Skocz do zawartości
Forum

patricia2010

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez patricia2010

  1. Dotka, adres na kopercie jest wciaz aktualny, bo do 22 lutego bede tutaj z malutka. Chociazby ze wzgledu na lekarza, do ktorego musimy pojsc na kontynuacje szczepien i kontrole uszka. Poza tym tutsj mam neta, tam trzeba podpisac nowa umowe i czekac, a musze pisac mgr. Wiec ten adres jest jak najbardziej aktualny, kwota tez. Co do uszka to .... za wyjatkiem niedzieli, zero objawów bólu!!!! Humor ten sam, uśmiech od rana do wieczora, to dziecko jest nie do zdarcia :) Zapewne ją boli, ale chyba nie az tak tragicznie, wiec jest ok. Oby do wyleczenia. Milego wieczora!
  2. Hej Kobietki, no to mamy prawie wszystkie zdrowotne zgryzy w domu ! U nas zapalenie ucha (otite). Annabelle oczywiscie nie dostala szczepionek, zamiast tego czyszczenie ucha i antybiotyki, kontrola za dwa tygodnie. Ula, wydaje mi sie, ze musisz jeszcze poobserwowac Artura, chociaż w swietle ostatnich miesiecy i klopotów z Adasiem, jego braciszek ma prawo przezywac to na swoj sposób, a Twoja intuicja moze podpowiadac prawde. Gdyby to byly jakies czynniki zewnetrzne tj. woda, alergia na coś to skóra byłaby podrażniona, zmieniona. A kiedy to zauważyłaś ? Teraz ostatnio? Oj, musze konczyc bo mała sie budzi....biedna, choreńka. Pa pa
  3. Czesc dziewczynki, jestem bo mamy zastoj w pakowaniu. A. ma targi do niedzieli i nie ma sensu nastawiac se kartonow, ktorych i tak nie ma jak teraz przewiezc, wiec dalsza akcja przechodzi na nastepny tydzien, a ja mam czas na pisanie :) Dotka, gratuluje akcji ze smokiem ! U nas jest on obecny, ale bez musze powiedziec, ze bez wiekszego przywiazania, jak Annabelle sie go nie poda to nie robi dramatu. Co do witamin, to oprocz jawnych symptomów jak łamliwe paznokcie, wypadanie wlosów, raczej nie mozna tego stwierdzic tak na oko. Ja chyba osobiscie jestem zdania, ze jak dziecko w tym wieku zjada owoce, warzywa, mięso, w ktorym jest zelazo, nabial to chyba nie ma koniecznosci szprycowania go sztucznymi suplementami. Paulina, Milla sie "puściła" jak Ty to ładnie ujęłaś :))) No ale pieknie, pierwsze kroczki sa bolesne ale nieuniknione, ale oczy to rzeczywiscie musisz miec dookoła głowy. A kupiłas zatyczki blokujace do kontaktów? Pytam, bo tyle sie czyta o tym jak male dziecko ktore zaczyna sie przemieszczac wsadza wszedzie raczki, ze nie wspomne o srodkach chemicznych ktore trzeba stawiac jak najwyzej. Ja sie takich wypadkow boje najbardziej, czyli bezpieczenstwa we wlasnym domu, jakie ono jest wazne i jak krotka chwila nieuwagi moze byc dramatyczna. Chyba sie za duzo tv naogladalam ! Ula, ja wlasnie o Tobie sobie mysle przy swojej przeprowadzce bo nie dosc ze bylas w ciazy, to jeszcze mialas Artura! Jak Ty dałas wtedy rade to ja tym bardziej dam! Moniq, uszka juz zaleczone? U nas tez w niedziele byl epizod z uchem. Annabelle nie dala sobie dotknac lewego uszka, caly dzien saczyla sie z niego wydzielina, ale bez goraczki. Natomiast wczoraj nic, jak reka odjął. W srode i tak idziemy do pediatry na dalsze szczepienia, ale sie zastanawiam, czy przez ten 1 dniowy epizod mozna jej te szczepionki podac. Bo ewidentnie cos bylo nie tak, tylko teraz trudno to udowodnic skoro nie ma sladu po niedzielnym bólu? No nic, zmykam cos porobic. Pa pa Kobietki!
