-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez wicia255
-
dorota ja też nie wiem co mnie czeka ale że ja shizol jestem to wszystkiego się boje.
-
Avalka, Justa fajnie wyglądacie. Gogi z tym szpitalem to ja też cudów żadnych nie oczekuje nie ja pierwsza nie ostatnia i nikt koło mnie skakać nie będzie. Ja taka dziwna jestem i musze wszystko wiedziec (a przynajniej to co moge) czuje się lepiej wtedy. Jak byłam kiedyś w szpitalu na ginekologii to wiadomo lekarzy pełno cię bada i to nie był problem, mooże to śmieszne ale największy problem był taki gdzie majtki zdjąć czy na sali czy już w gabinecie gdzie badali i co w ręce je trrzymac naprawde takie problemy miałam. No cóż taka już jestem dziwna. Im więcej wiem tym lepiej a w przypadku porodu niczego nie da się przewidzieć i nie bede wiedziec jak to bedzie. Maja cudna, pozdrowienia dla siostry.
-
Hej Jaga witam ponownie, no troche Cie nie było, ale wcale się nie dziwie. To ja po cichutku SERDECZNIE GRATULUJE. Ściskam Cię mocno Teraz wszysko będzie ok
-
Dzieki puszku no mnie krepuje chyba wsystko hihihi ale ta lewatywa najbardziej, a ja lubie wiedzieć poprostu jak co wygląda no np to że na boku a nie trzeba się jakoś wypinac no bo nie wiedziałam co i jak. No i przeraża mnie ból, ale u nas w szpitalu znieczulenie za darmo wiec siępocieszam że jakby co to mi dadzą. A napisz gdzie zamierzasz rodzic bo widze że ty z okolic Krakowa, a ja całe życie w Krakowie spedziłam dopiero od 2 lat w Trzebini mieszkam. No i zamierzam rodzić na Ujastku.
-
Hej dziewczyny No Paulina fajnie bybyło jakby Nikoś sie już urodził ponieważ już tego bardzo chcesz. Ja też już bardzo chce, ale coraz bardziej sie boje z dnia na dzień, wstydze sie tego wszystkiego co będzie się działo w szpitalu np lewatywy i jak sie wtedy zachować jak to położne robią trzeba się wypiąc czy jak strasznie m nie to męczy. Ja nie mam żadnych skurczy przepowiadających nic mi się nie dzieje wczoraj bolął mnie nawet brzuch ale nie były to skurcze tylko taki ciągły ból i po nospie przeszedł. Strasznie boje się bólu ale ciężko mi już i już chce jechać do szpitala.
-
Hej dziewczyny My byliśmy na nie zaplanowanym wypadzie do rodziny, wracam no i prosze Bejbik GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!! Ja też chce, ciekawe kto następny.
-
Spoko Paulina To wszystko dlatego że położna liczyła mi termin z OM i się pomyliła wpisała na kartę ciąży 5 września, a tak naprawde mam na 4 września. No i mam nadzieje, że to już niedługo chociaż boje się jak cholera , nie wiem sama czego chyba momentu zaskoczenia i czy będe wiedziała kiedy do szpitala jechać. Najlepiej by było jakbym wiedziała że to będzie np dzisiaj wieczorem i czekałabym już od popoludnuia w szpitalu. Ale ja biedna jestem.
-
Hello dziewczyny No pieknie co tu sie dzieje gratulacje dla Sandry, ale super. Ja dzisiaj zaczynam 39 tydzień. Paulina piękna z ciebie kobieta, jakieś głupoty kiedyś pisałaś że gruba czy coś, a tu taka laska!!! Rewelacja. Justa życze super zabawy na weselu i torbe koniecznie pakuj do samochodu teraz już nie wiadomo kiedy cię chwyci.
-
Malenstwo swietny brzuszek. Paulina wiem że to już pisałaś ale ile tego wiesiołka zażywasz na dzień i jak dwa razy dziennie czy ile. No i tą herbate z liści też raz dziennie czy jak. Dzisiaj kupiłam cały zestaw i zaczynam działać, lepiej puźno niż wcale.
-
agusia dziewczynka to i mniejsza nasz juz prawie 3200 wazy, kurcze ciekawe kiedy urodze. Jutro jade po te liscie malin i myje pozostałe dwa okna, poskacze na piłce moze coś sie zacznie dziać.
