Skocz do zawartości
Forum

klabacka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez klabacka

  1. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej:) ale sie rozpisałyście:0 witam nowa mamusie i kochanego Tymusia :) widzę, że na dobre zagościł temat rozszerzania diety i wprowadzania butli. Aniu gratuluję! wytrwałosci i sukcesu z butlą..wiem, ze to nie jest łatwe..ale się da:) no i wow..antos zjada tak duzo?? marek przy chorobie zjadal max 60ml co 5 godzin..ale teraz wrócił do normy..zjada średnio co 3,5 godz po 150ml :( troche załamana jestem..bo dawno juz powinien wcinać więcej. zrobilam mu dzisiaj 180 ale za kazdym razem wylewam resztki do zlewu. nawet gdy zrobie mu 150 z 20 zawsze zostawi;/ no,ale zamiast jednej porcji melka dostaje kaszkę:) dzis miał tak gęsta, że łyeżczka stala :) hi hi wczoraj dostał pół słoiczka zupki marchwiowej..zjad z niechęcia..ale dostal potem jeszcze melczko. powoli znowu wciskam mu warzywa. co do marchwi- to fakt marek ma po niej "gęściejsze" kupki, i pewnie jeszcze ustrudnia sprawę kaszka ryzowa;/ no..ale za to śliwki działają rewelacyjnie, gdy tylko widze, ze marek sie męczy niestety herbatek nie chce, tym bardziej wody. zalamana jestem. wypiaj może w ciągu dnia z 60ml herbaty owocowej :( weeee justys.. gratuluje rozszerzania diety:) i powodzenia w szukaniu pracy co do siedzenia mareczka..to marek nie siedzi..podtrzymuję go zawsze. lubi przesiadywać na kolankach i wyginac sie w każda strone. w krzeselku w pionie posiedzi tylko kilka minut potem chce na polleżąco. ale na szczęście zaczął znowu sie przekrecac z brzucha na plecy...uff.. teraz bedziemy cwiczyc w druga stronę:) poza tym konczylismy wczoraj antybiotyk, ja odzysklam po chorobie swojego milusinskiego rozgadanego usmiechniętego mareczka..miał dziś być spacer, ale na pomorzu deszcz i wiatr...wrrrr... co za pech;/ a nie chcę od razu po chorobie wystawiać go w taką pogodę
  2. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    Aniu...wyglądacie ślicznie! a te zabki..ale wam zazdroszczę:)) slicznie:) a Dziabong tez super;) widać, ze zadowolona:) hi hi... marek kocha wodę;) wlewam mu pełną wannę, by mógł szaleć :) potem mam wszedzie wody..a ja jestem cała mokra:) ale to nic, warto :) co do glutenu..ja dodaje nestle kaszke mana do kaszki owocowej, a maly wcina:)) ze ho ho ho..no i dzisiaj zjadl pol sloiczka zupki...marchewkowej..no,ale nadal woli owoce..bo deserek caly;/ no i mam problem ;/
  3. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    DzIaBoNgklabacka U nas tez Marty$ka spi we wlasnym lozku i Ono nie jest wcale tak blisko naszego a jednak DzIaBoNg sie budzi he he...no widzisz..my mamy obok:) i się udaje...a dziabong jest sprytna i tyle..na razie chce aby poswiecac jej 100% uwagi :) bo co by bylo, gdyby rodizce nabroili??:)) a my po kontroli. antybiotyk i siedzenie w domu do czwartku:(( weee...
