- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez patricia2010
- 
	Hej wszystkim Wam kobietkom wieczornie, mała padła jak kawka po kapieli, a my siedzimy i napawamy sie spokojem, A. oglada Capital, ja siedze na necie. Dotka, sweter bardzo podobny do tego z pierwszego linku, jest w Espricie. Sama przed wyjazdem do PL zastanawiam sie, czy sobie nie kupic. Cos podobnego, tylko z krótszym rekawem jest tez w Caroll. No tak, Francuski (Belgijki tez )nosza stonowane kolory, bo to niesmiertelna klasyka i szyk takie bezpieczne barwy. Polska ulica jest rzeczywiscie bardziej pstrokata. Ja przed ciaza nosilam duzo kolorów, teraz jak tak duzo schudlam, odrzucilo mnie od wczelkich ostrosci i kwiatów. Dotka, czyli to juz teraz w ten piatek ta impreza? Moniq, ale super macie ten wypad nad morze. Fajnie, ze sie tak zorganizowac umiecie, oby tylko pogoda byla ! Za co trzymam kciuki! Marmi, leciałaś czy jechalas samochodem do PL ? Jak podróż? Dobra, spadam, bo A. sie domaga uwagi i trzymania za rączki ;) Milego wieczoru !
 - 
	Hej Kochane, ja na moment bo to niedziela i zero spokoju na pisanie jak wszyscy w domu. Doti, moim zdaniem pierwszy link z bezowym gilet jest ładniejszy i bardzo mi sie podoba. W drugiej opcji nie podobaja mi sie kolory i cieżkosc materialu. Ten gilet bezowy bedzie pasowal do zwiewnej bialej sukienki i blond wlosów, na nogi jakies sandalki albo klapki na obcasie i masz fajna kreacje na letnie urodzinki. To moja opinia, bo ja uwielbiam latem polaczenie bieli z bezem ;) Dobra zmykam, pa pa
 - 
	jeszcze mi sie przypomniala 1 rzecz, ale to tez scisle indywidualna kwestia. Ja nie przewidzialam, wiec A. latal i kupowal jak ja juz bylam na oddziale. Mianowicie krem na popekane brodawki, w szpitalu polecili czysta lanoline. Takie male niby nie ma zebów, a tak wysciska, ze przystawianie do piersi boli tak, ze wlosy deba staja, chyba nie u kazdej mamy, ale zdcydowanej wiekszosci. No i zakamuflowalam 1 smoka, tak na wszelki wypadek, A. byl przeciwny, ja w mysl zasady przezorny zawsze ubezpieczony. Tylko o ile pamietam chyba mi sie w tych pierwszych dniach nie przydal, ale wlasnie nie pamietam dokladnie. Na poród sprawdza sie tez woda w sprayu do zraszania twarzy i ust, bo pic nie mozna nawet kropelki, mnie polozna pryskala prosto do buzi, te drobiny wody pragnienia nie ugasily ale w ustach nie bylo tak sucho. Mysle dalej, ale pewnie reszta dziewczyn bedzie miala jeszcze inne pomysly.
