Skocz do zawartości
Forum

Rudzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rudzia

  1. Rudzia

    Lipiec 2010

    kasiawawa No my chcielibyśmy trochę poczekać, jakieś 2 lata.. no ale cóż;p jak się żyje na spontanie to i dzieci są niespodzianką:) Ale za to jaką fantastyczna:) Pozdrawiam
  2. Rudzia

    Lipiec 2010

    Guga12 Z ockami jest różnie... kilka nocy było takich, że po kąpieli o godz 19 jadł kolacje i spał do północy, potem budził się o 3 a potem o 6. Następnie było kilka nocy gdzie nie chciał jeść po kąpieli i z krzykiem na rękach po trudach lulania usypiał i spał do 3-4 a potem o 6 pobudka. Ostatnio zasypia ok 23, i budzi się ok. 6. Z tych wszystkich pobudek zawsze pewna jest 6 rano;p Dzisiaj np. zasnął dopiero ok 23.30, obudził się o 5 na jedzenie a potem o 6.40...No i przed 5 minutami usnął spowrotem. Więc noce ogólnie są cieżkie, ale o tyle dobrze że da mu się jeść i od razu usypia:) realne.pl MIkołaj nie jest wcześniakiem, urodził się w 39 tc. ale miałam zatrucie ciążowe i bardzo wysokie ciśnienie... urodził się przez cc bo tracił tętno... z resztą kilka(naście) stron wcześniej jest dokładny opis
  3. Rudzia

    Lipiec 2010

    Guga12 Zjadł prawie cały słoiczek w ciągu dnia... tzn na kilka podejśc. ale tak mu smakowało że aż wzdychał w trakcie jedzenia:) Mleka zjadł dopiero na sen no i teraz mam dylemat... konkretnie finansowy... Bo Mikuś je Bebilon AR który kosztuje najmniej 26 zł za puszkę, która starcza na 2,5 dnia... więc łatwo policzyć ile to kosztuje... a słoiczek bardzo dobrze przyjął... a próbowałam mu normalne mleko dawał to nei pasowało mu, więc będziemy chyba już przechodzić na przeciery... po prostu troche drogo wychodzi karmienie go ciągle tym mlekiem, a skoro wszystko jest dobrze po tym sloiczku to czemu nie? w końcu skończył 3 miesiące i już niedługo będą 4... Jak wychodziliśmy ze szpitala miał 52cm i ważył 2500... teraz ma prawie 60cm i waży prawie 6kg.. piszę prawie bo dokladnie nei wiem, gdyż ostatnio był ważony i mierzony 3 tygodnie temu i było 58cm i ponad 5 kg, dokładnie nie pamietam... Chowa się świetnie, ale charakter ma po części po mnie a po części po mężu.. po mnie ma brak cierpliwości a po mężu upór... więc mieszanka wybuchowa... wszystko chce do buzi brać a jak coś mu się nie mieści to się wścieka i rzuca gdzie popadnie tą rzecz... a potem płacze bo znowu ją chce w łapki i tak w kółko...:) jest troche zabawy z nim... a jak chodzić chce! normalnie jak tylko da mu się złapać za obie rączki od razu siada a po chwili na proste nogi wstaje i maszeruje! śmiać mi się chce bo jeszcze ma troche kręgosłup miękki a już by biegal najchętniej:) No i już zaczynają mu zęby iść... na szczęście jeszcze się nie wyrzynają, ale potwornie się ślini i bardzo go swędzą dziąsła... no a gryzie tak mocno że nie raz zabawa kończy się dla mnie boleśnie... Oboje z mężem chcemy jeszcze dzieci, ale nie myśleliśmy że to tak szybko pójdzie... a ja głupia jeszcze nawet na kontroli po porodzie nie byłam i ginekologa... a w między czasie miałam 2 okresy a teraz już mi się tydzień spóźnia... no nic... poczekamy zobaczymy:) Tak czy inaczej będziemy się cieszyć:) no i dodał fotke zaraz po jedzonku:)
  4. Hej ja jestem lipcóweczką 2010, 16 urodziłam synka, MIkołaja a teraz chyba znowy w ciąży jestem.. jeśli się to potwierdzzi to termin będzie 1-3 lipca 2011 :)
  5. Rudzia