  4. Dziewczyny, pakuje, pakuje ale to dopiero mały poczatek :) Dotka, juz doszło???!!! Szybko! Super, ze Ci sie podoba! Przestan z ta cena przesyłki! Nie będziemy se centimów liczyć ! Nawet nie ma dyskusji ! Lece dalej z torbami :)
  5. Czesc Dziewczyny, wpadam na chwile, bo musze zaczac nas pokowac, dzieki za wsparcie i dobre slowa. Generalnie przepelniaja mnie rozne uczucia, od radosci, entuzjazmu i malych obaw, przede wszystkim zadaje sobie pytanie jak mozna w ciagu roku czasu na tym mieszkaniu teraz miec tyle rzeczy??? Przeciez ja praktycznie nie wiem od czego zaczac i z ktorej strony.... Dotka, wysłalismy Ci w sobote koszulke poczta, dojdzie pewnie w tym tygodniu, napisz koniecznie jak Ci sie podoba, bo przeciez zakup byl troche pod moj gust, jako ze nie znam Twojego i mam obawy czy trafiony. Gdybys chciala mi go odeslac bo bedzie totalnie nie "pod Ciebie" to jestesmy jedna noga w Troyes druga w Reims do 22 lutego, chociaz moze sie zdarzyc ze i krocej, ale to mam nadzieje zdarze Ci napisac zanim zerwiemy umowe na neta. Ula, my chyba teraz bedziemy najblizej siebie, trzeba bedzie pomyslec latem o jakims spotkaniu :) Ok, zmykam do pakowania, bede zagladac w miare mozliwosci , tzrymajcie sie cieplo!
  6. Hahah Ula, dzięki za dobre słowa! Fakt, decyzje podjelismy, ale bylo ciezko i trwala zazarta dyskusja od 2 miesiecy czy to wszystko warte jest tylu wyrzeczen. Jesli chodzi o urzadzanie to bedac w ciazy kupowalismy wszystko na to mieszkanie, w ktorym obecnie jestesmy, ale z jakas taka mysla ze to juz beda rzeczy na to "nasze". Teraz jak juz bedziemy miec to "nasze" to sie okazuje, ze niekoniecznie wszystko pasuje, bo np. kanapa juz jest za małą i trzeba bedzie kiedys kupic naroznikową. Do mebli tez trzeba bedzie dokupic kolejne elementy, które tutaj by sie nie zmiescily. No ale powoli sie zobaczy, nie wszystko naraz, podstawy mamy. W sumie to mieszkanie ma 90m kwadratowych plus dwa 14 metrowe tarasy po obu stronach,a budynek ma w sumie tylko dwa pietra. Musze Wam powiedziec, ze to po decyzji o dziecku, druga kolejna podjeta wazna decyzja w naszym wspolnym zyciu i troche to przezywamy, chyba bardziej ja, bo ciagle rozmyslam ...a to bank, a to kredyt, a kryzys swiatowy, a krachy na gieldzie, Moze mi przejdzie za pare dni, narazie sie emocjonuje i ciesze jednoczesnie. Oj lece, bo mała mi bryka, buziaki
  7. Czesc Dziewczyny, ale ruch sie zrobil, z czytaniem ledwo nadazam... U nas same zmiany, ale ostatecznie zapadla wczoraj decyzja i przeprowadzamy sie do Reims. Do konca lutego juz bedziemy tam. To mieszkanie w Troyes bylo tylko tymczasowe na okres mojej ciazy i paru miesiecy po, pozniej planowalismy kupic swoje i wieksze, ale ciagle w Troyes. Zycie jednak ulozylo nam sie w Reims. Dzis caly ranek ogladalismy 3 mieszkania, ktorych developerem jest firma A. i zdecydowalismy sie na jedno w centrum miasta, ale w bocznej uliczce z dwoma ogromnymi tarasami, bo lokum jest rozkladowe i juz gotowe do zamieszkania. Powiem Wam, ze niby to bylo juz dawno planowane a jednak przeraza mnie ta przeprowadzka, dopiero co urzadzalismy jedno, teraz kolejne i w dodatku okazuje sie ze przy tak duzym metrazu, meble ktore mamy teraz wygladaja kulawo. wszystko wskazuje na to ze trzeba bedzie dokupic kolejne elementy, ale to nie teraz bo i tak bedziemy zarznieci finansowo przez najblizsze kilka lat i chyba tego boje sie najbardziej. No ale w koncu juz nie jestesmy tylko we dwojke z niepewna przyszloscia co do siebie, tylko pelna stabilizacja z dzieciatkiem na czele :) A poza tym to u nas slonce i totalny len od powrotu z Reims. Przymierzałam Annabelle do spacerówki, ale buzzy sa kubelkowate i co prawda mozna dziecko polozyc w pozycji horyzontalnej ale wciaz bedzie mialo pupe wcisnieta w siedzisko, wiec kregoslup jednak bedzie zachowywal nienaturalne krzywizny. Nie bede teraz z racji ww przyczyn wymieniac wozka na inny, wiec nie pozostaje nam nic innego, jak wciskac malucha do gondoli i przeczekac tak az Annabelle bedzie sama siedziec. No nic, ide cos poczytac do swojego dyplomu, a Wam zycze milego!
