-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agatcha
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 105
-
hej my po wizycie u lekarza i wkoncu po 2,5 tyg diagnoza - zdrowa;) juz bylam zalamana bo co 3 dni jezdzilismy na wizyty i zadnej poprawy ale wkoncu;) teraz robimy jeszcze tydzien przerwy od przedszkola, Zosi odpornosc zachwiana a dzieci choruja wkoło i na potęge, a ja w domu wiec co tam;)najwazniejsze ze moze wyjsc na dwór;) asku to i u was bylo kipesko;/ zapalenie pluc ()zosia miala drugi raz w zyciu ale ciezko bardzo przechodzial teraz) a pozniej jelitowka...dlatego ja narazie boje sie dawac do przedszkola. widze ze walczysz z tym mieszkaniem. ja ci powiem jak ja bym zrobila, nie patzylabym czy wy,arzone czy nie. wazne ze swoje i was na nie stac, a pozniej z biegiem czasu urzadzisz jak bedziesz chciala;) ja nie nawidze sie zadluzac wiec tak bym zrobila, ale to wasza decyzja;)pomysl dobrze, zwlaszcza ze jest ci coraz ciezej;/ mówisz Ptych schudl? ja dzis rozmawialam z lekarka, bo zoska od 2 lat wazy 16,5 kg!!! taki z niej szczypior, ale lekarka mnie uspokoila, ze przeciez rosnie jest zdrowa wiec taki jej urok. na wszellki wypadek odrobaczymy i trudno bedzie szczupla;) betty maz sie stresowal mowisz? niech dziala , na wyjazdy zawsze przyjdzie czas i jest to jakas ostatecznosc;) adria no co Ty mowisz, Twoj maz wyjezdza;/ jak Ty bez niego bedziesz życ;))) oczywiscie chodzi mi o waszż zażyłość;) oby opłaciło się to i nie bylo zbyt duzym obciazeniem dla ciebie i dziewczynek;) z reszta jestem na bieżaco na FB;)) lece robic ciasto, zosia pojechala z tatem na kawe do babci wiec mam luz, noi co robie;) stoje w garach;) a noi pochwale sie ze maz zabral mnie woczraj na koncert eneja;)tak sie ciesze, bo chcialam bardzo ale moja kolezanka nie mogla;) maz ich nie lubi, ale czego sie nie robi dla zony;)tym bardziej ze ostatnioo u nas kiepsko(chyba moje hormony sa wyraznie wieksze niz przy Zosi;)) buziaki
-
witam Zosia mialam pierwsza wizytę w wieku 3,5 roku. Bolal ja ząb. Od tamtej pory minął rok, a my zaplombowalismy jej prawie wszystkie zęby mleczne. Niestety ma ona próchniće na trzech zębach *2 juz sie ułamały) i w celu ograniczenia przeniesienia jej na inne zeby postanowilismy wyleczyc wszystkie chore, a byly to prwie wsystkie;/ Zosia lubi dentystę, ale mamy kobiete ze rewelacyjnym podejsciem, wizyty min co 2 tyg i tylko jeden zab na wizycie. Zycze powodzenia;) i duzo rozmawiajcie, nam to bardzo pomoglo;)
-
betty ruszyłaś forum;) ale dobrze ze mąż bedzie w pl, blisko was. to dobrze dla was i dzieci. moj pojechal i po 2 tyg wrocil;) mowi ze moze jeszcze raz pojedzie ale max 2 tyg, nie daje rady bez nas a i nam bez niego ciezko. a u nas jakos leci. niestety ostatnie dwa tyg choroboweo, zosia wychodzi z zapalenia pluc ja jestem przeziebiona, ale jakos nam mija jutro z zosia jade do kontroli , mam nadzieje ostatniej ( w czasie tej choroby byly az 4 wizyty) a pozniej do dentysty. fasolka nam rosnie i fika w brzuszku, w przeciwienstwie do mnie, bo od pierwszej wizyty w ciazy schudlam 3 kg;) chyba idzie z tego mega zapasu ktory skumulowalam;) co mnie cieszy bo jem dosc sporo;) i tak jakos leci dzien za dniem, ja na L4 i teraz z zoska zanudzamy w domu;) asku a ty co milczysz?i tu i na fb? ja codziennie wchodze i sprawdzam czy cos na forum napisalas ale i Ty dalas spkoj;/
