-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Pretka
-
Ja rozumiem, że jest ładna pogoda i pewnie wszystkie mamuśki są na spacerkach z maluszkami, ale wpadajcie tu coś skrobnąć bo nie mam co czytać :) Ja też siedzę z dziećmi na dworze ale teraz mam przerwę na obiad i karmienie i zaraz znowu uciekam. Zła jestem, bo ciągle walczę z karmieniem ale zaczyna mnie to przerastać... kurcze, mam już ranki na sutkach od tego częstego przystawiania małego. Każde karmienie to dla mnie koszmar, bardzo boli :( Na razie z pokarmem daję radę ale tak się zastanawiam czy to moje poświęcenie ma sens bo mały ciągle jest głodny i często płacze, w nocy budzi się co 2h a potrafił już przespać 4h :( Ja też już jestem zmęczona tym wszystkim. Mój entuzjazm osłabł i mam ochotę go dokarmić... ech nie sądziłam, że do tego dojdzie bo tak się staram :(
-
Asiula a sprawdź czy mała nie ma pleśniawek w buzi. Mój synek też się tak zachowywał jak miał pleśniawki. Karim ja kocykiem też czasem przykrywam jak widzę, że mały ma zimne rączki, ale wiadomo wszystko w granicach rozsądku i ty też pewnie tak samo :)
-
Amelko twój synuś też taki duży jak mój, tylko czuprynkę ma większą :) Joasiu malutka jak zwykle urocza, mała śmieszka :) Często małą przystawiasz do piersi? Ja swojego głodomora przystawiałam bardzo często jak miałam miej pokarmu. Wczoraj znowu się nie najadł z dwóch piersi ale wisiał na pustym cycu ile się dało i dziś rano jak się obudziłam to piersi pełne i teraz dalej pełne, ech ciężko z tym karmieniem, cały czas pod górkę, ile się trzeba namęczyć, żeby jakoś to było.... ciekawe jak długo tak się będę bujać. Byłam dziś na badaniu bioderek i wszystko jest ok, jednak lekarz kazał pieluchować i za 2 mies. kontrola. Jak widziałam dziś jak te matki poubierały dzieci to się za głowę złapałam. U nas bardzo ciepło dziś a dzieciaczki poubierane w polary i przykryte kocykami, oczywiście nie wszystkie, ale większość. Ja swojego ubrałam tylko w body z krótkim rękawkiem bluzę i jeansy i czapeczkę na głowę. No byście musiały widzieć miny tych matek co dzieciaki na cebulę ubrały patrzyły się na mnie jak na wyrodną matkę... a mój Aleks był spocony w tym co miał na sobie heh a potem się dziwi jedna z drugą, że dziecko jej często choruje. Nie wspomnę już, że darły się te dzieciaki biedne przegrzane...
-
Mamma jasne, że Cię pamiętam, Życzę Ci pomyślnego rozwiązania. Będzie córeczka czy synek? Joasiu czyli Aleks ma szanse u Olivii jejeje Monik tak się zastanawiałam czy będziesz mieć dostęp no netu i widzę, że masz, super :) Wybieram się już spać bo jutro ciężki dzień, cała rodzinka u mnie świętuje ale za to w poniedziałek mam labę.
-
Zdrowych, spokojnych, pełnych radości i nadziei, a nade wszystko - rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy
-
Mi się poprawiło z pokarmem, mam go tak na styk :) Trzeba bardzo uważać na kryzysy laktacyjne, czasem warto się przemęczyć i z dzieckiem przy cycu spędzić 2 dni, dziecku nie zaszkodzi jak przez 2 dni będzie niedojedzone, przynajmniej będzie próbowało z głodu ssać i pobudzać laktację. Powiem wam, że właśnie w tym okresie z córką miałam kryzys laktacyjny, ale nie wiele wtedy o tym wiedziałam, sądziłam, że kończy mi się pokarm i zaczęłam dokarmiać małą mm i było coraz gorzej, coraz mniej pokarmu. Teraz postanowiłam się ( i synka) poświęcić, 2 dni była masakra, płaczący Aleks i ja zmęczona z obolałymi sutkami od ciągłego karmienia. Efekt jest i z tego się cieszę. Nie wiem jak długo będę się tak cieszyć karmieniem ale chciałabym karmić przez 6 mies. potem wracam do pracy więc pomału będę synka odstawiać. Życzę Wam dziewczyny aby wasze problemy z mleczkiem były spowodowane kryzysem laktacyjnym jak u mnie.
