Mój syn na 12 i pół roku. Lubi gry, jeździc qadem, grac w piłkę. Jest też zapalonym harcerzem ( właśnie wrócił ze zlotu w Krakowie). Najlepiej porozmawiac z dzieckiem, może wypadało by pojechac do niego? Na pewno czeka. Mój młodszy syn widział chrzestnego też tylko na chrzcie i komunii a mimo to tęskni za nim i stawia na piedestale ( choc nie ma za co). Najwiękisza radośc to na pewno będą odwiedziny. Piszesz, że ma niełatwo z rodzicami ten chłopiec, wię odwiedziny i trochę zainteresowania koniecznie! Jestem pedagogiem op-wych i nie tylko, więc zaufaj mi, zainteresowanie chrzestnego będzie 100 razy ważniejsze niż prezent.