-
witajcie jestem po wizycie, na chwile obecną wszystko dobrze;) dzidzia od niedzieli daje o sobie znac, co czuje juz dosc wyraznie; ) za 2 tyg usg polowkowe;)moze poznam plec;))) jesli chodzi o wage, to ja mam 2,5 na minusie, chydnie mi sie. narazie to nic zlego bo mam bardzo duza nadwage (waze tyle co przy porodzie Zosi) wiec widocznie ciałko sie spala;) najgorsze ze lapie mnie jakies swinstwo, Zoska ma zapalenie pluc noi silą rzeczy coś przeszło na mnie;/// oby nie bylo tak zle jak w styczniu;/ zdrowa dla was;)
-
nala a czego dokladnie nie rozumiesz? ze ciezko jest rzucic? bo to mialam na mysli. jedna dziewczyna rzuci łatwiej, drugiej bedzie duzo ciężej. cieszmy się że jesteśmy w tej pierwszej grupie;)
-
dziewczyny luzik;) nie osądzajcie odrazu dziewczyny po jednym poscie. a tym bardziej nie ocenajcie w taki sposób. mysle ze ona chciala porady a nie obrzucania miesem.
-
przy pierwszej ciąży popalałam, bardzo mało ale jednak. Zosia jest zdrowa, ale nie tlumacze tego że popalałam, to było złe, choć strasznie ciężko bylo mi rzucić. jak zaczęliśy planować drugą ciąże rzuciłam już w styczniu, rok temu, bo wiedziałam że jak nie przed ciążą wto w trakcie pewnie znów nie rzucę. coprawda do kiedy zaszłam paliłam, raz w tyg jednego , ale od kiedy sie dowiedzalam nie pale i dobrze mi z tym;) ale to byly miesiace przygotowan, choc dla mnie odstawienie fajek nigdy nie bylo maga wielkkim bolem, latwo przychodzilo i odchodzilo. jaaa wiem ze ci ciezko i trudno. powinnas rzucic, ale kto nie palił ten nie rozumie;) postaraj się, albo chociaż bardzo bardzo ogranicz, to juz duzo.
-
Olcia 89 współczuję;(
-
witajcie fajny pomysł z FB, zapisałam się ale zrezygnowałam. Jednak forum bardziej zbliża, przynajmiej tak było na tym z pierwszej ciąży;) do tego posty na FB są w takiej ilości że przysłaniają wszystko inne;) więc będę od czasu do czasu zaglądać tutaj;) pozdrawiam
-
hej trochę poczytałam, ale tempo;) ale pamiętam jak było na naszym forum lipiec2010, które już powoli zamiera;/ ja mam 31 lat i mam juz córcie 4,5 roku. po slubie postanowilismy spróbować i udalo się odrazu;) więc rok pozniej w sierpniu (miesiac slubu) urodziła się Zosia. Z drugim czekaliśmy dość długo, ale i staralismy się aż 8 miesięcy;/ będzie różnica 5 lat między nimi. i powiem Wam że moja mam urodziła mnie w wieku 20 lat i mimo że ja nigdy bym w tym wieku się nie zdecydowała (najpierw studia, dom, mąż) to chciałabym być tak młodą mamą;) to super mieć młodziutką mame;) no ale teraz już po ptakach;) cieszymy się z tego co jest;)
-