  8. Dzięki dziewczyny :) No wlasnie o te bety chodzi, przy tej temperaturze jak ja ubiore w kombinezon z kapturem to na dlugosci jeszcze ma jakis zapas ale w poprzek to juz sie ciasno robi. Poza tym ona sie coraz ciekawsza swiata robi i takie lezenie na plasko w ciasnym jej sie nie podoba. Musze wyciagnac z kartonów spacerówke i wybrobowac. Jeszcze raz dzieki ! I do pozniej!
  9. A jeszcze sie mialam zapytac w jakim wieku przesadzalyscie dzieci do spacerowego wózka? Pytam bo Annabelle zaczyna byc za duza do glebokiego, moze jeszcze z miesiac bedzie sie tam wciskac, a jeszcze sama nie siedzi i sie zastanawiamy czy trzeba koniecznie czekac do 6 miesiaca i mozliwosci jej kregoslupa, az bedzie na tyle mocny by sama siedziala czy mozna jej zmienic gondole na spacerówke troche wczesniej ? Dotka, z tego co pamietam kiedys pisalas ze miałas Quinny Buzz, tak jak my, moze pamietasz swoje "przenosiny"? Ciekawa jestem doswiadczen Was wszystkich, ale byc moze to zalezy tez od modelu wózka? Dzieki z gory za sugestie!
  10. Ula, bardzo Ci wspolczuje i nie bardzo jest co radzic, bo Ty sama juz przetestowalas wszystkie mozliwe sposoby na Adasia. Nie ulega wątpliwosci, ze jesc cos musi, chyba pozostaje dawac mu na sile kosztem wielu nerwow i czasu i tak jak napisalas wprowadzac pojedyncze produkty, oprocz kaszek, do momentu az sam zaskoczy i skonczy sie Twoja gehenna. MOze on poprostu tak ma, taka jego natura i na nic doszukiwanie sie symptomow nieprawidlowosci. W kazdym razie naprawde rozumiem Twoje stresy i domyslam sie ile Cie to kosztuje, ale nie mozesz doszukiwac sie w tym swojej winy. Co do intymnych problemów z pewnoscia zarwane noce i codzienne nerwy temu nie sluza. Prawde powiedziawszy to u nas dopiero wszystko wrocilo do normy, wczesniej zmeczenie gorowalo, Mała w naszym łózku i zero tego bylo. Gdzies od 2 tygodni sytuacja ulega zmianie i idzie ku dobremu :) Chyba juz tak jest, ze niezaleznie od wieku naszych dzieci, raz jest lepiej a raz gorzej i o ile nie ma powodów chorobowych, trzeba sie pogodzic z faktem ze libido nie zawsze jest na szczycie formy, a oprocz tego zeby w nocy bylo milo, dzien tez musi byc taki, nieprawdaz? Ide cos przekasic i moze jakis maly spacer. Do pozniej!
