Skocz do zawartości
Forum

gagawa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gagawa

  1. anna_bDziewczyny, dzisiaj mam pierwszy kryzys :(( jest mi cholernie źle i smutno. Właśnie sie poryczałam i chce do domu do dziecka :(((( ... anna_b trzymaj sie. Musisz to przetrwać, jutro napewno będzie lepiej. Pamiętaj że twój maluszek czeka na CIebie w domu i napewno bedzie szczęśliwy jak wrócisz. A z tatusiem napewno nie jest mu źle.
  2. Hej dziewczyny, co tu tak cicho?????
  3. Anna_b fajnie że jakoś poszło. Oby tak dalej. Myślę że nie ważna ile dni minie zawsze pracujące mamy będą myślami uciekały do swoich maluszków.... Ja jeszcze mam trochę czasu ale już mi się to śni po nocach... A jak Twój maluszek znosi rozłąkę? Podobno takie półroczne dzieciątka lepiej znoszą rozłąkę niż starsze.
  4. anna_b wychowawczy jest super tylko że nie chcą za niego płacić. Na szczęście dajemy jakoś radę z jednej wypłaty ale muszę już wrócić zeby nie stracić posady. A poza tym możesz przecież pisać o wychowawczy już nawet po powrocie do pracy z miacierzyńskiego jeśli nie będziesz umiała tego znieść. Też trzymam kciuki za pierwszy dzień. Oby minął Ci spokojnie i bez stresu. Bądź dobrej myśli, napewno będzie dobrze!
  5. Czesc dziewczyny, ja wracam na poczatku pazdziernika. Moja mala bedzie miala roczek wtedy. Mialam wrocic jak skonczyla 6 miesiecy ale szczerze mowiac nie bylam na to gotowa i wzielam 6 miesiecy wychowawczego. Mysle ze teraz juz dojrzalam do tej decyzji a moja coreczka idzie do zlobka. Nie chcialam ani niani ani opieki rodzicow. Mam nadzieje ze sie jakos zaklimatyzuje bo narazie to bezemnie ma problem godzinke wytrzymac... Zdecydowalismy po wielu przemysleniach ze zlobek bedzie najlepszy. Ciagle jeszcze ja karmie ale staram sie powoli wylaczac dzienne karmienia ale nadal chce pozostac przy cycusiu na noc i w nocy.
  6. Pierwsze 6 miesięcy sterylizowałam. Teraz tylko myję płynem w ciepłej wodzie. Przestałam jak mała zaczęła raczkować - bez sensu sterylizować jak i tak zlizywała wszystko z podłogi...
  7. Ja miałam wystający a jest dziewuszka
  8. Heloł dziewczyny!! Ja już po drugiej stronie Polski. Narazie pogoda taka sobie ale sie instalujemy więc nic nie szkodzi. Mam nadzieję ze na weekend się polepszy żeby można nad morze jechać Mała jakoś przetrwała podróż chociaż dwa razy trochę poryczała. Ale i tak dzielnie to zniosła. Do usłyszenia
  9. Wróciłam właśnie od alergologa. Wiecie co mi powiedziała odnośnie owoców? Jeśli nie daję swoich tzn. z własnego albo znajomego ogródka to lepiej żeby dawać słoiczki niż takie z bazaru... Podobno te świństwa którymi pryskają owoce zeby dłużej się trzymały to okropne paskudztwo... No to do usłyszenia za jakieś 2-3 dni. Idę sie pakować. Mała śpi. Przede mną dużooo pracy jeśli chcemy jutro wyjechac wieczorkiem. Mam nadzieję że będzie ok. Jedzie z nami jeszcze jedna 10-latka będzie więc wesoło. Tylko podróży się trochę boję. Nastepny post już z pomorza będzie Do usłyszenia.
  10. Ja też mroże właśnie porzeczki, agrest, mama pogotował ami przeciery także z jagód i malinek, będzie jak znalazł w zimę. Lena, moja mała raczkuje ale tak trochę dziwnie, jedną nogą, bo drugą ma zgiętą jakby siedziała po turecu i ciągnie tą nogę.. Ale nie zmiejsza to tempa przesuwania się.. Próbuję ją też zachęcić do chodzenia, jak tylko czuje oparcie to idzie prawie sama ale jak się ją tylko puści to siada grzecznie na pupie i dalej już idzie na czworakach
  11. gagawa

