-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Pretka
-
Mafinko Twój Antonio na 3 zdjęciu jest bardzo podobny do mojego Aleksa :) Zastanowię się nad tym aspiratorem bo z fridą faktycznie ciężko, płuca bolą. Dziś czuję, że mam mało pokarmu, normalnie mały najadał się 1 piersią a dziś 2 opróżnia. Pij e herbatki na laktację i często przystawiam, mam nadzieję, że to jednodniowa niedyspozycja...
-
Monik to trzymam kciuki aby to było od przejedzenia.
-
Karim mi też mleko wycieka jak się nagromadzi, bez wkładek ani rusz, więc się nie martw, wszystko jest ok :) A co do krwawienia to jeśli nie pachnie brzydko to też nie powinno się nic dziać. Co do bólu to nie wiem, bo ja po cesarce mam też bóle jak mi się gazy gromadzą. Jednak nie wiem jak to jest z tymi bólami po porodzie sn. Mojemu Aleksowi katar nic nie schodzi, już mnie to wkurza, ja się już wykurowałam a on ciągle świszczy. Odciągam mu fridą ale wczoraj przy odciąganiu zauważyłam niewielkie ilości krwi cholera... czy któraś z Was też się z tym spotkała? Mam nadzieję, że nic mu tam nie uszkodziłam.
-
Monik oby się nie potwierdziło. Kochana myślami jestem z Tobą.
-
Karim witaj :) Uroczy ten Twój szkrab. Amelko cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło, a z pokarmem też będzie coraz lepiej tylko pij dużo wody i często przystawiaj małego. Czyli z facetami to tak jest i nie mam się co smucić, że niczym mnie nie zaskoczył, bo widzę, że większość jest podobna Asiunia no Twój to się popisał, tylko pozazdrościć :)
-
Mój mąż też ma dziś urodziny :) Dziewczyny a powiedzcie czy dostałyście od mężów jakiś prezent za urodzenie maleństwa? Bo ja to nic nie dostałam, nawet słowa dziękuję nie usłyszałam a wydaje mi się, że jest za co dziękować - 9 mies. ciąży, poród, i ogólnie za to szczęście które mamy w domu... Tak z opowieści koleżanek wiem, że często mężowie obdarowują czymś swoje partnerki. Misiek dziś grzecznie śpi, jutro jedziemy na pierwszy spacerek. Trochę się odwlekło bo ja byłam chora i Misiek też katarek ale dziś położna powiedziała, że to nie przeszkadza w spacerach. Mój Aleks przytył dokładnie 1 kg :)
-
Himeko no to trzymam kciuki :) i oby szybko poszło
-
Mojemu starcza 1 pierś ale po przewinięciu (jeśli go przewijam) to jeszcze z 2 piersi troche spije. Jomiro no pięknie :) chcieć to móc.
-
Pina i Karolina serdecznie gratuluję A ja chora :( temp. wieczorem 39, katar, kaszel i gardło. Dziś mały też obudził się z katarem więc jest bosko. Dziwczyny a jak jest z Waszymi brzuszkami? Czy wróciły już do stanu sprzed ciąży? Mój wygląda mniej więcej na 4-5 miesiąc ciąży dlatego pytam.
-
Amelko serdecznie gratuluję :) Kathi nareszcie... :) witaj, słodka ta Twoja mała i od razu widać że to dziewczynka. A tu taka cisza ... pewnie wszystkie nocki odsypiają albo na spacerkach z maluchami albo rodzą :)
-
Monik szybko zaczęłaś werandowanie. Mi położna powiedziała, że jak mały skończy 3 tyg. to mogę zacząć. Ale jutro u nas ma być słonecznie i ok 0 więc tak sobie myślę, że też mojego zwentyluję :) Już nie mogę się doczekać tych spacerków tak mi się z domu chce wyrwać... Praktycznie nigdzie nie wychodzę od miesiąca i mam już potrzebę świeżego powietrza i ruchu.
-
I kolejna rozpakowana :) Justyno gratuluję :) Ja też jestem dumna ze swojego synka, jego pory snu pomału się wydłużają i z każdym dniem jest lepiej. Dziś w nocy np przespał 4h :) za to ja nie spałam, tylko czekałam aż się obudzi bo cycki mi już pękały :) Heheh babie to nigdy nie dogodzisz.
-
Karim gratuluję !!!
-
Himeko wspieramy wspieramy, myślami jesteśmy z Wami :) Jeszcze chwilka i też dołączycie do naszych nocnych wstawań, kupek i kąpieli :) Ja swojego synka kąpię codziennie, ale jak pediatra przyjdzie na wizytę to zapytam czy muszę, bo w szpitalu powiedzieli, że muszę codziennie z uwagi na problemy skórne. Do kąpieli do wody dolewam Oliana bo on wysusza skórę i myję synka też olianem dla skóry skłonnej do alergii. Powiem Wam, że teraz jego skóra na całym ciele jest gładziutka i bez żadnych zaczerwień i zmian :) Po kąpili niczym już nie smaruję. Zaciekawiłyście mnie tym masażem. Muszę się dowiedzieć jak masować żeby krzywdy nie zrobić i też będę. My walczymy codziennie z gazami, trochę mnie to wykańcza bo mały w ciągu dnia nie prześpi więcej niż 1,5h, jak się obudzi to z 1,5h schodzi na obrabianie i uśpienie i tak w kółko. Dobrze, że przynajmniej w nocy zdarza mu się przespać czasem 3h.
