Skocz do zawartości
Forum

anielinka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anielinka

  1. gosiammm fajne te teksty, poprawiły mi nastrój:36_2_22: w ciągu dnia mnie też co jakiś czas pobolewa brzuch jak na okres, ale nieregularnie. nogi i ręce to mam opuchnięte od dawna, a w nocy jak się budzę to czuje taki mocny obrzek rąk, że az ciezko zgiąć palce. Ide pod prysznic i do wyrka, ciekawe jaka noc mnie czeka... mam nadzieje ze przespana i bezbolesna- tego wam też życze brzucholki!!!
  2. Witajcie brzucholki, jak tam u was minęła noc, bo u mnie bardzo dobrze, bez przebudzeń, bez żadnych dolegliwości i drętwienia nog słodko spałam jak aniołek ;) Cafe tylko pozazdrościć ci takiego męża, mój mówi że też bedzie mi pomagała jak tylko będzie mógł i umiał- ale okaże się jak urodzi się nasza córeczka. magda 79 ten wczorajszy dołek to nie z tego powodu że urodze ostatnia, tylko taki miałam wczoraj nastrój, przeraża mnie że ten remont tak długo trwa, miał wczoraj przyjść glazurnik kłaść nam kafle w łazience i przedpokoju, no i nie przyszedł, bo sie rozchorowal- tu nam sie śpieszy, zeby zdążyc do porodu, a tu ludzie takie numery wywijają... Mieszkam jeszcze z rodzicami, wszystkie rzeczy na małej też mam tutaj przygotowane, a ja bym chciała już w swoim nowym mieszkanku wszystko przygotować dla małej, poukładać jej rzeczy w szafce, rozłożyć łożeczko, no i czekać, ale cóż, jest inaczej... Trochę pomarudziłam, ale chociaż mam komu się wyżalić.
  3. Veronica 20 a ty się martwiłaś że urodzisz ostatnia, a wychodzi na to że jednak to ja urodze ostatnia. Ty przynajmniej znasz dokładny termin kiedy zobaczysz swoje maleństwo, no i bedziesz miała cesarke- muszę przyznać ze ja też bym chciala mieć cc, może mi się uda, przez to moje nadciśnienie...zobaczymy, czas pokaże. Ciekawe jak tam kasiuleqq..
  4. Witajcie z rana, nocka okropna, nieprzespana, jestem teraz zmęczona i mam jakiegoś doła...ehh ta zmiana nastroju. kasiuleqq kochana trzymaj się ciepło i mamy nadzieje że pochwalisz się jeszcze swoim Kacperkiem. veronica ty przejmujesz się tym że urodzisz ostatnia, a tym czasem to myśle że ja urodze ostatnia, bo mam termin na 29 wrzesnia, a może przeciągnie się na początek października, więc nie jesteś sama.
  5. Anet serdecznie gratuluje córci!!! Anet tak właściwie to czemu ci zrobili cesarke? Z tego co widze jesteś już trzecia wrześnióweczką która rodziła przez cesarskie cięcie, czyżby większość z nas miala mieć cc... bo jak narazie żadna z was nie może się podzielić wrażeniami z naturalnego porodu.
  6. Witajcie z rana brzucholki kochane! U mnie nocka taka sobie, znowu mnie zaczął boleć brzuch, ale jak poszłam siku to przestał- nie wiem, może to jakiś ucisk na pęcherz. Dzisiaj mnie czeka sterta prasowania ciuszkó mojej Amelci, ale to przyjemnośc prasować takie małe ubranka. Już się nie mogę doczekać piątku, bo czeka mnie wizyta u lekarza, mam nadzieje że zrobi mi usg, żeby wiedzieć co z malutką, ile waży...no i może się dowiem czy jeszcze długo do porodu. A jak tam u was kochane czas mija???
  7. Cafe Oluś śliczny i jaki duży. Trzymajcie się cieplutko!!!
  8. Hejka, u mnie nocka ok, nawet nie miałam żadnych skurczy brzucha, tylko dzisiaj trochę się niepokoje, bo moja mała jakaś dzisiaj mało ruchliwa- bardzo dziwne, bo ostatnio to się mocno wierzgała. Ide zjeść obiadek i się położe, to może zacznie mnie kopać.
