Skocz do zawartości
Forum

newania

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez newania

  1. W ostatnim czasie (właściwie to już jakiś czas temu) największe wrażenie zrobiła na mnie wspominana już "Samotność w sieci" - dobrze, że czytałam ją przed filmem ;) Ale może i ja coś jeszcze polecę. Świetnie ostatnio czytało mi się książki Ericha Segala - "Love Story", "Mężczyzna, kobieta i dziecko", a szczególnie trzy może odrobinę ambitniejsze - nie będące tylko i wyłącznie powieściami o miłości - "Absolwenci", "Doktorzy" i "Nagrody". Te trzy ostatnie są osadzone w środowisku naukowym, co bardzo lubię. Z literatury "na obcasach", ale z wątkami kryminalnymi mogłabym polecić książki Hanny Cygler - "Głowa Anioła", "Dwie głowy Anioał" i "Przyszły niedokonany" oraz z obcego podwórka "Rozbuchana wyobraźnia Olivii Joules" Helen Fielding, pełna dobrego humoru, choć może nieco zbyt "wybujała" ;) Mam nadzieję, że ktoś miło spędzi czas przy poleconych książkach. I Sywia - dzięki za link do księgarni z tanimi książkami :)
  2. Spokojnie Emilia!! Powiedz sobie, że to nie jest warte tego, żeby się tym tak bardzo przejmować ;) W końcu zawsze jest następna szansa ;) Ale i tak życzę, żeby nie była potrzebna ani tobie ani innym dziewczynom, które w najbliższym czasie będą zdawać !!! Głowa do góry
  3. owocowa grapefruit czy pomarańcza?
  4. Witam również w poniedziałek :) U mnie od rana leje,więc nie nastraja optymistycznie, ale się nie poddaję ;) Agmi trzymam kciuki za pomyślne badania - na pewno wszystko będzie dobrze. Ja mam jeszcze 10 dni do wizyty u lekarza. Justyna za Ciebie też trzymam kciuki, żebyś dostała jednak zwolnienie i sie tak nie przemęczała (nie da się dostać zwolnienia na bóle pleców a nie na ciążę?) NuSiAaa fajnie, ze się dobrze bawiłaś :) Ja za to w sobotę odpoczęłam, w końcu miałam trochę czasu, żeby sobie poczytać :) Miłego dnia wszystkim :Uśmiech:
  5. Witajcie sobotnio :) Nusia miłej zabawy życzę :) Ja dziś zrezygnowałam z rozrywki w postaci koncertu, wolałam zostać w domu i odpocząć w końcu. Zresztą to za duży hałas jak dla mnie w tej chwili Dziś miałam nawet natchnienie na obiad i zrobiłam pyszną rybkę :) A potem mogłam sie oddać błogiemu lenistwu :Uśmiech: Miłego wieczorku wszystkim
  6. czereśnie brzoskwinie czy nektarynki?
  7. Justyna848Ja to robię z kiełbasy, papryki i pomidorów i cebuli dodaje ostrej papryki w proszku i zabielam smietana i dodaje ryz to wszystko! Z ryżem nigdy nie robiłam, zresztą mój chyba by nie chciał - on nie przepada za ryżem. A ja zamiast śmietany dodaję koncentratu. Az mi slinka pociekła
  8. Nusiaa - i tak bądź ostrożna z tym myciem, a Justyna dzięki za pomysł - może też zrobię w najbliższych dniach :Uśmiech:
  9. Mam nadzieję :) A Tobie Emili zdrowia życzę :Uśmiech:
  10. Emilia1988newania pisz kochana co u Ciebie. Wiesz kto mieszka w Twoim brzuszku czy jeszcze to slodka tajemnica?? Jeszcze niestety tajemnica :( Ale za to wczoraj pierwszy raz poczułam ruchy mojego maleństwa
  11. sprite dziewczynka czy chłopiec?
