Skocz do zawartości
Forum

zubelek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zubelek

  1. Czołem!!! Mam nadzieję, że makoladka zawita z dobrymi wieściami Dentysta....wrrr...czeka mnie bo ząb boli...ale ja tylko ze znieczuleniem i lubię je...wolę też rwanie od borowania....ale ogólenie tak się go boję, że odwiedzam jak boli
  2. gabi guzek to napewno węzeł chłonny...ja to przerabiałam z Kariną, łącznie z wizytami w poradni onkologicznej:Smutny:, ale wszystko wyszło dobrze. A że mały choruje to mu węzła wywaliło Wogóle współczuję, że tak ciągle chorujecie...zróbcie coś z tym...może homeopatia uodparniająca. A i wizyte u mamy mogę sobie tylko wyobrazić jak ciężko Ci tam było:Smutny:
  3. Koszatnik czyli koszatniczka płci męskiej, taki gryzoń z rodzin wiewiórkowatych. Karina bardzo chciała ale się nie zgadzałam a co wpłynęło na moją zgodę możesz przeczytć w wątku o nastolatkach to nasz Ringo a jak juz fotki wstawiam to jeszcze dziewczyny i lizaczki: spacerek z siostrą: kolacja:
  4. lella no to czekam na cynk kiedy będziesz w Łodzi luzniejsza i wpadniesz do mnie moniq z tymi spotkaniami to też ciężko bywa....w zeszłym roku udało mi się dwa razy spotkać z innymi łódzkimi mamami z rodka a z jedną z pażdzierniczek nie możemy bo ciągle cos nam wypada:Smutny: No ale wiosna idzie to i łatwiej będzie
  5. hejoooo.... monia to masz przejścia z synem ale tak jest ,że dzieci im starsze tym gorzej Mamy juz koszatnika w domu i fajny jest ale Kara jeszcze ze względu na szynę nie może sama się nim zajmować więc tak jakby doszło mi "dziecko". Trzeba go teraz często zabawiać bo tęskni za rodzicami i siostrami( jedyny samiec w miocie). Zwie się Ringo
  6. monikouettejeszcze tydzien?? to w sumie szybko zlecialo (jej pewnie nie :) ) no i super ze Rozii wyszla z choroby :) ona się załamała, bo jej zdjęli gips i już cieszyła się wolnością a tu się okazało, że jeszcze jest nie zadobrze i trzeba to usztywnić...normalnie wczoraj doła miała...bo jeszcze do końca maraca zwolnienie z w-f, a więc i z siatkówki i karate( choc tu może się uda jej chodzić jak sen-sei się zgodzi). Ale jutro idziemy po koszatniczkę to się pocieszy
  7. Emilia1988Raju niedawno bylo 40 pare dni do egzaminu a tu juz 23 :) Ale ten czas leci... SZOK!!! Jakos czuje sie na silach, ale najbardziej boje sie łuku i zatoczki (koperty) :( Będę musiala w piatek pognebic instruktora, zebysmy pojechali na łuk... Strasznie sie boje tego pieprzonego łuku... :( a ja nie Placyk to jak dla mnie relaks, boje się za to jazdy po mieście Oczywiście jak trafię na jakiegos nawiedzonego egzaminatora co mnie wkurzy na początku to zapewne z nerw cos odwalę i nie wyjadę w miasto
  8. monikouettezubelek, a u Ciebie wszyscy juz wyzdrowieli??? Rozii dzis po raz pierwszy normalna kupke zrobiła A Kara ma jeszcze szyne na tydzień ale ogólnie jest dobrze
  9. moniq lella a wogóle to jakbyś była w Łodzi i miała trochę czasu, daj znać to wpadniesz z Niką na kawkę. Dziewczynki by się pobawiły a my pogadały jak dorosły z dorosłym
  10. Myszka no to będzie praca A z mężami to juz tak jest, że są okresy kłótni ale po nich przychodzą lepsze dni
  11. moniq moc zdrówka!!!! Reszta też już się wykurować proszę!!!!
  12. didiankaale mialam wieczor... blok w ktorym nieszkam sie palil... w zasadzie to kontener ze smieciami ale poprzez zsyp rozeszlo sie po calym bloku... dym i smrod - nie moglam malego Tomcia uspokojic... dopiero jak chwicil piers to mu przeszlo.... moj tesc jest bohaterem - polecial w pizamie i w pantoflach wywiesc kontener z bloku - 65 lat - czapki z glow - dobrze ze sie nie udusil bo dym byl mega... teraz juz u nas spokoj i mieszkaj tu na 9 pietrze... pozdrawiam... ciekawe jak ja dzis mam usnac po tylu wrazeniach?? milego weekenduuuuuuu o raju, dobrze, że nikomu nic sie nie stało...a dla teści brawa!!!
  13. Ja to w sumie lubie siedzieć w domu i być "kurą domową" ale czasem dopada mnie zniechęcenie i czuje się zdziczona bez kontaktów z czymś innym niz dzieci
  14. zubelek

