Skocz do zawartości
Forum

Monia38

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monia38

  1. sylwia21Witam,Ja tez z miło checia dolacze do was.ja mam 31 lat mam dwójke dzieci w wieku 6 lat corke i3 latka syna i od 6 lat siedze w domu ,chciałabym isc do pracy bo nie raz mam dosyc tego siedzenia w domu; MAMUSIAwitam wszystkich poznym wieczorkiem mam 23 lata,jestem mama 6 tyg Anitki obecnie jestem na urlopie macierzynskim a w domku to wlasciwie jestem od lipca,przygarniecie mnie do swojego grona? dodomiwitam. jestem mamą dwóch istotek: rocznikowo 8 letniego Przemka i 3 letniej Olivii. forum podczytuję całościowo, wątek prawie dla mnie:) jeśli można to chętnie się przyłączę. co prawda jestem mamą pracującą ale 99% w domu, ponieważ mam swoją niewielką firmę, więc w zasadzie można powiedzieć że jestem całodobową mamą siedzącą z dziećmi w domu. mam nadzieję że mnie nie wyrzucicie Witajcie. Myślę, że nikt się nie obrazi jak powiem, żebyście się rozgościły i duuużo pisały A mi m wczoraj kompa wyłączył bo mu przeszkadzał film oglądać Normalnie miał wczoraj "dzień świni". Ja na antybiotyku na zęba, ale chyba coś mi nie służy, bo po każdej tabletce mam wrażenie jakby mi dziurę w żołądku wypalało. Po godzinie przechodzi, ale co się namęczę to moje. Dzisiaj mój Emil ma bal karnawałowy w przedszkolu, połaczony z jego i jeszcze jednej dziewczynki urodzinkami :: Wspólnie z drugą mamą zamówiłyśmy tort, a przedszkolanka, ma jeszcze coś dokupić. Jak dobrze pójdzie to wieczorem, albo jutro wrzucę parę fotek z imprezki. Następna w niedzielę, z racji, że w tygodniu wszyscy pracują. Klaudia to masz już trochę świata zwiedzone Gosiammm moja też na słoiczkach sie wychowala. teraz już wcina wszystko jak leci, chociaż z owoców to dalej najbardziej lubi słoiczkowe:36_2_49: Za to mój Emil prawie do 2 lat na cycku był, ciągle chorował, do tego nic nie chcial jeść. Ani gotowanego, ani słoiczkowego. Do dzisiaj wielu rzeczy nie je. Taki cyckowy fusyt mi się trafił. Do tego nie mogę się od niego opędzić nawet w nocy. Ciągle do nas przychodzi:36_2_49:
  2. rena_674Monia tylko nie koncz za długo tego obiadu Już skończyłam, nakarmiłam potwory i m. Ale jeszcze muszę małą do spania wyeksmitować i w koncu luuuzzzzzz. muszelkaJa wlasnie kapuchy sprobowalami sobie jezor poparzylam :(((((( No masz, a nie wiesz, że trzeba podmuchać??
  3. tosimamaWitajcie Mamutki, ja też z przyjemnością do Was dołączam:) Czy są tu jakieś Mamutki z Niemiec? My mieszkamy w Monachium. Serdecznie pozdrawiamy Was i Wasze Pociechy, Olga i Tosia (za chwilkę dwa latka:) Witaj Tosiamama :: Zapraszamy Resztę nasmaruję potem, bo konczę obiad
  4. Anula mam nadzieję. Zdrówka dla Sabinki Rekine powoli, a będzie do przodu.:: Super, że z małą wszystko dobrze. Moja śpi a ja śniadam ::
  5. Ann mam tylko nadzieję, że tak te suwaczki będą mogły być. Mają trzy linijki
  6. Witam i ja. Już po kawce. Psiapsiólka wpadla do mnie i plotkując popijałyśmy :: Adunia , to my prawie w tym samym wieku pierwsze dzieci rodziłyśmy A synowa to mi się rzeczywiście trafila, studentka pielęgniarstwa. Szkoda, tylko, że nie potrafi mieć w jednym pokoju takiego porządku jak w szpitalu. He he a do kibelka na górze nikt nie chodzi, nawet moja Aśka schodzi w nocy po zimnej klatce na dół, bo powiedziała, że ona ich syfu sprzątać nie będzie. A tak na pewno by się skonczyło. Muszę dzisiaj jakiś obiad sklecić i zupełnie nie mam pomysłu. Mała też jakaś taka upierdliwa. Drze się i wścieka o byle co. A piszczy tak, że jak miałabym krysztaly to pewnie by popękały. Idę coś porobić, chociaż baaardzo mi się nie chce Aha a z tymi suwaczkami to tak, że mają nie zajmować więcej niż trzy linijki. Dlatego np. ja swoje zmniejszyłam i są obok siebie. W końcu zajmują trzy linijki, a nie pięć ::
