newania

A dziś zapowiada się kolejny upalny dzień :) Więc witam słonecznie, ale każdemu życzę trochę cienia i chłodny oraz orzeźwiającego napoju w zasięgu ręki :Uśmiech: Dopiero początek dnia, a u mnie w pokoju w pracy już nagrzane Dobrze, że zaraz słońce przejdzie na drugą stronę i będę miała cień, tyle, że nagrzane zostanie :( Ale nic to - ważne, że do urlopu coraz bliżej a wczoraj po południu jak porządkowałam trochę kartonów to znalazłam jeszcze świetną książkę o ciąży - zupełnie zapomniałam, że ją kupiłam parę lat temu, jak marzyłam o dziecku. A teraz sama mi wpadła w ręce Jak sobie ją przeglądałam to moje maleństwo się w środku rozbrykało, że hoho!!!! Z dwóch stron było je czuć :Uśmiech: Miłego dnia dziewczyny!!!

Zubelek - teraz za Ciebie mocno trzymam kciuki i zaraz potem za mrs szaya :Uśmiech: Musi się Wam udać!!! Emilia, plasticzek na pewno lada dzień dostaniesz :) Ja niestety czekałam na swój prawie miesiąc, ale w tym roku kolega juz po 2 tygodniach odbierał - to niesprawiedliwe!!! ;) Ale jak odebrałam to zaraz kupiłam samochód i na drugi dzień już sama jechałam :) Ale miałam pecha z pogodą, bo jak wracałam to było straszne gradobicie, na obwodnicy 3 cm gradowego lodu (a to był początek września!!!), nic nie było widać i wszyscy jechali 20 km/h!!! Do mnie wszyscy wydzwaniali, bo nie wiedzieli co się ze mną dzieje, a ja nawet nie mogłam odebrać telefonu Ale jakoś dojechałam cała i zdrowa i się później śmiałam, że to taki mały chrzest miałam Ale fakt, ze później długo nie lubiłam tamtędy jeździć ;) Ale z czasem nabiera się pewności za kółkiem jak mówiła setsuna - byle nie za bardzo ;) Trochę pokory nikomu nie zaszkodzi ;) Ja niby też się czuję coraz pewniej, ale czasami mam gorszy dzień i aż mąż się dziwi, jak ja moge tak fatalnie jechać Jeszcze raz powodzonka!!! i miłego dnia :Uśmiech:

Justyna, gratuluje synusia :) Ja jeszcze troszkę muszę poczekać na usg - w piątek idę do lekarza i wtedy dostanę skierowanie, tylko nie wiem kiedy będzie wolny termin, żebym z mężem mogła pójść :(

dziewczyna róze czy storczyki?

NuSiAaaBenc.pl - Tylko dla fajnych rodzicówznalazłam fajną stronke... właśnie biore się za jej prowadzenie Na razie tylko zerknęłam, ale wygląda bardzo fajnie :Uśmiech:

Współczuję Wam dziewczyny :( - aż tak silnych bóli nie doświadczyłam

karta kredytowa rolety czy żaluzje?

Dzięki Antalis za wspaniałe przepisy. Ostatnio znalazłam ten wątek i postanowiłam coś spróbować i padło na to: antalis SZYBKIE PTASIE MLECZKO BEZ PIECZENIA Składniki ( na srednia tortownice ): opakowanie biszkoptów ( najlepiej okragłych ) puszka niesłodzonego mleka skondensowanego owoce np. brzoskwinie z puszki, ananas lub kto co lubi trzy galaretki ( arbuzowe sa pyszne ) Przygotowanie: Biszkopciki układamy na spodzie tortownicy jedna warstwa ( mozna tez po bokach-zeby sie trzymały smarujemy je np.delikatnie masełkiem).Dwie galaretki rozpuszczamy w wodzie (bierzemy jej polowe mniej niz na opakowaniu)i studzimy ,mleko wlewamy do garnka ( dosc wysokiego ) i miksujemy do uzuskania dosc gestej piany po czym powoli dolewamy galaretki ciagle miksując ( mozemy dodac rowniez czasteczki owoców ).Gdy mleko dobrze połączy sie z galaretkami otrzymana piane wlewamy do tortownicy na biszkopty.Calosc wkladamy do lodówki.W miedzyczasie rozpuszczamy jedna galaretke - moze byc inny smak niz dodane do masy.Kroimy owocki ktore ułozymy i zalejemy galaretka co czynimy jak mleczko stezeje nam w lodówce. Teraz wystarczy tylko poczekac az galaretka nam stezeje i ... SZAMAMY Zrobiłam w piątek wiezorem. Faktycznie robi sie prosto i szybko, a co najważniejsze jest pyszne :Uśmiech: I na takie upały wyśmienite :) Jeszcze mi dziś zostało do małej kawki :Uśmiech: A mam jeszcze pytanko - gdzie znalazłaś te arbuzowe galaretki? Jakiej są firmy? Bo patrzyłam za takimi w sklepie i nie mieli :(

jasiek komputer stacjonarny czy laptop?

