-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agatcha
-
adria te firany idealnie pasuja na moj rozmiar okien;)DZIEKUJE!!!napewno cos zamowie;) super ze pamietasz ze mam chopla na tym pukncie;)))
-
witajcie zosia wczoraj spala w dzien, wiec poszla spac okolo 23 ale za to spala slicznie cala noc do 8.20 bez jedzenia tylko nad ranem wskoczyla do nas;)mam nadzieje ze i dzis pospi bo jest wtedy duzo lepiej. za to rano wypila mleczko i wszystko zwrocila troche sie wystraszylam bo pomyslalam o tej tabletce;/ale pozniej pokazala mi ze miala w buzi wlosa;)wiec pewnie to ja podraznilo;) a wczoraj nauczyla sie mowic do mnie mamus a do tatus a do babci babus;) tak mi z tym dobrze bo w kolko to powtarza a widzi e mnie to bardzo cieszy i odrazy jak to powie leci sie potulic i ucalowac;) pozniej poodpisuje bo nie chce spac, dzis robilysmy pierogi razem i musimy isc sie doprowadzic do porzadku;)
-
ufff chwilka spokoju. zrobilam dzis zosi mega runde po lesie wiec zasnela w wozku;)ale zlapala dla dziadka 2 biedronki i tak je mocno trzymala ze wsadzilam ja do auta pozniej wyjelam z auta w domu a one nadal tam byly;)na lozku sie przebudzila i zawolala "ojej nie ma";)i spi;) wkoncu, bo wieczory sa naprawde kiespkie jak nie spi w dzien;/ betty super wiesci o dziewczynce;) no a zta sliwka to tez niezle ehhh te dzieci;) mamaola sliczne zdiecia;)a to jak leos i lenka spia u ciebie rewelka;) a pozycja lenki u taty pobija wszystko;) ide odpoczac, mialam cos robic ale nie mam sil chyba bede korzystac z tej wolnej chwilki urlopu;)
-
witajcie dzieki za troske. zosia jakby nigdy nic, noc standardowa wiec zaczynam wierzyc ze ta tabletke poprostu wyrzucila albo rzeczywiscie byla ziolowa a do tego naprawde malutka wiec chyba jest ok. my dzis od rana szukamy zajec a teraz wlaczylam zosi baje bo jakas taka markotna;/chyba musze dzis jej podac antybiotyk-lekarka kazala poobserwowac ale niestety nie poprawia sie i 3 dni z syropkiem sa bez zmian.mala nadal charczy a i katar dostala;/
-
dzwonilam do szpitala, nie bardzo wiedza co to za srodek ale podobno jesli nic sie nie dzieje-a tak jest to pewnie nic sie nie stalo. pielegniarka mowi ze to chyba cos ziolowego.oby...