  11. Ale popisałyscie! Jest co czytac! I jak czytam o męzczyznach to nie bede skromna i napisze ze mam w domu skarb, ja tak naprawde nie moge na swojego narzekac. On nigdy nie mial ojca, wychowała go tylko mama ( a moze i troche ex?) i zrobila to w wielkim szacunku i trosce do kobiety. A. gdyby byla taka potrzeba to nie robilby problemu z gotowania, sprzatania, zajmowania sie dzieckiem, nie czekalby na mnie tylko sam to zrobil i nie przyszlo by mu do glowy powiedziec, ze to moja dzialka, moja wina, on doskonale wie, ze bycie w domu i nie pracowanie na etacie nie oznacza ze leze i pachne. Nia ma co prawda zmyslu i intuicji do zgadywania co w danej chwili chce Mala, ale na swoj sposob probuje robic wszystko kolo niej co wydaje mu sie ze ona chce czy potrzebuje. Jak ja nie mam dnia i humoru to skacze kolo mnie, pyta sie czy jestem zmeczona, smutna i czy potrzbuje pomocy. Powiem Wam szczerze, ze my sie praktycznie nie klocimy, ani razu nie doszlo miedzy nami do krzykow, wyrzutów i animozji, a znamy sie juz 4 lata. Jak sie dąsamy to po cichu i krociutko, bo wiadomo ze nikt nie jest doskonaly. Co do prawka, to zazdroszcze Wam, ze je macie, ja na dwa dni przed egzaminem w PL w 2005 roku mialam powazny wypadek z kolezanka na autostradzie, pozniej byla rehabilitacja, pozniej studia i tak juz nigdy nie wrocilam. Moze po mgr sie zdecyduje na jeszcze jedno podejscie. Paulina, a Ty zrobilas caly kurs i egz. teraz podczas jednego pobytu w PL ? Zdazyłąś? Ide brac prysznic bo my dzis z Andzia w betach do 10 :) Pa
  12. Czesc dziewczyny w ten sloneczny dzien ;) Wy pewnie z pociechami na spacerach, Moniq chyba dzis nie pracuje, bo to sroda ;) a ja mam "wolne" bo mała u babci. Dotka, co prawda to prawda z tym soldowym szalenstwem, mnie tez nie bawi latanie w amoku i grzebanie w stertach rzeczy i czekanie w kilometrowych kolejkach do przymierzalni w przeciwienstwie do wiekszosci ludzi, ktorych mam wrazenie to bawi. I chyba najszybciej mozna jakas okazje upolowac dla dzieci. A jak twoje sampoczucie dzisiaj? Z facetami to niestety tak bywa ze z domyslem u nich problem, u mnie Annabelle potrafi wydzierac sie ze zmeczenia i braku spokoju, a A. bedzie jej donosil kolejne zabawki z muzyczka, myslac, ze chodzi jej o zabawe!!!! A ja spojrze i widze, ze ona jest tylko spiaca! Paulina, u nas w domu jest wieza babel i niestety po cichu sie martwie, ze zbyt wiele języków tu panuje mimo, ze wszedzie sie czyta o dzieciach wychowywanych w mieszanych zwiazkach. Owszem, dwa jezyki sa Ok, ale u nas sa trzy. Ja mowie do niej po polsku, A. po francusku a my miedzy soba mieszanka francuskiego, polskiego i angielskiego przy czym ten ostatni wciaz goruje. Daze do tego zeby angielski zminimalizowac, ale ku temu potrzebna jest moja znajomosc francuskiego a ten z kolei kwiczy i jeczy bo skupiam sie na pisaniu magisterki i nie mam kiedy zabrac sie za francuski. Niemniej wkrotce trzeba bedzie cos z tym zrobic, bo nasze dziecko mowiac krotko zostanie opanowane przez metlik i chaos jezykowy. Narazie sie z Wami zegnam bo lece na basen, pa pa! Korzystajcie z pogody!
  13. Paulina, skad ja znam to męskie zdanie o odpoczynku w pracy!!!! Moj sie pod koniec kazdej niedzieli cieszy, ze juz poniedzialek i odpocznie! Ja go i tak zaganiam to zostawania z dzieckiem,kapieli, przewijania i karmienia, nie miga sie ale nie ukrywa, ze to ...męczące :) Po Waszych wpisach juz sie troche obawiam naszych przyszlych nocek, bo moje dziecko jak najbardziej nalezy do tych charakternych i niepokornych, wiec spodziewam sie ze w swoim czasie jeszcze niejedna noc nie przespie. Narazie jest ok, idzie spac o 20 i "ciągnie" do 6 rano.Zobaczymy....