 - 
	Kasia, ja bede pisac od siebie, bo tylko tu mam odniesienie ;) Dla dzidzi chyba niepotrzeba az tylu par skarpetek, 2 a i 1 para w zupelnosci wystarcza, takiemu bobaskowi nozie pieknie pachna i sa czysciutkie. Czapeczka to taka bawelniana, zeby tylko glowke zakryc bo maluszkowi bywa zimno w naszym swiecie. Szczotak do wlosów...no chyba niekoniecznie, bo nawet jak male bedzie mialo czupryne to sie takie mieciutkie wloski same ukladaja, po co mu juz u zarania grzebac po glowce. Z bucikow tez bym zrezygnowala, po co juz stopki zakuwac, miekkie skarpetusie i juz. Za to dodalabym waciki do linimentu i wilgotne chusteczki do przetarcia pupy po kupce i dopiero wtedy linimentem. Poza tym dodalabym Ci jeszcze plyn do kapieli np. Musteli do skory i wloskow taki 2 w 1. Termometr do kapieli jest o tyle przydatny, ze wiesz kiedy woda ma przepisowa dla niemowlaka temperature 37 stopni. Kupisz za grosze w kazdym sklepie. A sliniaki nawet jak karmisz piersia sa po to, zeby dziecku buzke wytrzec jak mu sie uleje. Poduszka do karmienia ? Tak zadaja? To pewnie nie udostepniaja swoich, u nas byly, nawet estetyczne bo łatwo zmywalne i zmieniali poszewki codziennie. To troche duza rzecz do zabrania, nie do konca jestem przekonana o niezbednosci. Owszem w domu zdaje egzamin , ale zeby sie z tym taszczyc i swoje"infekowac" szpitalem.... Dla siebie zabierz sobie klapki pod prysznic z plastyku, bo to zawsze higniczniej stawac w prysznicu, z ktorego korzystaja wszyscy. Co do pidzamy to ja kupilam takie niby latwe w odkryciu piersi koszule i .... psioczylam, bo nienawidze koszul. Jakos sie pewniej czulam w zwyklej pidzamie ze spodniami, a bluzke i tak zadzieralam do gory bo w koszuli do karmienia byly takie dziwne otworki, za waskie i mala mi ciagle ich brzegi cmokala. Zegarek chyba chodzi im o liczenie skurczów, ale pewna nie jestem. Ja bym sobie wziela jeszcze cos do czytania, tak dla relaksu. No i wez sobie paczke swoich duzych podpasek, bo po porodzie troche sie organizm czysci. W szpitalu daja ale takie giga wielkie z mala iloscia kleju, takie jak w komunie u nas byly ;)))) Musze konczyc bo mala sie obudzila, ale bede myslec co jeszcze
 - 
	Hej Dotka, wspolczuje ospy u Poldka, ale to jest choroba, która nie omija zadnego dziecka, nawet sie mowi, ze im wczesniej tym lepiej, wiec moze i dobrze, ze bedzie to mial za soba, chociaz rzeczywiscie fajnie nie jest. Co dziwne ja tez pamietam, ze w PL daja / dawali cos z talkiem. Jeszcze z wlasnego dziecinstwa i siostry pamietam oblepienie jakąś białą mazią z pudrem. Moze jednak srodki sie zmienily i szkoly leczenia, wazne zeby ulge dziecku dawalo. No pogoda sie zespuła i chyba wiele z nas z tegoz powodu ma areszt domowy, bo tarabanic sie z dzieckiem, parasolkami itp na deszcz jakos dla mnie uroku nie ma. Lece usypiac Annabelle, zajrze za moment.
 - 
	Paulina, tort prześliczny, a że pyszny to tylko mogę sobie wyobrazic ...mniam. Rowerek super, super, super. Jakos nie wpadłam na to, że rowerek może byc połączeniem tradycyjnych dwoch kolek z wóżkiem ! Excelent ! Tez taki zakupimy, ale jeszcze nie teraz, bo Annabelle narazie tylko zaczyna się "ciągać" po podłodze. Najsmieszniej jest jak na czworaka zaczyna sie hustac i balansowac pupą. Widok komiczny, a ona ma radoche! No z rzeczami to tak jest .... małemu czlowieczkowi we wszystkim ladnie, duzy musi sie troche nagimnastykowac. Tym sposobem Annabelle ma 10 słodkich koszulek, a ja 2 .... ;( Ide kochane, bo mała już sie znudziła zabawą w pojedynke! Do pozniej!
 - 
	Paulina, a któż nie zna Brugge :)))) Tam sie idzie poczuc jak w Wenecji, zwłaszcza latem ma to swoj urok. Super, ze zabawa sie udala! A mnie zaskoczylo jedno.... to roczne dziecko juz moze jezdzic rowerkiem ???? Zapewne to jakas wersja mini, ale mimo wszystko do glowy by mi nie przyszlo, ze to juz, bo ja o rowerku myslalam gdzies w okolicy 2 urodzin. Kasia, rozmieszyla mnie ta mala buteleczka plynu do szpitala, bo ja dokladnie zrobilam to samo. Tej mini wersji nie ma w PL, a fajna jest bo dobra na podroze i wlasnie do szpitala ;) Co do stronki to z checia sie pisze na takie zaproszenie ! Chociaz moze niekoniecznie powinnam tam teraz zagladac! Ach dziewczyny, mowie Wam, jak sie w zyciu sypie to hurtowo. Najpierw te 2 tysiace do zaplaty, a dzis A. ukradli telefon firmowy. Wiecie co ..... szumowiny sa wszedzie. A. wszedl do kwiaciarni po wieniec i polozyl telefon obok na kontuarze, zaplacil, wzial kwiaty i wyszed, zapominajac telefonu. Zreflektowal sie jak wyjezdzal z parkingu, w kwiaciarni oprocz personelu zywej duszy nie bylo. Wrocil, swiecie przekonany, ze telefon bedzie, a ekspedientka mu w zywe oczy powiedziala, ze nie ma !!!! No wiecie co ! Po babie w kwiaciarni bym sie nie spodziewala, we Francji tymbardziej ! I cholera pal szesc ten telefon juz, ale tam byly pierwsze zdjecia Annabelle po porodzie, jeszcze na porodówce, bo aparat normalny mielismy dopiero na oddziale. Ale jestem wk.... No ale nic ...ide mleko szykowac, bo Annabelle juz pyskuje ! Pa pa
 - 
	Paulina, ja tez spozniona, ale zyczenia szczere i z serca.... Wszystkiego najlepszego dla Milusi, niech to słoneczko śliczne rośnie zdrowo i sprawia Wam sama radosc. Niech jej pierwszy roczek na świecie upływa na poznawaniu samych wspaniałości życia! Wszystkiego naj, Milus!
