Skocz do zawartości
Forum

avalka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez avalka

  1. avalka

    Wrześniówki 2010

    paulina0022hej... U nas wszytsko po staremu poza tym ze wydaje mi sie ze małemu ten katar jeszcze nie przeszedł, najgorzej mu charczy rano jak wstanie , a jak go poloze płasko(czego staram sie nie robic) to mu spływa na gardełko i pokasłuje.. jak byłam na kontroli to mówilam o tym dr a ona ze to nie grozne... i nic z tym nie robic, wczoraj pojechałam do miasta i byłam na spacerze z małym wozkiem spotkałam polozna i z nia rozmawiałam a ona ze mam dalej układac małego na pól siedząco , klasc czesto na brzuszek po zapuszczeniu wody morskiej do noska i oklepywac plecki i nie wiem kogo słuchac tak poza tym to zapytalam na kontroli dr czy moge małemu podac wit c a ona ze nie bo on odpornosc z mojego mleka czerrpie , polozna jednak mówiła ze przydałaby sie wit c bo katarek po niej szybcciej ustaepuje... kurde komu wierzyc, kogo słuchac???....:( Ten katarek u nas juz ok 3 tygodnie sie utrzymuje tylko teraz to raczej mały noska zapchanego nie ma , słychac tylko charczenie i wczoraj frida wyciagnełam mu mega ciemno zieloną baboche a napprawde była wielka,.i siedziała w jednej dziurce , a moze to poprostu zaschniete babochy my tam gdzies gleboko siedza???Jak myslicie??? Tylko czemu jak sie go polzy płasko to slcyhac ze mu cos spływa i pokasłuje???Normalnie nie mam siły juz na to wszystko.... Avalka Wszystkiego najlepszego dla Malutkiej z okazji skońćzenie miesiąca.... zanim sie obejrzymy to naszym pociechom ząbki zaczna wychodzic a to juz niedługo... ale mysle ze lepsze to niz kolki...:) Ja Tobie Paulinka nie doradzę... Odpukać na razie problemy katarkowe nas omijają i nie mam pojęcia jak należy postępować w tej sytuacji. Hmm...nie wiem co lepsze, kolki czy ząbkowanie. Moja maluda jest na tyle grzeczna że jak pomyślę, że cokolwiek więcej zacznie się dziać to ogarnia mnie panika:):) Poki co poza problemami z kupkami inne nas omijają. No a ten problem w sumie się też unormował bo kupka jest raz na dwa dni i dziś miała być i już była. czyli następne starcie z kupą mam pojutrze pewnie:)
  2. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witamy się i my:) Madlene śliczna córcia:) no i faktycznie pieknie Ci rośnie:) U nas noc wyjątkowo udana. Co prawda jedzonko było o 23, potem o 2.40, potem o 6 i potem o 9 ale dziecko nakarmione zasypiało dalej jak aniołek, bez marudzenia więc te przerwy na jedzenie trwały jakiś kwadransik i mamusia wyjątkowo się wyspała. Ja dziś mam nadzieje załatwic ostateczne formalnosci do becikowego. A teraz leże sobie z Laurunią w łóżku i jej opowiadam co się dzieje u e-cioteczek:) Więc pozdrawiamy Was serdecznie i życzymy udanego dnia:)
  3. avalka

    Wrześniówki 2010

    Smerfi córcia bardzo ładna, jak nasze wszystkie dziecinki:) No i mamy taką samą pościel różową w misie i literki:) A swoją drogą to dziękujemy wszystkim za życzenia "miesięcznicy":) No i muszę przyznac, że zaskoczyłyście mnie bardzo bo w realu poki co na razie nikt nie pokusił się by powiedzieć do kogo malutka jest podobna. Cały czas słyszymy że nie wiadomo:) i że po połowie:)
  4. avalka

    Wrześniówki 2010

    Malenstwo moja niuńka rzadko ulewa, chyba że ssie zbyt szybko to potem się to tak kończy (nie bez powodu nazywam ją pieszczotliwie pijawką:)). A je zwykle ok 100-110ml mniej więcej co 3 godzinki chyba że domaga się dużo wcześniej to daje jej glukoze albo herbatke i wtedy ten czas między "mleczkami" się nieco wydłuża:)
  5. avalka