  14. Gaduły, gaduły a tu taka cisza zapanowała, chyba nas troche na wyrost Moniq nazwała :) !!! Gdzie Wy się podziewacie? Co u Was? Ula, sa już dwa ząbki na dole ? Gratulacje! Oj to czujesz na sobie te dwa jak mu w nocy dajesz pić! U nas cisza i spokój, żadnych rewolucji. Dotka, ja jeszcze listu z zawartością :) nie wysłałam, bo A. mówi, ze sam mi to wyśle, bo ja jak pójde na poczte to wyślę to tak, ze wetnie na amen. Poczekasz dwa dni ? Powiem Ci szczerze, ze w Etamie mimo ze full towaru, jak przyszlo do zakupu to nie bardzo bylo co, same duze rozmiary, miseczki D, C. Znalazłam tylko ten topik dla Ciebie i jakis jeden stanik dla siebie, kupiony troche na siłe, bo zadna rewelacja. Moniq, jak uszka Noasia? wyleczone? Paulina, a co u Was? Milla bryka na nóżkach :) ? Kupiłaś jej PRAWDZIWE :) buciki? No nic zmykam i czekam na Was! Milego dnia!
  15. Dotka,właśnie wróciłam z Etam'a,koszulki do spania czarnej nie znalazlam ani jednej, wyglada mi ze w ogole nie mieli, bo inaczej zostalyby jakies przebrane rozmiary przynajmniej. Kupiłam Ci jednak czarna, przezroczysta ;)koszulke do spania, typu top.Byla przeceniona z 20 na 10 euro, jak nie bedzie Ci pasowac, to najwyzej mi odeslesz, nie ma sprawy. Musimy sie tylko zgadac z adresem bo nie wiem gdzie Ci wysłać. Pozniej moze cykne jej zdjecie :) pa i do pozniej!
  16. Oj, nie, nie chce byc juz w ciąży, ale rzeczywiscie wspomnienia przygotowan grzeja mi serce i sa takie niedawne, to mi wystarczy. Byloby fajniej gdyby szczyt mojej ciazy nie przypadal na 40 stopniowe upaly, nie wygladałabym jak wielka foka, nie dusiloby mnie z braku powietrza i ta permanentna zgaga, bo to wszystko tez dobrze jeszcze pamiętam :) Paulina, a po co trzeba pokazywac dyplomy? To ma jakies znaczenie? Kurcze, ja mam wszystko w PL,a widze, ze moze powinno byc tutsj, to jest w czyms pomocne? Ale Wam zazdroszcze tej IKEII, tam sa takie fajne rzeczy do domu. Jak sie przeprowadzimy do Reims to chyba tam kupie małej meble do pokoju, bo teraz jej jedyne wyposazenie to łóżeczko i komoda :) Kurcze, my dzis cierpimy z Andzia na samotnosc do poznej nocy bo A. ma w Reims posiedzenie noworoczne, zamkniecie roku 2010 i moze sie zjawi przed polnoca. Dobrze, ze jutro weekend to pobedziemy razem. OK, ide kąpać malucha.
  17. My juz po spacerze, mam troche spokoju, bo dotlenienie z bujaniem na krzywych chodnikach równa sie dlugi i gleboki sen, chyba ze mi ją cisza zaraz wybudzi :) Kasia, dzieki za info dot. pole emploi chociaz watpie, zeby u nas to działało...obcokrajowców reprezentuje w Troyes chyba tylko ja. Kupowanie ciuszków wspominam z wielka radością, w przeciwienstwie do A. ktory generalnie zakupów nienawidzi. Latalismy z długą lista po sklepach, przy czym w amoku nakupowalismy fure rzeczy spoza kartki, w tym tych zupelnie nie trafionych. A najbardziej chyba przesadzilismy cenowo z tą otulinka do lozeczka, osłaniającą szczebelki, bo w szpitalu pierwsze przed czym ostrzegaja to wlasnie to, jako, ze zakłóca sie przepływ powietrza i dziecko może się w to wtulić i przydusić. Leży teraz to cudo spakowane pod łóżkiem i czeka az je chyba kiedys przerobie na 3 poduszki :) Sklepy z artykułami dla niemowląt są po to zeby w wiekszosci upłynnic gotówkę rodzicom. Musze Ci napisać, ze calkiem praktyczne jest kupno takiego stelaza (wersja frotte na plastykowych rurkach) do wanienki, na ktorym kladzie sie baby i ma sie wolne obie