  7. Witanko. Przeciwbólowe i antybiotyk zadziałały. Nie boli (jak na razie).
  8. Witam i ja. Psiapsiółka wpadla rano i kawkę i do Emila, to w miłym towarzystwie wypiłam He he ale się ździwił, jak mu życzenia składala jak staremu ::
  9. Odmeldowuję się z związku z późną porą. Jutro kupa dodatkowej roboty. Muszę Emilowi strój na zabawę odszykować i na urodzinki w przedszkolu coś mu przyszykować. Dobrej nocki kobitki. Dłuuuugiej i spookoojnej.
  10. ło matko to już ta godzina. Zmykam bo m się w koncu obrazi, że ciągle na kompie siedzę
  11. Właśnie spojrzałam na zegarek. Spadam, bo już wiem dlazego m na mnie krzywym okiem zerka.
  12. He he ja też wolę rodzić, choć podobno rwanie trwa krócej :36_2_49::36_2_49:
  13. Ann zdrówka dla Szymka. Moniq tylko nie zgiń w tej bieganinie. Monika moje chłopy po kilka godzin dzisiaj w korkach odstali. Wymarznięci wrócili, że hej. Zmieniłam suwaczki, bo Malgosia pisała, że trza forum przyspieszyć. Chyba mam największą liczbę dzieci. Ja i Manenka ::
  14. Byłam już u lekarza. Dała mi antybiotyk, bo dopoki nie wyleczę zapalenia i atk nie usunę gada. A jak znam siebie to jak przestanie boleć to powiem: po co? - przecież nie boli:36_2_49: Wiem, stara a głupia jestem, ale po pierwszym i ostatnim w moim życiu rwania panicznie się boję. Podwójne znieczulenie miałam, a gośc (chirurg) wyrwał mi go na żywca. Darłam się tak, że jak wyszłam to w poczekalni został tylko mój m blady. Znieczulenie zadziałało potem i przestało mnie boleć. Chpolewka normalnie się boję i co zrobić:36_2_49:
  15. HelołZawiało was czy jak ?? Gdzieście się podziały??
  16. Karina to tak jak moja najstarsza Wcześniej ciężko nam było się dogadać, a teraz codziennie dzwoni po kilka razy i jak przyjeżdża to też jest ok. Ale wiem, że jakbyśmy mieszkały pod jednym dachem to na bank dochodziłoby do kłótni. Taki już ma charakterek ta moja córka. Paskudny, ale to nie po mnie.
  17. anula_73monia on w miarę pozytywnie. W ogóle dosyć dobrze się sprawdza w stresowych sytuacjach. ja gorzej, byłam przerażona... Między moimi dziećmi jest w granicach 4,5 roku i każde dziecko powodowało spore przemeblowania w moim życiu. Dopiero coś sobie poukładałam i bach zmiana planów... Teraz przy Sabinie pogodziłam się z tym, a właściwie , a właściwie godzę, ze chyba dom i dzieci to moje przeznaczenie . Przynajmniej na razie.A poza tym Monia znowu coś nas łączy. też mam dom,( góra w trakcie wykańczania,dół już w fazie remontu) i znam wszystkie uroki, o których piszesz: palenie w piecu, odśnieżanie, trawniki i te sprawy... Wyzwanie dla kogoś, kto wychował się w cieplutkim bloczku... Mój był lepszy. Nie robilam testu, bo przypuszczałam, że to menopauza zbliża się (u nas to rodzinne, 38-40 latek i koniec. Potem nie chcialam sobie świąt psuć. Ciągle jakieś wymówki znajdowałam. W końcu odważyłam się i zrobiłam. Jak zobaczyłam te dwie kreseczki, idę do m i mówię,:"jestem w ciąży", a on na to "Znowu????". Najgorsze były te badania genetyczne, koszmar czekania na wynik. Ale bylo ok. Mania była długa 59 cm i ważyła 3700 ::, a Emil ważył 4100 Ja mam takiego kogos w domu i albo jest za młoda (22lata), albo do niczego. Nie powiem gotuje (pizza i zupki z torebki, sporadycznie normalny obiad), ale co do reszty to koszmar. Bród, smrod