Skocz do zawartości
Forum

kat_ja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kat_ja

  1. Fasolka po bretońsku. I tak chyba będzie przez najbliższy tydzień, bo znowu mi wyszła ilość jak dla pułku wojska... Jeśli macie ochotę, to zapraszam :-) Dla Gośki pieczarkowa i panga z patelni grillowej.
  2. Dzień dobry :-) Ma ktoś ochotę na fasolkę po bretońsku? Jeśli tak, zapraszam, bo znowu wyszła mi z największego garnka Nikita, trzymaj się i nie daj się nerwom. Mamy na razie unikaj, bo rzeczywiście przy chemii jest bardzo obniżona odporność i zwykły katar może się skończyć naprawdę źle. Trzymam za Was kciuki! Po pierwszych 3-4 chemiach może być złe samopoczucie. Podobno im dalej tym lepiej. Zapytajcie lekarza czy są Mama może dostać jakieś leki łagodzące nieprzyjemne skutki chemii - wiem, że są takie. Powodzenia! Ewka, widzę że masz tak samo jak ja... Jak dostałam kasę za tłumaczenie, to zaraz Gochę obkupiłam w ciuchy i zabawki... Pudelek, napisz jak się nazywają te nowe grnulki które stosowałaś na katar? Ja już zaczynam wątpić... Gocha znowu z gilem Kaskasto gratki nowego auta! Ann, jak Ulcia z gardłem? Dzisiaj znowu byłyśmy w grocie. Chodzimy teraz 2 razy w tygodniu. I wiecie co? Odkąd zaczęłyśmy tak regularnie chodzić, to odstawiłam leki przeciwastmowe i czuję się fantastycznie Może to autosugestia, albo nie wiem co, ale czuję się ekstra!!!
  3. Dzień dobry :-) Coś ostatnio doba mi się skróciła... Nie pamiętam co komu miałam napisać, więc tak tylko ogólnie kliknę: - dużo zdrówka dla wszystkich - długich przespanych nocek - dobrych humorów Zupa mi się chyba ugotowała na twardo...
  4. Pieczona karkówka w sosie pt. "co mi wpadło w ręce", ziemniaki, tarta marchewka.
  5. ooo, dopiero teraz zauważyłam, że Gocha dzisiaj kończy 2 lata i 7 miesięcy Może z tej okazji jest taka grzeczna...
  6. Ale za to jutro... Gocha nocuje i stołuje się u dziadków, a u nas pita z super wsadem
  7. Dalej pomidorowa, bo mąż wczoraj obiadował na szkoleniu
  8. Pudelek, taki kaszel poinfekcyjny może się dosyć długo utrzymywać - nawet do 1,5 miesiąca. Dodatkowo suche powietrze nie za dobrze robi na delikatną śluzówkę. Ja zauwazyłam, że u nas bardzo dobrze sprawdza się nawilżacz. Chodzi praktycznie nonstop, ale dzięki temu Gocha przestała pokasływać w nocy i nie ma przesuszonego nosa. Co do basenu, to jeśli Bartek nie ma lejącego się kataru, to ja bym się na Twoim miejscu wybrała. U nas ze względu na te ciągnące się infekcje, Gośki nie zabieramy praktycznie nigdzie, gdzie są większe skupiska ludzi (markety, centra zabaw dla dzieci itp.). Ostatnio tylko do groty jeździmy autobusem. Gośka jest po tym "odizolowaniu" jak z innego świata - normalnie jakby pierwszy raz wszystko na oczy widziała. Żal mi jej, ale wiem, że robię to dla jej dobra...
  9. Dzień dobry. Ale wiosna u nas!!! Taką pogodę lubię. Jeszcze z 10 stopni więcej i będę szczęśliwa na maxa Pudelek, to fajnie, że kaszel lepszy. Jakby co, to pytaj - po prawie 3,5 miesiącach walki u Gochy mogę się nieskromnie nazwać ekspertem w dziedzinie kaszlu... Kaskasto, fajnie macie :-) My ostatnio bylismy w kinie w ramach rocznicy ślubu (czyli w lipcu...). Jutro natomiast odstawiamy Gochę do dziadków i robimy pożegnanie kolegi, który wyjeżdża do Belgii z biletem w jedną stronę. Trochę smutna okazja, ale zawsze okazja do wolnego weekendu, hehe.
  10. Pomidorowa i rybka dla Gosi. Dla nas tylko pomidorowa (leń...).
  11. Pudelek, daj zatem znać jak się sytuacja rozwija. Zdrówka życzymy! Jaskula, leż i odpoczywaj. Dasz radę, trzymamy kciuki. Ewka, zdjęcia super! Ale modelka, hehe. Saljut, nie zazdroszczę nocy. Miejmy nadzieję, że dzisiaj będzie bez zarzutu. Gocha wstała bez histerii (na razie...). Mam nadzieję, ze jej tak zostanie Idę wydać drugie danie dla panny.