aśku on bardziej pojechał z ciekawości;)poprostu chce sprawdzic czy można lepiej zarobić. Jeśli się uda to super, szybciej zrobiłabym kuchnie i łazienke;) a teraz czas najlepszy, ja jutro ide do lekarza i chcem już zwolnienie, więc jestem w domu. a pozniej jak bedzie druga dzidzia już nie bedzie mial okazji;) ale dziś mu powiedziałam że na wiecej wyjazdów się nie zgadzam;) za bardzo tęsknimy;)) A zapomniałam napisać że Mateusz mnie rozwalił, jest taki słodki;)i śliczny;))) betty no właśnie gdyby nie ta kasa co człowiek by zrobił?albo by robił latami;)czasem to wymaga poświęceń;/niestety nasze forum ledwo dycha ale czy zauważyłyście że jest jedynym forum konkretnych mam z konkretnych miesięcy na których wogóle coś się dzieje?;)to i tak sukces;))
-
witajcie dawno mnie nie bylo, ale czytam codziennie. u nas usg genetyczne wyszlo oki. jutro mam wizyte i chcem poprosic o L4, bo mam pracę w terenie a nie uśmiecha mi się jezdzic już;) widzę że dużo mamusiek na lipiec;) noi fajnie że znacie płeć, szybko bardzo;) ja przy pierwszej ciązy pierwsza pewną diagnoze mialam dopiero okolo 20 tc. teraz jezcze za wczesnie na okreslanie;) a że ja z tych okrągłych to dłużej poczekam pewnie;) happymum94 ja mam do leszna około 70 km;) pozdrawiam i zdrówka życzę
-
Asku a no widzisz jakoś tak sie potoczyło;/ już od jakiegoś czasu daniel cos tam mowil, bo ma tam kolege ktory go namawial na sprobowanie. Drugi znowu namawial go do anglii, ale to juz za daleko dla mnie. Choc i tak jest bardzo daleko bo pod sama Holandią;/850 km;/ tak pojechał jako budowlaniec, docelowo na regipsy. Dzis pierwszy dzien wiec wszystko sie okaze;) dla mnie najgorsze ze musze tutaj w miare ogarnac firme ( bo jego pracownicy nadal pracuja) a do tego dzis sprawdzilam ze wychodzi mi przeglad, ktoy musze sama zalatwic;/ a jak bedzie cos do zrobienia w aucie nie wiem jak to ogarne. wiec w sumie od rana chodze wnerwiona;))
-
witajcie i oto zostałyśmy same;/mój mąż pojechał dziś do niemiec dopracy;/ ma tam kolege który go namówił noi mimo oporów zgodziłam się. narazie na miesiąc, nie wiem jak bedzie, sam musi zobaczyć. narazie ja ani zosia nie wyobrazay soey jak bedzie bez niego, nie jestesmy przyzwyczajone noi ja tego nie lubie-tak sie rozstawac;/ ja siedze na urlopie, w czawrtek ide do lekarza i bede chciala juz L4, bo nie czuje sie najlepiej jezdzac w teren. Zoska narazie zdrowa , chodzi do przedszkola i powolo oswaja sie z mysla o rodzenstwie;)
-
witajcie Wszystkiego na najlepsze w Nowym Roku;) Aśku szczególnie dla Ciebie, oby wszystkie zmartwienia się wyjaśniły i poukladały po Waszej mysli. U nas oki, choć od tygodnia jestem mega chora;/ niestety w sylwestra złapało mnie mega przeziębienie;/ kaszel, kończący sie wymiotami, zapchany nos.... no porazka. a tu zadnych leków;/ kupiłam jakieś pastylki do ssania, miódi imbir jadłam i co...dostałam jakiegoś czulenia, popuchła(tak jak w zeszłym roku) i sie wystraszyłam i tak bez tego nawet mecze sie juz tydzien;/ do tego w sobote zosia dostała wysokiej goraczki i w zasadzie dzis pierwszy dzien ze w dzien nie ma wcale. nie ma zadnych innych objawów(wyglada tylko kiepsko) i nie bylam z nia u lekarza, już ja byłam i gówno mi powiedział. DObrze ze mam wolne to sie kuruje, bo przez 3 dni nie mialam sil wyjsc z łóżka. Dzis mąż pojechał na tydzien w delegacje, więc muszę