 - 
	Kasia, liniment tak to ja pisalam, fajnie sie sprawdza na pupie bo natluszcza i jest wydajny. Nie wiem jakiej firmy kupilas, ale juz z doswiadczenia wiem, ze najtanszy najlepszy. Ja teraz sie dalam nabrac i kupilam wersje BIO, nie pamietam jaka marka i jest do d... ! Rozrzedzony woda, nie ma tej konsystencji i nie minely dwa tygodnie od zakupu a juz sie konczy. Zwykly mamy na 2 miesiace. Kup do tego waciki takie jak do demakijazu tylko wersja dla dzieci, bo sa wieksze i grubsze. Tez w kazdym markecie dostepne. Co do plynu micelarnego to Bioderma jest bardzo dobra, chociaz szczerze powiedziawszy dla Annabelle skonczylo sie na 1 niezuzytej butelce, bo nie mylam jej tym. Ale plynu micelarnego tej firmy w wersji dla doroslych uzywam ja do zmywania twarzy. Jest rewelacja i zaden tonik mu nie rowny, sciaga makijaz i nieczystosci z buzi jak magnes bez podrazniania. Jak chcesz to przepisz nam tutaj ta liste ze szpitala i my/ ja Ci podpowiemy co jeszcze moze sie przydac. U nas dzis spokoj, A. pojechal na pogrzeb w dalszej rodzinie, my z Annabelle nie zdecydowalysmy sie jechac, bo mala jeszcze jest za mala na takie "imprezy", tymbardziej ze to 2 godziny autem w 1 strone. Odbebnilysmy za to spacer po miescie, bo musialam sie umowic na piatek do fryzjera. Chcialam sobie tez cos kupic letniego, ale kurcze cos po ciazy zrobilam sie strasznie niezdecydowana i nic mi sie nie podoba. Skonczylo sie wiec na kolejnych koszulkach i szortach dla Annabelle ;P Lece ją polozyc spac, bo jeszcze po spacerze nie lezakowala :) pa pa
 - 
	Ojej, Doti, zaaferowałam się Twoimi urodzinami i umknęły mi Poldka! Wszystkiego naj, najlepszego, niech się chowa zdrowo i mądrze, aby w przyszłości być ostoją dla swojej mamy. Życzymy mu z Annabelle samych radości, spełnionych marzeń i poczucia, że wszyscy bardzo go kochają ! Wszystkiego naj !
