-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez wicia255
-
Dzięki Avalka, chyba będzie ostatni. W środe ide na ktg i gin powiedział że jak do tego czasu nie urodze to mnie zabiera w czwartek albo w piatek do szpitala, więc jest duża szansa że urodze tak jak ty chyba chciałaś 09.09.10 bo to czwartek jest, albo 10.09.10 w piątek. Mam nadzieje tylko że nie zrobią mi prania muzgu jak Paulinie. Nie zazdroszczę Paulina.
-
Hello dziewczyny. Zawijka wielkie GRATULACJE. Zazdroszczę. Ania ja uważam również tak jak dziewczyny, ja też od jakiegoś czasu mówię wszystkim, że niestety nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mnie odwiedzał w szpitalu. Ma byc tylko mąż dziecko i ja. Nie karmiłam nigdy piersią będzie się tego trzeba nauczyć jak i wiele innych rzeczy to już wystarczający stres nie zamierzam się stresować jeszcze rodziną oglądającą moje cycki i krocze. Dopiero wczoraj odbyłam rozmowę z moim mężem o tym i jest po mojej stronie jak ja nie chce to nie będzie wpuszczał nikogo i chwała mu za to. Bo pomimo tego że tłumaczyłam że nie chce nikogo widzieć, siostra mojego męża tego nie rozumie i ja jej mówie że nie będe w stanie to ona mi mówi że nie musze być ona sobie zboku siądzie no paranoja. Ciekawe po co chce przyjść do szpitala sobie posiedzieć. No więc mąż jej nie wpuści, a jak wpuści to poprostu ja każe jej wyjść i już prosto z mostu niech się obraża przykro mi. Ja też asertywna nie jestem, ale w tym wypadku nie popuszcze. Ale się rozpisałam. A tak wogule dzisiaj mój termin porodu i nic, cicho sza.
-
Hej dziewczyny meldujemy sięnadal oczywiście razem. Trochę się uspokoiłam od wczoraj no bo co mi pozostaje, ale tak jak selene10 mi Bozia poskąpiła cierpliwości. Niestety nic nie zrobie. Trzymam kciukasy za Paulinę ciekawe czy da się tej cesarki uniknąć. Ja wczoraj po badaniu zaczełam plamić, a dzisiaj taka galaretka właśnie się pojawiła podbarwiona krwią ciekawe czy to czop czy tylko po badaniu takie upławy. Boje się mieć nadzieje że wkońcu się coś dzieje. No nic zobaczymy. Jedziemy zaraz do Krakowa pozałatwiać pare spraw, będe wieczorkiem.
-
Dzieki dziewczyny za wsparcie, naprawde jestem zła, ale uparte to moje dziecko, żeby żadnych oznak w 40 tyg, to kiedy ja urodze??????? Kleopatra nie wiem ile ważył Jeremiasz w 39 ale dzisiaj to już 40 tydz. waży 3500g.
-
hej Paulina nie martw sie wszystko bedzie ok , jutro zobaczysz Nikosia. Ja po wizycie jestem zla jak nie wiem co, pobije kogos zaraz i tyle bedzie z tego. U nas dalej nic sie nie dzieje szyjka sie nie skrucila zamknieta, wiec nie ma sensu zeby do szpitala mnie bral bo jak powiedzial oni sie namecza ja sie namecze i bez sensu wszystko Wiec jak nic sie nie ruszu a pewnie sie nie ruszy to w przyszla srode znowu na ktg i jak bedzie ok to mnie zabierze do szpitala pod koniec prezyszlego tygodnia w czwartek albo w piatek jak bedzie mial dyzur. Poczekamy jeszcze tydzień nie fajnie.
