Skocz do zawartości
Forum

Pretka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pretka

  1. Karim no brzuszek faktycznie nie za duży ale ciesz się, nie każdego musi przecież tak wywalać :) Mój Alex dziś nerwowy, wierci się non stop. Może czuje, że ja jestem nerwowa bo męża w domu nie ma przez weekend :( Taki dziś dzień szary, nic się nie chce, ale za to dostałam gotowy obiadek:) teść przywiózł moje ulubione jedzonko - gołąbki, starczy tego na 3 dni heheh
  2. Ja na badanie prenatalne się nie zdecyduję, teraz już tak czy inaczej dzidziuś się urodzi i będzie z nami :) To ja biorę na siebie stworzenie listy lutówek, aby tu nie spamować za dużo mam prośbę o wysyłanie mi prywatnych wiadomości z danymi: - termin porodu - płeć - imię dziecka jak Wam się coś nasunie jeszcze to powiedzcie. Listę będę na bieżąco aktualizować :) Mnie w poniedziałek też czeka glukoza, lekarz powiedział, że mogę sobie zabrać cytrynkę i wdusić, tylko ja nie wiem jaką ilość tej cytryny można i czy w ogóle jest sens, da się to wypić bez niczego? Już nie pamiętam smaku tej glukozy, choć z Amelką ją też piłam, więc skoro nie pamiętam to chyba nie jest aż taka straszna :)
  3. Mafinko wreszcie jesteś :) Cieszę się, że z dzieckiem ok. Karim, no jak ładnie, teraz już do rozwiązania niech będzie dobrze, dosyć już przeszłaś. Dziewczyny fajnie byłoby tworzyć taką naszą listę lutówek, tz. kto na kiedy ma termin, płeć dziecka, może imię jeśli jest już wybrane. Taką listę można umieścić w podpisie jednej z nas. Co wy na to?
  4. Jak ja Wam zazdroszczę tych cesarek...macie ten komfort, że wiecie co was czeka, mi póki co sen z powiek pędza poród. Nie żebym się bała bólu, to jest najmniejszy problem, boję się, że coś pójdzie nie tak i tak jak ostatnio będą mnie męczyć, na siłę starać się abym urodziła sama, a i tak na końcu zrobili mi cesarkę. Póki co lekarz mówi, że najprawdopodobniej będzie cesarka ale to jeszcze nic pewnego więc mam się nie nastawiać. Byłabym spokojniejsza gdybym wiedziała że na pewno. W niedzielę wyprawialiśmy urodzinki córci, za dużo wzięłam na siebie i kręgosłup odmówił mi posłuszeństwa, nie mogłam chodzić bo bardzo bolał. Dziś na szczęście jest już dużo lepiej, ale wiem, że nie mogę się forsować. Jomiro a ten termin cesarki to masz ustalony dokładnie na 40 tydzień czy jak? I co jest u ciebie powodem cięcia?
  5. Witamino witam w gronie mam z chłopcami w brzuchach :) Pomyśl, że synowie będą mieli fajny kontakt ze sobą i będą trzymać się kiedyś razem. Solange, ciuszki super.
  6. Dziewczyny trzymam kciuki aby było wszystko dobrze. Ja właśnie też ostatnio się martwię, bo mnie też mocniej brzuch pobolewa ostatnio, dziś rano po przespanej nocce powinno wszystko być ok, a jednak dość mocno ciągnęło. Trochę posprzątałam mieszkanie i więcej nie mogę bo znowu boli. Może to taki etap ciąży?
  7. Jomiro niech leci, dwa tyg. szybko miną, w razie czego masz dzieci, które ci pomogą, lepiej w grudniu niż w styczniu albo w lutym :) W końcu taki ma charakter pracy. Ten to ma fajnie, pół świata zobaczy. Ciekawe jak tam nasza Mafinka, ma któraś z nią kontakt?