  12. Wczoraj w aucie kolega zmieniał mi tarcze hamulcowe i klocki i przy okazji zauważył, że mi taka jedna guma na przegubie poszła, a niestety tego nie był w stanie zrobić sam, więc musiałam jak najszybciej jechać do warsztatu. To w sumie niby drobiazg, ale jakby się piasek pod spód dostał to cały przegub by poszedł - a to już znacznie większe koszta :( Więc cieszę się, że będę miała to dziś zrobione :) Przed podróżą trzeba było te tarcze wymienić, a i tak jeszcze przegląd przed wyjazdem zrobimy, żeby mieć pewność, że wszystko jest w porządku - tak dla własnego bezpieczeństwa
  13. Właśnie wrócilam z warsztatu - odstawiłam samochód, po południu muszę go odebrać. Trochę mnie to zmęczyło, bo na dodatek zrobilo się gorąco a ja w spodniach się grzeję :( I miałam też przy okazji małą przygodę - poszłam do bankomatu, żeby wypłacić pieniążki i patrzę, że tej jednej nie mam. Ale przypomniało mi się, że parę dni temu dałam kartę mojemu m. żeby po drodze mi wyjął trochę kasy, więc dzwonię do niego, a on mi mówi, że mi ją oddał!! To trochę spanikowałam, ale mówię, że mi nie oddawał, a ja w międzyczasie używałam innej karty. Ale nie mógł od razu sprawdzić, dopiero po ok. 15 min. zadzwonił, że faktycznie ją ma. UFF!!! Bo by się okazało, że nie mam czym zapłacić za samochód :( Ale tak naprawdę to troche się na poczatku przestraszyłam, bo mi ostatnio 2 razy karty się w sklepie wysypały z portfela i teoretycznie mogłabym nie zebrać wszystkiego W ogólę robię się ostatnio jakas taka niezdarna :(
  14. Witajcie dziewczyny :) anulka tych chorych dzieciaczków ani tak długiej podróży nie zazdroszczę. To musiała być prawdziwa męczarnia. Teraz życzę dużo zdrowia i sił żeby to przetrzymać. A ja dziś miałam troche podobną przygodę jak Monika - też z kartą. Poszłam do bankomatu, żeby wypłacić pieniążki i patrzę, że różne karty są ale tej jednej potrzebnej brak Za chwilę mi się jednak przypomniało, że parę dni temu prosiłam mojego m. żeby po drodze mi wziął wyjął trochę kasy, więc dałam mu kartę. Dzwonię do niego, a on mi mówi, że mi ją oddał!! To trochę spanikowałam, ale mówię, że mi nie oddawał, a ja w międzyczasie używałam innej karty. Ale nie mógł od razu sprawdzić, dopiero po ok. 15 min. zadzwonił, że faktycznie ją ma. UFF!!! Bo by się okazało, że nie mam czym zapłacić za samochód, który przed chwilą odstawiłam do warsztatu, a po południu mam odebrać. Ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło :) Nawet pogoda jest śliczna, a niby miało padać ;) Pozdrawiam
  15. To jeszcze Wam coś napiszę na dobry humor z rana :Uśmiech: Jasiu ma 10 lat i jeszcze ani razu w życiu się nie odezwał. Pewnego razu przy obiedzie: - A gdzie mój kompocik? Cała rodzina: - Jasiu, w końcu się odezwałeś! Czemu nic nie mówiłeś przez całe życie? - Bo zawsze był kompocik. Płakał niedźwiedź przed lisem, pijąc wraz z nim wódę: - Ty wiesz, mam czworo dzieci, ale wszystkie rude... - Ha! - krzyknął lis obłudnie, ukrywszy twarz w dłoniach - Mój syn także jest rudy, ktoś nas robi w konia!
  16. Dominika, trzymam kciuki, że uda się następnym razem :) MUSI!!!
  17. Gratulacje MalaMoni drugiego syneczka Ja jeszcze trochę muszę poczekać na tą cenną wiedzę ;) Ale za to wczoraj dziewczyny chyba pierwszy raz poczułam mojego dzidziusia!!! Mam przynajmniej taką nadzieję, że to co czułam to było moje maleństwo. Wróciłam strasznie wczoraj zmęczona, bo jeszcze samochód robiliśmy i nawet nie doczekałam do obiadu tylko sie położyłam i przysnęłam, a potem jak sie obudziłam to sobie leżałam na boczku i poprosiłam mojego żeby mi coś słodkiego przyniósł i się zmusiłam, żeby zjeść odrobinę. A potem poczułam takie lekkie uderzenia (może bardziej obijanie się) o ścianę brzucha :) Miłego dnia i dobrze, ze to już piątek!!
  18. hihi, prawie równo z katą odpowiedziałysmy ;)
  19. Nusia - dzięki za info o tych figach A co do okien - żebyś się nie nadwyrężyła machając rękami do góry lub się wyciągając, albo, żebyś przypadkiem nie spadła z jakiegoś stołka czy czegoś podobnego
  20. Nusia, Ty bądź ostrożna z tym myciem okien!! Mój już mi nie pozwolił myć, powiedział, że sam umyje, tylko, że na razie ciągle pada, więc to się odwleka :( A gdzie kupiłaś te figi pod brzuch?