  12. Pudelek, a ten kaszel to suchy jest? Bo Sinecod jest na typowo suchy kaszel. Trzeba uważać, bo jesli kaszel jest choć trochę wilgotny to podawanie specyfików zawierających cytrynian butamiratu (Sinecod, Supremin itp.) może zahamować odksztuszanie wydzieliny i doprowadzić do zapalenia oskrzeli. Nam na suchy kaszel pomógł z łagodniejszych środków Drosetux (3x dziennie po 5ml) naprzemiennie ze Stodalem (również 3x dziennie po 5ml). Potem jak kaszel był troche bardziej mokry syrop prawoslazowy, albo jeszcze lepszy jest Herbapect Junior (jeden i drugi do 5x dziennie po łyżce do zupy - czyli po ok. 2,5 - 3ml). Ja Ci powiem, że osobiście boję się tych syropów i kropli zawierających cytrynian butamiratu, bo czytałam wiele opinii na temat ich skutków ubocznych... A tak w ogóle, to dzień dobry wszystkim :-)
  13. Ann, zajęcia z przedszkolanką są w soboty o 13.00, ale na razie odpuszczam, bo widziałam, ze tam starsze dzieci raczej są (5-6 lat). Wczoraj byłyśmy same, bo pora taka mało popularna. Ja na leżaczku, a Gocha bawiła się w soli koparkami, gotowała zupę solną, robiła mi ciasteczka itp. Fajnie było :-)
  14. Grzybowa z prawdziwków i medaliony z polędwiczek wieprzowych w sosie również prawdziwkowym + ziemniaczki.
  15. O rany... Gocha znowu weszła w etap wstawania z popołudniowej drzemki z paskudnym humorem i rykiem. Jesteśmy po godzinnej histerii, tak w zasadzie bez powodu... Jak już się uspokoiła (tak samo nagle jak się rozryczała), to zażyczyła sibie kurczaka i sok pomarańczowy... Szczęśliwie i kurczaka i pomarańcze miałam w pogotowiu Ale mnie zmęczyła... Jutro znowu śmigamy do groty - mam nadzieję, że znowu będę mogła sobie poleżeć na leżaczku i posłuchać bajek Któraś z Was prosiła o link - proszę bardzo :-) Jaskinia solna warszawa bielany,sauna na podczerwień,grota jodowa,fototerapia
  16. Dzień dobry :-) U nas piękna pogoda (prawie wiosenna) i w ziwązku z tym 1,5 godz. spędziłysmy na spacerku oglądając... budowę metra. Gośka zna już chyba większość maszyn budowlanych - ku uciesze mojego brata, który jest serwisantem tychże maszyn. Ann, jak po spacerku? Kaskasto, ja też wczoraj pokolędowałam. Gocha oczywiście walnęła parę tekstów. M.in.: "no kiedy wreszcie przyjdzie ten ksiądz???". A jak przyszedł to patrząc mu prosto w oczy: "No kto to jest, no kto? To ksiądz??? Naprawdę?" Mieliśmy ubaw niezły. Co do teściów, to przemilczę... Pudelek, ja nie mam raczej znaczących sukcesów w leczeniu granulkami homeopatycznymi, więc zazdroszczę, że u Was tak fajnie podziałały. Saljut, ja też się wybierałam na koncert rosyjskich chórów, ale niestety zabrakło biletów... Może następnym razem Ewka, gratulacje zawieszenia strajku Donoś na bieżąco jak się rozwija sytuacja. AsJa, zdrówka dla Was wszystkich! Uciekam kłaść marudę. Wstała dzisiaj przed 8, co jest dla mnie małym szokiem, bo ostatnio to musiałam ją ok. 9 sama budzić...
  17. Dzień dobry :-) Żyję, ale jestem zarobiona tak, że nie mam czasu taczek załadować, hehe. Wczoraj bylismy prawie 4 godz. w Arkadii i wyszłam taka zmęczona, że ledwo do samochodu doszłam. Efekt: dla Andrzeja 2 pary spodni, koszula, marynarka, dla Gochy 2 golfiki, piżamka, 3 pary skarpet, dla mnie... kapcie Ale przynajmniej męża ubrałam i wygląda trochę bardziej jak kierownik No i oglądaliśmy wczoraj u znajomego ten telewizor na który się napaliliśmy. Powiem brzydko - jest zaje... Kupujemy!!! W sobotę zaliczyłysmy z Gochą grotę. Bardzo mi się podoba - Gośka jakoś się tak wyciszyła, że aż dziecka nie poznałam Jak weszłyśmy to mi rzuciła tekst: "Ty tu sobie siadaj na lezacku, a ja ide pokopać." :-) W środę następna wizyta. A jutro czeka mnie ból brzucha, bo muszę się zameldować w Urzędzie Pracy, bleeeeeeeeee... Buziaki dla wszystkich!