  4. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    witajcie mamusie:) marek wraca do zdoriwa:) zaczął jeśc i wiecej broic:) jupiii..wraca moje dizecko :) dzis idziemy na kontrolę i mma nadizeję, że wszystko ok..a potem spacerek :)) choć aż sie boję, czy wytrzyma w wozku moja maruda, ktora przed choroba zaczeła drzec sie w wozku na spacerach;/ aldonka...gratuluje udanech swiat, kolacji, urodizn,itp:) co do wyjazdu męża...jesteś dizlna..od narodzin dałas radę z dwoma chłopakami bez meza...jak to szybo zleciało..a teraz to tylko 3 tygodnie, to pikuś:) dziabong:) marek spi w swoim lozku..jeszcze sie nie zdazylo..aby w tym czasie nam przeszkodzil:))
  5. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej divalia. niech mała zdrowieje. tryzmam kciuki. my mamy kontrolę po świętach ZDROWYCH, POGODNYCH, WESOŁYCH i WIOSENNYCH ŚWIĄT
  6. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    ZawszeBosawitam po przerwie!!problemy z komputerem mnie zablokowały. Aniu, może próbuj tak jak robiła Klabacka na początku, mieszaj swoje mleko z modyfikowanym. Aniu współczuję Ci z całego serca, u nas było to samo po odstawieniu piersi tzn Amelka ładnie piła z butli bo od początku jadła na 2 fronty ale bardzo tęskniła za piersią. Płakałyśmy we dwie, ona z tęsknoty, a ja z żalu. Ale kiedyś musi nadejść ta chwila, że odstawiamy dziecko od piersi. Spokój, jeszcze raz spokój. Wytłumacz sobie to w ten sposób, że Antoś nie będzie niczego pamiętał. I skorzystaj z rad Klabacki. Sciągnij pokarm i podaj przez butelkę. Początki są najgorsze......Trzymam kciuki!!! Witaj ZawszeBosa... widzę, ze razem myśłałayśmy w tym samym czasie o tym samym...hi hi.. teraz to już musi się ani udac;) A jak wykorzystałaś wolen w szkole przed swietami?? porzadki, zakupy:) czy tylko amelka??:))
  7. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    AnnaWF... tez mysle,ze to szok..dotyczacy smaku mleka. musisz kochana odciagac swoje. ja tak rozbilam z markiem. i choc w ciagu calego dnia udalo mi sie sciaganac tylko 20 ml to mieszalam i te 20 ml, stopniowo zwiekszajac proporcje mleka. sadze,ze skoro masz pokarm to najpierw podawaj w butli wiecej swojego a mniej mieszanki... i stopniowo zmienaj proporcje. ulatwi mu to przejscie na modyfikowane. powoli przyzywczai sie do nowego smaku. sadze tez ,ze smoczek 3+ ,moze byc za duzy. bo ze smoka szybciej plynie niz z piersi, no i łatwiej. pewnie antoś sie ksztusi. ja ostatnio probowal zmienic markowi 2 na 3 (aventa mamy). i pil tak szybko,ze szok..ale potem byl wielki ryk, bo ciagle sie zaksztuszał..wiec wrocilismy do rozmiaru 2 i jest ok. a herbatki pije z 1. czyli podobnie jak pisze mbea. tylko,ze ja kaszki nie podaje z butli tylko z lyzeczki, wiec 3+ nie uzuwamy:) aniu...przede wszystkim wytrwałości i cierpliwości. nikt nie mówił, ze beize łatwo..ano i antoś czuje pewnie się w jakimś sensie zdradzony...bo przez prawie pol roku mial cieplo i zapch mamy dla siebie.a tu tera zmu jakis silikon podaja, ktory nawet mama nie pachnie:) trzymam kciuki :*
  8. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    dziabong dziękuje za pocieszenie. już nie mogę doczkeac sie powortu marka do zdrowia, kiedy w koncu wróci "moje szczęśliwe" dziecko..bo teraz to jest marudne dziecko. mbea..leżenie na brzuszku to codziennie ćwiczymy, aon upardzie drze sie coraz bardziej;/ echhh..ale mam nadzieję, ze po chorobie wszystko wróci do normy..oby!
