Poza tym cos mnie dzisiaj naszlo na soczki wiec na spacerku weszlam do sklepu i kupilam jabluszka i w domciu zrobilam soczki z marchewki jablek pomaranczy i grejfruta.
Probuje Fasolke nauczyc pic z butelki i jak widze soczek jej odpowiada i nawet spodobalo jej sie picie.Jablka i marchewke je normalnie wiec chyba jej nic nie bedzie po czystym soczku...okaze sie potem.
teraz wlasnie tatus ja uspil,leza oboje na kanapie tzn Fasolka rozwalona na kolankach tatusia