Skocz do zawartości
Forum

Magart

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magart

  1. Ja właśnie mam fajrant od Darusia, który smacznie śpi więc postanowiłam napisać. koronek Byłaś w sobotę na USG? patricia Oj doskonale Cię rozumiem z tymi pachwinami i tym "bólem", akurat na razie tego nie mam, ale w pierwszej ciąży to właśnie było moją zmorą największą. Rozciąganie spojenia łonowego i żebra. Też dalej rzygam... i też wieczorami. Dwa dni lepiej, dwa dni gorzej i tak w kółko... A ja dzisiaj biorę Męża i jedziemy oglądać dokładnie Maluszka. Mam nadzieję, że wszystko z nim ok. Poskarżę się doktorkowi na te cholerne mdłości i osłabienie to może coś wymyśli albo coś... pewnie nie, ale kto pyta nie błądzi. Obiad już mam w połowie gotowy. W ogóle jakoś ta namiastka śniegu na mnie podziałała tak relaksująco i pobudzająco. Już poczułam święta i zimę i mi się tak przyjemnie zrobiło. Co tam u Was słychać?
  2. Musowo piecz w zamkniętym naczyniu, bo się właśnie wysuszy...
  3. Magart

    Majóweczki 2011

    No my mamy sanki z zeszłego roku, które dosłownie były wykorzystane aż 2 razy także mam nadzieję, że w tym roku lepiej się wypady sankowe udadzą Ale narazie śniegu za mało i jest za mokry. Ja ledwo żyję po wczorajszych gościach, których odwiozłam do domu po 2 a później do 3-4 (bo nie wiem dokładnie) usnąć nie mogłam. Jak Darek się obudzi to ruszamy do Rodziców na obiad. Miłej niedzieli!! siupka Zwróć uwagę, żeby ten mocz do badania dobrze pobrać, żeby bzdury nie wyszły...
  4. Co do pieczonek to miałam szybkowar i porcja na 4 dorosłe osoby (3 chłopy i ja) wyszło z: - 2,5 kg ziemniaków - 70 dag kiełbasy śląskiej - 2 duże cebule - duży burak - 4 średnie marchewki - 1 korzeń pietruszki - 20 dag boczku - sól, pieprz Skórę z boczku odkrawasz i smarujesz nią brzegi naczynia do zapiekania. Kiełbasa, boczek w kostkę i podsmażamy na malutkiej ilości tłuszczu na dużej patelni aż się ładnie zarumienia, dodajemy cebulę w kostkę aż do zeszklenia. Odstawiamy. Ziemniaki kroimy w grubsze plastry, marchewkę, pietruszkę i w szczególności buraka w cieniutkie plasterki (buraka ja tną baaaardzo cienko). I teraz do naczynia (jak nie masz szybkowaru to może być jakiekolwiek wyższe naczynie nadające się do zapiekania w piekarniku), ze skórą z boczku wyłożoną na dno. wsypujesz warstwę ziemniaków, solisz, lekko pieprzysz na to buraczki, marchewka, pietruszka, kiełbasa z cebulą i boczkiem i zaś ziemniaki...itp itd az sie skończą składniki. Zamykasz i pieczesz. W szybkowarze wyszły wczoraj w godzinę na delikatnym gazie. Z piekarnikiem nie mam doświadczenia - ziemniaki muszę być miękkie i tyle mądrego z mojej strony Bardzo tanie a smaczne
  5. novika Na pierwszej stronie macie rozne terminy ciazy - Ty podałaś małpę na 9.08 a termin na 17.05 (strona forum chyba 51 i 52) a joannanm 10.08 i 16.05. Ja tam nie wnikam kto mi co podaje i piszę tak jak się spowiadacie, ale faktycznie coś tu się rozjechało Jeszcze jedna jest taka sytuacja, ze ciaze o tydzien rozne, ale data porodu taka sama
  6. novika Sprobuje Ci jutro podać przepis, bo totalnie nie znam proporcji, bo wszystko robie na oko. Ale, ze dzisiaj bede robila gar to powaze co ja tam wrzucam i ile.
  7. Magart