  8. Amelko urocze :) Dziewczyny jeśli macie w swoim mieście PEPKO to polecam, wczoraj byłam i mieli body z długim rękawem za 9zł, na oko porządne, śpioszki do 20 zł też fajne. Ja nic nie kupiłam bo najpierw muszę zobaczyć co dostanę, ponoć to będą ilości hurtowe więc póki co się wstrzymuję.
  9. U mojego tak samo, jajka było widać jak na dłoni :) Co do imienia to po długich dyskusjach i drobnych sprzeczkach wyszedł Aleksander. Mąż będzie na niego wołać Alex a ja Olek :) Solagne, to jest nadzieja, że kolejna panna będzie dla naszych kawalerów, brawo :)
  10. Witaminko a to pecha miałaś z tą wizytą, ja też byłabym nieusatysfakcjonowana, dobrze zrobiłaś, że umówiłaś się na koleje badania. Kopniaczki mojego boya już teraz potrafią zaboleć, boję się pomyśleć co będzie później Pamiętam, że ostatni miesiąc z córcią był koszmarny pod tym względem, miałam wrażenie, że chce się wydostać przez pępek skubana :) No i mnie dopadło przeziębienie :( gardło boli, nos zawalony... eh
  11. Mafinko uważaj na siebie bo z tym rozwarciem i skurczami to nie ma żartów. Trzymam kciuki, żeby było dobrze.
  12. Witam dziewczyny po kilkudniowej przerwie :) jeszcze nie nadrobiłam czytania bo trochę tego się nazbierało, ale dziś wieczorem pewnie będę na bieżąco. Więc jestem po usg połówkowym :) Będziemy mieć synusia :) więc kolejny chłopak powiększył grono maluchów :) Bardzo się cieszymy, mąż był ze mną na usg, polecam zabierać partnerów, oni są wzrokowcami, mój od kiedy zobaczył niunia na monitorze to dopiero zaczął się zachowywać jak prawdziwy tata, wcześniej jakoś do niego nie docierała ta ciąża :)
  13. A ja miałam robioną laparoskopie przez pępek, zrobili mi przez niego dziurę i potem zeszyli, od tego czasu pępek wygląda trochę inaczej.
  14. Ja też już pępka nie mam :) Fajne te nasze dyskusje
  15. Dzięki Mafinko za odpowiedź w sprawie kotów. Ja kupuję mokrą karmę i suchą i ta mokra jest nieporównywalnie droższa, będę musiała spróbować przerzucić kota tylko na suchą i zobaczymy jak to będzie. Mnie też cycki bolą i swędzą na przemian jezu nie mówcie mi, że mam się szykować na wyciek Spanie w staniku... koszmar.
  16. U mnie z seksem też nie najlepiej, rano kiedy jeszcze mam ochotę, to męża już nie ma, w dzień też odpada bo córcia się po domu pałęta a wieczorem mam podobnie jak Solange - twardy, wzdęty brzuch i zero chęci, ale jak już dojdzie co do czego to jest bosko, doznania niesamowite :) Solange a możesz mi powiedzieć czym karmisz te swoje koty? Bo mając trójke i w tym dwa duże to sporo tego jedzenia potrzeba, ja mam jednego dachowca i fortunę wydaje na jego żarcie. Kupujesz gotową karmę tak jak ja czy im gotujesz?
