-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kat_ja
-
Zjadłam jednego pączka i mam dość. Chyba się starzeję, albo jestem chora...
-
Słuchajcie, klasyczne risotto robi się z ryżu SUROWEGO, który wrzuca się na patelnie bądź do rondla i dodaje bulionu, albo wina i wody porcjami. Jak ryż wchłonie jedną porcję płynu dodajemy następną i tak aż ugotuje się do miękkości. Wg mnie nazywanie risottem wszelkich potraw z gotowanym osobno ryżem to profanacja... Ale to już tylko moje zdanie. Oczywiście najlepszy jest ryż arborio, ale może też w zastępstwie być długoziarnisty jaśminowy.
-
Znaczy się jakieś przesilenie w powietrzu...
-
Pudelek, jakby tego było mało to właśnie małżonek mi zakomunikował przez GG, że na 9 lutego zaprosił sobie ulubionych znajomych. Szkoda tylko, że to nie są moi ulubieni znajomi...
-
Kalafiorowa i pączki
-
Dzień dobry :-) Ewka, kiedy następna pełnia, bo jak dla mnie to chyba już dzisiaj się zaczyna... Jestem taka podminowana od samego rana, a właściwie od 2.00 w nocy, że chyba pęknę Przysnęłam wczoraj na kanapie. Pan mąż postanowił mnie nie budzić, więc wstałam o 2.00, poszłam się umyć i zajrzałam do Gochy. A tam powódź!!! Normalnie tak się przesikała jakby się połozyła w kałuży No więc zmiana pościeli, przebierani itp... No i oczywiście się rozbudziłam. Do 3.00 czytałam książkę, ale mi się skończyła, więc postanowiłam spróbowac zasnąć. Na tyle skutecznie, że udało mi się to zrobić o 4.25. Bez komentarza... W grocie też nie odpoczęłam, bo była 3 dzieci z mamusiami, które preferowały wychowanie bezstresowe i jeden upierdliwy nastolatek, który ciągle kwęczał, że mu się nie podoba... Do bani jednym słowem. Nawet mi się pączka nie chce... Idę kłaść Gochę, ale pewnie nie będzie łatwo :-(
-
Mam jeszcze przepis na makronową. Ale wrzucę później, bo muszę sobie przypomnieć wszystkie składniki...
-
Ja robię taką: - 1 mała paczka makaronu chińskiego (sojowego lub ryżowego) - 1 paczka paluszków krabowych - 1 średni ogórek świeży - 1 pęczek koperku - sól, pieprz, majonez, sos sojowy jasny Makaron przygotować wg przepisu z paczki. Po odcedzeniu pokroić na mniejsze kawałki, żeby było łatwiej jeść. Paluszki krabowe pokroić w talarki, ogórka w kostkę. makaron skropić sosem sojowy, bo sam jest w smaku dość mdły. Wymieszć z paluszkami, ogórkiem i posiekanym koperkiem. Całość doprawić solą, pieprzem i majonezem. Jeśli ktoś lub ostrzejsze smaki, to można dodać japońskiego chrzanu wasabi (rozprowadzić w sosie sojowym i dopiero polać makaron). Ja dodaję też czasem pokrojone w kostkę awokado i trochę soku z cytryny. SMACZNEGO :-)
-
My już po zakupach. Gocha była super grzeczna. Aż sama nie mogłam uwierzyć... W drodze powrotnej kupiła sobie rybkę na obiad - oczywiście ososia Co do mojego niespania, to najdziwniejsze jest to, że nie czuję zmęczenia... Wczoraj połozyłam się wieczorem na kanapie i też nie przysnęłam. No starość normalnie... Ann, powodzenia u lekarza! Pudelek, mnie ręce drętwieją od kręgosłupa. Drugi miesiąc nie mogę sobie dopasować dobrej poduszki Kaskasto, kuruj się! Dziubala, miejmy nadzieję, że to tylko incydent z tym kaszlem.