 - 
	Ja tak na szybko, bo zaraz jemy ;) Doti, na Twoim miejscu coś bym tam małego sama przygotowała, a całą reszte zamówiła. Po co ślęczęc nad garnkami w swoje włąsne urodziny, lepiej już się bawić i tylko dbac czy stół pełny. A tak to bedziesz wiecej siedziala w kuchni i odgrzewala, doprawiala, manewrując co juz gotowe a co jeszcze nie. Wiem, ze co swoje to swoje i lepiej smakuje, ale czy we wlasne urodziny trzeba tyrac ;P Sama zobaczysz, ja mam tylko takie swoje skromne odczucia, ktore maja tyle samo plusów co minusów. Ale .... raz sie ma 30, trzeba sie wyszalec! to lece
 - 
	No Kochane, gdzie Wy sie podziewacie ? juz po swietach a Was ani widu ani slychu. Czekam na Was z opowiesciami jak spedzilyscie te dni...po polsku z tradycyjnymi jajkami czy po francusku z czekoladowymi? U nas w sumie ani jednej ani drugiej tradycji nie stalo sie zadosc i przepiknikowalismy 3 dni w pobliskich wioskach w pieknych lesnych krajobrazach. Pogoda dopisywala, zal bylo siedziec w domu. Teraz odliczam dni do wylotu do PL, moge oficjalnie zaczac pakowanie :) bo z malym dzieckiem trzeba wszystko planowac z gory i powoli w czasie. Oczywiscie jak to bywa tuz przed swietami dostalam polecony z PL, z uczelni, ze zmienily sie przepisy i jako ze nie mam zaliczonego 1 egzaminu i obrony, nie obejmuje mnie przedluzenie sesji, jestem na ostatnim semestrze i .... zalegam z wplata 2000 zl. Chyba nie musze pisac, ze w swietle zblizajacego sie wyjazdu i kosztów z tym zwiazanych taki news mnie wbil w ziemie. Lece bo Annabelle sie obudzila. Czekam na Was! papa
 - 
	Moje Kochane Emigrantki ;) Gdybyśmy się juz nie zgadały przed swietami to juz teraz życzę Wam zdrowych, pogodnych Świąt, z polskimi akcentami czy bez, spędzajcie miło czas wśród bliskich, z usmiechem na twarzy i w sercach ! Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych bliskich!
 - 
	Kochane, juz dzis się nie bede rozpisywac, ale .... DZIĘKUJĘ WAM Z GŁĘBI SERCA ZA PAMIĘĆ I ŻYCZENIA! JESTEŚCIE MOJĄ OSTOJĄ I WSPARCIEM, BARDZO, ALE TO BARDZO SIĘ CIESZĘ, ŻE WAS ZNAM, BO ..... SUPER Z WAS KOBITKI,KAŻDA Z OSOBNA I WSZYSTKIE RAZEM JESTEŚCIE WSPANIAŁE ! No to zmykam, dobranoc i jszcze raz dzięki!
 - 
	Moni, ale fajnie ma Noas nad tym morzem! Juz mu zazdroszcze ;) My skonane wrocilysmy z Annabelle z parku (takiego malego w centrum miasta), mała wciągnela banana i poszla spac. W drodze powrotnej zajrzalysmy do HM i nabylysmy na lato dwa kapelusze, oczywiscie dla małej, nie dla mnie....jeszcze do Aston nie pretenduje ;) Tam dla dziewczynek maja takie fikusne rzeczy, ze czlowiek zawsze by majatek zostawil, bo jak przejsc obojętnie obok sukienusi z wielkimi majtasami w falbanki .... Stwierdzilam jednak, ze nie bede juz Annabelle kupowac niepraktycznych ubran, bo to pozniej i tak lezy. Dobra, ide ogarnać troche kuchnie zanim A. wroci. To poki co papa
 - 
	Kasia, promod jasne, ze znam ;) Ale wiesz tutaj, jeszcze w Troyes, postanowilam odkrywac sklepy i marki, ktorych nie ma w PL. A to dlatego, ze mam siostre, ktora i gabarytowo i w stylu ubiera sie podobnie i dzieki temu bedziemy mogly sie wymieniac ciuchami i nie dublowac rzeczy. Bo jak nas znam to ona w PL, a ja tutaj idac do tego samego sklepu, kupilybysmy dokladnie to samo. Mieszkajac w Troyes chodzilam do outletow RL, Caroll, Comptoir des Cottoniers (chyba tak sie pisze), ale w Reims sa tylko ich normalne sklepy i ceny "strasznie straszą" :) wiec moj pomysl na oryginalnosc i wymiane z siostra po przeprowadzce spalił na panewce ... A Paulina, wlasnie mi sie przypomnialo, piszac o sklepach, jak wspominalas o Belgii i zakupach tam. Parwda, ze ludzie tam sa inni? Tacy mili i sympatyczni do granic przesady. A ceny tez maja nieporownywalnie nizsze i organizuje przeceny doslownie z byle powodu...bo piersza sobota wiosny, bo sezon na truskawki, wszystko jest okazja do % obnizki i napedzania koniunktury. Jak chcesz sobie kupic cos fajnego do ubrania to w Belgii jest super marka "WE". Maja fajne fasony, materialy, jakosc i ceny. A i wiecie co wczoraj na spacerze znalazlam.... Discount Paznokciowy :)))) Robia gel i frencha za 20, 30 euro :) Dobra, lece po kawke zanim Annabelle sie obudzi ze swojej mini drzemki.