    Lipiec 2010

    Hej dziewczyny.. nie było mnei baaardzo długo, ale to dlatego, że Mikołaj jest bardzo charakterny i rzadko kiedy sam się bawi;p No ale właśnie jest taki moment, kiedy poluje na zabawki z karuzeli :) Mikołaj nie ma jeszcze 4 miesięcy a ja chyba znowu w ciąży jestem... w sumie fajnie by było, ale na myśl o porodzie dostaje mdlości... heh... Co u Was słychać, jak się dzieciaczki chowają? Mój odpukać, cały czas zdrowy, poza przeziębieniem, które się ciągnie i ciągnie, przez co ma nie skończone szczepienia...Ale na szczęście nic poważniejszego. Ciągle je mleko dla ulewających, choć próbuje wprowadzaćmleko normalne, jednak jeszcze zdarza mu się je zwymiotować... bo ulewa cały czas ale na szczęście już nie tak dużo:) Dzisiaj wyprubujemy przecier jabłkowo marchewkowy.. mimo że dopiero po 4 miesiacu można, ale troszke mu chyba nie zaszkodzi... tym bardziej że teściowa to już mu daje do próbowania różności, typu herbatniki, ziemniaki gotowane, zupki itp...
  6. Rudzia

    Lipiec 2010

    Cześć dziewczyny Długo nie zaglądałam, ale to dlatego że ciagle z małym jest coś do roboty. Skubaniec w dzień prawie mi nie śpi, ciągle czuwa i zagaduje po swojemu a jak nie zwraca sie na niego uwagi to wszystko robi że to zmienić. Raz dziennie szwagierka przychodzi żeby się malym zając, to ja mam czas wtedy ubraćsię po nocy, pościelić łóżko zjeść śniadanie i przygotować wstępnie obiad. Ogólnie MIkołaj jest bardzo grzeczny, miewa kolki ale stosujemy Esputicon i jakośdajemy radę. W dzień je co 2.30-3 godziny w nocy zawsze o 3 i o 6 rano. bez względu o której zaśnie, to jego stałe pory. Jesteśmy już po szczepieniu ale tylko na żółtaczke bo dostał skierowanie do neurologa i dalsze szczepienia dopiero po konsultacji. A do neurologa bo głównie główkę na prawo przekręca, na lewy policzek bardzo żadko. No i bardzo nie lubi na brzuszku leżeć. W pionie gółkie potrafi utrzymać ponad minute, ale na brzuszku nie podnosi główki a pupe;p Prostuje nogi, tyłek do góry a głowa w łóżko wkłada;p hehehe :) Uwielbia się kompać:) Ogólnie jestem bardzo dumna z mojego synka:) A słuchajcie czy któraś z Was dostała już okres? Bo ja wczoraj dostałam krwawienia takiego jak miesiączkowe, skąpe ale jednak... dopiero co przestało mi lecieć po porodzie a już okres mam ;/A jeszcze nie byłam u ginekologa na kontroli... jakoś tak się boje;p jak przed pierwszą wizytą
  7. kwiatuszek9876 Dzięki za radę, ale jak już pisałam, daje mojemu synkowi mleko zagęszczane, dla dzzieci z tendencjądo ulewania i jest o niebo lepiej. Już prawie w ogóle nie ulewa:)
  8. Witajcie, mój synej od urodzenia ma dużą potrzebę ssania. Na drugi dzień już dostał smoczek bo ciagle piąstki pchał. Przez tydzień w szpitalu był karmiony piersią, nie był dokarmiany, ponieważ szybko miałam bardzo dużo pokarmu. Jednak bardzo ulewal i wymiotował, dlatego musiałam zrezygnować z karmienia piersią i dawać butelkę z mlekiem Babilon AR dla dzieci z tendencją do ulewania... Okazało się że nawet herbatke koperkową potrafi zwymiotować. Drogą obserwacji nasunął się wniosek, że to co rzadkie ulewa lub wymiotuje, natomiast to mleko sztuczne jest gęstrze i prawie w ogóle nie ulewa. Dzięki temu w miesiąc przybrał 1kg:) Urodził się z wagą 2720, po tygodniu 2500. Po 4 tygodniach już 3690:) Pediatra mówi że to może być refluks i że powinno przejśćdo 4 miesiaca. Mikołaj ma bardzo duży apetyt. W nocy dostaje butelke z 100ml. A z rana już 140-150ml. Nie przekarmiam go, wręcz czasem nawet niedojada. Ale widać że tyle potrzebuje, chyba nadrabia wagę do rówieśników. Je co ok 3-4 godziny. W nocy jedna pobudka ok 3. Wydaje mi się że niedługo może przejdziemy na normalne mleko, bo już bardzo ładnie pije herbatki. Może więc dojrzał mu układ trawienny i nie będzie juz ulewał? Ja już pokarmu nie mam więc nie ma możliwości powrotu na cyca. Z resztą nawet trochę się cieszę, bo przez tydzień kiedy cycka ssał, myślałam że umre. Ma strasznie ostre dziąsełka i bardzo ranił mi brodawki.
  9. Rudzia