-
jednak zosia nie spala;/jeszcze lata po dworze. a ja dzis przezylam horror. moj maz sprzatal w aucie i zosia siedziala z nim.po jakims czasie zauwazyl ze ma jakas tabletke w buzi, kazal wypluc i oddala. moj brat kupowal ostatnio prezerwatywy i byly do nich dolaczone te tabletki, zosiawil je w popielniczce zeby wyrzucic a zosia je znalazla;/ po jakis 3 min okazalo sie ze jedenj brakuje i na 99%zoska ja polknela;/ zaczela sie jazda.bo nie wiedzielismy do konca co to jest;/do szpitala ponad 30min grogi wiec zaczelam wymuszac wymioty ale nie dala rady;/ poplakala sie biedna i czulam jak sie mnie boi ale nie zwrocila;/ i tak od 3 godzin ja obserwujemy. nic sie nie dzieje ale nie wiem czy pozwole jej dzis spac. najgorsze ze teraz znalazlam opakowanie i to jakies gowno pomaranczowe i skladnik w zasadzie jeden EMDEX i nigdzie w sieci nie moge znalesc co to jest;/ mamaola moze ty cos slyszalas? podejrzewam ze to jakas atrapa lekow na potencje czy cos (skoro byly przy prezerwatywach) i mam nadzieje ze to tylko atrapa;./ jestem normalnie roztrzesiona a nie wiem czy jest sens jechac do szpitala z tym bo zosia duzo pije a tabletka(mega mala) pewnie juz sie wchlonela;/
-
a to moja myszka bez loczków;)
-
hejka zosiak drugi dzien nie chce spac;/lwasnie wlaczylam baje i mam nadzieje ze pospi bo wieczorem jest tak przemeczona ze problem jest ze wszystkim spaniem jedzieniem ubieraniem;/ wczoraj caly dzien wlaczylam ze sloikami-zrobilam dziem z cukinii,adria naprawde wyszedl pycha;)i z jablek i gruszek.a dzis od rana zajemujemy sie z zosia soba;)bylo malowanie modelina spacerek i zabawa z wojtkiem a teraz lezymy;) dzis zaczelysmy z zosia taka ksiazeczke dla 2latka, sa naklejki i malowanki.w szoku bylam jak wskazala kazda naklejke co na niej jest a pozniej slicznie wklejala w odpowiednie miejsca;) limonia ja tez chce przepis na placki;)napewno sa pyszne;) wspolczuje ci w sprawie pracy bo wiem jak bez niej ciezko;/ zwlaszzcza ze czlowiek tyle sie uczyl a tu lipa. ja swoja mam byle jaka i ciezko mi w niej bardzo ale tak jak piszesz lepsze to nic nic;/ annaz super ze ranka szybko sie goi. tez slyszalam o tej masci i napewno jest najbezpieczniejsza bo naturalna.zosia wczoraj spadla ze stolu;/ rozwalila sobie ware kolo zebow w srodku i krwi namazala tyle ze wygladalo jakby z nosa lecialo.na szczescie bardzo sobie krzywdy nie zrobila bo smoka jest w stanie ciagnac;) a lekarka uparcie twierdzi ze na zebach jest osad, choc niedlugo znow wybiuore sie do dentysty.jakbylam z nia z 8 miesiecy temu kazal wrocic jak bedzie miala 2 latka ale teraz musze poczekac az jej sie w buzi ladnie zagoi bo napewno ja boli a dentysta raczej nie pomoze;/ sylwia kolejny przystojniaczek w gronie forumowych maluszkow;)slicznego masz synka;) mamaola jaki cudowny widok musial byc jak Leos wyznawal milosc Lence;) a bez meza szybko zleci a wy sobie dacie swietnie rade;)
-
