Skocz do zawartości
Forum

Karim

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Karim

  1. Cześć dziewczyny, od dzisiaj jesteśmy w domku Trochę to trwało, łącznie w szpitalu byłam 9 dni :( Jak jechałam w środę do szpitala, to myślałam że podłączą mnie do oxy, ale pomyliłam się, zalecono najpierw trzy dniową prowokację. Oczywiście te trzy dni to max, jeśli wcześniej nic nie ruszy, dostawałam 3 x dziennie zastrzyk i tabletkę. Robiono mi 2 x dziennie ktg, gdzie raz za kiedy wykazało jakiś skurcz. Nic się nie działo, więc już na sobotę rano zaplanowano podanie oxy, ale w piątek o 20 odeszły mi wody i dostałam skurczy co 5 min. Rozwarcie na 4cm i postępowało po 1 cm na pół godz. O 22 podano mi zzo i oxy żeby szybciej poszło, tym bardziej że mały był wysoko i od krzyża. A o 2:40 wyskoczył. Powiem Wam że nie było źle, ostatnie 2 godz bardzo bolały, ale ogólnie wspominam dobrze. Potem było gorzej, bo musieli mnie naciąć i pozszywać, bo mały okazał się dość spory, więc bolał mnie krok, i do teraz kości, bo miałam wąską miednicę. Potem mały złapał żółtaczkę więc trzeba było się naświetlać :( Ale już jesteśmy :) Zmykam, bo młody wzywa :) Potem poczytam co u Was
  2. Dzięki dziewczyny. Jak młody się urodzi to dam Wam znać smsem, mam nadzieję że szybko pójdzie... Jutro będę musiała wstać o 6 rano ! nie wiem jak się zwlekę z łóżka, środek nocy heheh
  3. Amelka85Pina Karim to ja trzymam za Was kciuki jutro oby szybko poszlo i zycze zebyscie nie musialu lezec i czekac bo to chyba najgorsze!!! No właśnie, mam nadzieję że od razu zrobią coś, żebym mogła urodzić, bo właśnie najgorzej jak każą leżeć i tylko monitorują ciążę. A jak jutro pójdę to tak myślę że w sobotę bądź w niedzielę bym już mogła wyjść :) Ale nie ma co ukrywać, stresa to mam i to niezłego :/
  4. Dziewczyny ja mam to samo, też jutro idę do szpitala i boję się jak jasna cholera No ale co zrobić, już nie ma odwrotu Monik śliczny ten Twój mały i faktycznie nie wygląda na takiego dużego
  5. solange ale ten czas leci, my dopiero będziemy rodzić, a Wy już wprawione w bojach
  6. No to ja nie będę gorsza i też ponarzekam... W dzień czuję się nie najgorzej, ale noce to są masakra, ani się nie mogę obrócić bez przebudzenia i to bieganie siku co godzinę. A najgorsze jak mam wstać z łóżka to mijają wieki. Pina ja przytyłam 12 kg i też już ledwo zipię. Powiem Wam że ostatnio dużo myślę o porodzie i dostałam stresa, nie ma co ukrywać że się boję, ale też już bym chciała urodzić. Jestem taka ociężała i obolała... Pina my miałyśmy obie termin na 16. Ja też w środę idę do szpitala, jeszcze dwa dni. Tylko ciekawe czy będę musiała tam tylko leżeć i będą obserwować, czy zaczną wywoływać... Mam nadzieję że to drugie. Ja już ledwo chodzę, jak kaczor :( No to się wyżaliłam
  7. O je, po takim maratonie to bym chyba przez tydzień z łóżka nie wstała :) I szkoda że tak daleko mieszkam, bo żeby do ciebie dojechać czy do parku, to muszę się przebić przez całe miasto, bo mieszkam na drugim końcu Katowic :(
  8. didianka wreszcie dobre wiadomości, bo ileż te dzieci mogą chorować...
  9. Asiunia ale śliczny ten Twój maluszek
  10. Helo, Amelko nie martw się, ja już nie wierzę że mnie samo ruszy ;) I masz rację, coś leniuchy z tych naszych chłopaków ;) Pina witaj wreszcie, gdzieś Ty się tyle czasu podziewała :)
  11. No to Amelko kuruj się, faktycznie kaszel jest najgorszy :( Ale Monik to chyba pobiła rekord, raczej już żadna nie przebije wagi jej "małego" :)
  12. Właśnie dostałam wiadomość od Monik Konrad urodził się dzisiaj w wyniku cc Ma 60 cm i waży 4450 :) Ja SERDECZNIE WAM GRATULUJĘ :)
  13. witaminkaa Karim bo mu tam już ciasno. W sumie mógłby już wyjść! No mógłby, ale coś nie chce się mamy słuchać ;) Nulka SERDECZNE GRATULACJE :)
  14. Agnieszka ale Zosieńka ma czuprynkę Dawno nie widziałam noworodka z tyloma włoskami :) Słodka jest witaminka faktycznie Bartuś niezłe minki strzela Nulka no to powodzenia, choć teraz to już pewnie mały jest na świecie :) A ja znów po ciężkiej nocce :( Młody mi tak okopuje żebra że masakra. W nocy wstaję i muszę pochodzić po domu, żeby mi te żebra zostawił w spokoju, ale na długo to nie wystarcza...
