-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez wicia255
-
Cześć dziewczynki Dzisiaj zrobiłam te racuchy z kefiru, ale się ojadłam. Mi też sie nudzi, ale sprzątać mi się nie chce, a w szafkach w kuchni można by było porządek zrobić. Jutra na chrzciny idziemy więc pół dnia zleci, ale dzisiaj masakra.
-
Litości nie masz Paulina, a ja taka głodna jestem ide sobie coś zrobić. Ja racuchy planuje jutro zrobić, ale nie drozdzowe tylko z kefiru.
-
Ja się dpisuje, termin na 4 wrzesnia i koleś na imie ma Jeremiasz
-
hej Piszecie jak szalone, tyle stron. kleopatra, paulina gratuluje nastepnych tygodni. Paulina ja jutro kończe 36 tydzień.Kurde naprawde sie boje, nie ma dnia żebym nie myślała o porodzie. Lekarz mi powiedział że jeszcze mi isę nic nie opuściło i macica wysoko więc chyba jeszcze troche poczekam. Ania trzymam kciuki za pracę twojego męża. Madlene fajny kojec też bym chciała ale miejsca niestety brak. Paulina to łóżeczko dostawiane też fajne, ale mamy już kołyskę w naszej sypialni. Ewelka do wózka żadnej pościeli nie kupuje, poduszek przy maluchach podobno się nie używa a do przykrycia będzie poprostu koc, a na zimę mamy jeszcze do wózka polarowy śpiwór.
-
Hej Ja kupiłam huggiesy jedno opakowanie małe 27sztuk tych od 2-5kg, a następne kupiłam już 3-6kg. Madlene ja też mam kosmetyki penatena, mam jakiś sentyment do tego kremu do pupy w blaszanym pudełku. Co do ceratki to mam jedną, może jeszcze jedna dokupie na zmiane.
-
Co do ketonów to stwierdził że mam więcej pić może przez upały się trochę wysuszyłam, ale będziemy robić badanie moczu i to sprawdzać, a przez ostatnie 6 tyg. przytyłam 4 kg wiec chudnięcie mi nie grozi.
-
hej dziewczyny Wróciłam wkońcu. Co do wizyty, to tak.KOleś się obrucił bardzo ładnie głową w dół więc spoko. No i mój Jeremiasz waży już 2800g w ciągu 6 tyg. przybrał 1600g wydaje mi sie to dużo. A przez 4 tyg do porodu może jeszcze przytyć 1kg. Na to holerstwo paciorkowca dostałam jakieś globułki, ale lekarz powiedział, że i tak jak pojade do porodu to dostanę antybiotyk, bo po leczeniu może być tydzień spokoju, a potem znowu holerstwo może wrócić, a dla dziecka straszne mogą być skutki jakby się zaraziło. Więc bardzo dobrze że badanie zrobione i na pierwszej stronie karty ciąży napisał że to mam i pierwsze co zrobią w szpitalu to dadzą antybiotyk. Co do termometrów to też mamy najzwyklejszy z doswiadczenia nie lubię tych do uchana czoło, źle mierzą albo ja ie umiem.
-
Dzięki mineralka za wszystkie informacje ja już mówiłam zobaczymy co to jutro będzie u lekarza. Dam znać jak wróce co on na to. Teraz ide już spać. Dobranoc wszystkim.
-
mineralka no straszna ta twoja historia, co za debilka a nie lekarz, ja też bym jakąś chyba skargę napisała, to juz nwet lekarzom w dzisiejszych czasach nie można ufać, to komu, co my mamy robić. Nie martw się napewno z Zosią będzie wszystko ok. A co do lekarki to powinna dostać za swoje. Tyle rzeczy się teraz słyszy o tych lekarzach, co oni wyprawiają. I to już chyba pisałam tutaj na forum że ja mam poważny problem i obawy do jakiego pediatry zapisać Jeremiasza po porodzie, jak trafimy do jakiegoś konowała? Strach się bać.
-
O jezu ty masz z tym jedzeniem, dzięki mineralka za odpowiedz, a napisz czy nie ciężko ci się śpi jak tak zjadasz zaraz przed snem? Ciekawe co mój lekarz na to jutro powie. A z tym chudnieciem to też ciekawe ja 6 tyg temu miałam już 15,5 kg na plusie, więc się nie zdziwie jak teraz będzie koło 20kg, to ciekawe ile teraz będzie ale raczej nie schudłam. No nic zobaczymy jutro co i jak.
-
Avalka co do leukocytów to ja nie wiem czy to coś żle, ale fakt norma znacznie przekroczona. Ja za to mam ketony w moczu i nie wiem co to jest norma od 0-0,5 ja ma 1,5 ale jutro się dowiem bo idę do lekarza. No i robiłam ten holerny posiew z którego wyszło że mam paciorkowca streptococcus agalactiae, z tego co wyczytałam w necie to powinnam na 4 godz przed urodzeniem dziecka dostać antybiotyk i ewentualnie dziecko po porodzie też. Ale wiadomo sama przed sobą jakieś straszne scenariusze roztaczam. Ciekawe co mój lekarz na to wszystko jutro powie, ale zesresowałam się trochę.