 - 
	Kasia, Annabelle była przepowiadana jako duze, pokazne dziecko z waga ponad 4 kg. Ale sie aparatura i lekarze troche przeliczyli i mala urodzila sie z waga 3600 i 50 cm ...ani mala, ani duza...ot normalna!
 - 
	A tak Paulina, masz rację z tym slubem i ksiazeczką, swieta prawda ! My tez wlasnie wrocilysmy ze spaceru i tez powoli uzupelniam letnia garderobę, o ile ciuchow mam zapas jeszcze z poprzednich lat, o tyle musze dokupic sandaly i japonki. Jakos sobie pare lat temu upodobalam na lato len, ktory sie generalnie nie starzeje i robiac remanent w szafie doliczylam sie 12 par bialych lnianych spodni!!! A w sklepach ogladalam .... biale spodnie! I zrozum tu czlowieku babe! No w kazdym razie wracajac do butów to juz upatrzylam dwie pary w Minelli, pojutrze mam urodziny, wiec jest okazja :) Paulina, ale mi smaka narobilas, jestem glodna, a jak jeszcze przeczytalam o flanie i gruszkach to az mnie szarpnelo ;) Chyba dzien glodowania w ramach malej akcji dietetycznej skoncze w cukierni ;) W kazdym razie zycze Wam z calych sil, zeby pogoda byla conajmniej jak dzisiaj tutaj, czyli 25 stopni! I tak mi przyszlo do glowy, ze mozesz do szampana dodac syropu alkoholowego Cassis....szampan z nim jest przepyszny!!! To sie chyba fachowo nazywa Kir Royale, smakuje finezyjnie, tylko trzeba uwazac, co by sie za bardzo nie ululac, bo cassis tez jest na bazie alkoholu! NIe, no ide cos zjesc ...
 - 
	Kasia, książeczke rodzinną dostaniecie dopiero po porodzie i o ile nie jesteś Francuską ;) to bedziesz wpisana jak my wszystkie na kolejnych stronach, tata za to widnieje czołowo, niemalże na okładce. Chcialam Ci napisac wage mojej Annabelle po 3 usg, ale ku mojemu zdziwieniu nie ma jej wpisanej w dossier ;( a jestem pewna, ze mowili mi, bo przeciez mialam obawy, ze dziecko bedzie duze... Nie wiem dlaczego nie ma wpisów, co wszystkie pomiary a wagi brak. Co do tesciowych to u nas za wczasu ja wyznaczylam granice gdzie jest moj i gdzie jej teren, co prawda nie wprost, ale zrozumiala aluzje i od porodu bylo jasne kto jest mama a kto babcia, z calym szacunkiem dla instytucji babci. Moja chciala na poczatku wpadac do nas bez uprzedzenia, przesiadywac na kanpie i patrzec na bobaska, podczas gdy ja skonana, ledwo patrzaca na oczy mialam obrabiac domowe obowiazki, niemowlaka i zabawiac goscia. Taka wizyta odbyla sie tylko raz, pozniej postawilam sprawe jasno....na tyle jasno, ze babcia z ochota zajela sie Annabelle i od 3 tygodnia miala ja co tydzien na caly dzien, a ja bylam free ;) Mysle, ze nie mozna z milosci i z "bo nie wypada"pozwolic dac sie zdominowac. Dziecko jest najpierw rodziców, a pozniej dziadków, poza tym dobre rady, dobrymi radami, ale nie wolno dac im pierwszenstwo przed intuicją. Dobra, spadam, bo sie tu mądrzyc zaczynam.... pa
 - 