  18. Gocha choruje od momentu jak poszła do żłobka czyli od września. We wrześniu była 8 razy, tyle samo w październiku, w listopadzie 3. Z początkiem grudnia zrezygnowalismy ze żłobka. Na dzień dzisiejszy jesteśmy z lekkim katarem, po wizycie u alergologa i czekamy na wyniki badań krwi (panel wziewny). Tak naprawdę żaden lekarz jej nie doleczył do końca, choć były dwa antybiotyki i kupa innych leków. Po tym wszystkim ja ją wyprowadziłam na prostą syropem z czosnku, potężnymi dawkami wit. C, inhalacjami z soli kuchennej i syropami ziołowymi na kaszel. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wypróbowałam na moim dziecku ponad połowę asortymentu dostepnego w aptece dla jej przedziału wiekowego. Bardzo ciężko jest leczyć w tej chwili dzieci, bo ze względu na opóźniającą się zimę szaleje wirus tzw. pseudogrypy, którą nazwano "echo". Ciągnące się infekcje mogą trwac nawet do 4 miesięcy!!! Należy uważać na uszy, łagodzić kaszel, zbijac gorączkę i... modlić się, żeby to cholerstwo się wreszcie skończyło... ZDRÓWKA!!!
  19. Witam w nowym roku :-) Jakoś ostatnio nie mam czasu nawet poczytać. Wczoraj zdąrzyłam się zalogować i na tym koniec... U nas na razie początek roku lepszy niż końcówka starego. Gocha tylko z lekkim katarkiem (ale do tego to już się przyzwyczaiłam...). 28.12 bylismy na pobraniu krwi do panelu wziewnego. Przeżyłyśmy to ciężko - i Gosia i ja. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie powtarzać. Dzisiaj cały dzień w domu, bo aura trochę mało spacerowa. Ciastolina rules A tak z innej beczki: ma któraś z Was telewizor LCD albo plasmę? Zbieram właśnie opinie wśród posiadaczy i jestesmy po wizji w sklepie, ale jakoś mnie mało przekonały... Jak nietrudno się domyśleć zbieramy się do zakupu no i trochę byłoby mi przykro jakby się okazało, że się pospieszyliśmy i z naszej kablówki będzie słaby obraz. Tak więc jesli macie jakieś wieści i chcecie się podzielić, to czekam na opinie. A tymczasem wszystkiego dobrego w nowym roczku :-)
  20. Wpadam życzyć Wam, aby te Święta były przede wszystkim spokojne i zdrowe. A poza tym pyszne i prezentowe. Kaśka z Rodzinką
  21. Mam karnet do groty! Gośka zachwycona. Nawet się pobeczała jak usłyszała, że już koniec :-)
  22. Dzień dobry! Melduję, że żyję choć wczoraj było ciężko. Czymś się podtrułam (choć nie bardzo wiem czym, bo ogólnie ostatnio mało jem) i myślałam, że padnę tak mnie męczył żołądek... Ale dzisiaj dzielnie wstałam, kupiłam rano rybki, schab w morelami siedzi w piekarniku, schab do galarety czeka aż galareta wystygnie :-) Wysłałam Gochę z tatą do groty. Zobaczymy czy się spodoba. AsJa wyściskaj Stasia i pocałuj łapkę od ciotki Kaśki :-) Jaskula, oszczędzaj się. Jak nie zrobisz wszystkiego, to świat się nie zawali. A Ty Ewka nie dręcz się - jeden słodycz Ci nie zaszkodzi. Powiem Ci, że ja zaprzestałam stosowania różnych diet, bo na mnie najlepiej odchudzająco działa stres i brak czasu. No i dzięki temu mam 3,5kg mniej do noszenia, hehehe. Ale jeszcze muszę się spooooro podenerwować, żeby zacząć wyglądać jak człowiek... Kot mi chyba podżera rybę... Zamorduję sierściucha!
  23. No nareszcie czuję Święta! Moją kapustą pachnie chyba w całej klatce :-) Poza tym Gocha zeżarła mi 7 sliwek suszonych i pół paczki rodzynek. Po taki menu jutrzejsza wizyta w grocie stoi pod znakiem zapytania...
  24. Dzień dobry piątkowo. Jestem nieprzytomna. Wstałam o 6.20 i poleciałam na Wolumen po zamówioną kapustę. Z tego niewyspania ledwo do domu trafiłam. Ale na szczęście drogę wskazało mi prawie 12kg zakupów, bo oprócz kapusty oczywiście jeszcze dokupiłam "conieco"... Kaskasto, kaszlom mówimy precz!!! Gosia w tej chwili pije kolejny syrop. Niedługo mi się asortyment w aptece skończy... Uciekam kłaść Małgochę i zabieram się do kapusty, bo zanim ją zrobię to mnie wieczór zastanie...
  25. Oj, zazdroszczę, że tylko na dwie osoby robisz... U mnie to się już uszy od garnków urywają, tyle tego żarełka pichcę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...