-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez newania
-
Meggi, gagawa - oby się dzieci nie rozchorowały!! Mój siostrzeniec się właśnie rozchorował - katar i wysoka gorączka - we wtorek pierwszy raz do przedszkola poszedł, a w środę w nocy dostał wysokiej gorączki :( Biedne te nasze wszystkie dzieci :( Daria dziś nie poszła do żłobka tylko do babci, bo i tak ją muszę wcześniej zabrać, bo jadę na ślub popołudniu. Życzę Wam miłego dnia!!
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
newania odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Zubelek - ale ostro idziesz do przodu!! Gratuluję i życzę powodzenia!! Lehrerin - Ty masz już weekend!!! Zazdroszczę!! I życzę udanej parapetówki! Gabi - fajna pani w przedszkolu!! A Tobie zdrówka i sił!! Ja dziś krócej w pracy, po południu na ślub mojego kierownika jedziemy, dobrze, że to w sumie niedaleko ode mnie z domu będzie, oby tylko pogoda dopisała. Miłego dnia!! -
Wczoraj w żłobku było całkiem nieźle, tylko jak przyszłam po nią i mnie z daleka przez szybę zobaczyła to zaczęła krzyczeć ;) A jak odwiozłam ją do babci to nie bardzo chciała mnie wypuścić, na szczęście babcia ją jakoś zagadała, zajęła i było dobrze :) Ferinka - nie byłam na wychowawczym, tylko na macierzyńskim, potem wzięłam jeszcze cały zaległy urlop z zeszłego roku i prawie cały bieżący wykorzystałam i tak zleciało pół roku :) A na wychowawczym, żeby dostać jakąś kasę trzeba się kwalifikować na odpowiednio niskie zarobki za poprzedni rok.
-
Dorotea - mam teraz ten sam problem z moczem ;) Chcieliśmy dziś złapać u małej, ale jak ją rozebrałam to zanim doniosłam do łazienki, żeby ją obmyć to zdążyła mamę obsiusiać ;) No cóż, będziemy próbować we wtorek znów (w poniedziałki u nas laboratorium nieczynne) - ja sadzam ją na nocniczek, chociaż ona ostatnio nie bardzo chce siedzieć :( Na szczęście to zwykłe badanie moczu, a nie posiew jak ostatnio, więc nie trzeba łapać bezpośrednio do kubeczka. Trzymam kciuki, żeby się Wam udało!! Kachna - za Ciebie też trzymam kciuki, żeby udało się karmienie piersią z trzecim maleństwem. Krysiak - jeszcze raz tulę Was!!
-
Krysiak - trzymam kciuki, żeby to się dobrze i szybko skończyło!! Biedny Dominiś się tyle musi wycierpieć :( A to, że wypadł z tego bujaczka to przykre i dobrze, że się w sumie nic nie stało, ale takie rzeczy się zdarzają, po prostu nie jesteśmy w stanie naszych małych wiercipięt upilnować w każdej minucie. Darii też się zdarzyło, że głową gdzieś rąbnęła, bo się tak wierci, ze nie da się jej utrzymać, albo się przewróci jak stoi (choć już nauczyła się ładnie siadać z pozycji stojącej) Little - przytul Gabrysię, też bidulka tak cierpi :( A Darię to wszystko jeszcze czeka :( Tinka - zdrowia dla Hanusi, żeby się tylko nie rozłożyła, ale faktycznie jakieś paskudztwo teraz lata w powietrzu, mój siostrzeniec teraz też pierwszy raz poszedł do przedszkola i już wczoraj był chory - wysoka gorączka i katar :( Biedne te nasze wszystkie dzieci :( renka32newaniatinka_20 Newaniu a czy Ty probki to dostalas Hagisa do testowania od faceta przez parenting?Tak, na początku myslałam, że to jakaś ściema, ale trochę poszukałam na temat tej firmy i postanowiłam zaryzykować - i ładną paczuszkę dostałam - 42 szt tych pieluch-majteczek, paczkę chusteczek do pupy i kupon na 20% zniżki na te pieluchy w Tesco. Newaniu a w jaki sposób to dostałas ?????? Renka dostałam zaproszenie do testowania przez wiadomość na Parentingu. Ewelinka - u nas się te majteczki Huggisy świetnie sprawdziły, właśnie ze względu na to, że mała też nie poleży 5 sekund na pleckach, cały czas na brzuch się przewraca, albo siada, a te majteczki można nawet na stojąco ubierać. Co do rozmiaru to one są niby od 9 kg, a Daria ma 7kg, więc myślałam, że będą za duże, ale są dobre :) Jak będziesz miała możliwość spróbowania ich to polecam. Magan - współczuję tej sytuacji :( Sama zawsze się martwię czy nam na ratę starczy, jak mąż nie miał żadnych zleceń przez dłuższy czas. Teraz powoli wychodzimy z długów, ale też się kilka płatności na raz zgromadziło i nie wiem jak to będzie :( Renka - a może spróbuj po troszeczkę tej zupki dodawać do kaszki - po łyżeczce, po dwie - ja tak na początku robiłam jak Daria nie chciała jeść kaszki - dodawałam ją po troszku do deserków lub obiadków, aż się w końcu przekonała
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
newania odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
slonko2208gabi zdrówka i sil monia zdrowia dla m , a wczoraj przszla paczka z roslinkami teraz soje na arasie i czekam czy nornice beda z walizkami zwiewac z ogrodu czy nie i jka na razie........cisza....... do podziemia przeszly czy jak? Może założyły maski tlenowe i próbują przeczekać -
Radość, ja mogę co najwyżej miłego popołudnia życzyć teraz :) Dziś już odebrałam małą ze żłobka, odstawiłam ją do babci i z powrotem jestem w pracy.