	Czesc dziewczyny, wpadam na szybko tylko odniesc sie do wpisu Dotki i Ksiazeczki rodzinnej. Myslalam, ze tylko ja sie tak czuje bedac wpisana ...na kolejnych kartkach tego dokumentu, a nie na glownej stronie wielkimi literami jak tata. A swoja droga u nas miala miejsce pewna niemila? anegdota. Otóz mnie wpisali, jako ze nie jestem stad, na kolejnych stronach...jakos to przeboleje, ale malo tego, ze rąbneli sie w pisowni mojego imienia i w dacie urodzenia, to jeszcze nie wymienili ksiazeczki na nowa tylko chamsko błąd zamalowali korektorem. Tego bylo juz jak dla mnie za wiele, bo nie tyle glupio sie czulam przez takie umniejszenie roli mamy, ale gdybym cos takiego pokazala na lotnisku to ktos postronny mógłby sądzic ze zafałszowałam wpis. A. poszedl wtedy do ratusza i kazal wymienic całą książeczkę. Wymienili, ale poczucie jakie ma Dotka jest i bliskie. Niby nic takiego, drobiazg nie mający wpływa na życie naszej szczesliwej rodzinki, ale.... Same pewnie wiecie.... jestesmy mamami, maluchy nosilysmy pod sercem, pępowina odcięta tylko fizycznie, bo więż psychiczna jest na cale zycie, a wpisują cie gdzies na kolejnych stronach, malymi literkami, między wersami.... Dobra, lece na obiadek Annabelle, zajrze pozniej ! Pa
 - 
	Hej Kobitki, Kasia, hormony ciążowe działaj a w obie strony, wiec raz dopada Cie radoche, a raz deprecha, takie sa uroku tych 9 miesiecy, nie ma co sie przejmowac. Ja raz, ale tylko jeden jedyny, dopuscilam sie nawet rękoczynu i zamachu na A. ;) Oberwał ogryzkiem jabłka, które wsuwalam lezac na lozku i marudzac na caly swiat, a on cos glupiego palnal. Szurnęlam czym bylo przez cala dlugosc pokoju, do tego wpadlam w taki poploch i szok na swoje zachowanie, ze dostalam histerii. Teraz jak sobie to przypomne, to w ogole nie moge w tym zachowaniu rozpoznac siebie, bo nie naleze do osob ani agresywnych, ani porywczych, ani histeryczek. Pozniej zdarzaly mi sie łagodniejsze akcje, ale i tak zupelnie odbiegajace od mojego usposobienia, wiec wiem, ze to efekt burzy hormonalnej w organizmie, ktore z kobiety w ciazy robia ... no powiedzmy smialo kogos nie do konca zrownowazonego ;) Paulinka, zrobilam pedicure, ale ...sama, bo z nakladaniem gelu zaczekam do zakupu sandalkow, tudziez japonek i postanowilam ze zrobie go blizej wyjazdu do PL. Ale orientowalam sie cenowo, bo kolo nas jest zaklad, koszt to 40 euro. Wiem, ze w PL taniej, ale da sie to przezyc raz na 2 miesiace. Tymbardziej, ze to pierwszy dla mnie sezon letni po ciazy ;) Ale powiem Ci, ze to fajny pomysl na zarobek, jak sie przejdzie jakies szkolenie. Najlepsze w tym jest to, ze nie trzeba miec swojego lokum, tylko samochod i jezdzisz do klientek, oszczedzasz na czynszu, wiec i ceny masz konkurencyjne. Lece kochane cos szykowac na obiad bo A. zaraz wpadnie glodny. Do zobaczenia pozniej, pa pa!
 - 
	Doti, to jesli zmienialas komputer to to jest przyczyna kasowania piosenek na I podzie. Musisz ten sprzecik zautoryzowac ze swoim nowym komputerem. Jednym slowem oba urzadzenia musza byc ze sobą sprzezone, na tym nowym kompie musisz sobie zainstalowac I tunes i na niego sciagac piosenki, ktore automatycznie beda sie zapisywaly w formacie, w ktorym dziala I tunes i I pod. Z kazdym nowym podlaczeniem I poda do kompa bedzie on pobieral nowe piosenki, ktore w czasie jego odlaczenia sciagalas. Natomiast podlaczenie I poda do komputera, ktorego nie rozpozna jako "swojego" spowoduje wykasowanie wszystkiego. Wiem, ze pisze troche chaotycznie, ale mam problem z przekazaniem technicznych rzeczy :) Uciekam do rodzinki, pa pa!