    Majóweczki 2011

    annia2308 Aniu to szerokiej drogi i bezpiecznej podróży! nieobliczalna Kombinezon bardzo fajny. Czy ktoś się orientuje co i za ile można kupić w HM z kombinezonów chlopięcych? Chyba muszę ruszyć tyłek do sklepu... marlesia Ja też mam jutro gości, ale na szczęście dwóch kolegów więc wódeczka, gar pieczonek, czipsy, paluszki na stół i z głowy Co do szczepionek to w koncu rozmawialismy z kims kompetentnym z firmy GSK i się uspokoiłam. Pani przedstawiła oświadczenie firmy jakie serie byly wycofywane (i nigdy nie bylo ich na rynku Polskim) i powod wycofania, ktorym nie bylo skażenie samych szczepionek (w sensie zawartości) tylko jakaś bakteria na lini produkcyjnej, której w wycofanych szczepionkach nie wykryto. Także Darka szczepię ostatnią dawką 6 w 1.
  8. novika Pieczonki to taka regionalna zagłębiowska potrawa z ziemniaków, kiełbasy, cebuli, marchewki, boczku, buraków serwowana za starych dobrych czasow zamiast grilla na ognisku. Z moimi rodzicami i ich znajomymi robimy je sierpien, wrzesien, bo wtedy sa najlepsze do tego celu ziemniaki. Jutro zrobie wersje domowa w szybkowarze, nie taka super jak z ogniska, ale tez bardzo smaczna. Na ognisku piecze sie w zeliwnych, specjalnych garnkach. Ja tez miewam takie ciśnienie więc wiem jak się czujesz. A kawy nie pijasz? Bo ja rano muszę wypić, bo inaczej nie funkcjonuję... joannanm Taka poduszka jest rzeczywiście super szczególnie jak brzuch robi się duży, ciężki i naprawdę spanie robi się niewygodne. Leżysz na plecach to Ci ciężko oddychać, jak na bokach to więzadła bolą a na brzuchu nie ma szans się położyć. Ja taki kojec robiłam sobie z kocy, które upychałam pod brzuch, między nogi i okładałam się jeszcze masą poduszek. Gdybym nie miała już fasolki do karmienia to tym razem bym sobie coś takie fundnęła, bo do karmienia pewnie taki kojec też by się bardzo przydał.
  9. Ja miałam do karmienia poduszkę "fasolkę" i jest to chyba najlepsze co można było nabyć jeśli się chce karmić piersią i sobie to jakoś ułatwić. Pewnie taki kojec ciążowy też później można fajnie wykorzystać do karmienia. Ja wybrałam się z Darusiem na spacer z racji pięknej pogody, ale myślałam, że go zamorduję w parku także wróciliśmy do domu po 30 minutach. Na szczescie za godzine wraca Maz wiec mnie troche od tego naszego Szczescia odciazy. Ja jutro tez mam gości więc coś będzie trzeba upichcic. Pewnie pieczonki, bo na to moje mdlosci pozwola Z reszta rok temu sie przeprowadzilismy i od roku nie dorobilam sie piekarnika wiec repertuar mam dosc ograniczony...
  10. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Niestety nie ma podstaw do oddania tej szczepionki i nikt mi takiej reklamacji nie uzna. Od poczatku tygodnia probujemy sie dowiedziec od polskiego przedstawicela GSK jakie serie byly wycofywane w innych krajach, ale nas olewaja. Szczepionki raczej nie zamienia sie na inna. A kupiliśmy ją w aptece u Męża wiec zeby odzyskac kase to musialby sprzedac ja innym rodzicom a to jak dla mnie jest mocno nie etyczne - swojego dziecka nia nie zaszczepie, ale inne niech kluja podejrzana szczepionka... Wkurzona jestem, bo w koncu pewnie nie bedzie wyjscia i ja podamy i bedzie 48 h stresu...
  11. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Moja kolezanka z porodowki czesto kupuje w Smyku (szczegolnie na promocjach) i byla zadowolona z kombinezonow niemowlecych a teraz zaopatrzyla sie w kurtke narciarska tez ze Smyka. Jeśli nie zdecydujesz sie pojechac z Majcia na pogotowie to mozesz w aptece kupic takie plasterki-szwy (zabij mnie, ale nie pamietam nazwy po 2 latach bez stycznosci z apteka), ktore przykleja sie tak, ze zapobiegaja rozchodzeniu sie rany. Na dzieciach raczej ladnie sie goi wiec nie powinno byc problemu. Ja ciagle dumam nad tym ostatnim szczepieniem... Wkurza mnie taka polityka firmy, ze probuje zamiesc sprawe pod dywan a rodzic ma sie martwic czy zaszczepi skazona szczepionka czy nie... U mnie nic nowego. Trochę mi lepiej, ale nie jest tak jakbym chciała. Jeszcze tylko 6,5 miesiaca...
  12. Magart