  9. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej u nas kwarantanna:( mnie opadła gorączka, kaszel i bóle głowy:( dzis co chwile łykam leki, aby jakoś wytrwac z moim dzieckiem do powrotu ludzi z pracy. maż mimo, że męczą go zatoki dzisiaj przejął w nocy wartę. a było strasznie. o 1 marek się wyspal:( fikał..a po 5 minutach ryk..bo niekt się z nim nie bawi. po długiej walce usnął i o 4 znowu zabawa. dodam, ze w miedzy czasie było kikla pobódek,ale zaraz zasypiał, gdy się do niego wstało. moje dziecko jeszcze przed tym skokiem i choroba potrafilo troche zajac sie soba..a teraz?? maruda nie do zniesienia, a jak mu sie cos nie podba wygina sie w litere c(do tylu) i wrzeszczy na cały blok;/ i dluzej niz 5 minut sam sie nie zabawi. no i je mało..bardzo mało..rednio w dzien 3 posilki tak co 5 godzin..max po 120ml.. herbatke wypije..ale tylko w nocy. w dzien nie tknie;( normalnie widze w oczach,ze chudnie. przy goraczce jadl normalnie..ale doszukałam sie winy..mega katar..z dnia na dizen jest gorszy:( nic nie pomagaja inhalacje, kropelki, i inne domowe sposoby:( a przez to ma coraz mocniejszy kaszel;/ echh/... no i znowu mamy problem z lezeniem na brzuchu;( totalna cofka..tak jak bylo prze 3 pierwsze miesiace..ryk, ryk, ryk..nie wiem, czy nie isc do lekarza..moze na jakies zajecia, konsultacje nas wysle?? sma nie wiem? dzieki za radę co do herbatek, bo marek to wybredny jest. wiec sprobujemy potem z bobovita:) divalia...trzymam kciuki za mała. szybko wyzdrowieje. trzymam kciuki. marek łyka zawiesinę do poniedziałku wielkanocnego. uporaliśmy sie z gorączką..ale jak mówisz..kaszle i charczy całuyy czas. sadze,ze wina jest mega katar, który nie ułatwia sprawy. aguch..ty to musisz miec iłę;) rosnie ci zdrowe silen dziecko:) marek w poniedizalek wazyl 6350.. w 2tyg od szczepienia przybral tylko 25gr..ale to wina chporoby. teraz to penie do 6kg zjedzie, skoro tak mało je:( a kiedy macie chrzest?? w świeta? dziabong..co do kaszek..to rozwiązaniem pozostaja mleczno-ryzowe. ja nawet skusiłam sie na innych firm (a sa na innych mlekach modyfikowanych) i markowi tez zasmakowaly. choc pije bebilon i najpierw jadl kaszki bebeilonu- kupiłam konkurencyjne. obawialam sie wysypek, itp. ale jest ok:) najlpeiej to swoje odciagaj o dodawaj do kaszki, jak pisza dziewczyny..mozna je mrozic..a potem i tak trzeba podgrzac (np w kąpieli wodnej). a w sumie i tak podgrzejesz do ok 40stopni, by nie byla za ciepla kasza;) mbea wam życze poprawy pogody..no i oby zamisat bombek na choinke wieszac..to niech zajac podskoczy do was:)
  10. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej:) dzis lepsza nocka..a i temperaturka prawi w normie, bo ok 37. więc jej nie zbijamy. ale sa tego konsekwencje-marudzenie. przez te 2 dni mały tak się przyzwyczaił do dobrego-noszenia na rękach, że teraz nas terroryzuje. no i podobnie jak u Ani..jak z Antosiem.. jak mu sie nie podoba, pręży się, wygina do tyłu, drze, itp..jak móisz: mały gówniarz :) najbardziej zadowolony jest, kiedy wokólł ma z 2 ludzi..jednonosi drugie zabawia..cwaniak jeden;/ jeśli jest ok- to jest super choć mamy drugi minus choroby-uzależnienie od smoka..zrobił się takim ssakiem, ze szok..w 50% doby ma smoka :(( jak byliśmy u lekarza to mały ssał kciuka..lekarka powiedziała, ze łatiwej jest smoka oduczyc i ma prawo ciągnąć, bo ma taką potrzebę..ale że aż taką??? no cóż..zamisat kciuka ma być smok;/ AnnaWF...co do mleka... ja od początku podaję Bebilon. jestem zadowolona. marek codziennie robi kupkę (1-2), nie ma problemów z trawieniem. mbea...wiesz..sama się zastanawiam kieyd się wysypiam... bo przy tej chorobie chodzę jak lunatyk. i z anic nie mogę zrozumieć marka..jak on może w ciagu dnia robić sobie 4 drzemki po 30 minut..to przecież nie da sie odpocząć. wcozraj położyłam się z nim w dzień..zanim zasnął na dobre...czuwałm przy nim, tuliłam..w końcu i ja odpłynęłam..a po moim 15minutowym śnie..marek domagał sie towarzystwa...wstałam bardziej zmęczona niż byłam;/
