Nawet nie zdążyłam Darka zdjąć do końca z huśtawki jak zaczął za nią szarpać... Normalnie dziewczyny już nie pierwszy raz mnie ktoś w tym kraju zaczepia, bo coś mu się nie podoba... Strach wyjść na ulicę bez ojca lub Męża... Czasem mam naprawdę ochotę spakować się i wyjechać gdzieś gdzie nie będę się bała wyjść na spacer...
  4. Ja szczepilam 6 w 1, ale wybrałam mniejsze zło, bo te szczepionki, które wtedy były w ramach NFZetu były sprowadzane z jakiegoś dziwnego kraju typu Bangladesz i nie miałam do nich zaufania. Teraz będę musiała się zorientować. Aha no i z racji dużego kontaktu z chorymi na tzw. grypę żołądkową to szczepiliśmy na Rotawirusy. Pneumokoki i meningokoki od zawsze negowałam i z ospy tez zrezygnowałam. Ale oczywiście temat jest tak szeroki, kontrowersyjny, że polecam zapoznanie się z nim nawet już teraz, bo jest co czytać, słuchać, oglądać i nad czym dyskutować.
  5. U nas dzisiaj piękna pogoda a ja wstałam nawet z energią i brakiem mdłości i sporo ogarnęliśmy w domku. Niestety Mężulek uciekł na popołudniową zmianę, ale przynajmniej cały weekend mamy wolny i dla siebie. Odświeżam sobie właśnie temat szczepionek u dzieci. Za 2 tygodnie idę z Darkiem na ostatnią dawkę i przynajmniej jednego szkrabika będę miała z głowy W ogóle świeżym Mamusiom polecam poczytanie wcześniej o szczepieniach, bo jak dzieciątko się urodzi to nie ma na to czasu, emocje są ogromne (i przede wszystkim one za nas decydują), presja, żeby zaszczepić na wszystko za ciężkie pieniądze też jest i później biedni rodzice mają kołomyję w głowie.
  6. Magart

    Majóweczki 2011

    Tylko, że ja z tego raczej i tak nie skorzystam, bo mam umowe na czas okreslony i jakbym wziela ten dlugi macierzynski to umowa skonczylaby mi sie w jego trakcie.
  7. judyta W sumie wystarczy data ostatniej małpy a na jakims kalkulatorze da sie wyliczyc termin porodu wg niej. rene2323 Puk puk ! Gdzie zniknelas?
  8. Pododawane nowe osóbki do listy. Brakuje mi napewno Judytki, Osy, Rene i pewnie jeszcze o kims zapomnialam wiec prosze sie przypominac. Data ostatniej malpy i termin porodu na priv i dopisze do pierwszej stronki.
  9. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! Ja dzisiaj poprosiłam nianię, żeby zabrała Darka na spacer, bo ja muszę trochę odetchnąć więc się relaksuję. Obiad i prasowanie dalej zostały, ale może pogodzę jakoś i relaks i obowiązki. Co do żłobków to zdecydowanie fajnie by było gdyby miały monitoring on-line... Mnie by to naprawdę uspokajało. Ale takie same obawy jak ze żłobkami są z nianiami więc i tak źle i tak niedobrze. Ostatnio na TLC pokazują nianie przez ukryte kamery i tez jest nieciekawie... W ogóle coś mnie trafia jak widzę tą politykę prorodzinną w naszym kraju, te możliwości powrotu do pracy dla młodych matek itp itd...
  10. novika Potrzebuje date ostatniej malpy i date porodu (to juz mam). A czemu u nas tak jak w kalejdoskopie?... Hmmm... ja zauwazylam, ze jak zle spie w nocy (a mam ostatnio klopoty z zasypianiem i leze od 23 do 1 patrzac sobie w gwiazdy) to pozniej w dzien rowniez mam klopoty z mdlosciami, zaslabnieciami itd. Ale podobno to dobrze, ze sie tak zle czujemy Niby to swiadczy o tym, ze stezenie progesteronu (hormon podtrzymujacy ciaze) jest u nas wysoki i przez to mniej zagrozone sa nasze dzieciaki poronieniem. [Żeby nie bylo nie sugeruje nikomu, ze jak nie ma mdlosci to poroni :P (pierwsza moja ciaza jest dobrym tego przykladem)] U mnie z imieniem pewnie beda jeszcze gorsze przeboje niz za pierwszym razem Dobrze, ze ciaza tyle trwa to mielismy duzo czasu do namyslu
  11. Magart

