-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Karim
-
Wreszcie mam czas, mały zasnął, obiad wstawiony więc mogę dopisać resztę :) Na początek, Amelko ja myślę że powinnaś szczerze porozmawiać z mężem i to jeszcze przed ślubem, żeby nie było potem niedomówień. Powiedz że sobie ja życzysz aby o waszych sprawach rozmawiał ze swoją byłą, powiedz mu jak on by się czuł gdybyś ty się zwierzała swojemu byłemu z waszych problemów... Z jednej strony dobrze że jest zaangażowany w utrzymanie rodziny, ale z drugiej sama wiem co to znaczy być sama w domu. Ja od września idę do pracy, ale tylko na pół etatu i z jednej strony już jestem cała chora jak to będzie, ale z drugiej się cieszę że będę mogła się wyrwać z domu i wyjść między ludzi, a M wtedy będzie z małym sam na sam :) Sama pisałaś że twoje kiepskie samopoczucie zaczęło się od założenia mireny, wiem że to była droga rzecz, ale może jednak warto z niej zrezygnować. solange, zdolna bestia z tej Twojej małej :) i bardzo mi się podobają ochraniacze w łóżeczku. No i gratuluję przyrostu wagi :) Co do spania, mały niestety zasypia w naszym łóżku koło 19-20 ale jak zaśnie wtedy przenoszę go do jego łóżeczka. W nocy wstaje o 2 na karmienie, zje u mnie ale zaraz go odkładam do jego łóżeczka, przeważnie zaraz zasypia a jak nie to dostaje smoka i głaszczę go po główce i zaraz śpi. Następna pobudka jest o 5 rano i wtedy jak go nakarmię to zostaje już z nami, wtedy po jakiejś godzinie zabawy znów zasypia, natomiast gdybym go odłożyła do łóżeczka to byłby tylko wrzask.
-
Ale się rozpisałyście od wczoraj wieczora. A my dzisiaj od rana na spacerze, niedawno wróciliśmy, robię obiad i znów pędzimy w teren :) Taka ładna pogoda że aż chce się żyć. A wczoraj to mnie chyba coś postraszyło, miałam zły dzień :)
-
Dzięki solange, coś dzisiaj mam zły dzień... Oczywiście po napisaniu tego postu zaraz miałam wyrzuty, że jak mogłam napisać coś takiego. Musiałam iść ucałować mojego okruszka :)
-
Monik 1. Konrad jutro kończy 3 miesiące. Do tej pory miał podawana witaminę K+D. wiem, że jedną z tych witamin podaje się tylko do końca 3ego miesiąca-kojarzę że K, a D podajemy do roczku, tak? czy możecie mi to potwierdzić? Tak wit K podaje się do 3 mies Monik2. W łóżeczku pod materacem mam klin (został podłożony zgodnie z radą położnej). Jak długo dziecko ma spać na tym klinie? Wysokość klinu to 7 cm Na czym śpią wasze dzieci?moje nie ma żadnej poduszki, jedynie pielucha tetrowa no i ten klin. Bruno śpi na poduszeczce, takiej cienkiej jak była w komplecie kołderka + poduszka. Tak mi kazała lekarka która go badała w związku z asymetrią. MonikTak sobie myslę, że ja jednak nie mogę pozostać przy jednym dzieciątku, bo dla mnie to będzie niezdrowe. Tak się skupiam na Nim- żeby się nic nie stało, żeby był radosny, zadowolony, szczęśliwy itede itepe, że aż mnie to przeraża chwilami. U mnie dziecko nawet nie zapłacze w ciągu dnia, bo zaraz jak zakwili jestem przy nim. Mój mąż ciągle mi powtarza że przed wszystkim go nie ochronię, że takie jest życie i nie jestem w stanie sprawić żeby życie mojego dziecka było pasmem samej radości i szczęścia. Nawet nie umiem Wam tego wytumaczyć. Chuczy mi ciągle w glowie to co napisała Solange kilka dni temu, że " KOBIETA POWINNA SIE NAUCZYC, ZE W MOMENCIE PORODU I PRZECIECIA PEPOWINY, PRZESTAJE BYC NIEROZLACZNYM ORGANIZMEM Z DZIECKIEM I OD TEJ CHWILI POWINNA UCZYC JE SAMODZIELNOSCI" I ja sobie wzięłam te słowa głęboko do serca. I ogólnie to dopadł mnie jakiś depresyjny nastrój :/ A ja zawsze mówiłam że chcę dwoje dzieci, a teraz to już sama nie wiem. Ostatnio stwierdziłam że nie jestem dobrą matką Kurde chyba mam deprechę. Uwielbiam małego, ale jak zaczyna te swoje akcje z wrzaskiem i piskiem to mam dość, najchętniej bym wyszła wtedy z domu. Ale z kolei jak mąż jedzie gdzieś z małym to zaraz dzwonię czy wszystko ok, czy nie płacze itp Ja to w ogóle jakaś dziwna jestem, chyba sama nie wiem czego chcę. Kurde ostatnio mam doła W końcu to z siebie wyrzuciłam
-
A tak z innej beczki, tylko się nie śmiejcie... Mam pytanie do dziewczyn po SN które były nacinane. Jak u Was z sexem? Kurcze ja już jestem prawie 3 miesiące po porodzie a mam problem tego typu że lekarz się chyba za bardzo wczuł w rolę i tak mnie pozszywał, że teraz to ja jak dziewica... Normalnie przy każdej próbie współżycia boli mnie i tak tam ciasno :/ Kurka niby się powinnam cieszyć heh Na wizycie po połogowej lekarka powiedziała że jest wszystko ok, no ale chyba coś tu nie tak :/ Myślicie że to się w końcu unormuje? Tylko kiedy, zamiast przyjemności czuję tylko ból.