    Majóweczki 2011

    Ja już raz chcialam zaszczepić to szczepienie 16-18, szczepionka czeka w lodówce, ale kazali przyjść później. Ale dowiedziałam się, że szczepionki 6 w 1 były wycofane w 20 krajach z powodu skażenia mikrobiologicznego i mam teraz cykora czy podać ją Darkowi czy nie...
  13. judyta Judytko pewnie, że będzie miało dwie rączki. Na USG czasem tak dziwnie widać, że USG obejmuje tylko jakiś obszar i pewnie dzieciaczek miał rączkę dalej. Ja z Darkiem też tak miałam, że ta "bliższa" rączka była a dalszej nie było widać. U mnie z mdłościami i osłabieniem zaś trochę lepiej, ale z kolei też mnie dopada sikanie w nocy i problemy ze spaniem. Za to bardzo dobrze i głęboko śpi mi się około 8 kiedy to właśnie muszę wstawać. Mam nadzieję, że z tymi cholernymi rzyganiami już koniec i że będzie teraz szło ku lepszemu. Jeszcze 6 miesięcy i z 2 tygodnie trzeba jakoś wytrzymać
  14. Ja dzisiaj nieźle pospałam, bo do 9, bo Mąż ma na popołudnie i zajął się Darkiem. Ale ogólnie pogoda do d... Ciekawe jak bedzie na 1 listopada... Kurczę, ale nie mogę doczekać się poniedziałkowego USG...
  15. Magart

    Majóweczki 2011

    marlesia U nas tez słaby repertuar MAMA, TATA, NIANIA no i dżwiękonaśladowcze brrr, wrrr, auuu, aaaa (na spanie). gu - gu (na gołębie) Czasem mam wrazenie, ze probuje np. powiedziec cos po nas typu dziendobry czy dziekuje, ale po swojemu, bo watpie, zeby przeszedl z mama i tata do dziękuję i dzień dobry :P
  16. Magart

    Majóweczki 2011

    siupka Zrobicie jak chcecie, ale jak by mi to wielkie odpluskwianie nie wyszło to bym ściągnęła panele i chociażby zwykłą wykładzinę położyła na tymczas a żeby udało się robactwo wyplenić. Pewnie takie odpluskwianie tez sporo kosztuje?
  17. Z racji tego 4 tego piętra to już wyposażyłam się w chustę kieszonkę - Małe do chusty, Darek za jedną rączkę, drugą trzymanie mocno za poręcz i może jakoś zejdę I pewnie jak zejdę, jeszcze wytacham wózek z piwnicy to padnę. W sumie jak się miało jedno małe leżące w gondoli to spacery były super. 2-3 h dziennie spaceru, który polegał tylko na pchaniu wózka. Teraz jakoś mam problem sobie wyobrazić jak opanować dwulatka na placu zabaw i jeszcze jeździć wózkiem (pewnie w tym przypadku będzie musiało Małe nauczyć się zasypiać bez bujania i olewać wrzaski starszego brata). W ogóle tak się śmieję, że jak to Małe nasłucha się protestów starszego rodzeństwa, wrzasków, pisków itd to nie będzie się chciało urodzić, bo stwierdzi, że tam gdzie tak dzieci zarzynają to ono nie wychodzi Jak Młode podrośnie to z chusty kieszonki przerzucę je do nosidełka Tula i może jakoś obleci z tym wychodzeniem i wchodzeniem.
  18. koronek I jak tam to Twoje L4? Wracasz do pracy czy już zostajesz na zwolnieniu? Ja właśnie wróciłam ze spaceru z Darkiem i psem. Jak dla mnie jak wejscie na Mount Everest szczegolnie, ze mieszkam na 4 pietrze a Darek jeszcze samodzielnie nie wchodzi po schodach i trzeba mu duzo pomagac.
  19. oosaa Takie bóle to mogą też być od nerki. Rwa kulszowa jest dosyć charakterystyczna, bo rzeczywiście wyraźnie promieniuje do nogi. W ciąży częste są też kolki nerkowe, na które też chyba wielkich porad nie ma poza karetką bądź SORem. U mnie z rzyganiem trochę lepiej od tygodnia, ale osłabiona jestem dalej. Nie wiem czy to Młode mnie tak wykańcza czy Darek czy jednocześnie jedno i drugie, ale na nic nie mam ochoty, siły i zaczynam popadać w straszną apatię i niechęć do robienia czegokolwiek poza niezbędnie wymaganym... Gdyby ktoś jeszcze chciał trafić na pierwszą stronkę to proszę o datę ostatniej małpy i termin na priv. Apropos to wyszło mi coś dziwnego... Patricia2010 Ty jestes pewna, że masz termin na 28? Bo taki sam wyszedł mi dla oossyy a ona ma ciążę o tydzień młodszą od Ciebie?
  20. Magart