    Majóweczki 2011

    No ja wlasnie probuje sie przekonac do tej metody, zeby sobie skakal po fotelach i raz wyrypnal to pewnie drugi raz nie bedzie skakal, ale obawiam sie, ze moze sie naprawde niezle uszkodzic i cos sobie zlamac lub dostac wstrzasu mozgu i bede miala wieksze klopoty... Kiedys od kolegi mojego Meza uslyszelismy historie. Mial okolo 2 letniego synka, ktory wymyslil sobie, ze bedzie wlazil na stol. Adam mowil, ze zgodnie z naukami super niani powtarzal raz, drugi, sto drugi i tak w kolko. I kiedys mlody trafil na gorszy dzien, Adam sie nie pohamowal i przylal mlodemu w tylek jak ten wlazl na stol... Podobno lekko, ale jak sie ma jakis tam wyzszy pas w kung fu to mozna miec zaburzone poczucie co znaczy lekko i tak ten jeden raz wystarczyl i mlody na stol juz nigdy nie wlazl. Podobno nie plakal, siniakow nie bylo, ale byl w takim szoku, ze dostal pierwszy raz w tylek, ze sie sobie sytuacje doskonale zapamietal. Oczywiscie nie jestem za biciem, klapsami (chociaz mi tez czasem ciezko wytrzymac, szczegolnie jak mnie Darek bija lub szczypie), ale tak przytaczam jako anegdotke.
  12. Ja mam teściową o tym imieniu i nie najlepiej mi się kojarzy, ale widzę, że robi się coraz bardziej popularne. Jeszcze zycie sie ze mnie zasmieje i bede miala synowa o tym imieniu
  13. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! Ja mało piszę, bo od niedzieli zaś zdycham. nieobliczalna Ja też mam przeboje z Darkiem, ale na szczescie nie ciagle i nie codziennie. Jak nie reaguje na NIE WOLNO, JESTES NIEGRZECZNY, NIE ROB TAK to wtedy zabieram mu to co ma w ręce (a mu nie wolno mieć bądź robić z tym tego co robi), ściagam go siłą z fotela jeśli np. po nim skacze i tak kilka razy, a jak ciągle na niego wchodzi i skacze to kończy się to całkowitym zakazem wejścia na fotel w danym momencie (czyt. siedzę na tym fotelu ja a na drugi blokuję wejście rękami). Poza tym staram się dużo chwalić, jak ładnie się bawi to mówię, że jestem dumna, bo jest grzeczny i że Mamie się bardzo podoba jak robi. siupka Masakra z tymi pluskwami...
  14. Hejka! Mało piszę, bo od 2 dni zaś rzyganko. Co do wózków to ja też nie wybrałabym 3 - kołowego, ale to zależy od stanu nawierzchni po jakiej się jeździ. Może Joannienm będzie łatwo w Norwegii Ja będę miała wózek po Darku Tako Warriora, ale ze względu na jakoś nie polecam. Cena i funkcjonalność za to atrakcyjna. Ciekawe która pierwsza z nas dowie się co nosi pod serduchem, chłopca czy dziewczynkę? Nasza pierwsza stronka wciaz uboga, bardzo niewiele z Was przysłało mi na priva dane.
  15. koronek Ty może lepiej siedź już na tym L4 i dbaj o siebie. A może miałaś to brudzenie wtedy kiedy teoretycznie wypadałby Ci okres? novika Ja wciskałam imbir świeży, parzyłam herbatki i nieszczególnie mi pomagał. W tym preparacie są jeszcze witaminy a te akurat biorę w tabletkach dla ciężarnych więc ja się nie pokusiłam żeby ich spróbować. Mam nadzieję, że Tobie pomogą
  16. osa To chyba nie takie istotne jak Twoj lekarz liczy byle by było wszystko dobrze. Mój liczy od dnia ostatniej małpy i w poprzedniej ciąży 2 innych lekarzy też tak liczyło. Ja przezierność będę robiła 29 października, bo tak mi to ustalił lekarz. I teraz sobie przypominam, że w pierwszej ciąży badania prenatalne miałam dokladnie w 13tym tygodniu ciąży licząc od ostatniej @. U mnie troche lepiej ostatnio... tfu tfu... Tzn od 3 dni, ale może to już jakaś jaskółka, która wiosnę czyni ?
  17. novika Ja bylam z małym na imprezie więc Mąż miał całkowicie wolne i dla siebie popołudnie Normalnie bardzo dużo mi pomaga, zajmuje się Darkiem na równi ze mną więc pod tym względem nie mam co narzekać.
  18. Ja już też mam brzuszek. Ale w pierwszej ciąży też miałam wcześnie i w 3ci miesiącu wyglądałam jak początek 5 tego. Więc przypuszczam, że tym razem też tak będzie. Ja miałam wczoraj mega udane popołudnie. Pojechaliśmy na babsko-kinder party i było super. Daruś robił furorę, był mega grzeczny a ja pogadałam z koleżankami. Mąż miał wolne od nas popołudnie, ale chyba mu nie posłużyło, bo nie wygląda najlepiej
  19. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja wczoraj tez padłam po całym dniu z Darkiem, ale dla odmiany był grzeczny Rano trochę musiałam się nim pozajmować (mam nawet odciski od ciagniecia sznurka od samochodziku), ale pozniej pieknie poszedł spać na 2,5 h więc wyszykowałam się na imprezę no i pojechaliśmy. Siedzieliśmy o wiele dłużej niż zamierzałam, ale Daruś po prostu robił furorę. Zajmował się pięknie sobą sam, bawił się zabawkami, bawił się z dziećmi, zaczepiał wszystkie ciotki, nie wymuszał słodyczy, czarował, całował, uśmiechał się i chyba zabrał solenizantowi całą uwagę. Było rewelacyjnie, bo ja odetchnęłam, Mąż miał wolne popołudnie, a Darek rozrywkę (myślę, że jego humory to nuda i zęby... Daruś nie lubi siedzieć w domu, lubi ludzi, dzieci, świeże powietrze). Ja przyjeżdżam a Mąż wygląda jakby go piorun trzasnął... nie wiem czy go jakieś choróbsko rozkłada czy jego pracoholizm nie zniosl wolnego popołudnia, ale myślałam, że się ucieszy a on wygląda tak, że następne wolne popołudnie będzie miał za 3 lata
  20. Magart