    Wrześniówki 2010

    A swoją drogą jak przypominam sobie mój poród i pobyt w szpitalu i w ogole te wszystkie chwile to wierzyć się nie chce że to już miesiąc minął... Justa ma racje z tym, że ani się obejrzymy a nasze dzieciaki będą śmigać jak szalone... a my za nimi:) Bejbik bardzo ładnie wyglądacie, podobaja mi się takie mamusie opatulone chustami A tak poza tym dziewczyny jak zwykle ja nieuświadomiona muszę poruszyć standardowy temat:) czy zus ma obowiazek wypłacic pierwsze macierzynskie do 30 dni od wpływu dokumentu do nich?? Bo nie wiem kiedy sie gotówki spodziewać:) jakże zresztą upragnionej i wyczekiwanej:)
  6. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dzień dobry. Słońce za oknem niby świeci ale pewnie zimno jak diabli.... Dziś moja mała była tak w nocy niespokojna że wzięłam ją do łóżka. Mam nadzieje że po jednym razie nie da sie dziecka przyzwyczaić.... Gdybym nie była tak zmęczona jak byłam to bym wytrzymała ale padałam wczoraj na twarz... Bejbik nie wiem jak chusteczki ale pieluszki te z rossmana faktycznie są fajne. Zrobiły na mnie dobre wrażenie, jeśli polecasz też chusteczki to musze koniecznie spróbować. A co do wirusów to krążą..oj krążą. dość intensywnie zakręciły się koło mojego P. i teraz własnie dzwonie do przychodni tylko,że jak zwykle w takich miejscach nikt nie odbiera a ja dostaje białej gorączki!!!!!! No i wielki dzień dziś, konczymy dziś miesiąc...
  7. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dzień dobry, a właściwie dobry wieczór:) jak juz szybko ciemno za oknem się robi, prawda?? szkoda... U nas raczej bez zmian, jedyną malutką nowiną niestety nienajlepszą jest to, że malutkiej łuszczy się skóra na główce. W sumie już się łuszczyła na rączkach, nóżkach itd...teraz przyszedł czas na główke, jak oceniła położna nie jest to ciemieniuszka a zalecone mamy czesanie kilka razy dziennie poprzedzone wtarciem dużej ilości oliwki... No więc będziemy działać:) Moja mama mówi, że ja miałam dokładnie to samo:) Maleństwo cieszę się, że do nas wróciłaś, i ja też wiem co znaczy jak dziecko jest w szpitalu i naprawde trzymam kciuki by już żadnej z nas to nie spotkało. Pytasz o pieluszki i chusteczki... My nie mamy kłopotu z żadnym uczuleniem, na razie szukamy najlepszych cenowo i jakościowo pieluszek... Próbowałyśmy Pampersow, Rossmanowskich i jeszcze w szpitalu Bella Happy. Na wypróbowanie czekają pieluszki Dada z biedronki i Huggies Pure... A co do chusteczek to miałyśmy bella happy i bambino jak na razie... Mineralka śliczna córcia a z Twoją wagą to rewelacja, ja też bym chciala coś jeszcze zrzucić:) Buziamy Was wszystkie:*
  8. avalka

    Wrześniówki 2010

    No:) to wreszcie jestesmy na dziale dzieciątek:) A my wróciłyśmy ze spacerku, jest tak ładna pogoda, że aż się do domku nie chciało wracać...
  9. avalka

    Wrześniówki 2010

    No dokaldnie Kasioleqq... ja i tak już zrobiłam sporą selekcję i wszystkie malutkie krótkie rękawki jakie dostałyśmy wynioslam do piwnicy bo na pewno ich nie założymy... Ale pajacykow, bodziaczków, sukienek i spodenek mamy tyle, że ze spokojem małe przedszkole by się uchowało:) Chyba moja mała to słyszała jak mowiłam i dlatego mi z tą kupką dziś wyskoczyla brudząc wszystko dookoła... W końcu jak jest tyle to czemu nie??:):)
  10. avalka

