Skocz do zawartości
Forum

Monia38

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monia38

  1. Gunia to już nie chodzi nawet o to że nikogo nie było. Tylko po jaką cholerę wypisują te papiery, w których jast sama bujda. Ka jak wyszłam z małą na trzxecią dobę to zaraz na następny dzień byłam w przychodni, bo się jej pępek oberwał. Do tego miała potężnego krwiaka na głowie. A tam pisze, że wszystko w porządku I jeszcze rodzinny tak mi poprowadził dzieci, że teraz ciągle jakieś badania i lekarze. Kurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr........a Ja jestem z natury spokojna i niekonfliktowa. Ale jak się wścieknę w końcu to zrobię taką zadymę, że oprze się o fundusz.
  2. Nie martw się, w końcu zdasz. A pomyśl, jaka będziesz mądra
  3. Witam. Moja panna dziś przeszła smą siebie. Wstała przed 7, potem pospała godzinę do 12 i dopiero koło 20 udało mi się ją położyć spać. Osiem godzin do wiwatu. LEdwo obiad zrobiłam. Byłyśmy też na spacerku, bo myślałam, że w wózku troche pośpi, ale gdzie tam Wczoraj byłam z nią u lekarza, bo znowu pępek się odezwał. Pediatra na to z pytaniem co inni lekarze kazali robić. A ja, że spirytus i już. Mamy skierowanie do chirurga, bo podejrzewa jakąś ropę i dlatego to się tak odnawia. A mała teraz już za ręce nie siada tylko sama, a jak się jej łapy da to od razu wstaje na nogi. Zwariowało mi dziecko. Dzisiaj już dzwoniłam w dwa miejsca, ale jutro jeszcze mam do wykonania trzy telefony, żeby znaleźć tego chirurga dziecięcego. Teraz jak zmieniłam lekarkę, to nic innego nie robię tylko po lekarzach latam Jakby mało tego było w karcie małej jest, że po urodzeniu była u mnie położna i mała jest w idealnym stanie Gówno prawda. Nikt nie był. A jak wcześniej pytałam rodzinnego dlaczego, to mi odpowiedział, że to piąte dziecko więc nie ma takiej potrzeby. Po Emilu też nie było położnej. A tak on jak i mała mieli krwiaki na głowie. Jak się tak do końca wnerwie to napiszę skargę, bo kasę to sobie pan doktor wziął za te wizyty, któreych nie było. Ale się nagadałam
  4. Zubelek do trzech razy sztuka. Następnym razem przygotuję większego kopa.
  5. Zubelek to dzisiaj wielki dzień To dla Coebie na szczęście
  6. Witam się i ja. Słonko to niewesoło. Ale te nastolatki tak mają. Ważne, że reagujesz i coś robisz. Moja Weronika tak robiła. Ona najpierw się opychała, a potem kibelek i wymioty. JAk w końcu z krwią poleciało to oprzytomniała i już nigdy więcej tego nie zrobiła. A u nas znowu słonko przyświeca. Mała nie śpi od 6.30. Ja siedzę i ziewam, bo koło 2 poszłam spać. Idę w końcu zrobić sobie kawę i może postawi mnie na nogi. A może któraz też ma ochotę
  7. Bry :) Czyżbym pierwsza tu dzisiaj zaglądała W takim razie zapraszam na
  8. monikouettemonia, gdzie to slonce??? U mnie
  9. Anulka, mała wstała po 7 i już spać nie chciała No i sobie zasnęła potem
  10. Witam Słonko świeci, aż się chce żyć. Nisia śliczna. Ładnie maluje:) A moja dama właśnie zasnęła.
  11. Ann jakbym swoją małą widziała. A wali w lapka że hej Moniq chłopaki fajnie wyszli, a Noah..................ja chcę takiego zięcia Polazłam z m do teściów. Ale jak nigdy spytał mnie czy z nim pójdę czy nie. Wynudziłam się, bo jakoś nie umiem już z nimi rozmawiać. Teściówka małej nawet na ręce nie wzięła, chociaż nie. M zostawił małą jej, a sam poleciał mi drzwi do piwnicy otworzyć, żebym mogła wózek wstawić. Jak przyszliśmy do nich na górę, to mała darła się jakby ją zarzynali. Nie zna ich, więc co będzie na obcych łapach siedziała. I muszę się pochwalić, że moją mamę głównie na skypie widzi i śmieje się do niej i łapy wyciąga. Aż jestem ciekawa jak to będzie jak przyjedie.
  12. Bry. Słonko świeci, moniq się smuta. Nie smutaj się :kiss::kiss: M chce do teściów iść
  13. Bry. Słonko świeci, a ma chce do teściów iść
  14. Gabi dobrze, że już lepiej. Najważniejsze, żeby Krzysio całkowicie wyzdrowiał. Czekamy na Ciebie z niecierpliwością.
  15. Bry. Wpadam tylko powiedzieć, że mama przyjeżdża na święta. Nie wiemy na jak długo, ale to zawsze coś
  16. Wydaje mi się, że suwaczek się naprawi jak jutro włączę kompa na nowo. Z Aśką też tak było. A rzeczywiście świętuje dzień wcześniej, bo z kolegą, który dzisiaj ma urodziny, tzn miał wczoraj Spadam.
  17. Dobranoc. I żeby Noaś pięknie przespał noc i dał mamusi zregenerować siły :) Ja też zmykam. Dobrej i spokojnej nocki.
  18. Pewne jest tylko, że będą usuwać macicę i przydatki. Co do wątroby to nie wiadomo. Nie mają pojęcia co to jest. Ja też się zwijam spać. Mój starszy syn świętuje na górze swoje urodziny, a młodszy jak zwykle śpi za plecami. Zabiorę go i idziemy lulać.
  19. Moniq moja mama po francusku lepiej niż ja po polsku. Faktycznie krew mam pomieszaną. A po tacie ukraińską bo on ze Lwowa był. Normalnie mieszanka wybuchowa jestem
  20. Monika to polsko-francuska telenowela No właśnie moją siostrę bolało gdzieś w okolicy klatki piersiowej. A dziadostwo jak się okazało siedzi gdzie indziej. No i nie wiadomo co to jest przy tej wątrobie. Wezmą i zobaczą dopiero jak będą operować. Ale tak mówiłyśmy z mamą, że Lidka w ojca się wdała, podobna do niegi i szczupła. A my z Ewą w mamę. Okrągle i zdrowe. Chyba.
  21. No mieszkała. Tzn na tym samym podwórku miała swój malutki dwupokojowy domek. Teraz go wynajmuję. Wyjechała w 2005 roku na stałe. A właściwie wróciła do siebie, bo tam mieszkała przez pierwsze 18 lat życia. To trochę pogmatwane, bo jej mama to polka, ojciec francuz. Mama urodziła się w polsce i zaraz potem wyjechali z powrotem, a potem znowu wróciły do Polski bo jej rodzice się rozeszli. Ale cała rodzina mojej mamy jest we Francji. Nie wiem dokładnie co było dalej bo jej mama jest pochowana we francji. Zresztą nie znałam mojej babci bo zmarła rok przed moim urodzeniem.............miała 56lat. Też na raka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...