    Majóweczki 2011

    Darek tez teraz malo chodzi na spacery, bo nie ma go kto zabierac. Jutro pogonie Meza, zeby go zabral na jakas przebieżkę, bo ostatnio wychodzi na bardzo krotko (około godzinki) i nie codziennie. No, ale jak Maz wraca o 18:30 to bez sensu jest wychodzic na jakikolwiek spacer. Wczoraj moje Dziecię zrobiło mi taką jazdę, że myślałam, że go uduszę. Ja rzygająca a on: 1) wyciągał mi wtyczkę od lodówki z gniazdka 2) skakał po fotelach finkach na stojąco 3) latał po kanapie (też na stojąco) 4) pluł jedzeniem po dywanie 5) pluł piciem po dywanie 6) kopał, bił i gryzł Mamę 7) nie reagował na żadne NIE, NIE WOLNO, JESTEŚ NIEGRZECZNY, PRZESTAŃ (albo reagował śmiechem) 8) po długim i ciężkim usypianiu poszedł spać na 30 minut i wstał równie niegrzeczny 9) walił komórką w ściany 10) bił zwierzaki ... Pierwszy raz tak miałam, żeby go w ogóle nie szło opanować... Masakra jakaś... Dzisiaj jedziemy na babsko-kinder party do koleżanek ze starej pracy. A jutro jedziemy spotkać się z Teściami z okazji urodzin mojego Męża , już się k... nie mogę doczekać.... Wiecie, że robią nam wyrzuty z powodu drugiej ciąży... Ukochany Teściowie...
  21. Hejka! Co tam u Was w ogole? Jak sie czujecie? Ja ogolnie ciutek lepiej, ale dalej walcze z mdlosciami i rzyganiem. Dobrze, ze tak nie wygladala moja pierwsza ciaza, bo na druga byloby mnie ciezko namowic Wlasnie polozylam Darusia a jak wstanie to wybieramy sie na babsko-kinder party do moich kolezanek z mojej pierwszej pracy. A jutro swietujemy z tesciami urodziny mojego Meza Ciasta i torcik juz w lodowce, zostalo mi zrobic salatke owocowa.
  22. Magart

    Majóweczki 2011

    siupka Nie wiem co to dla Ciebie znaczy fajny lumpeks, bo ja mam takie doświadczenia, że czasami wejdę 3 razy i nic nie kupię a czasami wejdę 1 i kupię 3 rzeczy. Wtedy na Targowej kupiłam 2 pary spodni, a moja Mama zagląda tam częściej i kupiła Małemu kurtkę przeciwwiatrową i coś jeszcze, ale nie pamiętam co. A ten lumpeks jest jakoś opisany jako dziecięcy i naprawdę łatwo go znaleźć, bo ja szłam go szukać jeszcze z gorszym opisem jak Ty masz i dałam radę
  23. Magart

    Majóweczki 2011

    siupka lumpeks jest na targowej chyba cos mnie wczesniej zamulilo z ta koscielna nie znam nazwy ani adresu jest mniej wiecej w polowie drogi miedzy modrzejowska a malachowskiego po przeciwnej stronie do deutschebanku sorki za forme ale pisze z komorki
  24. Najgorzej jest jak sie dowiesz, ze niby w badaniach jest nie ok, ale nie wiadomo czy to cokolwiek zlego znaczy i co z tym zrobic. Ja tak mialam 2-krotnie i stwierdzilam ze bron boze nie chce przez to kolejny raz przechodzic [jedno to podejrzewane ryzyko poronienia z powodu zespolu antyfosfolipidowego a druga sytuacja to badania prenatalne 11-13 tydz. i nieprawidlowy przeplyw zylny u dzieciatka).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...