-
Biedne te nasze maleństwa :( Teraz mała jest już u babci, a jutro cały dzień będzie u niej. Jak ją dziś odbierałam ze żłobka to łaziła sobie z innym dzieckiem w łóżeczku, ale jak mnie zobaczyła to był krzyk. Ale ogólnie OK :)
-
Little - a dla biednej Gabrysi dużo uścisków, niech ją te ząbki przestaną w końcu boleć!!
-
A dzisiaj Dominik Krysi kończy 9 miesiączków - dla niego duuuużżoooooo zdrowia, żeby już nigdy nie musiał przeżywać takich koszmarów jak ostatnio!!!
-
tinka_20 Newaniu a czy Ty probki to dostalas Hagisa do testowania od faceta przez parenting? Tak, na początku myslałam, że to jakaś ściema, ale trochę poszukałam na temat tej firmy i postanowiłam zaryzykować - i ładną paczuszkę dostałam - 42 szt tych pieluch-majteczek, paczkę chusteczek do pupy i kupon na 20% zniżki na te pieluchy w Tesco.
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
newania odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
agatronmuszelka Znowu dzwonil. Wczesniej dzwonil aby powiedziec, ze nie ma czasu i ze zadzwoni pozniej A teraz dopiero mialam sprawozdanie z calego dnia i plany na jutro. Od lat tylkoudaje, ze slucham, ale on swiecie wierzy, ze to interesujace dla mnie sluchac o maszynach, opakowaniach itp. Ale jak mu z tym dobrze to go z bledu nie wyprowadzam Jeszcze tylko sms-ik i mam go z glowy. Mam nadzieje, ze pojdzie spac a nie na jakies baletyNo tak, bo jak pójdzie na balety, to do rana Ci nie da spokoju Gosiulka - witaj na naszym wątku!! Agatron - super, że Borysek dobrze się czuł wczoraj w przedszkolu, oby tak dalej!! Z jogą nie miałam do czynienia, ale pilates jest super, szczególnie jak ktoś nie za bardzo się lubi ruszać, teoretycznie nawet się na nim nie spocisz, ale głębokie mięśnie ćwiczysz, ze hej! Zakwasy po pierwszych zajęciach murowane!! Monia - ten niekończący się remont :( Sił życzę, żeby to przetrwać!! Monika -tyle się narobiłaś tych przetworów - podziwiam!! -
Dziś ciąg dalszy jesiennej pogody, mgły straszne!! Z tym zaaklimatyzowaniem się Darunii jeszcze nie jest tak do końca dobrze, wczoraj płakała jak ją odbierałam, pani mówiła, że trochę popłakała, ale to głównie przez to, że inne dzieci płakały, a ona im wtórowała :( Mam nadzieję, ze dziś będzie lepiej, sama wyciągnęła rączki do pani i nawet się za mną nie obejrzała. Życzę Wam miłego dnia!!
-
Wczoraj już nie było tak wesoło, bo jak przyszłam po małą to płakała, podobno to ze względu na to, ze inne dzieci płakały, a ona im wtórowała. Dziś nie było problemów, chętnie poszła do pani i nawet się za mamą nie obejrzała. Zobaczymy jak będzie jak po nią pojadę. Wczoraj też po powrocie ze żłobka zjadła obiadek mamusiny i poszła spać - spała 2,5 godziny. Chyba te emocje ze żłobka ją tak usypiają. Ferinka - fajnie, że już sie u Was unormowało ze spaniem i jedzeniem, fajnego masz synka. A kiedy się wybieracie na pierwszy spacerek?