i syf. Nie powiem, żebym byla pedantką, ale np sterta garow w zlewie przez dwa tygodnie to chyba każdemu by przeszkaszała. Kamil caly dzień na budowie pracuje i dostanie mrożoną pizzę albo zupkę z torebki. Generalnie sie nie wtrącam, ale czasem mam dość. Klatka schodowa wspólna - sprząta Aśka albo ja. Tnę drzewo i znoszę do piwnicy, czasem Kamil pomoże jak zdąży wrócić. Ale często jest tak wymarznięty, że aż mi go szkoda. A ona by chciała, żeby jeszcze sprazątał i inne pierdoły robił. Sama śpi do 12 jak jest w domu, chyba, że ma zajęcia to idzie i wszystko ma w nosie. A żeby do piwnicy zejść to już wogole nie ma mowy. Podobno boi sie pająków, chociaż ja u nich widziałam, za to w piwnicy ani jednego. No masz ale mi się zebrało na żale. Edzia, Karina pisalam do Małgosi czy wywalić moje dzieci czy jak? Mają być po prostu zajęte max 3 linijki. Tyle, że napisała też, że to nie dotyczy tych, którzy mają więcej niż troje dzieci, więc sama nie wiem jak to jest z fotkami. Można do niej priv wysłać.
  18. He he Migotka, ty chyba wielkiej baby nie widziałaś (zerknij na mój awatarek). Wiesz własny domek to faktycznie fajna sprawa, dopóki się nie okaże że tyle jest ciągle koło niego roboty. Ja mam stary poniemiecki dom i od ponad 20 lat nic innego nie robię tylko się remontuję i końca nie ma. Pokoi też nie ma za dużo. Na dole mam dwa, z czego w jednym tera są maluchy a w drugim my. Na górze Kamil zrobił sobie pokój i mieszka tam z dziewczyną. Mają kibelek z łazienką i kuchnię. Jest jeszcze jeden pokój Weroniki, ale ona ze swoim facetem i dzieckiem mieszkają na lokatorce. W jej pokoju na razie siedzi Aśka. Do zrobienia są jeszcze dwa pokoje. Dla Aśki już wszystko kupiliśmy i czekamy tylko na wiosnę, żeby ruszyć, a dla Emila to nawet ściany trzeba stawiać, a gdzie jakieś lokum dla Amelki:36_2_49::36_2_49: Czasem rzeczywiście chce mi się do bloku wrócić. Anula, a tak z ciekawości, jak Twój m zareagował, gdy dowiedział się, że po rza czwarty zostanie tatą??
  19. U was to samo co u nas?? Normalnie drogowcow śnieg zaskoczyl, Korki takie że hej. Kamil z biskupina jedzie już 3 godziny a jest dopiero na Dubois. M stoi na Hallera bo na estakadzie ciężarówki nie mogą podjechać. Z tego co wiem, jeszcze nie dojechał do placu. A mnie dzisiaj znowu ząb rozbolał, myślałam, że umrę normalnie, pół głowy, ucho i język. Dobrze, że w przychodni dyżur miała dzisiaj pediatryczka dzieci to mi receptę na antybiotyk wypisała, a w aptece dali mi go na krechę, bo padł im telefon i nie było jak kartą płacić. Trza gada wyrwać, ale się boję
  20. Ninnare suwaczków jest pięć i tyleż dzieci :36_2_34: Wnuka nie wpisywałam, bo głupio :Lol: Karinka rzeczywiście nocny marek ze mnie. Kładę się spać średnio o 2 w nocy, wstaję o ósmej i tak wkółko :36_2_49::36_2_49: Co do wózka to ja nie musiałam dźwigać, raptem 5 stopni przed domem mam to wciągałam :: Mam to szczęscie, że mieszkam we własnym domku, ale z drugiej strony wszystko muszę robić sama. W lecie ogrody, trawa, żywopłot, kwiaty itp, nawet zamiatanie chodnika przed domem. W zimie palenie w piecu, odśnieżanie itp. czsem zazdroszczę innym, że przychodzą do cieplego domku, z posprzątaną klatką i odśnieżonym wejściem. Właśnie co do śniegu to napadało u nas chyba już pona 20 cm. Ledwo do domu wróciłam, bo musiałam Emila z przedszkola odebrać i biegiem do przychodni po antybiotyk dla mnie bo mnie zębisko rozbolało. Muszę gada usunąć, ale się boję Dobra idę smażyć placki ziemniaczne, bo mi dziecko z glodu padnie. Reszta stoi w korkach (1,5h syn przejechał 3km), m to samo. Na wiadukcie tiry nie mogą podjechać i stoją. Szok normalnie