    Wrześniówki 2010

    Już myślałam że mi się w oczach miesza, ale upewnilam się i nie... Październiczki są już na noworodkach a my wciąż u ciężarówek.... Hop Hop Moderatorzy.... Poprosimy na dział bobasków:)
  11. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dzień dobry niedzielnie:) Piękna dziś pogoda... Koniecznie trzeba zaliczyc spacerek jak się ogarniemy... Ale to jeszcze troszke, bo poki co mama ciągle w szlafroku chodzi i popija kawusie:) Niedziela u nas zaczęła się kupą stulecia:) (dwa dni teraz z głowy bez kupki jak w banku) Pieluszka za mała i ubrudzony mamy ulubiony pajacyk:( Po wczorajszej wizycie naszych miłych gości Laura wzbogaciła się w leżaczek i kolejną partię przesłodkich ciuszkow, a ja mam problem bo już kompletnie nie wiem gdzie je włożyc... Ewelka mi pediatra poleciła podawac wit D3 a wit K jest już w mleczku więc nie trzeba dodatkowo. Bejbik zazdroszczę tych uśmiechow malutkiej:) Ja własnie pilnie czekam na ten piękny dzień z wielką niecierpliwością. Mam cichą nadzieje że ten pierwszy uśmiech przypadnie własnie dla mnie:) Kasioleqq dzieciaczki przesłodkie. Pewnie z czasem wszystko się unormuje, życzę by było to jak najszybciej... A coreczka Klamorki to naprawdę spora babka:) Podziwiam wypchnąć na świat tak duże dziecko:) Niech się zdrowo chowa a mamusia szybko wraca do sił:)
  12. avalka

    Wrześniówki 2010

    Ewelka wystarcza mi kartonik gdzies na 4 dni... tak na oko, bo w sumie to nie sprawdzałam dokladnie. Kosztuje ok 12-13zł. Tylko Ewelka, ja podaje Bebiko a nie Bebilon:)
  13. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dzień dobry:) Ewelka tak, masz rację, ja karmię butelką. Przez to karmienie w szpitalu naprzemiennie moja laktacja nie rozwinęła się do końca. A laktator mi nie podszedł niestety:/ Malutka dostaje Bebiko 1 bo takie własnie piła w szpitalu i widać że jej służy. Potrafi na porcję przed snem wypić już 120ml i zajmuje jej to pół godzinki, w ciągu dnia podaje jej co trzy godzinki (tak jak się dopomina) ok 100ml i też wypija ze smakiem, w międzyczasie herbatka koperkowa i raz dziennie glukoza. Malutka rośnie pięknie i na pewno nie wygląda na smutną że nie dostaje mleczka z piersi.Jak na nią patrzę taką zadowoloną to na pewno nie czuję się wyrodną matką. Ty też nie masz najmniejszych podstaw by tak sie czuć. Chcesz dla Gabrysia jak najlepiej przecież. A mleczko z butelki też można podać z miłością. Jeśli chodzi o kupki to moja Laura robi raz na dwa dni i tego drugiego przed kupką widać że się męczy... Nie płacze, ale tak postękuje, pręzy się i wygina... Zanim zaczęlam ją dopajać to robiła twarde kupki... Broniłam się przed tym dopajaniem strasznie aż przyszła położna i sama mi kazała podać herbatkę bądź glukoze. Teraz kupki jak już są to są normalne przynajmniej. W domu jednak czekają w razie "w" czopki glicerynowe. A u nas dziś dzień porządków... Czekamy teraz na gości:)
  14. avalka

    Wrześniówki 2010

    Hmm...znow dzis jakos pusto tu popołudniu... Ach te wrześniowe dzieciaczki, kochane pochłaniacze czasu:) Moja Laura własnie popiła herbatki i leży u mamy na kolankach i juz zaczyna przysypiać:) Dziś niestety sama musze malutką wykąpac, zwykle robi to tatuś, ale dzis jesteśmy same... A jak kąpiel to moje zadanie to kąpiemy sie w dużej wannie w łazience,bo lawirowanie po moim mieszkanku z wanienką jest dla mnie sporym utrudnieniem... I wiecie, zaczynam mieć potrzebe by poćwiczyć fizycznie, tak sie porządnie umęczyc:) No albo chociaz troszke... Ale cały czas sobie odmawiam a moje umęczenie wynika conajwyzej z niewyspania... Gogi ja z kolei po odpadnięciu kikutka działalam zwykłą wodą utlenioną na polecenie położnej i jak już pisałam wszystko dobrze się skonczyło pięknym pępuszkiem:)
  15. avalka