-
JomiraKathi - atopowe zapalenie skory, to naukowa nazwa tej szorstkosci, ktora mamy nazywaja skaza bialkowa. No właśnie, tak też mi się wydawało, ale nie byłam na 100% pewna JomiraPs. Alergia jest jak najbardziej dziedziczna. Kiedys widzialam wykres jak to sie procentowo rozklada gdy alergiczka jest ojciec, kiedy matka, a kiedy obydwoje rodzicow. Oczywiscie, gdy obydwoje rodzicowo ma problemy alergiczne, ryzyko siega bodajze 80%. Gdy tylko jedno, oczywiscie ryzyko jest nizsze. Też o tym czytałam i zgadza się, jak oboje rodziców jest alergikami to prawdopodobieństwo u dziecka wynosi 80% :( U nas tylko ja jestem alergiczką więc ryzyko 20%-40%
-
kathi nawet nie mów, ja mam alergię na pyłki i już się męczę, bo karmiąc piersią raczej nic nie można brać, a jak już to takie słabe że i tak mi nie pomaga. W zeszłym roku było to samo, przy ciąży leki zabronione a ja ledwo dychałam. A Bruno to taka sierota, nie dość że ma problem z tym bioderkiem, do tego asymetria i jeszcze skaza białkowa. Noszzz wszystko się musiało przyczepić. Ale ważne że ogólnie jest zdrowy, reszte jakoś da się wyleczyć. My mamy szczepienie 28 i też dostanie na rota. Ciekawe ile waży, ale na moje oko ok 7 kg pewnie ma. kathi ale narobiłaś mi smaka na te bułeczki
-
Pretka Dostał receptę na maść na tą swoją szorstką skórę. Skazy już nie ma ( na tą chwilę) ale ma duże tendencje do alergii skórnych i mam nadal unikać białka w diecie :( echh i widzicie kolejny minus z karmieniem piersią :( Pretko u nas to samo, ostatnio zrobiłam test, odstawiłam całkiem sery, piłam jedynie niewielkie ilości mleka i maślanki i ładnie mu wszystko zeszło, jeszcze trochę te nóżki miał szorstkie, ale już duuużo mniej. I w sobotę zjadłam sałatkę grecką z fetą i mały znów ma całe nogi szorstkie :( Ale przynajmniej wiadomo że muszę unikać serów. Dzisiaj mały ma wodniste kupki, nie wiem znowu z czego, zaczęłam mu znów podawać bioGaię, ostatnio też zauważyłam śluz w jego kupce. Mam nadzieję że po biogai będzie lepiej, ale wszystko wskazuje na nietolerancję białka. Bruno to też aktor, na komunii w niedzielę był grzeczny jak aniołek, jak by w ogóle dziecka nie było, a wczoraj to dał znam w rekompensatę znów popalić :) Dzisiaj też ma humory, ale już lepiej niż wczoraj
-
Amelka85Wrzuce fotki, chociaz to juz troche nieaktualne, ale obiecalam to pokaze:) No właśnie, ja to na nie najbardziej czekam A my mieliśmy intensywny weekend :) W piątek urodziny teścia, w sobotę odwiedziły mnie koleżanki z byłej pracy, bo umawiałyśmy się od narodzin Bruna i w końcu udało nam się zgrać. A wczoraj byliśmy na komunii, niestety pogoda była tragiczna. Rok temu jak byliśmy na komunii to było tak samo, my to mamy pecha, albo te biedne dzieciaczki, bo nie dość że zimno to jeszcze ściana deszczu Myśmy dzisiaj rano robili ćwiczenia, mały znów zadowolony, chyba już mu się spodobało teraz śpi na balkonie, a ja prasuję, wpadłam tylko na sekundę. Miłego dnia :) aaa mnie też lekarka przepisała Cerazette, ale jeszcze nie wykupiłam i nawet nie wiem czy w ogóle będę je brać, bo jakoś po tych wszystkich latach na tabletkach mam ich już dosyć
-
asiula84Przegotowana ciepła woda w termosie (choć zastanawiam się czy nie przejść już na kranówkę) Ja myję kranówką, przegotowaną tylko buzię.
-
asiula84 Kompresy włókniste niejałowe Medicomp, 7,5 x 7,5, 4 warstwowe, 100 szt 6.53 zł Ja używam tych, ale nie 7x7 tylko te większe 10x10
-
A ja się muszę aż pochwalić :) Już nie raz pisałam że robimy ćwiczenia na asymetrię i dzisiaj stał się cud. Rano Bruno bez zająknięcia zrobił całą serię ćwiczeń ! I jeszcze się przy tym śmiał. Ale się cieszę, bo ten płacz to mnie dobijał. Amelka współczuję, wiem że po tabletkach też są takie wahania nastroju, ale tabletki to w każdej chwili można odstawić, a mirenę to chyba nie bardzo. A w dodatku tyle kasy jeszcze za to płaciłaś. Pretko ja chusteczek nie używam, bo mały ma zaraz czerwoną dupcię. Pamiętam jak leżeliśmy w szpitalu po porodzie przez 5 dni to jak wróciłam do domu to młody miał ogień, a już i tak smarowałam mu to bephantenem. Od razy przeszliśmy na wodę i kompresy czy płatki i pupcia ładna. Teraz też jak parę razy użyję chusteczek to zaraz się robi czerwone. A wolę nie stosować maści, skoro można w inny sposób zapobiegać
-
mafinka A przy okazji zrobiłam przegląd materiałów opatrunkowych na oddziale i mam, dokonałam odkrycia czym można zastąpić duńskie gąbeczki Jomiry do podmywania pupy - polska wersja to kompresy włókninowe niejałowe 10x10 Alleluja Ja też ich używam, ale ostatnio kupiłam 10 paczek płatków dużych kosmetycznych. Ale do tej pory częściej używałam właśnie te kompresy :) mafinkaKarim niezłe spotkanie, żmija w mieście. Przyroda wychodzi do ludzi wiem, że w Katowicach koło akademika Akademii Medycznej grasują dziki (stażyści w szpitalu snują o tym niezwykłe opowieści). Moje najdziwniejsze spotkanie z fauną oko w oko to łoś w Biebrzy, oj pobiłam chyba wtedy rekord świata w biegach bo skubaniec (samiec) przeszedł do ataku. No u nas też często grasują dziki. A do Ligoty na akademiki mam jakieś 10 min samochodem :)
-
Pretko wiem że są jadowite, nie byłam tak blisko, tylko przyzumowałam aparat :) Asiunia ja małego karmię na leżąco i wieczorem jest już tak padnięty że najczęściej zasypia przy jedzeniu, szybko odbijam i śpi. Ewentualnie daję smoka, ale muszę przy nim poleżeć. Bo niestety zasypia w naszym łóżku, potem jak zaśnie przenoszę go do jego łóżeczka. Ja też od września idę do pracy, ale tylko na 4 - 5 godz + soboty. Mąż chodzi pracuje na 18, więc w tym czasie jak będę w pracy, to on zostanie z małym, z czego bardzo się cieszę :) kathi nie wiem dlaczego, ale też byłam święcie przekonana że Kinia jest brunetką, a tu taki blond aniołek :)
-
Pretko, Amelka ma bardzo oryginalną urodę :) Śliczna dziewczynka. Zresztą Aleks to też przystojniaczek. A ja ostatnio miałam już taką ochotę na kapustę kiszoną i wczoraj nie wytrzymałam i kupiłam sobie trochę, zjadłam i mały całą noc bąki puszczał :) Ale nie płakał, więc z brzuszkiem ok :)
-
Żmija zygzakowata O mały włos nie przejechałabym po niej wózkiem, aż mi ciary przeszły, ale musiałam zrobić fote telefonem :) Skubana aż łeb dźwignęła
-
A my dzisiaj korzystaliśmy z pogody i cały dzień na spacerze, nogi to mi już do tyłka wchodzą. Wróciliśmy o 18 kąpanie, jedzonko i spanie, młody śpi a ja wreszcie coś jem bo już taka głodna byłam. A dzisiaj o mało zawału nie dostałam. Zaraz Wam wkleję co dziś spotkałam na chodniku przy drodze. I to z dala od lasu! A ja często lasy odwiedzam więc już na razie mam dość...
-
solange jak też wczoraj jak oglądałam to zdjęcie to byłam przekonana że masz fotelik siedzący :) Faktycznie tak to wygląda :)
-
Margo66 dzieciom karmionym piersią nie podawało się wit.D bo mialy w pokarmie, teraz ta witamina znikła z pokarmu i trzebas ją podawać. Nigdy nie podawało si ę wit.k teraz się podaje żeby dzieci nie miały wylewu, nigdy nie podawałam i żadne z trójki dzieci wylewów nie miało. Wyobraź sobie że wychodząc ze szpitala z małym, byłam na spotkaniu z pediatrą która wydawała książeczkę zdrowia, mówiła o przeprowadzonych badaniach itp Powiedziała wtedy, że jak dziecko będzie karmione wyłącznie piersią to trzeba podawać tylko wit K, natomiast jeśli karmienie będzie mieszane to wtedy K i D. Karmię piersią i oczywiście podaję K i D. Nie wiem czy jej się wtedy coś nie pomyliło. Bo mnie na pewno nie, bo nawet dostałam od niej kartkę nt pielęgnacji itp i tam też tak pisze :)
-
Witaj Margo, pewnie że możesz dołączyć :) Pisz jak najwięcej. Gratuluję synusia :) U nas piękna pogoda, więc pewnie znów tak jak wczoraj będziemy cały dzień na dworze. Choć wczoraj to podzieliliśmy się z M, od rana do południa ja z małym spacerowałam, a po południu M pojechał z małym do swojego taty.
-
solange ale Emi to na serio ma dłuuugie te nogi :) Za niedługo będzie chodzić po wybiegach :)
-
Joasia to zdj możesz dać do suwaczka A tak śpi prawdziwy facet heheheh
-
Cześć dziewczyny Ile tu nowych zdjęć :) Śliczne te wasze dzieciaczki. Joasia a mała ma niezłego loka ;) Co do pieluch to ja używam pampersy i dady biedronkowe, jak dla mnie są świetne. Kiedyś kupiłam dużą pakę huggisów, ale już więcej nie kupię, dlatego że mi często przeciekały i młody był mokry :( Wczoraj mieliśmy intensywny dzień, cały dzień w drodze, bo to tak jest że terminy w Polsce są kilkutygodniowe ale jak się już człowiek umówi to wszystko w jednym terminie. No i wczoraj byliśmy umówieni w dwóch ośrodkach. sylwianna mój mały ma i asymetrię i wadę bioderek. Jedno i drugie to co innego, więc nie wiem czy u was też są te dwie rzeczy, czy tylko bioderka. Co do pieluchowania, ja małemu zakładam na zmienę poduszkę frejki i pieluchę. Poduszki nie cierpi, bo to jest całkiem sztywne, pieluch też nie lubiał, ale teraz już się przyzwyczaił. Robię to tak że na rozłożoną pieluchę flanelową kładę tetrową i składam na trzy, to przekładam na 3/4 i spinam po bokach. Najgorsze że teraz jest tak ciepło to młodemu jest strasznie gorąco :( Na asymetrię robimy ćwiczenia, dziennie kilka. Jedne są takie że małemu się podobają, a przy innych dostaje szału. Jedne są takie że aż się pieni ze złości :( No ale trzeba robić. Jomira jak patrzę na to Twoje zdjęcie, to mam taką ochotę też iść na basen. Tylko szkoda że u nas są tylko nieliczne baseny dla takich maluszków... Joasia ja ci zaraz wkleję zdj do suwaczka, ciągle zapominam, bo nie chcę już tego, co kiedyś wkleiłam :)
-
Monik wszystkiego najlepszego, spóźnione ale szczere
-
Dzięki Joasia. Widzisz Bruno już się urodził z asymetrią, poza tym już w brzuchu sobie odkształcił główkę, zresztą widać to choćby na zdjęciu w moim suwaczku. On z kolei odwraca główkę w lewo. Co do leżenia na brzuchu to u nas jest to max 5 min i koniec, już po minucie się drze jak by go ze skóry obdzierali :( Ja go cały czas podwójnie pieluchuję. Wiem że są sprzeczne opinie na ten temat i jedni są zwolennikami inni przeciwnikami, ale skoro pomogło to tylu dzieciom, to robię tak, jak kazał lekarz. Powiedz mi jeszcze, czy długo ją pieluchowałaś? Nam lekarz kazał 2-3 tyg. Za dwa dni mija trzeci tydzień, a na kontrolne usg mamy jechać dopiero za miesiąc. Za to jutro mamy wizytę w poradni rehabilitacyjnej i w innej już prywatnie mamy ćwiczenia, ciekawe jak to Bruno zniesie... Nulka dobra ta kobitka, ciekawe jaką zrobiła minę jak jej powiedziałaś że jednak nie jesteś w ciąży :)