rece, zeby dziecko wykapac. Super rzecz dla rodziców, ktorzy tak jak my maja dziecko poraz pierwszy i brak wprawy. Gdyby nie ta podpórka Annabelle nie raz i nie dwa dałaby nura pod wodę. Termomix, patrzylam na necie, fajna sprawa, ale dla takiego kucharza jak ja to szkoda pieniedzy...bede szczera....nienawidze gotowac. Wiem, ze pewnie odpiszesz, ze wlasnie jak sie nienawidzi gotowania to ten robot ułatwia zycie, ale poki Annabelle pije tylko mleko, a A. stołuje się w firmie, to ja do kuchni chodze tylko po kawe :) No nic bede konczyc, bo chyba sie rozpisałam, ze az nudno :)
  18. Biedna Milla, serce mi sie kraje, jak czytam o tych strupkach, ale takie uroki rosnacych zabków. Paulina, kobita bez celulitu to albo sie go dyplomatycznie wypiera, albo ma 14 lat :) Z obiadami to szczera prawda, wymyslaj czlowieku codziennie, zeby bylo prosto i szybko, chyle czoła tym, co to potrafią. 65 euro za godzine?!!!! Chciałabym być tym, co uczy !!! Tutaj w Troyes szkoły jezykowej z nauka francuskiego nie ma, a te w Reims co znalazlam na wypadek przeprowadzki, krzyczą sobie cos kolo 800 !!! Ale ja znalazlam tylko takie profesjonalne osrodki jezykowe, co maja reklamy w i-necie i strony po angielsku, moze sa jakies centra gdzie jest taniej, ale az tak nie patrzylam jeszcze skoro jeszcze mieszkamy tutaj. Jeszcze co do ciuszkow, to Annabelle dostala od babci sweterek z domieszka angory....juz wiadomo, ze posluzy za dekoracje szafy, bo wszystkie inne rzeczy obok sa juz "zapackane" tym włosiem. Jednym slowem najlepiej kupowac rzeczy proste, bawełniane i miekkie. Ja tez uciekam na kolejny spacer bo o spaniu malej w domu w dzien mozge pomarzyc! Pa
  19. Hej hej wszystkim, Robert, ja podobnie jak Paulina tez o takim pelnym ubezpieczeniu do wykupienia nie slyszalam, ale jestem chyba ostatnia osoba, ktora sie zna na tutejszej administracji w calej okazalosci. Co do przyjazdu po porodzie mysle, ze moze nie trzeba czekac az do 6 miesiąca, a np do 3, kiedy to juz w miare normuje sie rytm dziecka i rodziny, 3 pierwsze miesiace sa chyba najtrudniejsze bo uczycie sie miec w domu malenstwo.Mysle jednak, ze bez pewnej i ustabilizowanej sytuacji zawodowo-administracyjnej taki przyjazd wiazac sie bedzie z wielkim stresem, a to ma wielki wplyw na malenstwo, nawet jesli ono jeszcze nie wie co to zycie. Oczywiscie sami podejmiecie decyzje, my tu tylko mozemy posluzyc dobrymi, bezinteresownymi radami i wlasnym doswiadczeniem. Paulina,jak samopoczucie? Jak Milla? Widzialam zdjecia jak pewnie stoi kolo łóżeczka w tych slodkich adidaskach :) Kupilas jej juz butki do chodzenia czy to sa takie "pre-walking"? U nas od dwoch tygodni postęp. Nie pisalam wczesniej, bo nie bylam pewna, czy to nie na chwile, ale Annabelle od 14 dni śpi we wlasnym lozku! Nareszcie! Byla to chyba kwestia podrosnięcia a przede wszystkim zlikwidowania wszystkich zabawek wiszacych w łóżeczku tj. mobil i inne poprzyczepiane misie. Teraz łóżeczko jest totalnie gołe, a materacyk, ktory jej kupilismy i byl tzw. 3D zakryłam kołderką, bo wnioskuje, ze przeszkadzaly jej te wybrzuszenia, majace sluzyc kregoslupowi. Ma troche miekko, ale nie za bardzo i śpi do 6 rano bez robienia cyrków. Co za ulga, bo przeciez te 4 miesiace spała z nami! Śpi co prawda ze smokiem, ale o niego bede sie martwic pozniej. Zmykam do jakis obowiazkow i moze na maly spacer, bo sie o dziwo cieplo zrobilo! Pa pa i do pozniej!