-
Mój synek kochany grubasek :)
-
Amelko mało który facet zna się na dzieciach i ten pewnie zaliczał się do tych, co 2 miesięczne niemowlę nakarmiłby bananem a może po prostu próbował cię poderwać
-
Monik ależ ten twój synuś słodki :) Ja ostatnio zrobiłam się strasznie niezorganizowana, na nic czasu nie mam, ciągle sprzątam i ciągle jest bałagan. Mąż przychodzi z pracy i pyta co robiłam przez cały dzień, ja mu odpowiadam, że cały dzień na nogach jestem a on się śmieje, że pewnie jak tylko drzwi się za nim zamkną to imprezy urządzam W pierwszy dzień świąt mam u siebie całą rodzinę na świątecznym obiedzie i podwieczorku i jakoś tego nie widzę haha Jakby tak się pozbyć gdzieś dzieciaków na kilka godzin to pewnie byłoby łatwiej a tak jak nie jedno to drugie wymaga uwagi, no masakra jakaś, chyba potrzebuję odpoczynku...
-
Asiunia25lat ja raczej nie daję nic do picia, tylko raz na jakiś czas daję wodę koperkową jak widzę, że mały się spina. Ja mam do lasu 150m ale jakoś jeszcze się tam nie wybrałam. Boję się tam chodzić, wolę spacerować po zacisznych osiedlowych uliczkach albo siedzieć na ogrodzie i czytać książkę podczas, gdy mały śpi :) W ogóle mam fajnie bo mieszkam w domku dwurodzinnym, gdzie drugie mieszkanie należy do rodziców i właśnie widzę małego który sobie smacznie śpi na ogrodzie pod bacznym okiem mojej mamy a ja sobie leniuchuję
-
U mnie dzisiaj z pokarmem trochę lepiej, właśnie mały najadł się jedna piersią :) Czuję, że mam więcej pokarmu. Do ideału jeszcze brakuje, ale jest nadzieja, że obejdzie się bez dokarmiania.
-
[quote=Joasia21; Pretka wstaw zdjęcie Aleksa to zaraz przedstawię go małej :) Joasiu wstawię jutro jakieś świeże, muszę zrobić w świetle dziennym jakieś ładne co by się spodobał Olivii :) Solange ze zdjęć widać, że Emi wygląda zupełnie przyzwoicie, nie martw się, zobaczysz, że jeszcze nadrobi z wagą. Grunt, że dobrze się rozwija i nic jej nie dolega. Ja nadal walczę z mlekiem... jak do jutra nic się nie zmieni to będę musiała podać modyfikowane :( Aleksik zjadł z obu piersi i nadal drze się i szuka cyca. Nie wspominając już, że pół dnia spędziłam na karmieniu go aby pobudzić laktację i choć trochę go uspokoić. Nawet na spacerze był niespokojny i nie spał jak zawsze. Piersi mam już poranione od ciągłego karmienia :(
-
Monik twój synek jest w sam raz, ja wam jutro wstawię zdjęcie mojego Aleksa golaska to dopiero zobaczycie co to znaczy ubity Solange aż ciężko uwierzyć, że u twojej malutkiej podejrzewają niedokarmienie, przecież wygląda całkiem prawidłowo i te noooooogi wow Joasiu tylko pozazdrościć takiej pięknej córci i skoro tu u nas zaczynają się rezerwacje to ja bardzo chętnie rezerwuję twoją księżniczkę dla mojego Aleksika Martwię się bo mój Aleks wyraźnie przestał się najadać a ja czuję, że mam mało pokarmu. Często go przystawiam ale to niewiele pomaga. Mam nadzieję, że to tylko kryzys laktacyjny i za chwilę problem zniknie. Dziś na spacerze przechodziliśmy koło apteki i już byłam blisko zakupienia mleka, ale tak sobie pomyślałam, że jak kupię to na pewno wieczorem dam małemu i wtedy będzie jeszcze gorzej z moim pokarmem. Poczekam jeszcze choć ciężko patrzeć jak mały po odstawieniu od piersi zanosi się od płaczu :( Ja problemu z kładzeniem na brzuszek nie mam, mały uwielbia spać na brzuchu :) choć to spanie to nie wszystko, mały leń się położy zaśnie i ani myśli o podnoszeniu główki
-
Witaminko mój Aleks też ma skazę i też jestem na diecie bez nabiału. U mojego oprócz wysypki na policzkach to jeszcze na powiekach i nad nimi robią się takie jakby strupki. Też pozwoliłam sobie wczoraj na jogurt do śniadania i dzisiaj niestety są już widoczne efekty :( malutkie bo malutkie ale są, więc nadal restrykcja co jem. No ale czego to się nie robi dla miłości
-