  11. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    witajcie monistar witaj po przerwie :* a ząbków to się doczekamy:) musimy być cierpliwe:) divalia..marek dostaje zawiesinę..nawet chętnie ją połyka:) nie jest tak źle, po 2 dawkach trochę lepiej.ale jak dopada go gorączka to jest strasznieeeeee AnnaWF gratulowac i zazdrościc książkowego antka:) jak na początku amrca się cieszyłam, ze marek polubił leżenie na brzuszku i kilka razy się wyfiknął..tak tera zpo skoku i chorobie brzuch to katorga dla niego..a przekręcanie...można zapomnieć. nie turla się i tyle :( dziabong..marek w ogóle herbtek i wody nie lubi. jakos jabłkową zasmakował. no i przez ta gorączkę wypija wiecej. a rtak w ciągu dnia jak wypije razem 50ml innych płynów niż mleko to sukces. na szczęście kupki są codziennie;) a na pomorzu wiosna :)) tylko mi smutno, bo przez tydzień mamy siedzieć w domu ;((( kisimy się niczym ogórki :(
  12. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej aldonka, divalia... u nas podobnie. kaszel i gorączka u marka po południu dopadła go gorączka 38. osłuchowo jest czysty, uszka zdrowe, gardełko też. ale jak zaczał kaszleć w gabinecie to było nieciekawie. dostał antybiotyk, mamy szlaban na spacery na cały tydzień;/ mówiłam lekarce, ze dzis poszliśmy, bo mały był radosny i w ogóle. a ona powiedziła, że nie mam się obwiniać, bo najdalej przyszłabym jutro z nim do gabinetu, bo coś mu sie rozwija. ząbki to też nie są, dziąsełka w normie. usnął dopiero poł godizny temu po 2 godzinach męczarni. popołudnie mimo paracetamolu było straszne, co chwilę przysypiał, gorączka wzrozła pod wieczó znowu do 38. jak mały przysypiał to cąły czas majaczył..i tylko na rękach dał sie nosić. nic innego mu nie pomagało w zwalczaniu zmeczenia...mój biedaczek :( co do herbatki hipp...marek nie lubił. zasmakowała mu dopiraz jabłkowa hippa, bo z dodatkiem cukru, choć i tak pije niechętnie ;/
  13. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    cześć:) na poczatek uściski dla nowej forumowiczki, witaj aguch84:) napisz cos wiecej o swoim skarbie i o sobie:) bo nas zdobrze juz znasz:* divalia..marke takl kaszel, ze szok. osłuchowo czysty, lekarka zlaeciła2 x dizennie po 5 kropli witaminy C oraz 3 x po pol łyżeczki syrop prawoślazowy. jest łśodki. marek pije chętnie. teraz właśnie .spi imkaszle, ze cały dom stoi na głowie. justyś...oby to zabek..będzie "z głowy" :) ale wam zazdroszcze tych ząbków;) ZawszeBosa..gratuluje ząbka:) dziabong..chyba spróbuję sam cos upichcić markowi... tylko, czy to też bedzie tkaie jalowe..bo przecież soli nie dam;/ co do ubrania na ten słoneczny dizeń...to na to, co nosił po domu..założyłam swterek..cienkie półśpiochy i owinęłam w kocyk...z wózka wyrzuciłam śpiworek i osłonkę na nóżki:) aaaaa..i oczywiście bez rekawiczek..leżał i machał łapkami...poza tym darł się cąłą drogę
  14. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej aniu..gratulacje:* brawoooo:* i szybkiego zakończenia skoku. u ans skok na maxa..zapomniał nawet jka się turla :( drze się na brzuchu i tyle mam z tego ;( divalia...zdrowia, zdrowia i zdrowia! aldonka...cudne dzieciaczki :* a u nas 3 poprzednie dni były jak z bajki, jesli chodiz o pogodę..wyrzuciłam spiwór, kombinezon..w wózku tylko kocyk. wczoraj na słoncu były 34 stopnie tylko,ze jak marke poczul luz w wózku to teraz mam ryk przez 15minut:( i jak nie spi to sie drze w wozku..jetsem złamana... poza tym u nas beznadzieja: po 1- pogoda...wrrrrr. dzis leje i wieje. po 2- klapa ze spaniem (bez lulania ani rusz) :(((( po 3- klapa z nowymi posiłkami. ostatnio dałam mu zupkę, ktora lubil (potrafil zjesc caly sloik)i ryk, wycie..nic nie tknal :( a wczesniej nie bylo prblemu. jakos zje deserki,choc tez niechcetnie.ale obiadki...echhh..szkoda slow. tak wcinal..ale do czas az nie dalam mu obiadku z dynia..bleee..mi samej nie smakowalo. nawet ulubionej zupki po tym nie tknal;( po4 - marek chory. od 3 dni kaszel(nawet przez sen), od wczoraj katar...zapobiegawcze inhalacje nic nie daly. a dzis katar na maxa..nigdy jeszcze takeigo nie mial;( wczoraj bylismy u lekarza. pluca i oksrzela czyte..dostal prawoślaz..jest słodki. syrop pije chcetnie..ale teraz w ogóle się boję, ze nie tknie nic z dań- nawet maarchwii dziś nie chciał;( po5- marudna z niego i beksa:( jestem złamana..tyle mojego żalenia;( miłego dnia:*