 - 
	Tradycyjnie zapanowala weekndowa cisza... ;) My zaliczmy kolejny weeknd bez A. wiec zagladam może ktoś sie odezwie :) W domu cisza i spokój, Annabelle podsypia.Slonko grzeje, tylko musimy kupic meble na taras, zeby go bardziej uzytkowac. Paulina, wiem, ze macie cięzki okres, bo i tesciowa, Twoja siostra i teraz ta decyzja o przycieciu etatu. Rozumiem Wasz nastrój, ze nie jest najlepszy. Kurcze, ze tez w zyciu zawsze wszystko zwala sie na glowe jednoczesnie. Tak niepowinno byc... ale nie mamy na to wplywu. Mam gleboka nadzieje, ze wkrotce Wasze sprawy jakos sie poukladaja i znow zagosci spokoj w Twoim sercu. My tez swoje przechodzilismy jak A. mial swoja firme i kazdy miesiac byl pod wzgledem finansow nie do zaplanowania, raz bylo super, innym razem cienko...taka branza. Teraz jak ma etat w firmie, to doceniamy stalą pensje i mozliwosc dlugoterminowego planowania. Kurcze poza tym to napadają mnie chwile podsumowania zycia, ale tak to chyba bywa w okolicach kolejnych urodzin.... ;) Zmykam do małej, bo idzie pora jedzonka, mam nadzieje, ze zajrzycie, a jesli nie to spedzajcie milo sobote!
 - 
	Hej Wszystkim mamusiom, zabieram się za czytanie Was z uwagą i skupieniem, bo ..... SKOŃCZYŁAM PRACĘ MGR :P Mam zgode na wydruk, szurnięcie wszystkimi materiałami w kubeł i lekkie serce, ze nareszcie to koniec i sie udalo. Teraz juz sama obrona, ale to nie kosztuje tyle czasu i skupienia. Doti, ja mam to samo z tymi zakupami, ostatnio uzupelnialam garderobe Annabelle w CA i HM, wiec zadne wielkie metki, nic takiego nie nabylam, ot pare koszulek, body i 3 pary spodenek a przy kasie peklo 88 euro. A to tylko letnie rezczy ! Marmi, zdrowych i pogodnych Świąt w PL ! Paulina, Moniq u Was juz wszyscy zdrowi ? U nas spokojnie, ja po skonczeniu tej męki z pisaniem, mam ochote na czas tylko dla siebie, jutro ide na zakupy i chyba pojde zrobić sobie gel i "french" na stopach, robiła któraś z Was tutaj we Francji? Podejrzewam, ze jest ze 3 razy drożej jak w PL, ale to tak ładnie wyglada i nie zmienia sie w koncu co tydzien. Poza tym to w okolicach 1 go maja planujemy maly wypad do któregoś z Center Parc, chyba zdecydujemy sie na Metz, i też się własnie mialam Was spytac czy bylyscie i ewentualnie poznac Wasze opinie? A. ostatnio ma tyle pracy, ze przyda mu sie maly relaks. Praktycznie nie ma go w domu calymi dniami, bo czesto z nadmiaru pracy odpuszcza lunch w poludnie. No ale takie sa uroki wiosny w tej branzy. Ide Kochane cos przygotuje do jedzenia na wieczór. Teraz juz bede Was odwiedzac czesciej :) Poki co milego weekendu !
 - 
	Hej Dziewczyny, tez sie melduje, chociaz tak nadajecie, ze nie sposób nadażyc i spamiętac, zeby sie odniesc ;) U nas tez troche chlodniej sie zrobilo, Annabelle troche spasowala i wrocila do drzemek w ciagu dnia, chociaz trudno 30 min, spanko nazwac pelnym snem w ciagu dnia. Poza tym to załadowalismy zamrazarke warzywkami BIO, zakupilismy mikser do miksowania papek, bo blender, ktory mam jakos mi nie pasowal i drób z ekologicznej hodowli. Zabrałam sie wczoraj wiec za gotowanie na parze i przygotowalam zapas papek wlasnej kombinacji na dobry tydzien czasu. Mala bedzie wiec jadla moje mikstury plus pewnie kupne sloiczki, jak mnie najdzie dzien lenia z gotowaniem. Poki co uczy sie jesc i mimo, ze nie zjada wiele to juz tak koszmarnie nie pluje. Poza tym zaczynam szykowac liste rzeczy do zabrania do PL bo to juz za nieco ponad misiac. Kasia, pytania do poloznej po wizycie sa stalym elementem, zawsze po nasuwa sie wiecej jak przed. A bedziesz miala z nia cykl spotkan ? Zmykam bo jak zwykle ostatnio pisze niemalze w locie! Pa pa!