zebrać siły. I w środe do pracy na jeden dzien, a pozniej urlop i L4. Byłam w sobote u lekarza, dzidzia rosnie i rusza sie elegancko;)daniel zachwycony calym obrazkiem, choc to nie jesgo pierwsze usg. To 13 tc, i mam nadzieje ze wszystko bedzie oki. Rodzince w świeta powiedzielismy, ale tak jak moja szefowa, nie byli zaskoczeni;) ciekawe nie;)) to tyle co u nas. A jak u Was?piszccie coś. Ja na forum lipcówek 2015 nie moge sie odnaleźć, ale nie bede tu pisać dlaczego;) calujemy i pozdrawiay
-
witajcie niestety nie mam czasu nadal. ciągle w biegu. do tego od kiedy przenislismy sie na gore jestem na bakier z komputerem;)bo on zostaje na dole a ja ucieka do łózka o 20;))) taki mam czas wczesnego chodzenia spać bo mam nadzieję że szczęśliwie doczekam bycia lipcówką 2015;)) to 11 tydzień więc chyba mogę już napisać Wam?;) rodzinka jeszcze nie wie, w pracy tez nie ale wole byc ostrożna. w czwartek mam wizytę a jeśli po niej nadal będzie wszystko dobrze na święta będzie prezencik;) Zoska coś nam się pochorwała, smarka od piątku (na szczęśćie tylko to;) i mam nadzieje ze tak zostanie, dziś pierwszy raz nie poszła do przedszkola co bardzo przezywala;/ ale mam nadzieję ze do czwartku dojdzie do siebie bo mają wigilie. betty o tynki robicie? to już duzo roboty za wami a jeszcze wiecej przed wami. yu wkoncu skoczylismy ale nadal nie mam swoich szafek nocnych;/dzis zamówiłam rolety bo nie chce firan, mam nadzieje ze dobrze wymierzone;) asku oj to ciezko u was? ale to chyba sluszna decyzja, tyle nerów was to kosztuje. a tak bedzie kasa to szybciej bedzie sie zmotywowac to poszukiwan mieszkanka;) bądz dobrej mysli, a deprecha niech sobie idzie;/ oj to chłopaków masz chorych;/ oby szybko do zdrowia wrócili;) adria mam nadzieję że lepiej u Was, ale jesteśmy w kontakcie na FB;)) ja już czuje sie dobrze choc ogropnie żle znosiłam początki, mdłości straszne, do tego ciągle jestem zmęczona i bym spała, a tu trzeba pracować;/ ale jeszcze troche mam nadzieje;) tyle co u nas. aha dołaczyła do forum lipcówek 2015 ale nie potrafie sie tam odnależć i jakoś nie pisze; no nie mam czasu;) buziaki dla was i zdrowka
-
Witajcie już od miesiąca podejrzewałam, a dziś na wizycie potwierdziło się że jestem w 9 tc;) To moje drugie dziecko, Zosia ma 4 lata. Pierwszą ciążę przeżyłam razem z forum, z którego wyniosłam wiele dobrego i mam nadzieję że i tutaj czas minie nam miło;) ja chodzę na wizyty na fundusz , jednak mój lekarz nie daje skierowania a badania są płatne. Niestety jedyne wyjście to zmienić przychodnie, ale tu prowadziłam pierwszą ciążę i nie chcę zmieniać. Wstępny koszt badań 170 zł, są jakieś dodatkowe których nie miałam poprzednio, ale byłam młodsza;))) i w tym roku raz poronienie, więc może z tego większa ilość badań? z dolegliwości narazie nic strasznego się nie dzieje, ale mdłości miałam okropne!!!nadal się utrzymują, ale mam nadzieję że będzie coraz lepiej;) Pozdrawiam i będę się starała zaglądać jak najczęściej;)
-