witajcie jestesmy po lekarzu i...fryzjerze;)zosia smacznie spi a ja mam chwilke;) otoz moje dziecko bylo dzis cudowne i tu zawsze bede powtarac ze dziecku trzeba tlumaczyc;)od wczoraj jej opowiadalam o pani doktor co bedzie robic, pokolei oczy uszka buzke palluszki sprawdzac;) pomoglo. zosia sama sie orzebrala, i zapytala czy "dupe tez?" czyli czy zdiac majteczki;)) a gdy pani nie liczyla jej paluszkow u nog sama sie upomniala i to obrazona ze miala liczyc a nie liczyla;) generalnie wszystko ok, 12kg (min ponizej normy) i 88cm - ponad norme;) 25 i 75 centyl. kaszel jest brzydki ale wszystko sie odrywa a zosia ladnie wypluwa wiec mamy dawac narazie syropek i obserwowac. a pozniej poszlam zrobic sobie brwi i sprowowac sciac zosi wloski, bo znow jej urosly a ja nie umiem jej pocieniowac zeby ladnie rozly.i super, slicznie siedziala (jadla loda zeby nie bylo ze tak za darmo;))) a pani ladnie sciela wlosy,pozniej zrobila bri i dumne wrocilysmy do domku;)) adria oj widze ze maly piorun ci rosnie;)bedzie energiczny bobasek jak nic;)ale to fajnie tak ma byc, tyle radosci (i nerwow tez)przynosi taki maly tajfun w domku;) twoje metody sa dla mnie idealne jesli chodzi o wychowywanie Julci, zwlaszcza ze ona wszystko tak ladnie rozumie;)my stosujemy podobne. no a pytania;)kazdego kiedys dogonia;)))bedziesz chyba pierwsza;) a ten przepis na cukinie mnie zaintrygowal;)chyba sama sprobuje;) 3nik uwazam ze twoje wychowanie absolutnie nie moze wplywac na stany Anteczka;) on poprostu ma taki charakter-wrazliwy i uczuciowy. przeciez to niemozliwe aby wasza milosc w jakis sposob go :psula:. a jesli chodzi o bicie to wiem cos o tum bo zosia czesto potrafi uderzyc ja zawsze mam problem z tym jak sie zachowac bo tez kilka razy mi sie zdarzylo ze matka popatrzyla na mnie jakby stal sie koniec swiata i najlepiej jakbym jej powinna dac klapsa bo kogos uderzyla. a ja zawsze tlumacze i staje z boku czekajac na rozwoj wydarzen, trudno to sa dzieci..musza uczyc sie sami z nasza mala pomoca;) a te zdiecia byly robione w Ocean Parku-super pomysl mieli bo zrobili to w wielkiej dziurze chyba jakism wyrobisku, mnostwo zwierzat morskich w oryginalnych ksztaltach, mega plac zabaw wodospad i plaza.spedzilimsy tam duzo czasu. bo mielismy wejscia chyba 2 wiec raz bylismy razem, pozniej ja z zosia i siostra a innego dnia maz z moim bratem. a zjezdzalnie zosia opanowala w moment, ja zawalu dostalam ale kilka razy mnie prosila wiec wkoncu uleglam;)gdyby mogla zjezdzala by chyba caly dzien;) mamaola ja tez chyba bym chciala troche deszczu bo jest 35 st;/ oj ciezko bedzie ci jak maz wyjedzie ale przeciez to nie pierwszy raz a ty zawsze doskonale sobie radzic;)trzymam kciukasy betty no ja mam nadzije ze szybko mina. kurcze masz racje fajnie by bylo miec parke ale zawsze najwazniejsze jest aby bylo zdrowe, choc czlowiek sobie lubi pomarzyc;)
-
adria cudowne zdiecia zrobiliscie a jaka fantastyczna pamiatka;) a ty wygladasz kwitnaco choc rozwiazanie juz tuz tuz;) mamaola mam nadzieje ze rzeczywiscie odpoczniesz na wyjezdzie.strasznie ci zazdroszcze;) choc napewno bedzie to dla was nie lada wyzwanie;) limonia zosia tez je ostatnio bardzo marnie wrecz zle;/ ale juz przestalam ja zmuszac bo latalam za nia z kazda lyzeczka ale chyba nic tym nie wskuralam;/ wiec teraz pije wieczorem i rano butle a w dzien to kiepsciutko;/ sylwia ja tez ciebie nie kojarze.ale zapraszamy napisz cos wiecej o was;) 3nik ale super macie te zajecie dla dziciaczkow;)szkoda ze to tak daleko;) ja tez bardzo zaluje tego spotkania ale co sie odwlecze to nie uciecze nie;)) asku a widzisz mowilam zPtych bedzie grzeczny;)dzieci lubia takie pojazdy wiem bo na morzem zosi tez jechala pociagie na hel i byla zachwycona i mega grzeczna - na szczescie bo byl wielkii tlok i musialam wymusic zeby mnie puscili usiasc;)