  17. Hehe jak to fajnie widzieć na suwaczku, że połowa ciąży już za mną. Ja Wam powiem, że pies to pies, miałam ich kilka w swoim życiu i każdy był inny, niepowtarzalny, kochany. Teraz mam w domu kota od 3 mies. i żałuję masakrycznie, córka się na niego uparła więc się zgodziliśmy. Mamy z nim straszny problem, mimo, że to kotka, sika nam po kątach. Owszem w kuwecie też się załatwia, ale tak ze 2 razy w tyg. robi gdzie popadnie, np na fotel!!! Ja już siły nie mam sprzątać tego, nie wspominając już o nerwach. Dodam tylko, że kuwetę zawsze ma wysprzątaną, bo jak chociaż jeden dzień nie posprzątam to nie mogę znieść smrodu. Chętnie zamieniłabym ją na psa
  18. Mafinko mnie się zdaje, że ruchy są mniej więcej takie same jak w poprzedniej ciąży, tylko teraz czasami tak mam, że jak się gwałtownie podnoszę napinając przy tym mięśnie brzucha to czuję wtedy takie mocne, jedno kopnięcie...hmmm dziwne to, bo to mocny ból przy tym kopniaku. Jeszcze chcę wtrącić jedno zdanie odnośnie naszego kraju :P U nas może życie nie jest łatwe, ciężko się dorobić, ale świadomość, że jestem w Polsce, mojej ojczyźnie, gdzie wszyscy traktują mnie z szacunkiem, jak równego sobie sprawia że nie myślę o przeprowadzce za granicę, bo wiem, że tam mogłabym być traktowana jak intruz. Wiem, że nie wszędzie tak jest, ale myślę, że w większości miejsc, zwłaszcza, że jeszcze ciągle Polacy za granicą nie cieszą się dobrą opinią. To jest moje zdanie na ten temat na obecną chwilę, ale wiadomo, że życie płata nam różne niespodzianki i nie zarzekam się że nigdy stąd nie wyjadę.
  19. Cześć Anula, napisz coś więcej o sobie :) Milo, że grono nam się powiększa.
  20. Zgadzam się z Wami dziewczyny w 100%, ale co innego ekologia podpasek a co innego pieluch swojego dziecka, więc jestem w stanie zrozumieć osoby które chcą z takich ekologicznych pieluch korzystać. Ja osobiście nie będę i żadna siła by mnie do tego nie zmusiła mimo, że nam się nie przelewa, chodzi mi głównie o moją wygodę, mówiąc krótko jestem za leniwa aby się bawić w pranie pieluch :) Wolę zaoszczędzić w inny sposób, np korzystając z używanych ubranek dla maleństwa, sprzedając już te za małe, gotując zupki dla maleństwa samemu zamiast kupować gotowe. Pina widzę, że hormony szaleją... życzę szczęścia w Niemczech, myślę, że nikt tu nie chciał wyperswadować Ci tego pomysłu z głowy, ja wprost przeciwnie popieram Twoja decyzję, bo rodzina powinna być razem :) Szkoda nerwów na dalszą dyskusję na ten temat, mam nadzieję, że jak już się przeprowadzisz to nie zapomnisz o nas i będziesz dalej tu zaglądać.
  21. Mammo ale szybciutko się udało, super, wierzę, że tym razem się uda, czego serdecznie Ci życzę :)
  22. Mamma myślę o Tobie ciepło i życzę powodzenia na drodze do starań o dzidziusia Kurcze dziewczyny wy tu całą parą szykujecie się na przybycie potomka a ja nawet nie wiem gdzie postawić komodę z przewijakiem dla bobasa nie mówiąc już że nie kupiłam jeszcze kompletnie nic. Za to oglądam codziennie rzeczy i myślę co mogłoby się przydać. Przydałby się jeszcze jeden pokój w domu bo jakoś ciasno będzie jak wszystko pokupuję i poustawiam. Ja z córcią którą urodziłam w listopadzie, więc na początku zimy używałam śpiworka i uważam, to za super rozwiązanie, żadnego kombinezonu, do śpiworka dzidzię się wkłada bardzo prosto i ma cieplutko, sama przyjemność. Dzieci nie lubią się ubierać i nie wyobrażam sobie pakować płaczącego bąbla do kombinezonu
  23. Solagne ja też mam wieksze upławy niż zazwyczaj, ale ich kolor i zapach są ok, więc się tym nie martwię.
  24. pina85 mogę nawet podać stronkę internetową z takimi ciuszkami:) naprawdę warto!!! tanio i opłacalnie:) No jasne, że jesteśmy zainteresowane, dawaj :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...