  9. Cafe serdecznie gratuluje maleństwa, koniecznie musisz w wolnej chwili wkleić zdjecia, nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze, ze juz masz po wszystkim, no i jak znajdziesz chwilke to napisz jak tam w szpitalu, no i jak się czujesz? Pozdrawiam.
  10. Hej kobitki, u mnie nocka dziś taka sobie, przed 4 złapał mnie straszny skurcz tak mnie bolał dół brzucha, że się wierciłam z boku na bok, ale nic nie pomagało, ale wziełam nospe i wstałam na siku i ból odszedł jak ręką odjął, natomiast poznie się tłukłam chyba przez godzine, bo nie mogłam zasnąć, do tego jeszcze mnie strasznie nogi kręciły na zmiane pogody i drętwiały- myślałam ze je w coś wsadze, tylko nie wiem w co, żeby tylko przestały boleć. Dziś jeszcze piore reszte rzeczy małej, no i na wieczór wezmę się za prasowanko. veronica20 to co piszesz o znieczuleniu i o cesarce, bardzo mi się podoba ta teoria, tylko ciekawe jak to jest z tym w praktyce, bo ja bardzo bym chciała dostać znieczulenie, za każdą sumę, żeby tylko nie cierpieć. Ostatnio oglądałam program na TVNStyle- "Mamo to ja" i tam wypowiadały się kobiety które rodzimy ze znieczuleniem, no i wszystkie bardzo je polecają.
  11. Oj widze ze nie tylko ja mam takie problemy, nie dość ze remont u mnie nie skończony jeszcze, to jeszcze te bóle brzucha, bołe nog, a żebra to mam wrażenie że mi rozsadza...uff jak ciężko! Na dodatek byłam dziś z mężem na zakupach, kupywaliśmy kafelki, oświetlenie itp. trochę pochodziłam po markecie i okropnie teraz mnie wszystko boli. Takie wycieczki po sklepach to juz nie dla mnie, ale mam nadzieję że nasza córeczka poczeka z przyjściem na świat do końca remontu.
  12. Witajcie z rana, u mnie nocka zapowiadała się bardzo dobrze, bo szybciutko zasnęłam, ale... w nocy obudził mnie ból w dole brzucha, normalnie tak mnie bolało jak bym miała dostać okres, leżałam, z boku na bok się wierciłam, aż wkońcu zasnęłam, a rano mnie znowu pobolewał, ale jak wstałam i pochodziłam to teraz nic nie boli. Nastraszyły mnie te skurcze, że od rana wziełam się za pranie ciuszków dla małej, bo ciągle to odkładałam, ale tak sobie pomyślałam, że teraz to już nie wiadomo kiedy może się zacząc poród. Jak już wszystko popiore, poprasuje, to dla świętego spokoju spakuje torbę. Czekam jeszcze tylko aż przyjdzie pościel, no i jeszcze tylko pampersy i chusteczki nawilżające i wsio! A co do pampersów to moja bratowa też używała Haggisów, bo mała miała jakieś uczulenie po Pampersach. Jestem tak samo ciekawa jak tam Cafe i jej Oluś.
  13. Prosiaczek ja też tak sama siebie pocieszam, że każda kobieta jest inna i ma inny poród, ale i tak jakieś dziwne myśli nachodzą, trudno co bedzie to bedzie... Milego pieczenia ciasteczek... mniam- mniam uwilbiam coś słodkiego, a zwłaszcza coś domowego wypieku. Spokojnej i przespanej nocki kochane!!
  14. A ja wlaśnie się nasłuchałam opowieści o porodzie, odwiedzil nas mąż mojej znajomej, ktora tydzien temu urodziła i tak nas nastraszył, ze gęsia skórka mi wyszła na ciele- boje się jak cholera. Tak ją tam męczyli, cesarki nie chcieli zrobic, pocharatali ją okropnie do tej pory leży w domu z 7 szwami, siedzieć nie może tylko leży. Boże jak ja się boję, co mnie czeka!!!
  15. A ja właśnie zamówiłam pościel do łożeczka z baldachimem, miałam problem z wyborem koloru bo ich chyba ze 20, ale wkońcu wybrałam, wczoraj kupiłam już wszystkie kosmetyki z Nivea Baby wziełam, bo podobno są dobre... okaże się. Musze sie brac za obiad, ale jeszcze nie mam pomysłu.