-
witajcie dzis ciag dalszy urlopu i szukamy z zosia pomyslu na zabicie czasu;)dzis mamy bilans i wizyte bo zosia po morzu nie przestala kaslec, wrecz jest gorzej bo wykasluje flegme i jej charczy wiec odrazu ja oslucha.choc oprocz kaszlu nic sie nie dzieje;) a tak to jakos leci, zosia nie opuszcza mnie na krok liczy sie tylko mama ale wiem ze to efekt tego ze tyle czasu razem spedzilysmy i bedzie jeszcze gorzej po tym drugim tygodniu urlopu;/ a jeszcze wam sie pozale ze zosie drecza jakies koszmary,wybudza nam sie w nocy z wielkim placzem i raz mowi ze ja cos ugryzlo w paluszek,innym razem ze baboch jest za lozkeim;/ ciezko ja wtedy uspokoic i nie wiem dlaczego tak sie dzieje?tzn przypuszczam ze to wina wyjazdu zmiana otoczenia bo zaczelo sie to po powrocie i mam nadzieje ze szybko minie bo serce mi peka jak ja widze w takim stanie;/ ok lece do zoski bo wzywa, pozniej postram sie odpisac bo coraz mniej mam czasu na internet ostatnio;/
-
i na koniec jeszcze te;) 102231[/ATTACH] 102233[/ATTACH]
-
jeszcze raz te na zjezdzalni zszokowaly mnie, bo zosia pierwszy raz na nia wchodzila i odrazu wiedziala co robic;)
-
cd 1nie dalo rady;/ 2,helski cypel 3. z tatuskiem 4. na plazy 5. na zółwiu [ATTACH]102220[/ATTACH][ATTACH]102221[/ATTACH] [ATTACH]102222[/ATTACH][ATTACH]102223[/ATTACH]
-
pralka ciagle pierze a zosia bawi sie z kolega wiec mam chwilke na kilka zdiec,. mam ich z 500 wiec wrzucam maly zalazek;) zosia wekszosc czasu ganiala na golasa-za chiny nie dala sie ubrac;/ wiec te zdiecia wam i innym czytelnikom daruje;)) 1.powitanie morza 2.z mamusia i tatusiem 3.skakance 4.cała rodzinka w Ocean parku 5.rozgwiazdy 102215[/ 102219[/ATTACH]
-
witajcie jestesmy juz w domu,rozpakowani. nistety nie spotkalam sie z dziewczynami ;/ filipka byla w czwartek juz w pracy-a wtedy nam pasowalo a w poznaniu bylismy dopiro o 24 wiec za pozno na wizyty;/ szkoda mi strasznie ale jakos widze ze mamy pecha na spotkanie z dziewczynami;/chyba musi nam starczyc wirtualnosc;) lece wstawiac pranie i pozniej zajrze
-
WITAJCIE u nas ok, zostajemy dzien dluzej choc liczylam na lepsza pogode dzis-ale coz nie zawsze sie sprawdza;) zosia zachwycona, codziennie kapie sie w morzu mimo ze wczoraj byla tylko 17 st;/ ale nie idzie jej utrzymac.na szczescie narazie kilka razy dziennie pokaszlala i spokoj wiec chyba sie chartuje;)do tego niedaleko mamy wielki plac zabaw na ktorym zosia najchetniej siedziala by caly dzien;) dzis mielismy sie spotkac z filipka ale cos nie napisala i nie wiem czy przyjedzie. bo miala dzis wpasc do wladka ale nie wie czy da rade. my jutro planowalismy do nich zajechac w drodze powrotniej ale oni wracaja juz do pracy wiec nie bedzie nikogo w domu;/ 3nik wracamy jutro, choc nie wiem o ktorej.prawdopodobnie bedziemy starali sie wracac popoludniu wiec jesli w miare o dobrej porze bedziemy w poznaniu (mysle ze mx 22???) chetnie zajedziemy rozprostowac nogi;)) dam znac. uciekam bo zoska szaleje a my szukamy pomyslu na dziesiejszy dzien;)
