anielinka

Ehhh ide i ja spać... Dobranoc wszystkim!!!! Spokojnych nocek!!!Buziaki!!!:36_4_9:

A taka cisza była wcześniej, a jak się rozpisały to cytam i czitam i konca nie widać... Andzia ja też moją karmie 5 razy dziennie, w nocy nie je, bo przesypia cała nocke, kolęda super, aż się uśmiałam, a kropidło - bombowy pomysł!!!!.. magda masz fajnie że już po chrzcinach, tylko faktycznie szkoda ze nie masz żadnych fotek jak Michałek był w eleganckim ubranku... klaudia Franio śliczniutki i faktycznie głowe wysoko podnosi, moja Amelka tak nie za bardzo, ale musze sprobowac z tym lusterkiem...

No ja tez dałam właśnie o porze karmienia, ładnie jadła, ale nie chciałam za dużo na pierwszy raz dawać, więc pożnie wypiła jeszcze butle.

Andzia wspolczuje ciotki, wiem jak to jest, jak ktoś się wepcha z tyłkiem i jeszcze nadskakiwać...bleee

Witam niedzielnie!!! Zosieńka, Kubuś wszystkiego naj, naj, naj!!! klaudia witaj w towarzystwie wrześniowych mamusiek!!!! U nas dzionek mija spokojnie, siedzimy w domku, dawałam dziś marchewke dla Amelki i wcale nie poszło tak źle...mam takie pytanie, ile dajecie tej marchewki, raz dziennie?, jaką porcję? między mlekiem, czy jak??? bo ja nie chcę jej przekarmić, więc nie wiem...

A ja tylko na chwilkę, troche was poczytałam i aż się boje zeby do nas nie dotarły żadne choróbska, jutro probujemy dać Amelce marchewke, dziś kupiłam lika róznych zupek i deser- zobaczymy co z tego wyjdzie... Spadam do wyrka, bo Ł. czeka....:36_4_10: Andzia świetnie że już lepiej u was Prosiaczek, ja dziś też byłam na zakupach, nic sobie nie kupiłam, wlaściwie to większość rzeczy dla małej, mleko, pampersy itp. a przy kasie....wielkie oczy i zdziwienie... takie wszystko drogie. Spokojnych nocek, kochane mamuśki!!!

Uff, ale się naczytałam... Wszystkiego dobrego dla Kubusia i Kacperka- buziaki chłopaki!!! Witam wieczorowa porą.... a ja dziś mialam jakiś przypływ energii, od rana wzielam sie za sprzatanie, pranie, mycie łazienki, kuchni itp. a pozniej stwierdziłam że upieke ciacho, same byłyśmy cały dzień, bo Ł. dziś do 19 pracował, więc same szalałyśmy w domu, tzn. poszłam z Amelką na spacer, żeby ją uspać, no i tak pospała ze 2 godzinki, a pozniej mleko i znowu spała, także dała mi dziś spokoju troche. Ciasto, które zrobiłam to "Miodownik" tj. piecze sie 3 placki na miodzie i sodzie, a mase robi się z kaszy manny. Jutro sprobuje kawalek. Andzia kochana, trzymaj się dzielnie, oby dziewczynki szybko wyzdrowiały, no i ty szybko wracaj do formy. Gosiammm Kuba śliczny i te wieeeellllllkie oczka :) super kasiuleqq mnie też dziś wzieło na wspomnienia, że to rok temu byłam u lekarza, bo bolały mnie jajniki, zrobiła mi usg i nic nie wykazało, a jak okres mi się spożniał, to zrobiłam test i okazało się ze fasolinka jest- czyli na usg była jeszcze malutka ze nie było widać. Ależ to szczęście było rok temu- aż miło powspominać;))):36_1_13:

Acha, dowiadywalam się dziś jakie są ceny w restauracjach za chrzciny, no i niezly wydatek nas czeka, do tego fotograf, ubranko -ogladalam juz na allegro i znalazlam takie za 120 zl, całe z polaru z płaszczykiem juz w komplecie- fajowe!!! Zrobimy moze w lutym, albo w marcu...

Witam wieczorowo U mnie cisa, mała śpi, Ł. jakiś film ogląda, a ja jak zwykle o tej porze przed kompem;) Bylam u lekarza, szwy zciągniete, przepisał mi jakieś tabletki na te bóle brzucha, mam nadzieje ze pomogą. Kupilam dziś mojej słoiczek jabłko ze słodką marchewką, jutro sprobuje jej dac. A dzis jak poszlam na krotki spacer z Amelką, to jak zasnęla tak spala 2 godzinki na dworze, a jak ją wzielam do domu to jeszcze godzinke spala, także dziś miala dobry dzien na spanie. Prosiaczek super foty ze ślubu!!!