  15. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej:) Aniu my tez -o długich spacerkach:) piekna pgoda...wiec nawet z maluchami z przedszkola spacerowalismy..szkoda tylko,ze marek drze sie przy ubieraniu i kazde wyjscie to sporo nerwow i stresu...wrrr a tak w ogole dałam markowi zupkę warzywną..(jadł kilka dni wczesniej taką samą-więc znał smak i zjadł wtedy cały słioczek)a dzis?? pluł, płakał..nie chiał..nie wiem czemu?? ostatnio mu smakowała..nie była ani za gorąca ani za zimna:( hmmmmm miłego wieczorku
  16. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    divalia...ale narobiłaś apetytu;) mniam, mniam..ale się chce torta... a maliusia sliczniusia :* mbea...gratulacje dla jeny za przewroty :) AnnaWF powodzenia z jabłuszkiem ;) dobrej nocki:*
  17. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    witajcie cześć Justyś:) witaj po przerwie:) powodzenia w przygotowaniach, bo w sumei masz podwójną robotę;)) a i fajnie, że "urozmaicasz" sobie życie..ale jak piszesz..synuś mamusi:)) nie pójdzie psać, ani nie zje butli..hi hi:0 ale jeszcze trochę:) mbea...oj nie żałuje czułości:) w dzien jest marek wycałowany totalnie..hi hi.. a co do suszarki..to jak przestawiałam marka na wcześniejsza porę zasypiania...to pomagł nam suszarka do włosów..dzieci lubią szumy, marek szybko się wyciszał i zasypiał. teraz nie dizała już na niego;/ musze poszukac kołysanek prenatalnych...bo gdzieś przesiałąm odtwarzacz..a może one go wycisza?? dobra uciekam, bo mały woła:* buziaki na dobry dzień..ja liczę, ż echmury sobie przejdą i wyjrzy słoneczko...
  18. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    cześć Aniu:) witaj znowu:) ochhhh..wypoczęta i zrelaksowana:) wiesz..marek kilka razy przewrócił sie z brzuszka na plecki..i od 2 tygodni oni drgnie;( jak lezy na brzuszku to znowu ryk ;( więc moze dzieci maja jakis regres?? no i my may cofkę w zasypianiu. bez lulania ani rusz;( jesli nie wezmę na rece będzie wył i wył, choc oczy mu sie zamykaja. jestem załamana-tyle cwiczen i pracy..a teraz taki numer. nawet suszarka nie pomaga:((((
  19. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej:) ale u nas brzydka niedziela:(( bleee... gdzie ta wiosna??? co do słoiczków. na razie próbowałam z kazdej firmy:) i nie zauważyłam, aby m. nie smakowało:) bez względu na firmę, gdy wprowadzam nowy smak- marek trochę się grymasi..ale po chwili wcina, az mu sie uszy trzęsą:) hi hi słonecznej niedizeli życze :*
  20. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej wczoraj nie pisałam, bo marek po tym szczepieniu cąły dzień ryczał i marudził..sama na wieczór dostałm gorączki 38..echhh ale dziś lepiej. co od pokarmów- ja podaję na razie ze słoiczków..bo jak mam wybierać słoiczek czy kupione (nadziane chemią) jabłka, marchewki, itp..to miałam wątpliwości. a ogródek mały i zaspasy zjedzone. ale w tym roku więcej zasiejemy:)) co do herbatek..to marek nie lubi ani kopru, rumianku, itp. ale dałąm mu jabłko z melisa i z checia wypija..ale musi miec pragnienie..moze lepiej mu smakuje, bo ta po 4miesiacu ma dodatek cukru i glukozy?? pewnie tak... miłej niedizeli ;*
  21. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    DzIaBoNgmbea tak 3 ale strasznie nie lubie tego a placze razem z nia Ale niestety jak trzeba to trzeba .... Jedyny plus wizyty dowiemy sie ile wazy juz :):) a teraz maly DzIaBoNg zasnol :) dziabong..widzę, że nasz emaluchy nie tylko w jedym wieku..ale schemat szczepień im się zgadza:) hi hi