    Mamy z Łodzi

    Karinie zdjeli gips...założyli szynę. Totalnie ją to załamało ale teraz jest u dziadków a jak wróci w niedzielę dostanie swoją wymażoną koszatniczkę U Nas ciężko z tym spaniem wczesnym bo dzielimy z Rozii jeden pokój
  15. Gunia_GWiesz nie to zebym nie miala zupelnie z kim pogadac, czasem uda mi sie na spacerze zlapac Edzie (ale roznie z tym bywa czesto jest tak ze jak moj Piotrek spi to ona jest na spacerku z bartusiem a jak my sobie biegamy to Bartus spi), sa ez i inne mamy ale to tez rzonie bywa co innego jak jest wiosna- lata gdzie czlowiek praktycznie caly dzien siedzi na dworze z dzieckiem ale co mam robic teraz, czasem tak sie nudze i wtedy siedze na necie (dobrze ze jest :)) Mam nadzieje ze milo bedzie pogadac z mamami ktore maja podobne "problemy" co racja to racja jak ciepło to łatwiej o rozmowy w parku...ale zimą często tam pustki:Smutny: Wiadomo, że czasem spotkamy sie z koleżanką ale u mnie to jest tak, że one zapracowane i jak juz sie spotkamy to i tak nagadać się nie możemy A i mój ślubny albo w pracy albo ma typowo męskie podejście i ciężko z nim tak poprostu pogadać bo On z tych co nie lubią "strzępić" języka
  16. Gunia ja jak Ty siedząc w domu z dzieckiem czuję się niezaspokojona bez rozmów z dorosłymi i lubię się na forum wygadać Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć jak najlepsze rozwiązanie co do pracy.
  17. Myszka Ty lepiej pisz no jak po rozmowie? Czy ten smutek to z tego powodu?
  18. Dołączajcie, im Nas więcej tym milej i weselej Ja to w sumie nie mam wychowawczego ale jestem udomowiona do czasu przedszkola bo w żłobku i tak terminy odległe
  19. Emilia1988U nas w Legnicy na szczescie nie mam dodatkowego stresu na jakie auto sie trafi na egzaminie Wszystkie OSK maja nauke jazdy na Toyotach Yaris i takie tez samochody sa na egzaminie Ja sie bardzo z tego ciesze bo rewelacyjnie jezdzi sie tym samochodem potwierdzam...rewelacyjnie Myszka do 3 razy sztuka czyli teraz trzynastka będzie happy A i myslę, że makoladka ( gdzie jesteś???) przełamie złą passę i będziemy zdawać
  20. zubelek

    Mamy z Łodzi

    Narobię hałasu i napiszę co u Nas... ...Karina dziś ma ściągany gips, robi zakupy dla koszatniczki, którą będzie miała i jedzie na weekend do dziadków. ....Roziczek po chorobie budzi się w nocy na mleko, ale myslę, że jej to przejdzie jak zacznie normalniej jeść...troszkę wogóle po chorobie jest niegrzeczna ale nad tym też pracujemy. ...mnie boli ząb już od kilku dni ale jak do dentysty z dzieckiem iść ...mąż...pracuje...pracuje...pracuje No a co u Was?
  21. AchA gdybym mogła wybrać samochód to bym wzięła toyotkę i może bym zdała Ale niestety nie mam na to wpływu jaki akurat się zwolni takim mam egzamin. Choć egzaminator mnie pocieszył bo toyot jest kilkanaście a cors kilka, tylko mi się ostatnio właśnie corsa trafiła
  22. Tutaj to się niemal nic nie działo.......ale z ważniejszych wieści to.. kalka poszła do pracy i znikła z forum....znikła też awonli i dominika ana ma zmartwienie bo u Kacperka wykryli zaniki kory mózgowej, no i zapewne zalatana bo wkrótce komunia Patryka bobasek wygrała walkę z cyckiem ale dziewczynki chorują:Smutny:
  23. april zdrówka!!! gabi precz gorączki od małego!!! smoczyca ogólnie z innych wątków też zniknęła, pojawioła się na chwilkę na październiczkach ale już jej nie ma:Smutny: Za to zołzika na rodku widziałam, no ale wiadomo zajęta chłopakami czasu brak
  24. Ja sobie wzięłam znów 3 jazdy po 2 godzinki , w tym 2 na corsie i 1 na toyocie. A i ostatnia jazda tuz przed egzaminem więc się podwiozę do WORDU Ja tam korzystam jak mąż da i sobie jeżdżę sama...ale tylko jak jesteśmy u teści na wsi Myszka super tancerz Ci rośnie...Rozii też jak słyszy muzyke zaraz dupką kręci i podryguje, czasem to matoda na okiełzanie jej, włączyć muzę Daj znać jak po rozmowie!!! AchA super, że są ciekawe rozwiązana remontowe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...