-
Nulko gratuluję pociechy, niech się zdrowo chowa. Mój Aleks jest po prostu boski. Troszkę go czasami gazy męczą i wtedy pomarudzi ale tak ogólnie jest cudny. W nocy też nie jest najgorzej, budzi się 2-3 razy, naje się i zasypia. W ciągu dnia ma dwie fazy czuwania i wtedy się rozgląda, przypatruje mamie i tacie, lubi jak się do niego gada :) Chwilo trwaj wiecznie!!! Ciekawe jak tam Karim i Pina.... cisza u nich póki co. Reszta ciężarówek.... czekamy na Wasze maleństwa
-
Monik gratuluję :) Fajny ten twój synuś i rzeczywiście spory z niego chłopak. Ja też zmagam się ze wzdęciami mojego synka, ale to raczej nie kolki bo kolki to są wieczorem a mój Aleks miał problem wczoraj do południa i uspokoiło się ok 18. Cały dzień się biedaczek męczył. Postanowiłam jeszcze bardziej zadbać o dietę i dziś jest już ok.... przynajmniej póki co :) Chyba zjadłam za dużo słodyczy dzień wcześniej, trochę się zapomniałam, bo zjadłam lody i trochę HITÓW. Od wczoraj ze słodyczy tylko biszkopty i wafelki. Dziewczyny ja się tak zastanawiam czy u mnie jest wszystko ok bo ważę już o 1 kg mniej niż przed ciążą. Mimo wilczego apetytu chudnę 0,5kg dziennie. Już ważę 48kg. Jak tak dalej pójdzie to zaraz nic ze mnie nie zostanie. Wy też tak macie?
-
Gratuluję Monik i Nulce :) Witaminko i Agnieszko śliczne macie te dzieciaczki Amelko najgorszy jest kaszel, wylecz go szybciutko.
-
Przedstawiam Wam mojego Aleksika
-
Karim to życzę Ci kochana abyś już jutro tuliła swojego synka. Miałam napisać o moim porodzie więcej, ale nie ma to sensu, najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło i Aleksik jest z nami. Powiem tylko bez rozpisywania się, że to moja ostatnia ciąża, dostałam zakaz zachodzenia w kolejną gdyż wiązałaby się z zagrożeniem życia nie tylko dziecka ale także mojego. W szpitalu po porodzie też nie obyło się bez niespodzianek. Te punkty Apgar to dla mnie o tylek rozbić bo Aleksik dostał 10 ale pierwszym karmieniu zaczął mieć problemy z oddychaniem i położyli go do inkubatora. Chyba nie muszę Wam pisać jak strasznie się martwiłam. Zrobili mu szereg badań takich jak gazometria, mocz, rentgen klatki piersiowej bo podejrzewali jakąś infekcję, zapalenie płuc a nawet zrost w przewodzie pokarmowym. Ponadto synek chudł sporo z dnia na dzień. Początkowo gazometria i mocz nie wychodziły za ciekawie. Naszczęście badania wykluczyły wszystko a Aleksik z każdym dniem czuł się lepiej i powielane badania się poprawiały. Do dziś nie wiem dlaczego były takie słabe na początku. Lekarze mówią, że to mogło być spowodowane nieprawidłowym położeniem dziecka oraz tym, że był to poród na zimno, tz bez wcześniejszej akcji porodowej, a także tym, że Akeksik urodził się duży jak na moją masę ciała ( 3900kg). W sumie mój pobyt w szpitalu wydłużył się tylko o dobę więc mogę się cieszyć, że wszystko tak szybko się wyjaśniło. Dobre w tym wszystkim było to, że pięknie ssał od początku ( od 2 doby) :) Teraz moje słoneczko ma się dobrze, jest zdrowym i silnym chłopcem. Sorki za taki chaotyczny opis, ale trochę się spieszę bo zaraz się obudzi na karmienie. Jutro postaram się dodać zdjęcie mojego skarba.
-
Cześć dziewczynki :) Wczoraj po południu wypuścili nas do domku. Synek jest cudowny i taaaaki kochaniutki. Już w szpitalu otrzymał ksywkę cycek bo ciągle siedział przy cycu. Nie obyło się bez pewnych problemów przy porodzie i potem już po porodzie ale o tym napiszę jutro bo dziś już padam z nóg. Idę już spać. Cieszę się, że już jesteśmy w domku.
-
Asiuniu ja też się przyłączam do gratulacji :) Stresa mam... już 3 razy wc zaliczone :) lewatywa nie będzie potrzebna hehe Karim i Monik życzę Wam dołączenia do mnie jutro :) Dziękuję za kciuki i żegnam się z Wami na kilka dni.
-
Dziewczynki.....ja jutro rodzę CC :) Na dzisiejszej wizycie okazało się, że mały się obrócił i jest ułożony miednicowo. Dodatkowo waga wyszła 3700 więc duży jak na moje gabaryty. Tylko jedna rzecz mnie niepokoi, ma wodniaczki na jąderkach które się powiększyły. W 32 tyg miał jednego, teraz są dwa. Nie wiem skąd to dziadostwo. Tak więc jutro o 9 trzymajcie proszę za mnie kciuki. :)
-
Dziewczyny, z tymi schodami to żeby tylko podziałało w dobrą stronę, żeby nie było tak, że będziecie po tym połamane i obolałe a porodu ani widu ani słychu
-
Cześć Mafinko :) Monik masz rację, suwaczek widać i wreszcie też mogę dodać drugi dla córci :) Z tymi schodami to niezły pomysł choć Tobie może być ciężko. Znam lepszy i skuteczniejszy.... masaż sutków. Spróbuj ja wiem po sobie, że jest skuteczny Pospałam 2h, dawno tyle nie spałam co dziś :) Coś czuję, że jak się wypakujemy to w kilka na raz bo widzę, że kandydatek z objawami rychłego porodu nie brakuje hehe
-
Karim no to może faktycznie się zaczyna pomału :) Didianko cudna ta Twoja córeczka :) Ja też już chce!!!