-
Hej dziewczyny Znowu jestem. Jeśli chodzi o mycie dziecka to ja też zamierzam kąpać co dziennie właśnie ze względu na wprowadzenie rytuaału wieczornego maluszek lepiej śpi itd. Buzie będe myć zwykłą wodą i to nawet nie przegotowaną, chyba że się będzie coś działo, znajoma tak robi już przy trzecim dziecku i wszystko jest ok. Co do smarowania dziecka to my mamy też oliwke penatena ale będziemy stosować tylko w razie potrzeby, do mycia mamy mydełko bambino i to na początek wystarczy, na potem mamy żel do mycia penatena też. Jeśłi się coś bedzie działo to kupimy ojlatum. Ale na początek tak przez pierwszy miesiąc tylko mydełko bambino.
-
agusia masz racje, nie zauwazylam na tym twoim suwaczku, ciekawe napisz jutro ile wazy ciekawe czy w podobnym czasie tez urodzimy czy nie. Ja ide już sapć bo padam coś ostatnio dużo śpie, tzn caly czs mi sie chce spac.
-
Justa, Paulina ale wam zazdrozcze u mnie jeszcze nic sie nie dzieje :-(
-
Hej dziewczyny Wróciliśmy wkoncu z weekendu, same niespodzianki samochod nam sie popsuł jak przyjdzie nam rodzic to ne wiem czym pojedziemy. Widze że tu u was gorąco, Paulina ale dałaś czadu wszyscy myśleli że rodzisz. Ja byłam dzisiaj u lekarza, ale niestety nasze dziecko uparte jest i nie chce się jeszcze rodzić co mnie bardzo zmartwiło, ja chce już. Waży 3150g
-
Dobra już nie smęce ide spać, jutro sie jeszcze odezwę prze3d wyjazdem na weekend.
-
bejbik moi rodzice nie mają rozwodu, moja mama twierdzi ż ena stare lata jej nie potrzebny ( szkoda gadAć) i też mieszkają pod jednym dachem, no i też nic nie płaci żadnych rachunków ma wszystko w dup.... No i mamie strasznie ciężko jest też ,a tyle przeszła i gdyby nie ona to nie wiem gdzie bym teraz była i co robiła wszystko jej zawdzięczam. No ale co musimy sie jakoś trzymać dla tych naszych dzieci żeby one lepsze życie miały niż my. Czasem mi troche żal tylko że moje dziecko niebędzie miał o żadnego dziadka bo ten drugi też do niczego.
-
Mineralka j auszyłam takie dwie makatki czy jak to nazwac tylko z kieszeniami na zabawki na każdej kieszeni też coś jest wyszyte. Jak dorwępo wekendzie aparat to zrobie jakieś zdjęcia i wam pokaże. Maleństwo fajna ta mata w moim ulubionym kolorze, ktoś już tu pokazywał taką samą.
-
Cześć dziewczyny j aza wami nie nadążąm ale już sie do tego pomału przyzwyczajam. Ewelka trzymaj się nam w tym szpitalu i poczekaj z porodem jeszcze troche. Kleopatra nie martw sie paciorkowcem, dadzą Ci antybiotyk w szpitalu przed porodem, nawet jak będziesz puźno w szpitalu to dziecko potem badają tzn krew i jakby co to teżdostanie antybiotyk. Ja też mam tego paciorkowca, będzie dobrze, chociaż to prawda ż ezawsze coś. bejbik ja też się boję tej depresji, ja mam nerwice lękąwą którą leczyłam przed ciążą więc myśle że też jestem bardziej podatna. Nerwice zawdzięczam mojemu "tatusiowi" oczywiście, który jest alkoholikiem i wogóle jest beznadziejny. Więc troche chyab sytuacja u nas podobna. Ja już się trochę nauczyłam i dalej ucze żyć odseparowana trochę od rodziny i ich problemów bo bym porostu zwarjowała. Wiem że to trudne, ale tak troche trzeba bo nie damy rady. Moja mama też ma cały czas problemy i z ojcem i z moimi braćmi którzy rozumem nie grzeszą, no i jak o niej pomyśle to wiem że jej ciężko i wogule, ale staram się jakoś żyć w swojej nowej rodzinie z mężem który jest cudowny i daje mi siłe na to wszystko. I wiem ż emy dla naszego małego Jeremiasza będziemy dużop lepszą rodziną niż miałam ja. Przytulam Cię mocno i rozumiem doskonale.