-
blu,chem ,pj ,az i ojciec tez z 7go;) dzis znow piekna pogod;)buziaki
-
hej my juz na miejscu i 1szy dzien plazowania mamu za soba;)byla ;adna pogoda choc wial silny wiatr co nie przeszkadzalo zosi w korzystaniu z wody i pisaku.niestety od wczoraj troszke pokasluje i mam nadzieje ze nie skonczy sie to choroba a jod jeszcze bardziej ja wzmocni;) pozdrawiamy
-
wpadlam sie pozegnac bo mamy szalony dzien;) zosia wlasnie zasnela wiec bede ja ubierac na spiocha, bo caly dzien nie spala;) imprezki urodzinowej mialo nie byc a skonczylo sie na pelnej chacie wiec wszystko w biegu i na hura;)ale samochod zapakowany po cale brzegi i o 22 ruszamy. buziaki
-
witajcie nie ogarniam, za duzo rzeczy na raz;/ dzis zaczelam nas pakowac a ze pogoda ma byc...delikatnie mowiac do dupy;/ musialam napakowac ciuchow i tylko patrze jak mi kupka rosnie w pokoju, jeszcze rzeczy mojego rodzenstwa ehhh nie wiem jak my sie zabierzemy;/ nie ma to jak wyjazd na Rodos z jedna duza walizka;)) jeszcze robilam bigos i pierogi zeby wziasc tam sobie troszke, zosi torta i wymiekam nie mam sil;/ a jeszcze jutro do pracy;/ ale jutro na noc jedziemy, w nastepnym tygodniu zamierzamy odiwedzic Filipka a wdrodze powrotnej mam nadzieje zachaczyc o 3 nik;)) limonia sto lat, duzoooo zdrowia i milosci dla Ciebie. blumchen wiele pieknych lat dla was na kolejne piekne lata;) widze ze duzo zwiazkow zostalo zawarte w sierpniu;))) pozdrawiam was cieplo i lece bo jeszcze mnostwo rzeczy przedemna, a od kilku dni znow zle sie czuje bo wrocily zawroty glowy i naprawde kiespko ze mna;/ musze chyba zmienic drastycznie klimat;) buziaki
-
mamaola ja mialam jilka razy takie plamienie, ale nie bylam z tym u lekarza. jakos zdarzylo sie to tylko kilka razy a @ wrocila po skonczeniu karmienie. ja sie witam i zegam bo lece do lozka, jutro do pracy;/
-
witajcie zosia zaraz wstanie ale usiadlam na chwilke zeby zobaczyc co u was;) u nas ok, zyjemy juz urlopem i czekamy na niego z uteskieniem, bo musze zmienic klimat;) zosia fajnie, lata codziennie do dzieci co jest bardzo meczace bo idzie bez pytania-dobrze ze to duzy plac po PGR i nie wychodzi na ulice,ale nic nie mozna przez to zrobic.juz o 8 rano puka do darii;/jutro dziewczyny jada do domu wiec bedzie troche spokoju, ale z drugiej strony mi zal tej mojej rybki bo zakochala sie w tych dzieciach;/ z nocnikowych spraw super, na noc mamy pieluche a w dzien jestesmy bez. nawet zosia sama juc sciaga majty i bez moiwnia robi siku a pozniej przychodzi pokazac gdzie zrobila.oczywiscie na dworze to dla niej nie problem gorze w domu bo ubikacja za wysoko i trzeba ja sadzac. a druga sprawa jest taka ze zaczyna sikac na kucaka a pozniej idzie w inne miejsce i czasem jak stoi to jeszcze sika;)wiec pranie codziennie bo usikane te ciuchy jak nic;) mamaola wyrazy wspolczucia.pamietam jak opowiadalas o babci, ze chorowala. bardzo ci wspolczuje ale musisz patrzec na to z drugiej strony-teraz jest jej lzej. blumchen