  20. Dotka, to juz wiem co i jak, w weekend sie rozejrze, masz racje, tam nie ma brzydkich rzeczy :) Kasia, chyba masz racje, ze w PL większy wybór, tez pamietam, ze rozwazalam kwestie zakupu w kraju, ale juz nie bylo jak tam jechac. Nosidelko, jak juz Ci pisalam, jest na krótką metę i w rzeczywistości spełnia swoja role tylko na zakupach, ale czy warto wydawac kolo 150 euro kiedy i tak jest masa innych kosztów....kwestia rozwazenia. Co do pompowanych kół to jezdzi sie nimi fajnie, rzadko pompuje bo trzymaja powietrze bardzo dlugo, ale jesli chodzi o spakowanie tego do auta, to juz nie jest fajnie, bo nawet w wiekszym bagażniku zajmują sporo miejsca. Na zakupach siaty lądują już na tylnym siedzeniu kolo gondoli, bo z tylu nie ma gdzie, a auto mamy standardowej wielkosci. Chyba kupując musicie sie zastanowic jak czesto wozek bedzie pakowany do auta, bo jesli sporadycznie (wizyty u lekarza, na zakupy) a czesciej to Ty bedziesz nim jezdzic na spacery to te kola w bagazniku mozna przebolec. Jesli natomiast duzo podrozujecie to juz trzeba sie liczyc z ograniczeniem innych bagazy. Moniq, jak tam uszko ? lepiej?
  21. Dotka, bo ciagle zapominam sie zapytac.... w Etamie to mam patrzec za koszulka, ale w rozumieniu takiej dlugiej, ładniutkiej do spania typu "Nuitsettes"-jakos tak to sie pisze, taka haleczka, czy taki topik czarny do noszenia pod sweterkami? Pytam, bo ja sama sie "zakupuje" tymi topikami i z rozpedu, zebym nie kupila Ci "pod siebie" :) A poza tym musze Wam sie pochwalic, ze wlasnie weszlam we wszystkie swoje góry sprzed ciazy :) Dol jeszcze do schudniecia, bo jeansy trzeszcza, ale na walentynki powinnam sie wbic :) Schudlam 33 kg, dla mnie to swieto lasu, bo tyle tyja chyba tylko rekordzistki, powinnam sie udac do swojego ginekologa tutaj i mu sie pokazac, bo on nas zapewnial ze taka masa jest nie do zrzucenia...chyba nie wiedzial, ze "Polka potrafi" :)))))
  22. Kasia, napisze Ci tylko z wlasnego doswiadczenia, ze soldy letnie tez mi wypadaly jakos w 28 tyg ciazy tyle ze ja juz od 16 nie mialam watpliowsci,ze to dziewczynka .... rozlozyla sie na USG w calej okazalosci, nie pozostawiajac zludzen, ze to ONA :) Ubranka kupowalam odrazu w rozmiarze na 3 miesiace, byly na poczatku troche za luzne, le dzieciatku jest wygodniej, wiec ok. Poza tym napisze Ci ze zrobilam podstwowy blad kupujac fikusne spodenki- jeansy, sweterki, tylko dlatego, ze byly cudne, a pozniej sie okazalo, ze w takich ubrankach dziecku nie jest do konca wygodnie i zle sie je przebiera, ubiera itp. Najlepiej na poczatku do 4 miesiaca pokupowac pelno body i tzw. pajacykow, a nie kombinowac z wersja ubranek fasonem dla doroslych a rozmiarem "nano" . MOja Annabelle moze raz miala na sobie jeansy rybaczki, bo jak przyszlo do zmiany pampersów to myslalam, ze mnie cholera wezmie. Poza tym kupuj body rozpinane jak koperta a nie te przez glowe. Ja mam jeszcze teraz ze 4 takie wkladane przez glowke i za kazdym razem jest ryk i rozciaganie mini rączek, zeby to jakos wsadzic na to giętkie ciałko. Body najlepsze jakosciowo i nie do zdarcia w pralce kupisz teraz na soldach w PETIT BATEAU. U mnie tez wyrzuconymi w bloto pieniedzmi okazal sie zakup laktatora za 100 euro, bo spokojnie mozna go wypozyczyc w aptece za zwrotna gwarancja 150 