    Lipiec 2010

    A i chciałam się zapytać czy będą na pierwszej stronie nasze nicki i imoina dzieciaczków, tak jak mają np. majówki ?
  10. Rudzia

    Lipiec 2010

    adria40 Mikołaj urodził się o 3.35 nad ranem:) filipka Rany, Twój Antek już 5 kg? Ja nie wiem jak sobie radzisz z noszeniem go;p Mój troche ponad 3,5 kg i już zakwasów dostaje czasem od noszenia go. Używamy pieluch 2 ale wygląda w nich trochę jak w za dużych;p ale w 1 już się kupy nie mieszczą;p
  11. Rudzia

    Lipiec 2010

    Hej dziewczyny:) My po weekendzie na mazurach. Mały u teściowej na rękach miał tak dobrze, że ja w szoku jestem. Żadnego płaczu, histerii nic! No inny dzieciak zupełnie. Mieliśmy z mężem troche czasu dla siebie, boteściowa tak stęskniona za Mikołajem że nikomu nie dała się nim zajmowac tylko ona chciała:)Nawet chciała żebyśmy go jej zostawili na tydzień ;p ale niee:) A najlepsze, że tak mu się cera poprawiła że jestem w szoku. Wszystkie krostki i wypryski zniknęły. A w piątek u pediatry byliśmy to powiedziała że mlody ma prawdopodobnie trądzik niemowlęcy i kazała iść do dermatologa. Ale teraz jak mu to poznikało to nie wiem czy iść... A no i dzisiaj Mikołaj kończy miesiąc:) Jesteśmy z mężem z niego bardzo dumni:) Gdy wychodziliśmy ze szpitala ważył 2,5kg a teraz już 3,7kg :) więc ładnie przybiera:) No i zaczyna się świadomie uśmiechać do ludzi;p do tej pory tylko przez sen się uśmiechał. Pozdrowienia dla mamuś i dzieciaczków:)
  12. Rudzia

    Lipiec 2010

    Hej dziewczyny, słuchajcie, mam problem. Jedziemy dzisiaj na mazury (niestety tylko na weekend) ale baaardzo chciałabym popływać w jeziorze... i tu jest mój problem... mogę użyć tamponu? krew jako taka już nie leci tylko taka brązowawa wydzielina, ale nie jest jej dużo, no i nie chciałabym z tego powodu odmawiać sobie jedynej w tym roku kąpieli (przynajmniej tak się zapowiada). Co myslicie na ten temat?
  13. Rudzia