  21. Anula ale się uśmiałam (wybacz, wiem, że tobie tak stojąc nie było do śmiechu) Ja już w końcu posprzątałam, kibel, łazienka pokój, ryba dostała nowe większe lokum bo w trakcie remontu m zrobił dziurę w poprzedniej kuli i sziedziala w słoiku, zupę mam z wczoraj, po południu zrobię parę placków ziemniaczanych i już, kolejne pranie sie pierze. Muszę jeszcze drzewa naciąć, bo mi z piwnicy wyszło, ale póki co nie mam jak iść, bo dziewczyna Kamila idzie na jakieś kolokwium, on w pracy, a Aśka w szkole i potem do kina z chłopakiem idzie, czyli wróci wieczorem. Fajnie...za jakieś 2-3 godzinki będę miała w domu zimno jak w psiarni Mała własnie wstała i tańcuje z nosem w tv. Za chwilę muszę ją ubrać i na zastrzyk śmigać, a na dworze tak paskudnie z nieba coś leci ni to śnieg ni to grad. A nie, teraz już śnieg sypie. Byle do wiosny.
  22. Adunia22WItam wszystkie mamusie w tym mroźnym dniu Musze pochwalic sie dziśiejszym sukcesem mojej najmłodszej pociechy:36_2_27: PIERWSZA NOC BEZ PAMPERSA !!!!!!!!!!!!!!!! moja kochana Gabi bliźniaki dopiero jak mialy 3 lata to sie na dobre pozegnały z pampersem a tu taka niespodzianak pół roku na ten moment czekalam ( bo od poł roku w dzień tylko nocniczek) Moja dzielna dziewczynka Zuch dziewczynka. Jak ja bym już chciała z tych pampków wyleźć. No nic skończyłam kawę, sprawdziłam pocztę, NK i wiecznie puste konto i teraz sasuwam do szarej rzeczywistości. Do tego moja mała ma dzisiaj "dzień świni" i ciągle się drze i wszystkim rzuca Zaraz normalnie coś mnie trafi
  23. Witanko :: Słonko dzięki za kawkę. Gabi to czeka Cię wymiana garderoby jak mnie , oczywiście w szafie dziecka. Rena ja też mam taką nadzieję, ale prawda jest taka, że mała jak choruje to rzyga, więc właściwie zastrzyki to najlepsza opcja dla niej. Ciągle te same choróbska: zapalenie gardła i oskrzeli. Teraz był początek zapalenia płuc............a wszystko moja wina. Bo durna stara matka wzięła dziecko na sanki, ubrała owszem ciepło, ale nie pomyślałam, że ona siedzi a ja się ruszam to mi ciepła. Niczym jej nie przykryłam i sama ją załatwiłam :36_2_49::36_2_49:
  24. Nie nooooooo, coś wcisnęłam i wielkiego pościora mi wcięło Dobra witam się ponownie. Posprawszałam już wiadomości na poczcie i Nk, sprawdziłam konto - puste Mam dzisiaj szczere chęci, żeby posprzątać chałupę, ale sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Od dwóch dni mam @ i do tego bolał mnie ząb. Tak się zastanawiam, czy to właśnie nie wpływ @ na ciśnienie, bo normalnie tak mi wczoraj pulsowało jakby kosmici lecieli (jak oglądałyście "Crittersy" to wiecie o co chodzi). Sweeti i tu pytanko do Ciebie: co robić jak tak pulsuje? Normalnie zębisko poszlo do góry i szczęki nie mogłam zacisnąć. A dzisiaj już nie boli,za to leje się jak z kranu. Buziaki. Demi trzymam kciuki żeby terapia pomogla i Tobie psychicznie i Twojej mamie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...