  15. witaminko witaj w domu, ale się zdziwiłam, bo z tego co wiem to po cc puszczają po 4 dobach, a ty po dwóch już w domku Ale to dobrze, lepiej odpoczywać w domu niż w szpitalu. solange na szczęście zakaz już znieśli, wczoraj specjalnie patrzyłam i już nie ma tej informacji. Więc się cieszę Monik wiem że takie leżenie jest najgorsze, no ale co zrobić. Mnie to samo czeka za tydzień :( Oczywiście jeśli wcześniej samo nie ruszy, ale coś wątpię w to... Trzymaj się tam :) Nulka też słyszałam o tej pełni, że wtedy jest oblężenie porodówek. Zobaczymy. Powiem Wam że już mam kompletnie dość, dzisiejsza noc to była masakra. Tak źle spałam. Co się trochę poruszyłam to mnie zaraz bolał brzuch i plecy, ciągle się budziłam, no szkoda gadać... Pretka, Aleks jest boski, taki śliczny że napatrzeć się nie można
  16. Już jestem Jak to mój mąż stwierdził - szybko urodziłaś... hehe Po badaniu okazało się że szyjka nadal długa i zamknięta, a na KTG zero skurczy, więc pani doktor stwierdziła że nie ma sensu wywoływać. No i jesteśmy umówione na za tydzień. Jeśli do tego czasu samo się nie ruszy, to za tydzień w środę mam się stawić z torbą o 8 rano w szpitalu.
  17. Dzięki dziewczyny, właśnie jem śniadanie i jedziemy Ciekawe jak się sytuacja rozwinie, czy mnie zostawi, czy będę musiała wrócić do domu... Pozdrawiam i do zobaczenia :)
  18. Pretko witaj :) Fajnie że już jesteście w domu Himeko, ale Ty chyba masz termin dopiero za dwa tygodnie, więc się nie martw. Ciekawe jak tam Monik, bo na razie jeszcze nie dała znać... A ja jutro jadę do szpitala, najgorsza ta niepewność, bo mam zabrać ze sobą torbę i wszystkie potrzebne do szpitala rzeczy, ale na 100% nie wiem czy zostanę. Może być tak, że zrobią mi KTG i wrócę do domu, a mogą mi wywołać poród. Więc stresuję się tą niepewnością. Więc jak jutro nie dam znać, to znaczy że mnie zostawili. A jak już urodzę to dam Wam znać :) Ale jak dobrze pójdzie, to moja Rybcia już jutro będzie ze mną Dzisiaj na wszelki wypadek, zrobiłam Markowi obiad na kilka dni.
  19. Amelka no to dobre wieści :) A myśmy już myślały, że wyjdziesz z małym Monik nie stresuj się, nie będzie tak źle. Nikt nie lubi szpitali, no ale co zrobić, jak mus to mus, a poza tym to tylko kilka dni. Weź sobie książki, mp3 itp żeby się nie nudzić. Zresztą pisałaś że będziesz miała kompa więc tym bardziej szybko zleci. I czekamy na wiadomość o narodzinach małego Ja wczoraj sobie wrzucałam muzykę na mp3, jak będę maszerować po korytarzu z kroplówką, to nie będę się nudzić i czas szybciej zleci z muzyczką. Wrzuciłam 400 piosenek, więc będę miała co słuchać witaminka SERDECZNE GRATULACJE :) A mnie też już zaczynają drażnić smsy z pytaniem czy już urodziłam, kurcze przecież wiadomo że każdego powiadomię wrrrr
  20. Kurcze Monik trzymam kciuki :) Ale to nawet lepiej, bo będziesz pod stałą kontrolą, a pomyśl że już 9 miesięcy przeleciało, więc ten tydzień to już pikuś :) witamince życzę szczęśliwego rozwiązania :) Fajny prezent na walentynki heh :) Ja idę w środę, mój M to już ma niezłego stresa heheheh
  21. Zgadza się :) To będzie tydzień... ;) Ciekawe jak tam Amelka, pewnie została w szpitalu. Może już wyjdzie z małym :)
  22. Z tego co wiem, to chyba przy wysokim ciśnieniu to najczęściej jest cc... Też mnie to dziwi, że co lekarz to inna praktyka, jeden mówi tak inny tak, i bądź to mądry... No a mały faktycznie pokaźny. Życzę Ci żeby jednak się obeszło bez cc, ja też się tego panicznie boję, już wolę to wywołanie. A też na to nie ma reguły, jedne sobie chwalą jak np Joasia, inne twierdzą że nigdy więcej. Więc jak się czegoś nie przetestuje na własnej skórze, to się nie dowie :)
  23. Joasia dzięki za relację, no właśnie ja też mam twardą szyjkę, dlatego tak panikuję, ale Twój post mnie uspokoił. I jak pisałam wyżej, u mnie też jest tak, że mam mieć wywołanie, aby to się odbyło na zmianie mojej lekarki. Chociaż nie wiadomo jak z moją szyjką jest w tej chwili, bo ostatnie badanie miałam prawie 2 tyg temu, a w między czasie miałam dwa dni ze skurczami więc może się tam coś już pozmieniało od tego czasu. Joasia super że wszystko się dobrze skończyło i że nie musiałaś mieć jednak cc, a mała cała i zdrowa :) Powiem Wam, że jak tak oglądam te Wasze maleństwa, to tak strasznie już nie mogę się doczekać mojego. Już mi ten poród nie straszny, byle zobaczę małego :)
  24. Jomira Maja jest cudna :) Ale link jest chyba niepoprawny, trzeba wejść na twój profil żeby zobaczyć zdjęcia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...