    Lipiec 2010

    annaz ja Mikołajowi daje 2 krople Esputikon, 2 razy na dobę, tak położna poleciła. To jest na kolke i zaparcia. Działa przynajmniej u nas, bo mały je tylko sztuczne mleko gęstrze niż normalne, przez co nie ulewa ale za to ma kolki. Dlatego po dwie kropelki rano i wieczorem i dajemy jakośrade. Mimo że czasem i to jest mało. A Ty jak karmisz?
  14. Rudzia

    Lipiec 2010

    hej dziewczyny. A pro po bujania, my kupiliśmy małemu kołyske, bo najlepiej usypia wlaśnie bujając. Położna powiedziała, że nie które dzieci w brzuchu były ułożone w poprzek przez co były bujane już w brzuchu i teraz im tego brakuje. Także to nie jest przyzwyczajanie do bujania, bo juz jest przyzwyczajone. Ja miałam bardzo dużo pokarmu, ale przez ulewanie i wymioty musieliśmy zdecydować się na sztuczne mleko dla dzieci z tendencją do ulewania. Mi już prawie pokarm zanikł. Ale mały za to lepiej się czuje, nie wymiotuje no i rośnie. A mam do Was pytanie a pro po krwawienia. Bo ja już 3 tygodnie po cesarce a nadal mam krwawienie . Słyszałam że to po ok 2 tygodniach przechodzi. Jak jest u Was? kasiula widzę że nasze chłopaki z tego samego dnia, ale na zdjęciu to Twój ze dwa razy większy od mojego:)
  15. Rudzia

    Lipiec 2010

    Cześć dziewczyny. 31 lipca, Mikołajowi odpadł pępek:). Położna była, powiedziała, że mały bardzo jej się podoba i że możemy spokojnie na mazury jechać. Tylko, że pogoda nie bardzo, to chyba nie pojedziemy. Nie mogę karmić małego, przez co mleko już mi prawie zniknęło. Okazało się, że mały nie ulewa tylko gdy je mleko modyfikowane dla dzieci z tendencjądo ulewania. Tylko troche ma kolke przy tym. Dostaje jeszcze herbatke z rumianka i kopru wloskiego a jak jest juz bardzo źle to ma kropelki na kolke. Dzięki temu jest co raz grzeczniejszy. Dziś w nocy przespał 7 godzin. ! No i ciągle śpi w dzień, budzi się tylko co 3 godziny na flache i przy końcówce znowu usypia. Nie płacze, nie marudzi, widzać że jak jest wyspany to wszystko mu pasuje:) Ale mimo wszystko musieliśmy kupić mu kołyske. Niestety w swoim łużeczku spanie jakoś mu nie idzie. Najlepiej mu spaćrazem z nami, ale to chce ograniczyć to minimum. A kołyska jest super, nawet ma wibrujący materac, więc jak kłade małego na brzuszek to od razu ma masażyk:) Ogólnie jest taki kochany, że jak tylko zostawiam go z teściową, gdy musimy z mężem coś zalatwić na mieście, to po godzinie już tęsknie:) Moje kochane słoneczko:)
  16. Rudzia

    Lipiec 2010

    agatcha Nie denerwuj się, to nie jest bol nie do zniesienia, bardziej upierdliwy:) Dasz radę i na prawdę nie ma się czego bać:) Najgorszy moment to "baby blues" ale jak to sie przetrwa to potem już sielanka:)
  17. Rudzia

    Lipiec 2010

    wiem wiem, mąż kochany, siedział ze mną cały czas:) Ale nikomu niepolecam leżenia w szpitalu. masakra. do tej pory kość ogonowa mnie boli i płuca...
  18. Rudzia

    Lipiec 2010

    adria40rudzia ja nawet nie wiedzialam, ze my tego samego dnia urodzilysmy :) No proszę, ja też nie zauważyłam tego:) A o której godzinie urodziłaś? Mnie rozcięli o 3.35, trochę narobiłam zamieszania i ściągali się po nocy do operacji lekarze:)
  19. Rudzia