    Wrześniówki 2010

    Jakie pustki dziś u wrześniowek... Czyżby maluszki tak absorbowały swoje mamusie... U nas raczej nudy... czekamy znów na kupke ale to już standard... Nocka w miare spokojna, własciwie jak każda, 2 pobudki na mleczko i dalej spanie... Jutro mamy gości, przyjeżdza do nas przyszła mama chrzestna więc przynajmniej coś się zadzieje:)
  16. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dzień dobry:) Malenstwo piękna dziewczynka z Twojej córci, myśle, że dziewczyny mają rację z tym podobieństwem:) Ewelka zdrowiej nam, oby Cię nie męczyło długo:( bejbik dziękuje za priv:) A Pati pięknie rośnie, ja dzis stanęłam na wadze sama i z malutką na rękach i wychodzi że ma 4kg... Wiem że to nie ta sama dokladność co u lekarza, ale zawsze jakas orientacja,bo dokladnosc na mojej wadze to 0,1 kg Paulina widzę, że strasznie się niepokoisz o Nikosia, nie dziwie się, po tylu przejsciach pewnie każde kichnięcie powoduje u Ciebie megastrach... Ale na pewno wszystko będzie dobrze:) Affi ja podobnie jak Paulina na sam koniec ciąży brałam antybiotyk. Miałam te same dolegliwosci czyli dreszcze i temp (lekarze do teraz nie wiedzą skąd się to wzięło) dostawałam 3 razy dziennie Amotax. Dolegliwosci wszystkie ustąpiły coprawda dopiero po porodzie ale malutka urodziła się zdrowa więc jeśli lekarze zalecają leki to chyba warto ich posłuchac. A my dziś niestety musieliśmy zadziałac z połówką czopka glicerynowego bo malutka bardzo się meczyła, prężyła, aż purpurowa robiła sie z wysiłku i pojękiwania a kupki jak nie było tak nie było. No i czopek i po pół godziny pielucha pełna... Teraz sobie grzecznie śpioszka... Ktoś polecil mi Plantex na te jej przypadłosci, nie wiem wiecie cos na ten temat?? Ktoś używał??
  17. avalka

    Wrześniówki 2010

    promyczku gratulacje:) wracajcie do nas zdrowi jak najszybciej Jeśli chodzi o pępuszek to mojej córci odpadł chyba w 10 dobie, w szpitalu używali fioletu, w domu też raz skorzystałam z fioletu własnie i odpadł potem po kilku godzinach, później położna poleciła mi zwykłą wodę utlenioną i wszystko się zagoiło, pępulek mamy piękny:)
  18. avalka

    Wrześniówki 2010

    paulina0022Avalka śliczny avatar jak z gazety:) ach... dziękujemy
  19. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witajcie:) Jak miło dzis:) troche mamusie popisały, widać dzieciaczki spokojne przy takiej pogodzie:) Piszecie głownie o zapaleniu piersi i katarku wiec ja na szczęście nie mam doświadczeń w żadnej kwestii i nie mogę się wypowiedzieć... Ale serdecznie życzę by Was i Wasze maluszki te wszystkie złe dolegliwosci opuściły. Wicia bardzo ładne fotki:) Ja podobnie jak Justa codziennie małej pstrykam zdjecia:) nie mogę się oprzeć:) Paulina duży facecik z tego Twojego synusia:) pogratulować, rośnie jak na drożdżach:) a co do kg to masz rację, już jakiś czas temu wróciłam do wagi sprzed ciąży i bez problemu wchodzę w dawne ciuszki nawet te obcisłe:) No ale mam ambicje pozbyc się jeszcze ze 2 kg i popracować nad brzuszkiem by jakiś małą odrobinkę chociaż wyrzeźbiony był a nie taki flaczek... Tobie też malutko zostało, ani się obejrzysz i zleci samo:) miłego dnia kochane:)
  20. avalka

    Wrześniówki 2010

    Ja niestety nie wiem ile waży moja dziecinka, za tydzien idziemy do pediatry więc wtedy na pewno sie pochwalę:) promyczku ja w kombinezonik bym chyba nie ubrała, ale mogę się mylić. W ogole przez mój długi pobyt w szpitalu chyba dostałam taką lekcję nieprzegrzewania malucha. A co do usg i wagi to pamiętaj że to bywa omylne. Moja mała tydzien przed urodzeniem ważyła podobno 3700, a tu sie okazało, że urodziła się ważąc 3660 i powiem Tobie, że większość ciuszkow jakie mam jest na nią za duża:) więc spokojnie:) A tak przy okazji może którąś z Was to zainteresuje. Własnie wyszła ode mnie położna i doszłyśmy do wniosku że moje dziecko tak się męczy bo ma za slabe mięśnie brzuszka i nie może sobie poradzic z wypchnieciem kupki... I rada mojej położnej jest taka, że albo połówka dzięciecego czopka glicerynowego w pupke albo taką pałeczkę jak do uszu namoczyć w mydlinkach z dziecięcego mydełka i podrażnic jej odbyt. Można włożyc to na głebokość waty i jeśli wata zostanie to się wcale nie przejmowac bo zostanie to wydalone... Ona nie poleca wkladania termometru bo zna przypadek kiedy termometr pękł:( A tak poza tym to jeszcze powiedziała że jak najbardziej warto podawać herbatki albo glukoze i że żadna krzywda to dla dziecka....
  21. avalka