-
Kleopatra fajnie że wszysko ok, duża ta twoja dzidzia. Ciekawe ile Jeremiasz waży może dzisiaj się dowiem, ciekawe czy zrobi mi usg. Paulina nie martw się na zapas, wszystko będzie ok, ciekawe czy ci da skierowanie do szpitala, ja też jestem ciekawa co mój lekarz wymyśłi i czy ja też dostane czy nie. Też sie martwie o maluszka mojego jak wiecie ma jakieś zwapnienia na sercu i też po porodzie mam mieć zrobione echo serca. Ale napewno wszysko będzie ok. Ja się zaraz zbieram do tego lekarza.
-
Dobra chyba pójdę się położyć, poczytam i może zasne. Dobranoc wszystkim.
-
Beti z tym ciężkim żywotem to właśnie generalnie o misje mi chodziło w domu z nimi nie jest tak źle hihihihi. A mój mąż służy w Krakowie w desancie i wiem coś o misjach był w Iraku pól roku i w Afganistanie 8 miesięcy (to była 2 zmiana więc już chwile temu).
-
Hej Beti fajne te wszystkie wasze maleństwa, my tu już wszystkie chciały byśmy rodzic ale jakoś dzieci nie chcą. potczytuje wasz wątek i wiem że twój mąż jest żołnierzem całkiem jak mój, ciężki czasem z nimi żywot.
-
mineralka ty się lepiej nie napinaj bo gotowaś urodzić hihihi. Liści z wiśni niestety nie posiadam. A takiej aroniówki to bym sie napiła, nigdy nie próbowałam. Moja mama robi wiśniówke i malinówkę ale w tym roku nie będzie wiśni wogule nie było a z malinami też kiepsko, a ja uwielbiam te jej specyfiki pychota.
-
Nie martw się co ma być to będzie, jak mały uparty i nie chce się obrucić to cesarka musi być i już. Swoją drogę te Jeremiasze uparte twój nie chce sie obrucić mój nie chce wychodzić, mam nadzieje że jakoś z nimi damy radę jak się już urodzą hihihihi. Przynajmniej wiesz kiedy to będzie i szybko to 15 min i już będzie Jeremiasz. A jak już pisałam kiedyś moja koleżanka super przeszła cesarkę i szybko sie pozbierała więc życze tego samego. Ja też cały czas już myśle o porodzie i sie boje.
-
Ania jakby Jeremiasz był po tej stronie już to dawno byście o tym wiedziały przynajmniej było by o czym pisać a raczej o kim. Z tym wstawaniem to ciekawe bardzo jest jak sie tak budze w nocy to prubuje zanąć ale mi nie wychodzi i wole czytać niż się męczyć a po ok. godz czytania ide spać i tak wkółko. Jutro napewno dam znać co i jak z tą wizytą. Fajnie by było jakby mnie zabrał do szpitala bo on w czwartek i piątek ma dyżur więc byłby na miejscu,, a czy jest sens czekać do soboty sama nie wiem. Chociaż wszyscy mi mówią że przed terminem mnie nie wezmą. No nic zobaczymy jutro po południu.
-
Cześć dziewczyny Jestem i melduje się w dwupaku. sory że się nie odzywałam czytam was systematrycznie ale pisać nie ma o czym. Dziękuje Aniu za pamięć bardzo to miłe. Znowu w weekend nas w domu nie było i tak jakoś wyszło że się nie odzywałam. Nie martwcie się, jak zaczne rodzić to jeszcze w drodze do szpitala napisze sms-a do Avalki albo do Pauliny obiecuje. Chociaż nie wiem kiedy to nastąpi, tracę nadzieje, coraz częściej myśle że urodze po terminie, no bo co termin w sobote a tu nic się nie dzieje. Kurde spać nie moge w nocy, budzę się co 3 godz. średnio śmieje sie z mężem że z karmieniem Jeremiasza w nocy nie bedzie problemu. Kłade się o 23 czytam godz o 24 ide spać po 2 przed 3 już się budze i nie śpie godzinę najczęściej czytam przed 4 ide spać dalej i po 6 znów się budze potem śpie i wstaje po 9 i tak normalnie od paru dni. Śmieszne to. Zapomnniałam dodać jutro idziemy na ktg no i ciekawe co lekarz nam powie, tydzień temu mówił żę jak za tydzień nie urodze to mam przyjść na ktg i będziemy już coś myśleć. I nie wiem o co mu chodziło, czy będzie chciał mnie zabrać jużdo szpitala na wywołanie ciekawe, chyba bym chciała.