  21. Dziewczyny świetne hobby Ja kiedyś tylko w szkole tego próbowałam, ale też mnie teraz naszła ochota jak tak popatrzyłam na Wasze piękne dzieła. Tylko nie wiem czy znajdę czas :( Kiedyś wyszywałam tylko kaszubskie wzory na serwecie, ale z tym chyba też bym sobie poradziła ;) bebak - nawet myślę, że coś bym od Ciebie popatrzyła - szczególnie ten Kubuś Puchatek i te dzieci całujące się z różą mi się podobają - to ostatnie mogłabym na ślub siostry zrobić, tylko nie wiem czy zdążyłabym :( ten ciągły brak czasu Ale dzięki za linki i pomysły. Pozdrawiam i życzę dużo natchnienia do takiej pięknej pracy
  22. cześć dziewczyny :) Ja dziś z samego rańca coś do Was skrobię. Tinka fajny brzusio już i świetne te zdjęcia z usg. Jak ja byłam w czerwcu to jeszcze tak fajnie nie było widać, tzn. na ekranie monitora jeszcze byłam w stanie coś zobaczyć, ale na samych zdjęciach to już nie za wiele :( A wczoraj w oczekiwaniu na mojego sznownego m. pochodziłam trochę po sklepach i oczywiście zaszłam też do dziecięcych :) ale bardziej z myślą o moim siostrzeńcu, który ma 1,5 roczku. Ale mimo, że faktycznie jest sporo wyprzedaży to nic nie kupiłam - muszę najpierw zadzwonić do siostry, żeby się dowiedzieć jaki on już duży jest i co jej jest najbardziej potrzebne, bo już go dawno nie widziałam a nie chciałam kupować w ciemno. Ale i tak miałam wrażenie, że większość rzeczy jest dla dziewczynek, nawet dżinsy ozdabiane różowymi dodatkami, więc dla chłopca się już nie nadają :( W końcu zrezygnowałam z zakupów dziecięcych i kupiłam tylko parę rzeczy dla siebie. A co Smacznego śniadanka
  23. kata, staram się jeść regularnie, ale jeszcze chodzę do pracy a mam dość daleko od domu, więc najczęściej w domu jadamy późny obiad albo obiadokolację (gdzieś między 18.00 a 20.00). Ale dziś mój m. pomaga przyjacielowi jakieś meble przestawiać (a mieszka koło mojej pracy), więc mu to zejdzie jeszcze ze 2-3 godziny A mi się nie chce przez całe miasto 1,5 h komunikacją miejską wlec. To już wolę na niego poczekać, a w międzyczasie jeszcze może jakąś rundkę po sklepach zrobię ;) NuSiAaa, mi mąż też kupił bukiet rózowych róż, po tym jak się dowiedzieliśmy, że jestem w ciąży a różowe były właśnie dlatego, że bardzo chciałby dziewczynkę To na razie
  24. Każda z Was robi mi tu smaka na coś innego ;) NuSiAaa - na puzzle, ale na to to niestety jeszcze długo nie będę miała czasu :( kata - na ziemniaczki w mundurkach - mmm... a ja dziś pewnie nawet obiadu nie będę miała, bo będę późno w domu ale w najbliższych dniach na pewno zrobię :Uśmiech: Justyna - w sumie to nie takie złe rozwiązanie mieć teściową (szczególnie taką) w odpowiedniej odległości. Ale tak czy inaczej mam nadzieję, że jej trochę przejdzie i Wasze stosunki będą przyzwoite Miłego popołudnia
  25. moniq - dzięki za informację :) Obejrzałam galerię - śliczne robisz te scrappiki. teraz już wiem co to jest ;) A w międzyczasie znalazłam wątek o Twoim hobby i czytam sobi i oglądam... i pewnie mi trochę zejdzie, aż dojdę do końca ;) Kiedyś też lubiłam różne ręczne robótki, wycinanki, malowanki i ogólnie byłam taka dosyć "manualna", ale potem jakoś tak czasu brakowało na takie przyjemności i już dawno nic ręcznie nie robiłam :( Ostatnio tylko mężowi na okrągłe urodziny zrobiłam album ze zdjęciami od jego dzieciństwa, ale to w kompie - a to jednak nie ma takiego klimatu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...