    Lipiec 2010

    Blaumchen i Snoopy WIELKIE GRATULACJE! My po mału zaczynamy mieć dość. Mikołaj mojego mleka nie toleruje najlepiej. Pije z wielkim apetytem, ale potem zaraz ulewa i kończy się zwymiotowaniem wszystkiego co zjadł... :( Dlatego teraz, chwilowo, karmimy go sztycznym mlekiem. Dobrze je toleruje, prawie nie ulewa i śpi spokojnie. No i już Mikołajek skończył 2 tygodnie:) a my z meżęm 6 miesięcy po ślubie:) Przepraszam że nie w temacie jestem, ale poważnie, strasznie absorbujący jest nasz maluch.
  20. Rudzia

    Lipiec 2010

    agatcha Ja na koniec ciąży też jak słonica się czułam i nie miałam w ogóle ochoty... Ale teraz dużo lepiej się czuje, zeszczuplałam i mam taką chęć na mojego męża że nie wiem:) Tym bardziej, że ślub wzielismy już jak w ciąży byłam i już w łóżku nie było tak jak przed... więc czeka nas tak jakby pierwszy małżeński seks;)
  21. Rudzia

    Lipiec 2010

    a i tak tylko chciałam się zapytać jak u Was z wagą po porodzie. Ja wczoraj na wagę weszłam, i jest 79kg. A przed rozwiązaniem było już ponad 92 więc konkretna różnica... ale jeszcze i tak chce 20 zgubić;p ciekawe ile mi to zajmie:) W każdym razie już ledwo panuje nad sobą żeby nie rzucićsięna mojego mężą, czuje sięwyposzczona jak nigdy:)
  22. Rudzia

    Lipiec 2010

    Hej dziewuchy Ale jest roboty przy tym moim chłopaczku:) Z mężem we dwoje ledwo nadążamy;p nie wiem jakbym dała rade sama, gdyby musiał do pracy chodzić:) Dzisiaj odwiedziła nas położna, ale tylko na chwilkę, bo była w okolicy. Sprawdziła tylko małemu pępek, mi sprawdziła piersi i brzuch i tyle:) Mały chwilowo śpi, dumny tatus odpoczywa, a ja jestem w trakcie robienia obiadu:) Kupiliśmy w końcu tę sofę:) za gotówkę, jak rat nam nie chcieli dać:) Na razie młody w dzień śpi w łóżeczku swoim a w nocy z nami, bo mi jeszcze ciężko trochę wstawać a zapominam się i urażam ciągle w tą ranę... Na razie wracam do garów :)
  23. Rudzia

    Lipiec 2010

    Hej ja tylko na chwilke, bo oczywiście nie ma czasu na nic. Na prawdę prz takim maluchu jest masa roboty... Wczoraj byłam u internisty, w szpitalu kazali stawić się po wypisie z uwagi na ciśnienie,k tóre mi wcale nie spadło po porodzie. No i przy okazji załatwiliśmy mężowi zwolnienie na opiekę nade mną, 14 dni dostał:) tak więc teraz oboje mamy rece pełne roboty przy tym szkrabie. Ale pierwszy raz od tygodnia pospałam trochę dłużej niż 2 godziny z przerwami:) Mały w oczach rośnie:) a zjada takie ilości że kupiłam awaryjnie sztuczne mleko dla niego, bo mimo że ja mam nawał pokarmu to czasami go brakuje jak mój mały ma ciąg;p Nie mam czasu nadrobić zaległości na forum, ale widzę, że coraz więcej nas się rozpakowuje:) super:) Powodzenia mamusie, maluszki i brzusie:) lece wykorzystać moment że mąż usypia małego i ide pod prysznic, bo mimo braku slońca i tak parno i gorąco:)
  24. Rudzia

    Lipiec 2010

    a oto mój synek, pochwalę się:) Mikołaj
  25. Rudzia

    Lipiec 2010

    Cześć dziewuchy meldujemy się oboje z synkiem w domu:) Nareszcie nas wypuścili ze szpitala:) Napisze coś więcej tylko spróbuje nadrobić zaleglości w Waszych postach... a oczywiście troche nabazgroliłyście;p Dokładam listę dziewczyn zaktualizowaną o nasze dane:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...