-
Hej Wstałam wkońcu, ale dobudzić się nie mogłam. Avalka naprawde mały ten brzusio, ja taki miałam w 4 miesiącu, a teraz już wyglądam jak słoń. bejbik oprucz moczu i morfologi to miałam zrobić posiew z pochwy. No i ewentualnie jak chce badania do znieczulenia morfologia z płytkami, układ krzepnięcia i elekrolity ale to ok 38 tyg. bo są ważne tylko tydzień. Może coś jeszcze zleci w środę bo idę na wizytę, chyba jeszcze te badania co wymagają w szpitalu hbs i OWA. Maleństwo04 fajny kącik ja już sie nie mogę doczekać kiedy też pościele w łóżeczku, poczekam na jutrzejszą wizytę i zostaje mi tylko miesiąc do porodu, a może i mniej więc napewno zadziałam i już przygotuje łóżeczko.
-
Hej dziewczyny Ja dzisiaj też się nie wyspałąm wstałam o 3:30 do łazienki i potem jak się położyłam to Jeremiasz tak szalał że nie mogłam zasnąć do 6:00, a właśnie o 6 miałam wstać i jechać zarejstrować się do okulisty i z wizyty nici bo poszłam spać. Ech może jutro się uda. Paulina dostanę teraz miesiąc chyba bezrobocie potem jak urodzę będzie przerwa na macieżyński a dopiero potem reszte bezrobocia o ile dobrze panią zrozumiałam. Ja w środę ide do lekarza więc przy okazji do apteki wskocze i będe też szukać wiesiołka i liści malin. Avalka nie wiem jak u ciebie z ZUS-em ale mi przynajmniej płacili za taki okres jak było L4 jeśli było na 4 tyg to za 4 jeśłi było na 6 tyg to za 6. ZUS ma 30 dni na wypłatę L4 od daty jego otrzymania więc jeżeli miałąm L4 np od 23 czerwca to pieniąze za to dostawałąm dopiero po 20 lipca i tak co miesiąc wcześniej im się nie zdażało zapłacić. A zapomniałam o drugim imieniu my myśleliśmy żeby dać i będzie to imię najprawdopodobniej chrzestnego więc będzie Jeremiasz Sebastian.
-
EWELKA-001 juz opisywalam sytuacje moja ale dla ciebie jeszcze raz napisze. hihihihi Ja pracowałam na umowie o pracę, którą miałam do 31 grudnia 2009 pracodawca nie musiał przedłużać mi tej umowy, bo nie byłam wtedy po 3 miesiącu ciąży. Natomiast byłam na L4 od 2 listopada 2009 wtedy jeszcze nie byłam w ciązy i L4 na coś innego było, potem dowiedziałam się że jestem w ciąży i dalej od ginekologa dostałam L4. Więć cały czas byłam na L4 po ustaniu zatrudnienia do 29 lipca bo w ciąży przysługuje L4 przez 270 dni więc właśnie 29 lipca sie skończyło i koniec zasiłku chorobowego. Zostałam poinformowana w ZUS, że macieżyński mi nie przysługuje, bo chcąc mieć macieżyński trzeba być w dniu porodu w stosunku pracy. Co okazało sie nie dokońca prawdą. W związku z tym, że pracowałam ponad rok to poszłam do urzędu pracy się zapisać bo stwierdziłam, że należy mi się pewnie zasiłek dla bezrobotnych a to zawsze coć. No i dopiero tam Pani mnie oświeciła, że jak najbardziej przysługuje mi zasiłek macieżyński, nie przysługuje mi urlop macieżyński tzn te 20 tyg nie będzie mi się liczyło do lat pracy, ale zasiłek jak najbardziej mi się należy i miała rację. Zadzwoniłam znowu do ZUS trafiłam na inną Panią uktóra przyznała, że mi jednak przysługuje. Gdybym pracowała krócej i nie poszła do urzędu pracy to nie dowiedziała bym się o tym i nie złożyła papierów potrzebnych do macieżyńskiego i w rezultacie go nie dostała. Co za kraj. Ale się opisałam ma mnadzieje że coś zrozumiałaś. Co do umowy na zastępstwo to nie wiem ale ja bym chyba jeszcze popytała bo widzisz po mnie że może się znaleźć jedna Pani która udziela nieprawidłowych informacji.
-
Cześć dziewczyny Trochę mnie nie było, ale na nic nie mam czasu i same kłopoty mamy z naszym developerem, aż szkoda gadać. Ale są też dobre wiadommości, w czwartek skończył mi się zasiłek chorobowy, a w piątek zarejstrowałam się w urzędzie pracy i Pani uświadomiła mi że jednak należy mi się zasiłek macieżyński, nie należy mi się urlop macieżyński czyli ten czas 20 tyg nie liczy mi się do lat pracy, ale zasiłek jak najbardziej mi się należy. Z tego wynika że Pani w zusie która mnie poinformowała, że nie będzie mi się należał była bardzo "kompetentna". Śmieszny ten cały ZUS.