  16. Witajcie z rana, u mnie dziś nocka wymarzona, zasnelam nawet niewiem kiedy i obudzilam sie przed 10, tylko strasznie zaluje ze sie obudzilam, bo mialam taki sen...byla ze mną już moja kochana córeczka, ubierałam ją, karmiłam, przebierałam była taka śliczna... cieszylam się że już mam ten cholerny poród za sobą, ale jak się obudzilam i okazało się ze to tylko sen to sie strasznie wkurzyłam... Ciekawe jak tam reszta po nocy, czy może któraś się "rozpakowała" he he
  17. No to widze ze nie tylko ja mam takie lekkie bóle jak na okres, tylko my wszystkie, ale rzeczywiście ciekawe ile to tak jest przed porodem... mam nadzieję ze nie za blisko, bo jeszcze remont u mnie nie skończony. Dzisiaj odwiedziłam kolejne sklepy dziecięce i wózka nadal nie wypatrzyłam ciekawego, a pościel to też z internetu zamówie, bo coś w sklepach nie mogłam się skupić i zdecydować. Jestem ciekawa jak tam Cafe i jej Oluś... Miłej i przespanej nocki kochane!!!
  18. A co do wilekości naszych brzuszków, to teraz rosną w bardzo szybkim tempie, w zeszlym tygodniu jak sobie mierzyłyśmy to ja miałam 110 cm, a dziś 115 cm, wiec 5 cm do przodu przez tydzien.... jeszcze jedno tez tak macie ze czasami was pobolewa brzuch tak jak na okres, bo ja wczoraj to mialam kilka razy w ciągu dnia i w nocy nawet czulam ten ból.
  19. Witam z rana, nocka do kitu, ja juz nie wiem co robic zeby móc zasnąć o normalnej porze. Wczoraj bylam na zakupach z moim mężulkiem, mieliśmy kupić komplet pościeli, ale miałam taki mętlik w głowie, bo taki był duży wybór, że wkoncu nic nie wybralam;( wiec czeka mnie ponowny wyjazd do miasta, mialam jechac dzisiaj, ale jak narazie to straszna duchota u mnie. Kupiliśmy tylko wanienke, koc duży, smoczek i butelke... a z wozkami to bedziemy mieli kolejny problem, bo strasznie duzy wybór, ale ceny za to masakryczne...ufff, bedzie problem. Cafe trzymamy kciuki i czekamy na fotke z dzidziolkiem. kasiuleqq widze ze ty tez dzielnie się trzymasz w dwupacku.
  20. Prosiaczek ja mialam robione juz ktg, ale w prywatnym gabinecie tam gdzie chodze, za samo ktg nic nie płaciłam, ale niewiem jak to jest w szpitalu. Cafe kochana ciesz się ostatnimi chwilami we dwoje, bo juz jutro bedziesz miala swoje go ukochanego dzidziolka przy sobie, trzymam kciuki, powodzenia!!!
  21. Witanko z rana, kolejna nocka okropna, kłade sie spac o 23 i leze do 2 bo zasnąć nie moge, a pozniej rano to znowu sie dobudzic nie moge. Andzia ale ty kochana dzielna jesteś i pełna optymizmu, bo przy dwojce dzidziusiów to nie lada wysiłek, ale i tak ci zazdroszcze ze masz juz swoje ukochane córeczki przy sobie. ciekawe co z kasiuleqqq, moze juz na porodówce... Cafe ty to tez masz dobrze bo wiesz kiedy urodzisz i bedziesz przygotowana, a my to nie znamy dnia , ani godziny...
  22. Witajcie z rana, ja juz zdążyłam zjeść śniadanko, wstawić pranie i troche ogarnać. To sporo jak na taką fatalną noc, położyliśmy sie spac o 21 bo męzus byl zmęczony, a ja nie mogłam zasnąć i się tłukłam do 1 w nocy, wstawalam do toalety co chwile i do tego jeszcze się objadłam na tych imieninach i myślalam ze mi brzuch rozsadzi. A tak wogóle to sobie uświadomiłam że wrzesień się zacząl, także nasza kampania wrześniowa się rozpoczyna...szok, aż się boje tego września, a z drugiej strony to już się nie mogę doczekać kiedy zobacze moją maleńką Amelcie
  23. No i ja się witam, dziś nocka przespana, troche dłużej dziś poleżeliśmy z mężulkiem, a na 14 jedziemy na imieniny do mojej babci, więc obiad mam z głowy. Trzymajcie się kochane!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...