witajcie ano Betty ja właśnie z wyborów wróciłam, miałam nie jechać ale jakoś sumienie.... mąż się nie pokusił;) Zośka zaczęła nam smarkać, daje lipomal..mam nadzieję że nic więcej nie będzie, choć wiem że nie chorowała już tyle czasu..ale tak jak Aśku piszesz ja tez jestem zachwycona tym jak Zosia przechodzi choroby, w porównianiu do tamtego roku;) o Ptych ma owsiki?ja też chcem żeby lekarka mi coś przepisała profilaktycznie, ale narazie nie było powodu jechać do lekarza;) no oby teraz się nie zmieniło/ jutro wolne Zosia robi więc zobaczymy co i jak. ja przed wczoraj byłam na wyjezdzie z pracy, oj ale sie pobawiłam i napisałam jak smok;)choć z tą moją twardą głową do 4 rano walczyłam i nic, trzeżwa prawie byłam;))))ale reset fajowy;) jeśli chodzi o góre to już mamy skończone!!! ale jeszcze nie mieszkamy;) tyle czekaliśmy... zostały pierdołki jakieś listwy i klatkę zrobić, ale meble już sa, pomyte i poskładane, ale dziś już nie mieliśmy sił na przeniesinie. a chce żeby Zosia jednak pierwszą noc spędziła tam w wekend, więc pewnie w tygodniu będziemy powoli znosić a ostatecznie na wekend bedziemy spać;) moze jutro zrobie jakieś fotki. aśku o to męza masz. oby szybko wam poszło z tymi papierami bo rozumiem twoje rozgoryczenia;)choc widzisz my tyle czekalismy i nadal czekamy;) betty a wy kiedy sie przenosicie>? a teraz jak mieszkacie tzn gdzie? oki, to tyle co u nas, lece oglądać Mastrschefa;) całuski dla was
-
witajcie oj nie mam czasu nie mam;)dziś naiedziela a ja dopiero siadłam na tyłek, dobrze że zmiana czasu dłużej dzień trwa;) u nas remont w pełni-dziś w naszym pokoju położyliśmy panele i jestem zła bo zbierałam się z meblami nie mogłam się zdecydować i co? nie są zamówione a trzeba czekać a tak jutro już byśmy mogli do sypialni się przenieść;) jutro jade zamówić meble więc ok tygodnia będziemy czekać a na Zosiowe to wogóle do trzech;/ ale w sumie może i lepiej bo jeszcze korytarz i klatka nam została więc dobrze by było wszystko zrobić żeby brudu nie wnosić;// pokoje są pomalowane zostały panele u Zośki i reszta chałupki. ale z kolorami pojechaliśmy;))) my mamy szary i turkusowy;!! Zosia oczywiści róż i brzoskiwnia;) wygląda wszystko super;) myślę że do końca listopada już wszystko zrobimy. ZOstanie podbitka i w tym roku wszystko. Elewacja w następnym, pózniej łazienka (wanne chcemy i odnowiś), kuchnia i wsio;)oby zdrowia starczyło;) Zosia oki, przeszkadza w remoncie baaardzo;) ale na szczęscie zdrowa, skubana od początku przedszkola nie choruje, tfu tfu... ale widać poprzedni rok ją bardzo uodpornił;)) teraz się kąpie i cytuje msze święta;) ide myć jej głowę bo różowa od farby, tyle co u nas , mam nadzieje że później nadrobie i coś popisze, ale jutro praca i znów cały napięty tydzień;) ale mam nadzieję że jak już będę miała swoją sypialnie z meggaaa dużym łózkiem, będę mogła wkońcu usiąść i popisać więcej;)) całuski dla was i zdrowka!!!1
-
adriuniu kochana u mnie brak weny oznacza, że wchodze na forum, chce cos napisac a tu pustka w glowie, weny brak;)i nie pisze...poprostu;) buziaki ;*
-
aśku no nie do konca nowy;)bo nowe są tylko dwa pokoje bo przeciez to dobudówka;) wiec pozniej kuchnia i łazienka do zrobienia;/ ale i tak sie ciesze, bo wkoncu bedzie miejsce.... milusiej wizyty męża;)