A oto mój grubasek :)
-
Życie jest piękne, mały pospał do 10.15 :))) Solange mój malutki też czasem okazuje emocje przez sen, przeważnie płacz, ja to zwalam na rozwój emocjonalny. Mafinko z tym nocniczkiem to moja córka nauczyła się korzystać z nocniczka jak miała 19-20 miesięcy a moja mama twierdzi, że ja z bratem nie robiliśmy w pieluchy już wieku 18 mies. Ja zaczęłam uczyć córkę jak skończyła 18 mies. i szybko zaczaiła. Jednak myślę podobnie jak ty, że teraz ważniejszy jest sen :) Jeśli chodzi o basen to ja czekam aż mały będzie stabilnie sam główkę trzymał. U nas jest aqua park z ozonowaną wodą i raz w tygodniu będziemy pływać. Dziewczyny czy któraś z was ubiegała się już o becikowe? Czy jest potrzebne zaświadczenie od lekarza ginekologa? Witaminko masz ślicznego synka :)
-
U mnie z przewijaniem wygląda tak, że przewijam małego co 2 karmienia. Nie ma zansy, żeby pampers wytrzymał całą noc :( Kilka razy to testowałam ale z marnym skutkiem, mały beczał bo miał osikane ubranie i śpiworek. Z budzeniem się w nocy mam nie najgorzej. Zasypia o 20 i karmimy o 24 ( wtedy jeszcze nie śpię więc spoko) potem o 3-4( tu zmiana pieluchy) i potem o 6-7. Po porannym karmieniu kładę małego na brzuszku obok siebie i jeszcze kimamy do 9 :) W ciągu dnia to baaarodzo różnie to wygląda, czasem prześpi pół dnia a czasem (przeważnie) wcale Mamy za sobą tydzień wycia - kolejny etap rozwojowy, podczas którego kilka razy miałam ochotę uciec Skaza białkowa zniknęła już niemal całkowicie a ja bardzo tęsknię za moimi ukochanymi jogurtami :( Solange ty się martwisz o niedowagę a ja o nadwagę. Każdy kto widzi małego dziwi się, że ma dopiero 2 miesiące. Rzeczywiście jest nabity i wygląda jak mały paker. Jutro wstawię aktualne zdjęcie to same ocenicie. A ponoć na cycu nie da się dziecka przekarmić....
-
Solange ja właśnie ten kojec kupię na pewno, nie ma nic lepszego, mój bratanek się bawi w takim kojcu i widzę, że to rzecz niezbędna :)
-
Mój to się teraz zrobił taki cycowy, głodny czy nie, ma potrzebę chociaż potrzymać :) W ogóle taki mamowaty się zrobił, jak jestem w zasięgu jego wzroku to jest wpatrzony jak w obrazek i siedzi cicho ale jak tylko odejdę zaczyna marudzić. Ostatnio też upodobał sobie spanie na maminym brzuchu. Trochę jest to wszystko uciążliwe ale ma też swój urok :)
-
Karim Pretko a jak buźka małego? Ja też używam odtłuszczonego lnu i już wygląda super, wszystko mu ładnie zeszło Ja len odstawiłam, bo nie był skuteczny ale u nas to skaza białkowa niestety :( Już tydzień jestem na diecie bez nabiału i widać efekty, do ideału jeszcze nam troszkę brakuje ale już nie jest źle. Karim a po co usg główki robicie?
-
A to mój Aleks do tabelki :)
-
Ja tak samo jak Joasia też nie szczepię na rota i z tych samych powodów Będę szczepic na pneumokoki ale dopiero po 6 mies, kiedy to będę wracać do pracy a mały będzie chodził do prywatnego żłobka więc będzie miał większy kontakt z choróbskami.
-
Monik No właśnie poprawy nie widzę... czyli u mojego to jednak skaza białkowa, a tak liczyłam na pomyłkę :( Już wyeliminowałam nabiał z diety kilka dni temu, ale mały nadal wysypany. Dzisiaj do tego wszystkiego jest strasznie marudny, już nie wiem jak mam mu pomóc :( Oby Ci ta maść pomogła. Ja też miałam problem z piersią,bolał mnie sutek i promieniował na pierś, gorączka, ból przy karmieniu, po 2 dniach zaczęło przechodzić, nic nie stosowałam poza maścią na pękajace brodawki Maltan.
-
Monik ja ci nie pomogę :( Mam natomiast pytanie odnośnie lnu. Posmarowałam małego kilka razy tym kisielem co się tworzy na powierzchni ( bez osadu) i mówiłaś, że skóra małego jest po tym tłusta. U mojego jest odwrotnie, skóra jest taka jakby ściągnięta i sucha. Używasz siemienia lnianego odtłuszczonego? Bo ja tak.
-
Aleksander, cc, 09 luty, 4900, 55cm