-
Hej dziewczyny jestem i ja nareszcie, byłam na ktg i zapis jak najbardziej prawidłowy, nic się nie dzieje!!! A ja tak dość już mam tego brzucha Powiedział że za tydzień znowu na ktg, jak się nic nie ruszy to pomyślimy co dalej robić chociaż nie wiem o co mu chodziło.
-
Dzieki bejbik za relacje, fajnie że już kruszynka na świecie. Ja zmykam spać może dzisiaj się wyśpie.
-
bejbik Patrycja piękna, zdjęcie ze smokiem bomba, smoczek taki wielki jaki pół głowy. Cudowna dziewczyna. Ja chce mojego Jeremiasza!!!!!!!!!!
-
No Paulina już 200 strona, im bliżej końca tym więcej wątpliwości i wszyscy się rozpisali.
-
bejbik gratulacje jeszcze raz. Wszystko będzie dobrze zobaczysz, Patrycja szybko wyzdrowie. Życze dużo siły na ten tydzień. Jak znajdziesz chwile to napisz co i jak z tym porodem, jak wody odeszły, ile czasu trwał itd.
-
Ehh ja nie mam siły do tych wszystkich narkomanek, pijaczek co rusz sie słyszy o biednych dzieciach urodzonych przez takie osoby. A tu normalni ludzie ne mogą miec dzieci starają się latami, po poronieniach i nie tylko a tu takie wogule problemów nie mają. Szkoda gadać.
-
Avalka dzięki za info od bejbika, szkoda że sama wychodzi a dzidzius musi zostać no ale co, trzeba przetrwać. Tydzień szybko minie i wrócą do domu wszyscy razem.
-
Justa ja tez trzymam kciuki może sie coś ruszy. Justa, Paulina idzcie już rodzić, ja następna. Ja jutro jade na ktg ciekawe czy coś się okarze, ale wątpie bo przeciez nic nie czuje.
-
Paulina ja cię trochę rozumiem też nie chce ciąży przenosić i nie dlatego tylko że już chce zonbaczyć synka i się nim cieszyć. Psychicznie i fizycznie też mam już trochę dość. Ja też poroniłam i teraz się martwię czy wszystko ok mały coraz żadziej się rusza i niby to normalne pod koniec ciąży ale ja i tak się martwie jak tak sie nie rusza dłużej, a ciężko też codziennie na ktg jeździc żebym spokojna była. A jak się już urodzi to będe wiedzieć że jest i wszysko ok.
-
Hej dziewczyny Ja dzisiaj znowu nie mogłam spać, zasnełam o 24:00 pół godz potem już nie spałam i nie mogłam zasnąć nie wiem o co chodzi jakaś podenerwowana byłam i ze spania nici. Nie wiem wkońcu októrej poszłam spać. Poza tym żadnych zwiastunów porodu nie czuje, plecy mnie trochę bolą ale przecież nie pierwszy raz w tej ciąży ehhh. Do tej pory nie nażekałam na ciążę nic mi się nie działo ale tak od prawie 2 tyg naprawde mi ciężko już.
-
Mineralka to rzeczywiście szybki ten poród fajnie. Justa ja już od dłuższego czasu mam ochote na martini i grzecznie czekam aż urodze.
-
Puszku ja słyszałam właśnie o żeromskim dużoo dobrego że właśnie dużo się tam zmieniło na lepsze. O ujastku różne opinie słyszałam i dobre i złe ale że mamy stamtąd lekarza to tam będe rodzić, nie mam co wybierać i tak nie wiem co mnie czeka, musze sprawdzić na sobie jak tam będzie.