-
hej. ja wiecznie w nidedoczasie, ciagle cos i jakos weny na forum totalnie brak;/ jesien.... u nas oki, Zoska smarka od 2 tygodni ale jakos daje rade i ani razu nie odpuscila przedszkla;) jutro wyjezdzamy do Myslenic na urlop, ciesze sie bo znajomi juz sa i czekaja na nas, tylko jeszcze jutro w pracy przezyc...a jest otatnio kiepsko;/ ja kiepsko sie czuje, adria lacze sie z toba w niedoli, moje plecy daja mi popalic jednak narazie to bagatelizuje..niestety. jesli chodzi o budowe to tu same dobre wiesci;)wlasnie montuja nam grzejniki;))))))))) regipsy poszpachlowane, trzeba zatrzec i mozna malowac;)prad jest, zyrandole czekaja w kartonie;) pozniej podloga i drzwi na ktroe kurcze dlugo czekamy ale dlatego ze na wymiar i z mobtazem bo maz mowi ze nie ma nerwow do ich montowania;) takze mysle ze jeszcze miesiac i sie wprowadzimy;)))) zostanie podbitka i elewacja ale to juz pikus;)) tyle pochwaliłam sie a teraz ide bo zoska sie sama pakuje wiec walizka pelna a nic zimowego w niej nie ma;)) buziaki i pozdrowienia dla was
-
witajcie witajcie;) ja się tylko melduję bo czasu na forum jakoś nie znajduję;/ u nas nic ciekawgo więc i nie ma co pisać. Jesteśmy zdrowi więc to najwżniejsze. Zosia miewa różnie dni, ale generalnie jest nieposłuszna;) na szczęśćie jutro rano pakuje się i zmyka do przedszkola, może troche sie ujarzmi;))) nie wiem jak będzie z przedszkolem gdyz część dzieci odchodzi do 5ltaktków, i to takich z ktorymi ZOsia się zżyła;/ i dochodzą nowe 2,5 i 3 latki;/ dostaliśmy propozycję żeby poszła do 5 latków ale nie jestem do tego przekonana;/ z drugiej strony boje sie ze w przedszkolu normalnie bedzie sie nudzic;/ ale zobaczymy, czas pokaże. narazie Zosia się cieszy na przedszkole a co dalej czas pokaze;) pozdrawiamy i przedszkolakom zyczymy powodzenia;)
-
hej u nas jakos leci. dobrych wieści Już nie ma, ale nie będę się rozpisywać. w każdym razie natura zrobiła co chciała - niestety. buziale dla was
-
hej ja na chwile bo niedawno wrocilysmy do domu z zoska. rano pojechalysmy do wroclawia, na spontanie polazic po sklepach a zaraz pozniej do Wojtka i niedawno dotarlysmy do domu;) jutro jedziemy do cyrku a na wekend jak bedzie pogoda nad jezioro. a pozniej do pracy i zaczynam od 2dniowego szkolenia;// asku napisze tylko do ciebie bo pozno juz;) Zosik ma urodziny w sierpniu;) ale dzieki dzieki bedzie na zas;) z budowa narazie stoimy bo zbieramy kase na wylanie posadzki, pozniej juz okna i regipsy i to juz mamy kupione, ale na posadzke okolo 2tys trzeba wiec czekamy. ja z reką już dobrze a brzuszek okaże się jutro, popoludniu ide do ginekologa. limonia a Ty wygladasz faktastycznie;) i wydać że poród tuż tuż bo brzusio taki duży juz;) ale wygladasz naprawde pieknie;)) adria zazdroszcze wakacji;) ja dopieor wrocilam a juz planuje w sierpniu na pare dni wyszkoczyc znowu;)oby kasa nam jakas zostala;) odpoczywajcie i życze super pogody!! buziaki mamcie i dobrej nocy
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 105