-
Witam, Przepraszam, że nie pisałam nic o żłobku, ale jakoś tak chyba za dużo razy już to napisałam ;) W każdym bądź razie pierwszego dnia było super, mała zaraz sama na rączki do pani poszła, a jak ją odbierałam to uśmiechnięta, panie zachwycone nią, że taka jest kontaktowa, mimo, że taka malutka, że lgnie do dzieci i w ogóle, że jak tak dalej pójdzie to będzie maskotką wszystkich pań :) Ale wczoraj już było trochę gorzej, bo jak ją odbierałam to płakała, pani mówiła, że trochę popłakała, ale to głównie przez to, że inne dzieci płakały, a ona im wtórowała :( Zobaczymy jak będzie dzisiaj, wyciągnęła rączki do pani i nawet się za mną nie obejrzała. Magda - ciekawe z tymi bucikami, a nosił wcześniej jakieś kapciuszki? Moja na szczęście za bardzo nie protestuje, chociaż zwykle da sobie założyć tylko jeden bucik, a drugi koniecznie do zabawy ;) Dorotea - na razie sensacji po jogurcie nie było, podałam jej 2 razy po 2-3 łyżeczki. Mam nadzieję, że będzie dobrze. A z tresury psa się uśmiałam. I współczuję tych urzędów i głupich uwag ludzi.
-
Niestety po południu nie było już tak wesoło, bo jak przyszłam to mała płakała, pani mówiła, że trochę popłakała, ale to głównie w towarzystwie do innych dzieci. Dziś rano też wyciągała rączki do pani i nawet się za mną nie oglądała, mam nadzieję, że będzie lepiej :) Ale jutro jej chyba nie oddam do żłobka tylko zawiozę do babci, bo i tak wychodzę szybciej z pracy, bo jadę na ślub do mojego szefa :) I wielkie brawa dla Dominiki!!
-
Witam, Dziś kolejny dzień w żłobku, rano nie było źle. Little - śliczne te buciki, też będę musiała takie kupić, bo na razie ma tylko takie ala adidaski, ale z miękką podeszwą. Ja też czekam na pampersy, jestem ciekawa jakie będą, dostałam też huggiesy takie majteczki, i jak dla mnie są super, świetnie się je wkłada, bo ta moja wiercipięta jest ostatnio okropna do przewijania, nawet 5 sekund nie poleży na pleckach, a te można nawet na stojąco jej włożyć.
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
newania odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Dzisiaj w żłobku już nie było tak różowo, jak przyszłam to Daria płakała, podobno trochę dziś popłakała, ale głownie ze względu na inne płaczące dzieci.Jutro też będę musiała ją wcześniej zabrać (trzeba będzie się z pracy wyrwać na chwilę, żeby ją do babci zawieźć. Muszelka, i co z tym oczkiem? -
littlemumtak sie zastanawiam, jak bylam u lekarki to zwarzylam mala i wazy 7800 ok. czy na pol roku wazyla jakies 7250 czy to nie za malo przez 3 miesiace pol kilo? I tak waży więcej niż moja (dopiero dobija do 7200g), a Gabi była mniejsza jak sie urodziła. Podobno teraz dzieciaczki powinny przybierać ok. 300g na miesiąc, ale mojej daleko do takich przyrostów :( W żłobku dziś już nie było tak różowo, jak przyszłam po Darunię to płakała, pani mówiła, że trochę dziś popłakała, ale to głównie przez to, że inne dzieci płakały, a ona im wtórowała :( Jutro miała zostać już cały dzień, ale znów zabiorę ją wcześniej i zawiozę do teściowej, będę musiała urwać się z pracy, żeby ją tam zawieźć, a potem wrócić do pracy, na szczęście kierownik już się zgodził, jest bardzo wyrozumiały, a teraz zaprosił nas na swój ślub w piątek :)
-
Przepraszam, że Wam tu przekleję, ale nie mam już czasu więcej pisać, może później uda mi się nadrobić Daria wczoraj jak przyszłam po nią była zadowolona, ani razu nie płakała, panie mówiły, że mimo, że taka mała i drobniutka to jest bardzo kontaktowa, lgnie do dzieci, gada po swojemu, śmieje się i jak tak dalej pójdzie to zostanie maskotką wszystkich pań :) Dzisiaj też nie było źle, sama wyciągnęła ręce do pani, ale ja musiałam szybko wyjść, bo się za mną oglądała i już zdążyła dziwną minę zrobić. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Wczoraj też pierwszy raz sama jej gotowałam obiadek (wcześniej tylko słoiczki) i zjadła wielką miskę, a potem poszła spać i spała ponad 2 godziny - na nią to prawie rekord!! Później jeszcze poszłyśmy na długi spacer i wieczorem padła jak kawka. Tusia - trzymam kciuki za wycieczkę :)
-
Żmijka - szkoda słów na tego Twojego :( Współczuję bardzo. Daria wczoraj jak przyszłam po nią do żłobka była zadowolona, ani razu nie płakała, panie mówiły, że mimo, że taka mała i drobniutka to jest bardzo kontaktowa, lgnie do dzieci, gada po swojemu, śmieje się i jak tak dalej pójdzie to zostanie maskotką wszystkich pań :) Dzisiaj też nie było źle, sama wyciągnęła ręce do pani, ale ja musiałam szybko wyjść, bo się za mną oglądała i już zdążyła dziwną minę zrobić. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Wczoraj też pierwszy raz sama jej gotowałam obiadek (wcześniej tylko słoiczki) i zjadła wielką miskę, a potem poszła spać i spała ponad 2 godziny - na nią to prawie rekord!! Później jeszcze poszłyśmy na długi spacer i wieczorem padła jak kawka.