    Żłobek

    Witajcie, ja właśnie zapisałam córeczkę do żłobka, będzie miała 12 miesięcy prawie jak pójdzie piewrwszy raz. Dziewczyny, jak było u was z okresem adaptacji? Ja się boję oddać małą od razu na cały dzień bo boje się że się zrazi, jak dotąd spędza całe dnie ze mną.. Podzielcie się swoimi doświadczeniami bo nie jestem pewna jak ją wdrażać.. Myślałam aby pierwszy tydzień do obiadku, potem w następnym tygodniu wydłużyć do 14 (czyli z drzemką poobiednią) bo tego się najbardziej boję że bezemnie nie zaśnie bo to taki mamincycuś i bez cyca nie zasypia . A potem to już pełny wymiar.
  12. gagawa

    wiek żłobkowy

    Ja też właśnie dziś zapisałam córkę. Będzie miała prawie 12 miesięcy jak pójdzie pierwszy raz... Już się boję..
  13. W którejś z ostatnich gazet o dzieciach (nbiestety już wyrzuciłam i nie pamiętam której) był test. Przy dużej ilości sciąganego pokarmu polecali Avent i Medele, zaś Lovi, Canpol , tomme Tippee - słabe opinie i polecane jak sie rzadko i niewiele pokarmu sciąga. U mnie osobiście od 9 miesiecy jest reczny Avent i jestem zadowolona super. Gdybym wiedziała że tak długo będę miała pokarm pewnie skusiłabym się na elektryczny. Ale nie narzekam. Ściągaa szybko i bez bólu.
  14. hEJ DZIEWCZYNY, PONIŻEJ LISTA OWOCÓW KTÓRE NAPEWNO MOGĄ NASZE MALUSZKI JEŚĆ: jabłko gruszka winogrona banan morela arbuz śliwki maliny dzika róża jagody wiśnie porzeczki kiwi brzoskwinie daktyle rodzynki czereśnie czarne jagody jeżyny aronia borówka amerykańska borówki żurawina poziomki truskawki papaja ananas w 11 miesiącu dochodzą fgi, a w 12: pomarańcze mandarynki grejpfrut cytryna limonka
  15. Nie wiem czy wam pisałam ale we wtorek jadę na 4 tygodnie na pomorze . Liczę żę się pogoda utrzyma i bedzie super Tylko pakowanie mnie przeraża!!
  16. Julia, swieże to ja dawałam : arbuz, banan, truskawka, melon, malinki no i tą odrobinkę czereśni. W zasadzie to co jest dostępne w tym okresie swierze i dojrzałe. Winogronka w formie soczku gotowego. Gruszki - przecier ze słoiczka. Porzeczki, jagody i malinki także w formie kisielu - uwielbia go sama rączkami jeść ;-)))) (jagodowym ja sama karmie ... wiadomo dlaczego ... Ja teraz jestem u rodziców, jak wrocę wieczorem to wam puszcze listę owocków które nasze maluszki mogą jesc, z różnych źródeł (książki, gazety, net) spisywałam i zapisywałam w tabelce dla odpowiednich miesięcy, no i teraz mam super bazę co już może jeść a co nie. Ale generalnie to w 10 miesiacu to już wszystkie prawie owoce z wyjatkiem cytrusów (dopiero w 12 miesiacu)i kiwi zdaje sie. ale poprawie jeśli coś namieszałam wieczorem lub jutro rankiem.