-
Hej dziewczyny Znowu się rozpisałyście, przeczytałam wszystko, ale już nie wiem co mam odpisać. Zapomninałam. Dzisiaj coś spaćnie moge, codziennie śpie do 10 a dzisiaj dupa. lolall widzę, że blisko mnie mieszkasz. Ja rodzę też w prywatnej klinice ale w krakowie na ujastku różne opinie o tym szpitalu, ale w sumie jak o każdym więc muszę sprawdzić sama jak będzie, a po drugie mam z tamtąd lekarza.
-
zawijka ja w jedną torbę też sie nie mogłam spakowac. Zrobiłam to tak: do jednej torby spakowałam rzeczy dla mnie podobny sklad jak u Was plus jedno ubranko dla dziecka i rożek w to ubiora go zaraz po porodzie. No i hugiesy 27szt. Natomiast do drugiej torby takiej już małej do wózka spakowałam reszte ubranek dla małego,pieluszki tetrowe chusteczki mokre itd. wszystkie rzeczy dla niego. I tylko te dwie torby zabieramy od razu do szpitala. Do dwuch jeszcze reklamówek spakowałam różne inne rzeczy które mogą się przydać jak np. laktator, dodatkowe wkładki laktacyjne, podkłady porodowe, poduszke poporodową i inne cuda. I te rzeczy będą w samochodzie i w razie potrzeby mąż mi będzie donosił.
-
Madlene u nas w szpitalu za znieczulenie sie nie płaci tylk otrzeba miec badania tzn morfologie z płytkami, układ krzepnięcia i elektrolity. Jeśli nie ma się tych badań to mogą zrobic w szpitalu ale to troche trwa i może być już za duże rozwarcie i nie podacą znieczulenia, dlatego lepiej już zrobie.
-
lolall ja też już od dłuższego czasu mleko mam w piersiach i tym bym się nie przejmowała, ale tym że gorące są jak ktoś już tu pisał to bym się przejeła i zapytała lekarza. Co do znieczulenia to ja jestem zdecydowanie za i raczej będe brać no chyba że mnie boleć nie będzie w co raczej nie wierze, za tydzień we wtorek robię badania do znieczulenia, a w srode na ktg i do gina i mam nadzieje że szybko urodze bo te badania tylko tydzień dwa są ważne. Bejbik współczuje snu ja też bym już do rana nie zasneła, dobrze że to tylko sen. mineralka ja mam butelki aventu i te pojemniki też kupiłam sobie bardzo mi sie podobaja i stwierdziłam właśnie że jak na mleko się nie przydadzą to będą na zupki.
-
Hej Znowu tyle napisałyście. Paulina nie martw się i nie bój się bratowej wpuszczać do domu. Ten posiew się robi żeby właśnie wiedzieć czy kobieta w ciąży jest nosicielką paciorkowca. Duży procent ludzi dorosłych (teraz już nie pamiętam jaki dokładnie) jest nosicielem tego paciorkowca i nawet o tym nie wiedzą, groźny jest własnie dla noworodków z powodu nie dojrzałego układu odpornościowego może powodować zapalenie płuc u takiego maleństwa, sepse a nawet śmierć noworodka i dlatego tak ważne żeby pod koniec ciąży ztrobić ten posiew i ewentualnie właśnie podawac antybiotyk bo przy porodzie może się od matki zarazić.
-
Hej Wróciliśmy z chrzcin nareszcie, ale fajnie było. Sie ojadłam mniam. Avalka ale ci e nastaszyli na tym usg, wsumie nic strasznego synek na różowo by chodził. lolall witam również. madlene ja też mam już dość siedze przed komputerem chwile, a potem wstać nie mogę bo mnie plecy bolą jak holera.
-
Acha chciałam zapytać, mamy rocznice ślubu w poniedziałek i chciałam obiad zrobić. Tylko właśnie mam problem co dobrego ugotować macie jakiś pomysł?