  22. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej:) trochę przegapiłąm, ale jakoś czasu nie miałam, bo z marka był diabeł przez kilka dni. ale czytalam was:) ZawszeBosa..super, ze hospitacja sie udała;) najważniejsze,ze cieszysz sie z powrotu do pracy i jestes szczęsliwa... oj..jak ja się nie moge doczekać powortu do moich szkrabów:) tylko niestety, w przeciwieństwie do ZawszeBosej nie będę odliczać dni między przerwami na święta:) bo pracujemy cały rok:) nawet w wigilię..ale to przecież przedszkole;) a i wiecie, co zauważyłam:) ze własnie w takie dni, jak wigilia, sylwester, itp. to ok 70-80% dzieci będących w tym dniu w placówce-to dzieci rodziców niepracujących:) hi hi aldonka23..zobacz, jeszcz eniedawno pislałaś i smutno Ci było, bo mąż wyjeżdżał..a tu już zaraz będzie w domu:) ale ten czas leci. ty przy 2 dzieci to pewnie jeszcze bardziej zakręcona niż my i ewnie nie zauważyłąś braku męża;) najważniejsze, ze niedługo bęziecie w komplecie:) Karolajna84, jak synkowi podoba się w klubie?? i cieszę się, ż ejesteś zadowolona z kursu niemieckiego:) a jak z tańcem..zapiszesz się? dziabong.. dobrze, że mała śpi w nocy:) marek w końcu od jakiegoś czasu też przesypia noce. ale idzie spać 19-20. śpi do 5:30 (jak w zegarku)- amku, potem godzina szleńst i znowu odpływa. ale na początku choć kąpałam go ok 19tej mały nie chciał spać- zasypiał ok 23ej (i tak budizł sie potem na mleko średnio co 3 godizny)..ale go przestawiłam. kąpiel, amku a potem lulanie, kołysanki, suszarka, itp..az zasypial. na poczatku usypianie trwało nawet do 22ej. ale stoponiowo przyzwyczajał sie do nocki od godizny 19tej:) teraz po mleczku odkładam go do łóżeczka-bez kołysanek prenatalnych, bez suszarki, bez lulania..i nawet jeśli czasme nie zasypia od razu. zostawiam go..a po chciwli mały śpi:) no i dziabong..powodzenia na wizycie. my dzisiaj bylismy na 3 szczepieniu (+ drugie na rotawirusa). marek wazy 6325g :))) mamy kilogram do przodu :) no i dzisiaj marek w lepszym humorze...ufff. byl wesoly, ze ho ho:) tylko na klociach plakal.ale dał sie nawet ubrac bez placzu, smial sie do wszystkich;) nastepne szczpeienie po swietach na pneumo:) mbea.. i zdecydowałś w końcu jak zrobisz z paszportem i alimentami? a polsce, czy u siebie...? pozdrawim mausie z zachmuroznego pomorza:*
  23. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    hej:) u nas słoneczko się schowało, ale zdążyliśmy pospacerować. a wczoraj wybraliśmy się na plażę. oto pozdrowienia znad morza:)
  24. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    DzIaBoNgHej dziewczynki ...chcialabym dolaczyc to do Was :) ja urodzilam 02.11.2010 o 13.20 Martyska czyli moj DzIaBoNg :-D wazyl 3.300 i miala 53cm :) urodzona silami natury :P:P witam nową mamusie ps. Martyśka to chyba urodzona w 2009 ;) hi hi:) i jeszcz ejedno...z tego samego dnia co mój Marek:) czyli 02.11:))) motylek..witaj po przerwie. gratuluje sukcesów, które ciesza kazdego dnia;) i jeszcze więcej miłości życze..z każdym dniem więcej:) bo w dzieciach to można sie chyba rozkochac na maksa:) zufolo...jedynym oznakiem wiosny nad morzem to wczorajsze i dzisiejsze do południa słoneczko. poza tym znowu nasypało sniegu :) monikstar miłego wypoczynku i regeneracji sił:) wracaj do nas wypoczęta i przeszczęśliwa :*
  25. klabacka

    Listopadowe mamusie :)

    cześć:) Marek, ur. 02.11.2009, 21:10, SN, 53cm długi, 2995g mbea powodzenia z dermatologiem, i niech malej szybko znikna wszelkie dolegliwości. trzymam kciuki (ps. sn- silami natury) co do chusty...marek od 1 dnia zycia darł sie przy przebieraniu. a ja od 1 dnia jego zycia wyglupiam sie, spiewam..nie daje rezultatu ;( wydaje mie sie,ze zkazdym razme jest gorzej ;( AnnaWF miłego tygodnia i leniuchowania..bo pewnie babcia przejmie cześć opieki, obowiązków..kochane babcie ;) divalia...mam nadzieje,ze infekcja was minie. moze macie za sucho w pokoju?? hmmm... zufolo ZDRÓWKA :* miłego weekendu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...