    Wrześniówki 2010

    Bejbik raz jeszcze dziękuje, udalo mi się zalatwić termin na 10 listopada. Coprawda i tak ciutke późno, ale jest to dużo lepsze niż 26 listopad:) jesli możesz to potem napisz mi na priv gdzie jest ta poradnia bo to Twoje rejony z tego co pamiętam a dla mnie to czarna magia:) znaczy oczywiście wiem gdzie jest szpital:) tylko jakieś wskazówki może male jak tam się odnaleźć:) Wicia może to Ci pomoże http://parenting.pl/rady-i-porady/12043-zdjecie.html dobrze, że miło wspominasz poród:) jak ja o swoim pomyślę, to śmiać mi się chce z samej siebie:) W związku z czym myślę, że na jednym dziecku nie poprzestane, poród aż taki straszny nie jest:) No ale to i tak jeszcze troszke wody musi upłynąć:) gogi Mnie położna prawie wygoniła na spacer jak przyszła na pierwszą wizytę:) No ale cóż, każdy uważa co innego. Moja malutka na szczęscie dobrze to znosi i w sumie przez tą położną i jej spacerowe polecenie nawet nie zdążyłam Laury powerandować. Od razu był spacer. A smoczek to oczywiście nie jest zła sprawa zwłaszcza że moja malutka i z piersi i z butelki ciągnie i nic jej nie przeszkadza... To ja bardziej się boję że docelowo będzie ciężko ją smoczka oduczyc...Ale ja jestem panikująca baba i może niepotrzebnie ta obawa...:)
  22. avalka

    Wrześniówki 2010

    Promyczku jeśli będzie trzeba to poczekamy na Ciebie z tymi przenosinami na noworodki:) Wiem, że czekanie jest najgorsze, ale na pewno to już niedługo... za chwilkę będziesz tęsknic za brzuszkiem i za ruchami synka:) Kleopatra dziękuje Ci bardzo:) błąd został poprawiony. A co do pokarmu to ile położnych tyle opinii. Naprawde trudno się zorientowac której słuchac... Ważne że Twój maluch rośnie w oczach:) A teraz ja będę molestować te nr telefonu które dała mi bejbik i będę się wtryniać na jakieś bliższe terminy. Pogoda dzis śliczna, więc chyba jakiś spacerek trzeba zapodać:) Jeszcze dzis czeka mnie wizyta połoznej i kładę farbe na włoski:)
  23. avalka

    Wrześniówki 2010

    Emilcia gratulacje!!! A my już po wycieczce, oto nasza malutka jak poznaje nieco dalszy świat
  24. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witajcie niedzielnie mamusie. ładna dzis pogoda więc trzeba skorzystac, wybieramy się dzis na malutką wycieczkę za miasto, gdzie zamierzamy sobie pospacerowac po ślicznym parku. No i tak sobie z Laura czekamy podczas gdy tatuś sprząta w aucie:) Mam nadzieje własnie że uda się jakiś szybszy termin załatwić by zadzialać z tymi bioderkami, chociaz powiem Wam że jestem przerażona... Synek mojej kuzynki musiał mieć przez pierwsze ileś miesięcy mieć zakładane takie specjalne szelki, które podciągały mu kolanka prawie pod bródke by te bioderka wyprostowac i jak sobie pomyślę, że moja mała też by tak miała mieć to serce mi pęka na kawałki. Niby to normalne i w ogole i dla jej dobra, ale widok takiego dziecka jest naprawde nieciekawy. I nie wiem czy dałabym sobie rade z tym:( Ja wrażliwa baba jestem:( Powiedzcie dajecie smoczki swoim dzidziom??? Bo ja swojej za bardzo nie chcialam podawać, ale jednak się złamałam...
  25. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dzień dobry:) Widzę, że dzis mamuśki zajęte, takie pustki że hoho... Ja od dzis podaje małej herbatke koperkową hippa, żeby jej w ten brzuszek ulżyc i chyba coś pomaga, bo nie jest aż tak marudna jak wcześniej. A może to już tylko moja złudna nadzieja. Teraz Laurunia śpi sobie słodko koło mnie a ja napatrzeć się na nią mogę...:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...