Witajcie popołudniowo. U mnie nocka taka sobie, Amelka spała, ale a to mnie coś brzuch napierniczał, wiec rano juz wstalam w złym nastroju, bo ciągle się boje, że coś nie tak znowu będzie ze mną, ale na szczescie dziś na kontrole do lekarza i zobaczymy co on powie na te moje bóle. A do tego taka pogoda do bani, jakoś ciemno i tak mglisto, ze świata nie widać. nawet na spacer mi sie nie chce wyjsc. zaraz ja nakarmie i wystawie na werande. andzia kochana wspolczuje ci, nie dosc ze mała chora to jeszcze ty, trzymaj sie kochana. Anouk suknia sliczna, no i jaki mezus z dlugimi wlosami;) a co do porodu to wspolczuje, bo u mnie dopiero co ledwo zaczely sie bole i to takie lekkie, a juz chwila moment i cesarke zrobili, no ale to przez to ze mała pepowina byla owinieta i puls spadał, ale wniosek taki, ze nadal niewiem, co to znaczy miec bole do porodu takie mocne i rodzic naturalnie, ale jakbym miala rodzic drugi raz to tez bym chciala miec cesarke, bo ja bardzo szybko doszlam do siebie, ze 3 dni w szpitalu tylko bolalo, a jak wrocilam do domu, to jak reka odjął. A ja w wekend jak bede w markecie to kupie jakieś zupki i sprobuje dać, az jestem ciekawa czy jej beda smakowac.

Veronica a jak gotowałaś tą marchewkę, dodałaś coś do niej, ? bo ja musze juz tez popróbowac...

Ja też juz myślalam o basenie, ale to chyba dopiero na wiosne jak sie cieplo zrobi i jescze troche podrośnie. Prosiaczek to u was szybciutko wszystko poszło ze ślubem , z dzidzią, bo my wzieliśmy ślub po 7 latach, a dzidzia 2 lata po ślubie. A może po powrocie męża będzie drugie prosiątko;))) Andzia kuruj się i wracaj szybko do nas. Gosiammm hmm tiramisu...pycha, też bym wciągnęła, jeszcze 3 tygodnie diety i będe probować coś pichcić. beata chyba masz zły dzień, ale to chyba u wszystkich tak, bo u mnie to masakra dziś, nie chciało mi się sprzątać, na obiad to Ł. zrobił sobie frytki, nawet na spacer nie poszłam, jakiegoś doła załapałam, a juz nie mówie że spac mi sie całydzień chce. Dobrze juz się konczy ten dzien i oby jutrzejszy był lepszy. Czego i tobie życze. A ja jutro ide na wizyte kontrolną do chirurga i na ściągnięcie szwów, mam nadzieje ze wszystko bedzie ok, chociaz od wczoraj coś mnie kłuje z prawej strony pod żebrem, może to coś się tam jeszcze goi...niewiem.

Witajcie kobitki! U nas nocka jak zwykle ok, Amelka wczoraj zasnela o 21.30, tak obudzila sie rano o 8.20, dalam jej butle i jeszcze sie zdrzemnela przez pol godzinki. Andzia szybkiego powrotu do zdrowia!!! justynka moja mała, to tez bardzo lubi sie kapac, śmieje sie w wanience i pluska woda po calym pokoju. Od kilku dni caly czas chce siedziec, jak tylko ja poloze to zaraz placz i sama sie podnosi. No i nadal mocno sie ślini, w ciągu dnia musze jej bluzeczke zmieniac bo mokra pod szyjką, a śliniaki ją wkurzaja, jak jej zaloże. Co do następnej dzidzi, to ja nawet o tym nie myśle, narazie mi moja Amelcia wystarca, może tak gdzieś za 3 lata...

A może wogóle to jakieś inne chuśtawki, czy leżaczki polecacie???

Bo ja chciałam żeby teściówka taką mi kupiła HUŚTAWKA-LEĹťACZEK FISHER PRICE DELUX 3w1 WYS12H (524154832) - Aukcje internetowe Allegro

justynka a wiesz moze jaka cena tej chuśtawki, bo ja to oglądałam na allegro,, bo w sklepach to niewiem jakie ceny. Jak możesz to wrzuć fotke tej chuśtawki.