  17. Lena, truskaweczki jak dziecko nie jest alergikiem już można ale na wszelki wypadek pierwsze mu obierz z tych pestek - bo to one najbardziej uczulaja. A co do jedzenia to u nas jest mniej wiecej tak: 9:00 mleczko i drzemka poranna - czasem bułka a raz chlebek z masełkiem był ;-)) 12:00 zupka 14:00 drugie danie no chyba ze bardzo duzo zje o 12 i np gotwe danie z miecem to o 14 tylko cycus albo owoc. 16:30-17:00 owoce (surowe, soczek taki przecierowy albo kisiel na bazie owoców przetartych) o 19:30 mleczko do spania tylko no i mała w nocy jeszcze cycusia ciagnie. Niedługo też jej chce dawać kolacyjkę. Ja zupki czesto robie ale jak mamy jakieś wyjście albo nam sie rano spacer przeciągnie i nie zdąże zrobić to gotowca, poza tym mała lubi dynię z niemniaczkami i czasem jej to daje zamiast zupki. Słoiczek - bo skąd dynie o tej porze roku wziąść Dania z mięsem daje ze słoiczków zawsze. Jogurtów ze wzglęu na skazę nie daje no ale trudno. Moze kiedyś to nadrobimy. Chce też niedługo dać żółtko bo mi tak lekarz poleca, ona ma uczulenie na białko ale żółtko może być ok. Tylko czekam jak upał zelżeje bo jak ją obsypie w ten skwar to będzie wrzask (u mnie od 4 dni 30-32 w cieniu )
  18. Wybaczcie ze tak późno. Firma MOSBITO, zaplaciłąm 15,40 zł Apteka Internetowa Tanie Leczenie pl: MOSBITO plastry przeciw komarom 12 sztuk
  19. U mnie najwyżej lansuje się Tomme Tippee. Avent też ok, ale małej zawsze coś boczkiem wypływało przy tej butelce. Stosuję ją jeszcze czasem do kaszki bo mam akurat taki smoczek ale wolę TT. I polecam bo świetny, szczególnie jak sie karmi piersia.
  20. Lena, ja też małej dałam już posmakować czereśnie, zjadła chyba 1 czy 2. Z tego co wyczytałam można od 8 miesiaca zdaje sie dawać. Lodów ani czekoladek nie daję ze względu na skazę białkową bo w lodach jajka a czekolada wiadomo kakao i często mleko Ale ostatnio polizała lodów takich wodnych i bardzo jej smakowały ale boję sie dawać wiecej bo nie wszystkie są barwione sokami - w większosci sztucznymi barwnikami. Wymyśliłam ostatnio ze zrobie jej lody. Wystarczy zamrozić umyte i pokrojone w plasterki owoce a potem zmiskowac i sorbet gotowy. Czekam jak moja mama bedzie miała własne malinki na ogródku A przy okazji to jakie jeszcze owoce dzieciaczką dajecie? Moja je arbuza, morele, gruszkę, maliny,banan, jagody, melon jej nie smakuje, na truskawki i jabłko jest czulona, probowala czeresnie jak pisałam ale narazie małe ilości.. kończą mi sie pomysły
  21. Ja też uważąm ze to tylko 3 miesiace. Ja już ponad 9 miesiecy po cc a brzuch mam dalej jak w 5 mc... choć ostatnio zaczyna spadać. Trzeba sie wziąść za ćwiczenia ale jakoś nie mam motywacji
  22. A ja dziś kupiłam takie plasterki co się przylepia na wózek albo na ubranie i podobno to chroni do 12h - dziecko pani aptekarki testowało :-)) Jak tylko bede miala okazje sprawdzic dam znac jak dzialaja
  23. Ja przed ciążą ważyłam 55 pod koniec 81. Po 9 miesiącach ważyłam 72 :-((( ale ponieważ ostatnie tygodnie przeszłam na dietę (mala ma alergię a ja ją karmie) to już mam 69 . Schodzi mi około 1 kg/tydzień. I nie pogniewam się jak tak dalej będzie
  24. juliaWitamGagawa dziekuje bardzo Te wafelki i ciasteczka to napewno super sprawa Moj tutaj tylko dostaje chrupki kukurydziane, bo nic innego dla maluchow nie znalazlam. Julia tylko uważąj z ciasteczkami - zawierają mleko (1%). Ja zaryzykowałam i dałam maej 2 i na drugi dzień miała małą plamkę na szyi. Ale od czasu do czasu będę jej po jednym dawać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...