euro ( mowa o elektrycznym) we wlasnym zakresie kupujesz tylko pojemniczki i rurke. Fajnie tez gdybys teraz pomyslala o wózku.... my mamy quinny buzz na 3 kółkach....niby fajny, zwrotny ale chyba teraz kupilabym na 4 bo jednak pare razy sie "zawinelam" z wózkiem a poza tym te 2 wielkie pompowane kola jak wsadzimy do auta to juz do bagaznika nic nie wchodzi. A i jeszcze nie wiem czy chcesz kupowac nosidelko, my przemyslelismy sprawe i jednak nie kupilismy, bo stwierdzilismy,ze do 6 miesiaca mozna ja wozic w aucie w gondoli, a po 6 kupimy normalny fotelik do 3 chyba roku zycia. Nosidelko jest zatem tylko na chwile. Niektorzy rodzice woza dzieci w nosidelku i montuja je na bazie do wozka,niekupujac gondoli, ale na dluzsze spacery taka pozycja pol-lezaca nie jest dobra dla dziecka. Gondola to gondola, maluch lezy i ma miejsce, nie marznie, nie moknie. Zrobisz oczywiscie jak chcesz, ja tylko pisze swoje wlasne przezycia, na bledach sie czlowiek uczy i teraz bym juz kupowala troche inaczej. Roberto, tak jak pisza dziewczyny, tylko legalna praca gwarantuje pewnosc bytu rodziny i nie martwienie sie o jutro, jednorazowe becikowe dostaje sie w 7 miesiacu ciazy i wynosi cos ponad 800 euro, a zaswiadczenie o ciazy do 14 tyg. moze wystawic tez lekarz rodzinny, jak to mialo miejsce w naszym przypadku.
  23. Aha, w ciazy mozna podrozowac do 34 tygodnia bodajze, a pracowac do rozwiazania o ile stan kobiety na to pozwala, indywidualna kwestia, generalnie ciaza to nie choroba i o ile wszystko jest ok prowadzi sie normalne acz spokojniejsze zycie :)
  24. Witaj Robercie, jestem chyba pierwsza ktora czyta Twoj post i chcialabym Ci udzielic odpowiedzi na nurtujace Cie pytania, ale od strony administracyjnej musimy chyba poczekac na MOniq, poniewaz ja nie mam pojecia czy pracujac na czarno mozna wykupic ubezpieczenie gwarantujace Twojej zonie godziwe warunki porodu i opieki w trakcie ciazy. Na pewno zas mozna placic za kazda wizyte lekarska i pobyt w szpitalu, ale to sie chyba mija z celem, bo kosztowaloby to fortune liczac 9 miesiecy. Jesli chodzi o porade zyciowa to ja na Waszym miejscu, bedac w ciazy, chyba wolalabym poczekac na urodzenie dzidziusia i wtedy ewentualna przeprowadzke niz robienie tego teraz, kiedy jedziecie i wszystko jest na zasadzie "chyba, prawdopodobnie, na 90 %", z tego co piszesz nic nie jest gwarantowane w 100 % , pomysl o stresie jaki mozecie przezywac kiedy nie wsztystko bedzie gladko szlo albo przeciagalo sie w czasie (znalezienie pracy na przyklad), pomysl o nerwach, jakie bedzie przezywala Twoja ciezarna zona, w brzuszku ktorej rozwija sie maly czlowieczek i ostatnie czego mu potrzeba to denerwujaca sie i stersujaca mama. Nie chce zrzedzic i złorzeczyc, ale trzeba brac pod uwage kazde za i przeciw, a teraz najwazniejsze jest zdrowie maluszka.Oczywiscie wszystko moze sie okazac piekne i proste, czego Wam serdecznie zycze. Odezwe sie jeszcze ppozniej bo obudzila sie moja córeczka!
  25. Dotka, bede w Etamie w weekend, pamietam, ze ma byc czarna koszulka :) Tylko napisz mi jeszcze jaki rozmiar, nie ma sparwy, jak tylko bedzie cos ładnego i w fajnej cenie to biore podwójnie :) Kochane,do jutra bo dzis mamy niezapowoiedzianych gosci , pa pa!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...