o tobie wspolczuje szczegolnie ze nie mozesz sie dzielic smutkiem z bliskimi, ale u nas zawsze mozesz sie wyzalic. adria super mielsicie dzien.jakos oczami wyobrazni czytajac twojego posta widzialam jak ty sobie lezysz a maz z julcia tapla sie w wodzie;) 3nik ciekawa rzecz napisala pani psycholog,ale mnie osobiscie jej opinia nie dziwi. zawsze wydawalo mi sie, nim jeszcze zosia sie urodzila, ze wlasnie taka wiez bardzo bliska z dzieckiem sprawia ze jest ono bardziej emocjionalne. nie wiem dlaczego ale tak czulam. widzisz ja mam troche inne podejscie do zosi, kocham ja calym sercem ale nie wiem jak to opisac zeby nie zabrzmialo idiotycznie;))) bo nie umiem tego ujac w slowa ale ktos mi kiedys powiedzial (to nie moja opinia tylko cytat) ze takie dzieci wycyckane przez rodzicow sa takimi ciapami!!! nie zgadzam sie z tym wogole zwlaszcza z tym okresleniem ale chyba rzeczywiscie tak jak napisala pani psycholog jest im duzo ciezej. tylko jak kochajac dziecko nad zycie i nie uwazajac je za blad mozna dopuscic do tego aby nie czulo sie kochane? mi czesto zdarza sie podniesc na zosie glos, postawic jasno granice dac kare.peka mi serce wtedy ale jak chce plakac niech placze, jak wiem ze zrobila cos zle nie uspakajam jej i nie tule tylko jasno daje jej do zrozumienia ze zrobila zle a mama tego nie akceptuje. troche sie zagmatwalam i pewnie nie napisalam jasno co mam namysli;)moze ktos mnie zrozumie;) mam nadzieje ze spotkanie z limonia doszlo do skuktku;) my jedziemy z moim rodzenstwem ale jesli bedziemy wracac przez poznan o normalnej porze (nie nocnej) odwiedzimy was na chwilke z wielka checia;)) o zosia sie budzi wiec uciekam
-
cos nie moge spac;/ 3mol jedziemy 10tego wrocic planujemy 16 stego rano. dziekuje ci kochana za zaproszenie ale nie wiem czy damy rade was odiwedzic gdyz dzis pojawil sie pomysl aby zabrac moja siostre i brata z nami. zawsze siedza w domu (14 i 18 lat) bo rodzice nie jezdza za bardzo a dla nas zaden problem noi wiecej osob do zabawiania zosi;) jutro maja podjac decyzje moi rodzice;) ale pamietam o Was, nawet planowalam takie krotkie pwdniecie na chwilke, ale to wszystko sie okaże;) ide sie polozyc moze sne przyjdzie;)
-
blumchen dobrze ze jestes, mysle ze sprawa koralikowa poszla w zapomnienie;)) dzis mialysmy super wieczor z zosia;) przyszly te rymowanki co adriapolecila i sa super;)najpierw z dziewczynami spiewalysmy jej piosenki i cytowalysmy wierszyki;)smiala sie z nas albo do nas;) a pozniej (meza jeszcze nie bylo) poszlysmy je odprowadzic, ladnie jej wytlumaczylam ze daria z nikola ida sie kapac i spac i zosia tez a jutro rano beda sie bawic;)i nie bylo dzis problemow z niczym!!! do tego wylaczylam tv (jak jest maz ciezko go do tego przekonac) i razem poczytalysmy ta druga czesc rymowanki, poogladalysmy obrazki, zrobilysmy siku i zosia slicznie zasnela;)nie dalo sie namowic zeby spala bez smoka ale bylo super;)kurcze tak mi brak jeszcze jedngo pokoju,zebysmy mialy taki azyl) niestety dziewczyny zostajka tylko do poniedzialku i juz wiem ze zosia bedzie za nimi bardzo tesknic;((tak mi zal ze nie ma tych dzieciaczkow;/ na koniec zdiecie naszej ekipy i lece spac