Wy się żegnacie, a ja się witam, jakoś diś nie mogłam czasu znaleźć. kasiuleqq witaj po przerwie, moja teściowa to chyba pobiła rekord w kupowaniu prezentów, bo od samego urodzenia Amelki, to na początku dała 50 zł, a na 2 miesiące Amelki dała grzechotke i body...więc chyba najbardziej się wykosztowała....szkoda gadać, ale 15 stycznia dostaje pierwszą emeryture i obiecala kupic chustawke z fiszer prica, tylko jak je oglądalam jeszcze w listopadzie to ona kosztowała 289 zł, a teraz jestem w szoku, bo kosztuje 339 zł, więc niewiem czy teściowa ja wkońcu kupi czy nie- zobaczymy. Cafe sukienka super, ale miałaś farta, ja jak tylko mam okazje to też lubie pobuszować po lumpkach. Moja Amelka też robi takie drzemki w ciągu dnia, wtedy nic nie można zrobic, pospała by raz konkretnie, a nie po 15-20 minut. A ja się dowiem w poniedziałek na sczepieniu ile moja Amelcia waży. Spadam do wyrka, Ł. juz chrapie.... Dobranoc.

Witajcie Byliśmy dziś rano z Amelką na pobraniu krwi, tak fajnie się zanosiło, bo śmiała się od ucha do ucha do pielęgniarki, no ale płaczem się skończyło...ale zaraz po wyciągnięciu igły przestała płakać, także nie było aż tak źle.Gorzej chyba ja przeżywałam niż ona. Właśnie wrociłyśmy ze spacerku, mała jeszcze śpi, a ja zdazylam zrobic sobie mała słabą kawke i do was przysiąść. Co do odchudzania to aż się sama zdziwiłam jak weszłam na wage....schudłam 11 kg przez 1,5 miesiąca!!! :yuppiobrze ze miałam z czego zrzucić. Teraz jeszcze dieta przez miesiąc wię moze znowu coś schudne.

Witajcie Dziś dzionek na spokojnie, ja juz coraz to lepiej sie czuje. Jutro wkoncu jedziemy na pobranie krwi...oj będzie się działo.... A ja juz po kapieli, Amelka słodko śpi. Andzia dziewczyny masz bombowe!!! beata694wszystkiego dobrego dla Izuni!!!:36_4_11:

Witajcie sobotnio A ja dziś juz wstałam z wyrka, w nocy juz mogłam spać na bokach, więc dziś wyspana, Amelke zrobiła pobudke o 7.30 ale Ł. do niej wstal, a pozniej jak się przebudziłam, to oboje już znowu spaliZrobiłam dziś obiad, trochę ogarnelam mmieszkanie, a teraz troche odpoczywam, no i Ł. siedzi z mała. Widze ze musze się też wybrać na wizyte kontrolną do gina, bo wy juz dawno byłyście...

Byłyście już na wizycie kontrolnej po ciązy u swojego ginekologa, bo jak po cesarce to też przydało by się iść, czy nie trzeba?

Witajcie, wlasnie sie zwlokłam z łóżka, żeby na chwile do was zajrzeć. Nadal jestem obolała, ale jest już lepiej niz wczoraj. Nocka byla ciężka, bo na bokach nie można leżeć, tylko na wznak, a ja nie umiem tak spać;-( Powiedzcie mi taką rzecz, jak skonczy się urlop macierzyński i chce iść na urlop wychowawczy, to czy za to jakieś pieniądze się należa i od kogo, bo ja prowadze działalność gosp.???

Witam się szybciutko i zaraz wracam spowrotem do lóżka. Jakieś 1,5 godzinki temu wrocilam do domu, operacja się udała, trochę bolą rany, wiecie ze w woreczku zolciowym mialam prawie 50 kamyków wielkości mniej więcej gorczycy! Lekarz mi je dał i powiedzial ze takie drobne to są najgorsze. Lezw w łóżeczku i odpoczywam, moja kochana córeczka leży kolo mnie;) a Ł. ogarnia chatke. Pzdrawiam.

Witaj Prosiaczek, współczuje wam tej okropnej przygody z lekarzem, kto im dyplomy dał!!!

Witajcie, bylam dziś na badaniach w szpitalu, jutro mam operację, na 11 mam przyjechać. Szczepienie Amelki przełożylam na następny tydzień. Jak wszystko będzie dobrze to pojutrze wyjde już do domu- a mam nadzieje ze tak będzie. Jak to widać róznice, miedzy szpitalem państwowym, a prywatnym - wszyscy mili, czyściutko, pachnąco...jak się ciesze ze tam trafiłam. Rena synek śliczny, a córeczka to już duża panna, widze ze masz już pomoc przy małym. Veronica zazdroszcze ze szczepienie minęło wam bezstresowo, bo mi to na samą myść gęsia skórka wychodzi. U nas pogoda bez zmian, dalej tak mrozi, ale temp jest -10, ale na spacerze nie bylam, bo za zimno.