    Majóweczki 2011

    siupka Ja bym nie pakowała niczego... Słuchałabym się speców od tego robactwa, żeby w końcu się tego pozbyć. Albo spakowałabym te encyklopedie i książki, ale przez dłuższy czas nie przynosiła ich z powrotem do domu. Dwa... mnie zawsze rodzice uczyli, że wszelkiego rodzaju zabudowy, panele, boazerie to najlepsze schowki dla robaków. Póki jest spoko i robactwa nie ma (lub wydaje nam się że nie ma) to ok, ale jak już jest to ja pościągałabym wszelkie boazerie i zabudowy... Szkoda waszego zdrowia, pracy, czasu i pieniędzy na sprzątanie wszystkiego dosłownie co miesiąc. Z resztą teraz tak mam w domu, że wszystkie meble są na nóżkach, poza kuchnią, którą mamy tymczasową najtańszą z Ikei, ale ona też z czasem wyleci na śmieci. Jak wprowadzaliśmy się do tego mieszkania to zaczęliśmy od ściągnięcia paneli i wykładzin. Nie chciałybyście widzieć co myśmy tam znajdowali choć teoretycznie na pierwszy rzut oka w domu nie było żadnego robactwa. Glizdy, gniazda, robaki, szczypawice, pająki (wielkie jak ja pier...)... Współczuję Ci bardzo tej walki...
  21. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Dzięki, że pytasz. Mdłości trochę zelżały. Jakiś tydzień już nie wymiotowałam, ale generalnie jestem strasznie osłabiona, śpiąca i bez życia. Ale już tylko 6 miesięcy zostało :P Poprzednio mi się poprawiło po pierwszym trymestrze, ale tym razem jest wszystko zupełnie inaczej więc się nie nastawiam. W poniedziałek idę do gina na dokładniejsze pomiary 11-13 tydzień i kto wie, może się dowiem czy będzie chłopczyk czy dziewczynka.
  22. A u mnie szaro buro i ponuro, mżawka i żaden plac zabaw nie wchodzi w grę. Widzę Dominika, że będziemy miały bardzo podobną różnicę wieku pomiędzy rodzeństwem. U mnie ząbkowanie (czwóreczki) także na grzeczność mojego dziecia przyjdzie jeszcze zaczekać, chociaż i tak ostatnio nie jest tak najgorzej.
  23. No to widze, ze mialam racje, ze nastepny tydzien bedzie pod haslem wizyt u ginow. Ja wlasnie polozylam Darka spac. Jeszcze przydałby się jakis dodatek skrobiowy do obiadu dla Meza (wraca okolo 21) i fajrant.
  24. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna I jak tam Majcia? Zgadzam sie z tym co Marlesia napisala, ze moze to jednak byc jelitowka (z racji wymiotow) albo jakas wieksza niestrawnosc. U nas tez jest atak zebow, mniej wiecej co drugi dzien mam jednego wielkiego diabelka w domu, gryzienie wszystkiego (mebli, rodzicow, zwierzat i zabawek). 4 czwórki na raz to już lekka przesada Jedna na szczęście już wyszła chyba cała.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...