Witam również poniedziałkowo :Uśmiech: Szkoda, że te weekendy tak szybko mijają ;) I chociaż sobota u mnie była pracowita to wczoraj leniuchowanie nad jeziorem - w końcu troszkę odpoczęłam. Ale za to jakby ciężej dziś do pracy ;) Miłego dnia wszystkim :Uśmiech:

Witam dziewczyny w kolejny poniedziałek :) Tym razem upalny, ale cieszę się, że w końcu lato :Uśmiech: Tym, które są już po letnich wojażach gratuluję udanego odpoczynku :Uśmiech: Tinka - gratuluję doczekania tego małego cudu Justyna - a od Ciebie czekamy na jak najszybsze wieści o płci maluszka, ja też już nie mogę się doczekać wieści o moim maleństwie Kata ciesz się rodzicami skoro tak długo ich nie widziałaś :Uśmiech: Ja weekend miałam "dwuczęściowy" - sobota pracowita, a niedziela - słodkie lenistwo nad jeziorem W sobote mój m. składał szafę do pokoju maleństwa i tu pewna niespodzianka szafa jest większa niż myślałam i trochę zaburza mi moją koncepcję ustawienia sprzętów w pokoju Ale za to w niedzielę odpoczęlam nad wodą - dobrze mi to zrobiło :) Tylko oczywiście tu też była mała niespodzianka - nie zmieściłam się w swój kostium jednoczęściowy i to nie w tym miejscu co się spodziewałam ;) Myślałam, że rosnący brzuszek może się już nie zmieścić w ten kostium, ale on się zmieścił, za to piersi już nie chciały ;) Dobrze, że miałam jeszcze bikinii, które reguluje się sznureczkami ;) Ale tak czy inaczej będę musiała rozejrzeć się za jakimś nowym kostiumem przed wyjazdem :( A już myślałam, że mnie ominie ten wydatek, ale cóż... W każdym bądź razie miłego dnia wszystkim :Uśmiech::Uśmiech::Uśmiech:

Witam Gośka :) Może jednak wątek ożyje?

biały torebka czy plecaczek?

Nusia, u mnie piękne słońce, ale czy taki skwar to ocenię dopiero za pare minut jak wyjdę z pracy ;) Na razie siedzę w chłodniutkim pokoju :) Ale dzięki za ten pyszny orzeźwiający napój :) Dziś już się żegnam, bo w domu raczej kompa już nie otworzę - wystarczy 8 godzin w pracy ;) I miłego weekendu wszystkim :Uśmiech:

zdecydowanie gofry :) sernik tradycyjny (pieczony) czy na zimno?

Serdeczne dzięki dziewczyny za życzenia :Uśmiech: Ale Wam się zebrało na sprzątanie ;) Kata ciągle piszesz o różnych pysznościach do jedzeniach i to takich raczej nie naszych ;) Gdzie się nauczyłaś tak gotować? Tam na miejscu we Włoszech? A w ogóle to długo tam mieszkasz?

No, tak wyszło :Uśmiech: I chociaż nie obchodzę imienin, to może jutro zrobię jakieś ciasto... ale chyba raczej takie na zimno - sernik na zimno, albo coś podobnego - mój m. uwielbia takie ;)

Aaaaaa, to dlatego jesteś Nusia :Uśmiech: Mój m. też podobnie na mnie mówi czasami :) Niusia, Niuśka, Niuchna :) Wszystkiego najlepszego

jagoda kawa gorąca czy mrożona?

Mnie to Nusia czeka jutro - u mnie sobota to tradycyjny dzień porządków. Jak czasami się zdarzy, że w sobotę coś wypadnie i nie mogę się wziąść za sprzątanie to potem przez cały tydzień nie mogę nadrobić zaległości. A dziś życzę Ci wytrwałości ;)

Zubelek teraz trzymam kciuki za Ciebie :) A przed chwilą przeczytałam coś takiego: Na sali sądowej: -Jak to się stało,że wjechala pani autem do pokoju?! -W kuchni skręciłam w lewo. To na odprężenie dla Was ;)

W sierpniu będę przejeżdżać tylko niedaleko Krakowa w drodze na Słowację, ale nie starczy już czasu, żeby odwiedzić gród Kraka :( za długa droga...

Dziubala - jak dla mnie Kraków też, a już tak dawno nie byłam :(

To teraz następny cytat: "Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem"