-
Postów
1 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mama225
-
Każda w zasadzie aktywność dziecka jest dobrym pretekstem do zabawy. Na spacerze obserwujemy no drzewka i rozmawiamy, czy są duże , czy małe, jakie mają listki czy igiełki, jakie są chmurki czy tez czy pada deszcz, czy jest ciepło czy zimno, dlaczego zakładamy czapeczkę i rękawiczki, który piesek jest duży, ktory mały, jakie ma uszy, jaki ogonek, głaszczemy kotka i to znów powód do naszych dyskusji, czy kotek jest miły, jakie ma wąsiki, jak karmimy, to co lubi jeść kotek, co piesek, jak pije mleczko, itd itp. Jak bawimy się klockami czy rysujemy to powód do " nauki" kolorów, w łazience rozmawiamy o myciu ząbków, czemu to takie ważne, jaki kolor ma szczoteczka Lenki a jaki mamy. Pozwalam małej na odkrywanie rożnych faktur, przesypywanie do pojemniczków np mąki, kaszy, grochu i mówimy sobie, że groch jest twardy, mąka milutka ( jak mówi moja córka), i zaraz np, że z mąki można zrobić naleśniki , że trzeba dodać mleko, jajka itd. No i pomaga mi w tym choćby smażeniu naleśników, podaje jajka np i mówimy o tym, że jajka znosi kura, pytam jak "mówi ' kura , jak kogut i znów jest rozmowa na ten temat. I tak ta nasza nauka wygląda. Każdy pretekst jest dobry do nauki poprzez zabawę.
-
Hej, ja też raczej eko nie jestem, i to niekoniecznie z przekonania, ale jak wiadomo z prostych przyczyn, ma być czysto i najlepiej tanio. Do mycia okien polecam tabletki do zmywarek, rozpuścić w wodzie i umyć szyby, rewelacja, choć nie eko.Śmieci segreguję, przeterminowane lekarstwa oddaję do apteki, baterie tez do szkoły, bo tam zbierają itp.
-
Synuś, bardzo się o niego martwię :(
mama225 odpowiedział(a) na agatam31 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Mi też się wydaje, że nie ma powodu do niepokoju, mały rozumie, kojarzy, czeka na Wasze brawa jak piszesz, więc rozumie, ze jak coś mu się uda bliscy będą się cieszyć z jego sukcesu. Każde dziecko ma sój indywidualny rytm i czas na różne rzeczy, jedne szybciej, inne wolniej i w różnej , ze tak powiem kolejności. Nie martw się, ale wiadomo jak masz się martwić i snuć domysły, porozmawiaj z pediatrą. Pozdrawiam serdecznie. -
Serdeczne gratulacje.
-
Mądrości życiowe naszych pociech
mama225 odpowiedział(a) na askasam temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Moje dzieci dziś szalały w łazience i efekt był taki, że woda po kostki niemal a Lenka -26 miesięcy mówi do brata Kubusia - 14 lat, " nie maltw sie Bubka, mama popąta''. -
U mnie im starsze dzieci były to więcej sobie pozwalałam jeść karmiąc piersią wcześniej zakazanych potraw, kapusty z grochem np nie jadłam czy bigosu, ale np pierogi z grzybami własnej roboty tak, choć mało.No i najpierw nakarmiłam a potem "zgrzeszyłam" jedząc coś bardziej zakazanego. Miłej Wigilii dla karmiących mamuś.
-
nie lubię, lubisz naleśniki?
-
Gratulacje dla małych artystów.
-
Tego ranka w domu rwetes mama coś gotuje a tata drzewko do stojaka montuje co się dzieje? Myśli kózka dziadek mówi - meme wyskakuj z łózka dziś mikołaj do dzieci przychodzi! Pomogę więc kochanej mamusi może mi mikołaj prezentem wieczor osłodzi. Jak postanowiła ,tak zrobiła. Niestety nic się udać dziś nie chciało najpier karpia meme w wannie nakarmiła i do stawu wypuściła, potem zrzuciła pierożki ze stołu wylała barszczyk i mak wysypała tak pomagała meme mała. Miała zmartwioną minkę, lecz tatuś pocieszył swoją kruszynkę: Nie martw się kózko kochana pomagałaś od samego rana nie liczy się efekt, lecz chęci zajrzyj pod choinke proszę tam mikołaj prezenty zostawił dla kochanej meuni najlepszej mojej córuni.
-
Czy jesień musi być tylko ponura? Kacperek dał w liście nura, Ania z kasztanów ludka zrobiła, Lenusia słoninkę sikorkom powiesiła. Jest wesoło i kolorowo a śmiech dzieci toczy się wprost odlotowo. Wieczorek zaś,gdy ogień skwierczy w kominku a mama czyta bajki swym dzieciom i oczka się kleją do snu myśl taka rodzi się w głowie- jesienne przygody są najlepsze bawcie się dzieci wiec do utraty tchu.
-
Agnieszka 78K- np. moje, ale to chyba nie zbrodnia, w każdym razie aktualne w sobotę tez poszły.
-
Ciekawe pomysły macie, warto wypróbować to zamrażanie smalcu z ziarenkami. Agusia- a gdzie Ty mieszkasz, że takie urocze sarenki masz? Super.
-
my też dokarmiamy, a kilka lat temu opiekowalismy się sikorką, miała chorą nóżkę, a jak wyzdrowiała nasz " Słoninek" wypuściliśmy na wolność, mam nadzieję, że przeżyła samodzielnie potem. Poza tym mamy 3 psy i kotka, wszystko przyłedy, dwa pieski już kilkunastoletnie. uwielbiam jak "nasze" sikorki skubią słoninkę. Wychowaliśmy też karmiąc butelka małego zajaczka, niestety potem pies go zamordował, nasz zresztą, ten trzeci, którego akurat przygarnęliśmy. Kochany był ten zajaczek Maciuś, jak się bał np gdy ktoś nas odwiedzal, wyjmowałam go z klatki i przemawiałam jak do dziecka " jestem, jestem" i przytulałam, żeby serse moje słyszał i się uspokajał od razu. Nie ssał smoczka, tylko po kropelce mu z niego na pyszczek wypuszczałam mleko i tak pił a potem ze spodeczka. Kochany był.Pozdrawiam wszystkich miłośników tych czworonożnych i tych dwunożnych.
-
anataUlubione auto syna l.9 ,żeby nie było wątpliwości....- praca samodzielna . No przepraszam raz jeszcze, naprawdę nie zauważylam.
-
Kurcze, mogliby nam w takim razie dać po 1000zł podwyżki w pracy, żeby sobie pożyć choć na koniec.
-
Agusia,Anata-A faktycznie, jest 5l a ja wzięłam za 1,5, PRZEPRASZAM, jak na 5 lat i 9 jak najbardziej się zgadza. Ślepota ze mnie.
-
Anata-Bez obrazy, ale nie wierzę, żeby dzieci w wieku około 2 lat tak rysowały, w tym wieku to tylko "gryzdołki", nie lepiej napisać, że się pomagało?
-
Szkoda słów też na tego sprzedawcę, równie dobrze jego np dziecko może gdzieś pojechać na wakacje i kupić jakiś inny oscypek czy coś z .. "kibelka".
-
może podpytać samą co by dziecko chciało od mikołaja. Ja będę szukać dla chłopca w tym wieku prezentu.
-
Też nie wiem jak to jest, czy są kontrole i kto miałby je robić? Obawiam się, że takie prywatne to trochę samowolka, ale pewności nie mam. Swoja drogą tym "opiekunom" wywaliłabym w pysk z całej siły, żeby tak każdy rodzic dzieci tam uprzednio chodzącym mógł im jakąś karę wyznaczyć, no i nagłośnienie w mediach, pokazanie ich twarzy, danych. To nie przejdzie, wiem, ale nóż sie w kieszeni otwiera.
-
No cóż, głupota ludzka jest jak morze, wszystko w sobie pomieści.
-
Czy po porodzie dostałyście jakiś prezent od męża?
mama225 odpowiedział(a) na marietta80 temat w Zakupy i prezenty
A ja za każdym razem piękny bukiet kwiatów, mąż przyjeżdżał do szpitala po mnie i dzieciątko odstrojony w garnitur i z bukietem kwiatów. Bardzo miłe. A jak urodziła się córeczka po 10 latach po synach to tatuś najpierw przyjechał bez ubrań dla mnie, wrócił ( 15 km), przyjechał drugi raz z ciuchami dla mnie a bez ubrań małej, wrócił znowu do domu. Po raz trzeci się udało, był garnitur i kwiaty a w domu posprzątane, obiad ugotowany, umyte okna,świerza pościel wszystko na błysk, nowy obrus na stole. -
anka599Witam Was serdecznie:) Bardzo proszę o głosy na moją córcię:Zdrowedzieci.pl - serwis ekspercki Trzeba wpisać imię i nazwisko dziecka i zagłosować. Proszę o głos na - Joanna Majchrowska. Z góry bardzo dziękuje:) Zagłosowane na słodziaka na kocyku różowym w białe serduszka, mam nadzieję, że dobrze i nie pomyliłam dzieci.I faktycznie, trzeba samo imię wpisać.
-
My jesteśmy na etapie miłości do "Myśka Miki " i " Kubuś Patek, Plosiaciek".