-
Hej dziewczynki, ja wróciłam dopiero z Krakowa. Byliśmy na ostatnich zajęciach ze szkoły rodzenia, było o porodzie,, a mój mąż dalej nie zdecydowany czy rodzi ze mną czy nie. Justa fajny wózek podoba mnie się, no i gratuluje 36 tyg. a ja niewiele opuźniona od Ciebie, zaczynam się chyba bać.
-
No dziewczyny ja jeszcze z mężem pogadam na razie się lękiem wymawia. Ania doczekałaś się swoich zakupów, miłego porządkowania, ja bym codziennie ciuszki wszystkie oglądała i przekładała. Idę się położyć, bo coś gorzej mi już.
-
Nasza córeczka miałaby na imię Kalina, a że będzie chłopiec to będzie Jeremiasz.
-
mineralka smiej sie smiej nie przejmuj sie, wiem ze jak chce do porodu sama sie ogolic to bede to musiala juz zaczac systematycznie robic bo wszystko juz teraz sie moze zdazyc i nie wiadomo kiedy mnie dopadnie, a dzisiaj to wogule na próbe chcialam czy wogule dam rade no i dalam ale ciezko bylo zmeczylam sie strasznie.
-
Justa bardzo ładnie, jak ja lubie zielony kolor. Gogi Ciekawa jestem, czy moje dziecko się dobrze ułożyło bo ostatnio było źle ułożone, dowiem sie za tydzień, ale wydaje mi się, że dalej źle ułożony jest. Też słyszałam że niewielu lekarzy odbiera taki poród siłami natury i raczej cesarkę robią. Ewelka co do ręczników to ja mam 4 z kapturkiem , dużo kocyków chyba z 6 albo i więcej, ale ja jestem walnięta i wszystkiego mam za dużo. Rożka za to nie mamy, pożyczamy do szpitala od znajomych bo w szpitalu jest wymagany ma być i koniec. Dziewczyny mam trochę intymne pytanie, czy golicie się w miejscach intymnych i jeśli tak to czy macie teraz z tym problem?. Ja to robiłam sporadycznie raczej bardzo rzadko. A teraz przed porodem stwierdziłam że się ogolę, bo w szpitalach różnie jest w większości jednak golą, no i wolę to sama zrobić, niż żeby mnie ktoś obcy golił. No i dzisiaj stwierdziłam że na próbę zadziałam, no i szlak mnie trafił prawie, przez ten brzuch nic nie widzę wszystko do lusterka masakra, a mąż nie pomoże bo mówi że na pewno mi krzywdę zrobi.
-
Oj Paulina ciężkie to życie masz ostatnio. Po to tu jesteśmy, żeby się nam wyżalic jak trzeba nie przejmuj się. Kurcze nie wiem co Ci poradzić, ja takich sytuacji nie mam, nawet sobie nie wyobrażam co bym zrobiła w takiej sytuacji i tak jesteś dzielna, to by było nie na moje nerwy no nie wiem poprostu. Zamkneli by, mnie w psychiatryku normalnie razem z moja nerwicą.
-
Hej Paulina fajnie by było jakbym też urodziło w połowie sierpnia, a najlepiej 17 sierpnia bo mam urodziny. Nie denerwuj sie tak kobieto z tymi chłopami tak już jest niereformowalni, nic czasem nie rozumieją. Dziewczyny chyba wszystkie kobiety w ciąży mają chwilę że zastanawiają się czy sobie poradzą po porodzie, czy będą dobrymi mamami. Ja też myśle że to mąż będzie od rozpieszczania i "zepsuje" wszystko co uda mi się osiągnąć. Ania mój Jeremiasz też woli zdecydowanie prawą stronę i na prawą zwykle właśnie się wypina, na lewą bardzo żadko.
-
Mi też się zielona podoba i to mój też ulubiony kolor ;-)
-
Cześć dziewczyny Ja też się dołanczam, poroniłam w czerwcu 2009. Teraz już zaczełam 35 tydzień i niedługo będę tulić Jeremiasza, jż nie mogę się doczekać. Na początku się martwiłam strasznie, ale z kolejnymi miesiącami było coraz lepiej. Od początku zażywałam folik, witaminy i luteinę. Teraz tylko witaminy i magnez na skurcze łydek. Trzymajcie się dziewczyny musi być dobrze.
-
Ja nie śpie, siedzę przed komputerem, ale weny jakoś brak nie ma o czym pisać. Jakbym już o czymś chciała pisać to musiałabym cały czas narzekać, głównie kasy brak. Oj nie będę narzekać. Oglądałam właśnie twoją galerię świetny ten twój Jaśko, a jakie oczka ma śliczne.