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
newania odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Słonko - brawo dzisiaj dla Zosi!!! A co do przelewów, ech lepiej nie myśleć, ledwo dziś 2-gi, a już prawie pieniędzy na koncie brak :( -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
newania odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Wczoraj jak przyszłam po Darię była uśmiechnięta, ani razu nie płakała, panie mówiły, że mimo, że taka drobniutka to jest bardzo rezolutna, kontaktowa, gada po swojemu, śmieje się i jak tak dalej pójdzie to zostanie maskotką wszystkich pań :) Dzisiaj też nie było źle, sama wyciągnęła ręce do pani, ale ja musiałam szybko wyjść, bo się za mną oglądała i już zdążyła dziwną minę zrobić. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Wczoraj też pierwszy raz sama jej gotowałam obiadek (wcześniej tylko słoiczki) i zjadła wielką miskę, a potem poszła spać i spała ponad 2 godziny - na nią to prawie rekord!! Później jeszcze poszłyśmy na długi spacer i wieczorem padła jak kawka. monika4 anula czyli brak ćwiczeń wychodzi, trzeba było w szpilkach na pole ogórkowe pomykać i byłoby jak znalazł!!!! próbowałam sobie to wyobrazić Gabi - współczuję z Krzysiem, pewnie z czasem się przyzwyczai, ale co razem przeżyjecie to Wasze :( I zdrowia życzę!!! Lehrerin - mężczyzna by pewnie z tym wszystkim nie dał rady, ale kobieta da radę!! Fajnie, że Weronika taka rezolutna i tak chętnie chodzi do przedszkola. A Tobie miłego dnia w pracy (pierwszego "prawdziwego" w nowym roku szkolnym ) -
dorotea72 newania sama się nad jogurtem zastanawiam - jaki chcesz podawać zwykły czy własnej roboty? brzoskwinie mocno sparzam i obieram ze skóry, bo mogą być sypane i Krzysiowi nic nie jest. jak tam sensacje wymiotne? już jest lepiej u Daruni czy dalej się męczy? Wczoraj podałam pierwszy raz jogurt naturalny (kupny) - 2 łyżeczki - małej smakował, chętnie by zjadła więcej, ale nie chciałam ryzykować na pierwszy raz. Wczoraj też pierwszy raz sama gotowałam jej obiadek (wcześniej tylko słoiczki) - bardzo jej smakowało, zjadła wielką michę, aż się dziwiłam gdzie ona to mieści. A z ulewaniem jest różnie, raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie dużo lepiej niż było wcześniej. Krysiak - jeszcze raz współczucia i dobrze, że już wychodzicie na prostą Patrycja - nadeszło nieubłagane :( Ech, sama nie wiem, kiedy i jak ja się będę musiała przygotować się do odstawienia, dobrze, że mamy jeszcze trochę czasu. Dorotea - Krzyś na zdjęciu już widać, że wydoroślał, ale wizyty u teściów nie zazdroszczę ;) I szkoda tego bólu wychodzących ząbków.
-
Witam, Daria wczoraj jak przyszłam po nią była zadowolona, ani razu nie płakała, panie mówiły, że mimo, że taka mała i drobniutka to jest bardzo kontaktowa, lgnie do dzieci, gada po swojemu, śmieje się i jak tak dalej pójdzie to zostanie maskotką wszystkich pań :) Dzisiaj też nie było źle, sama wyciągnęła ręce do pani, ale ja musiałam szybko wyjść, bo się za mną oglądała i już zdążyła dziwną minę zrobić. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Wczoraj też pierwszy raz sama jej gotowałam obiadek (wcześniej tylko słoiczki) i zjadła wielką miskę, a potem poszła spać i spała ponad 2 godziny - na nią to prawie rekord!! Później jeszcze poszłyśmy na długi spacer i wieczorem padła jak kawka. Magan- śliczna Zuzia na tych zdjęciach, Wy zresztą też :) Dobrze, ze Wam się wypoczynek tak udał, i że Zuzia już siedzi. Brawa dla niej :) Krysiak - współczuję bardzo tego pobytu w szpitalu, musiało być Wam ciężko, nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić, ale tulę Was mocno, i mam nadzieję, że Dominiczek już zdrowy. Trzymajcie się zdrowo.