-
Dzień dobry. Za mną kolejna praktycznie nieprzespana noc... Nie wiem co się dzieje, ale od niedzieli mam problemy ze spaniem. Jest mi niewygodnie, drętwieją mi ręcę, śnią mi się głupoty i ogólnie mam wrażenie jakbym cały czas była w stanie czuwania, a nie snu Dzisiaj przewalałam się od 4.10. Po czym wstałam o 7.00 i zrobiłam mężowi jajecznicę na śniadanie... Czyżbym już się tak bardzo postarzała??? Zaraz ruszyamy z Gochą do sklepu po książeczki z naklejkami - Koparki i wywrotki oraz traktory... Miłego dnia
-
Kalafiorowa dla wszystkich, gulasz z buraczkami kończy mąż, dla Gośki dodatkowo łosoś z grilla.
-
Spacer zaliczony :-) Gocha śpi. Oczywiście przed spaniem zaliczyłyśmy małą histeryjkę, bo leniwiec ma teraz fazę na niemycie zębów... Ale w tej kwestii jestem twarda i choćby nie wiem co, zęby umyć musi przed spaniem. Pudelek, a Bartek śpi jeszcze w dzień? Fajnie macie z tym zasypianiem wieczornym. U nas masakra. Gośka potrafi po przeczytaniu bajki bawić się jeszcze prawie 2 godz. A wstaje po 7.00 rano Ann, daj znać co z Tobą. Nikita, głowa do góry! Jak nie tym to innym razem się uda. Ewka, z allegro już parę razy miałam przeboje z wygórowaną ceną. Często jest tak, że jak aukcja startuje od bardzo niskiej ceny to ludzie się nakręcają i licytują ponad granicę rozsądku...
-
Gulasz, ziemniaki i buraczki na ciepło.
-
Pudelek, powiem Ci, że będziesz miała problem z piekarnikiem gazowym do zabudowy. Ja też szukałam i znalazłam tylko 2 typy w necie. Poza tym spece raczej nie polecają ze względu na bezpieczeństwo - jest to jednak zamkniete i przy ewentualnej nieszczelności może dojść do nagromadzenia gazu w przestrzeni między piekarnikiem a blatem. Ale pytaj, może uda Ci się coś znaleźć.
-
Witam po weekendowej przerwie (trochę mi się przedłużyła, hihihi). Nie wiem co komu odpisać oprócz tego, że wszystkim chorym zdrówka życzę. Acha, widziałam kotka Kaskasto - suuuuuper :-) Z naszych planów weekendowych nie wyszło wiele. Półki nadal stoją w kącie, dziury nie pozalepiane... Ale za to poszliśmy sobie do kina na American Gangster. Polecam - długi, ale warto! Poza tym steków też nie popróbowaliśmy, ale i tak było superowo Zmykamy zaraz na spacerozakupy korzystając z tego, że chwilowo nie pada.
-
Jestem złą matką... Kazałam wyprać Gośce spodnie, które ubłociła i wyczyścić buty... A ona powiedziała, ze była niegrzeczna i już więcej tak nie zrobi i wyczyściła też moje buty O rany, ale mi głupio...
-
Pudelek, kupiłam Kalium 9ch. Mam pod nosem aptekę homeopatyczną (ale ze mnie sierota, że nie widziałam wcześniej...) i jak coś wypróbuję nowego to na pewno dam znać. Ale dzisiaj to mnie Gocha powaliła tekstem: "Cuje zapach! To chyba cosnek..." Normalnie łza mi się w oku zakręciła z radości
-
Ja planuję kolację niespodziankę. Coś co małżonek lubi i się nie spodziewa. Do tego jeszcze jakaś ładna "laurka", fajny filmik do obejrzenia i... może nowa bielizna...
-
Nie chcę zapeszyć, więc mówię po cichutku: Pudelek masz u mnie duuuuże piwo, albo flaszkę czy winko, no co tam pijesz to masz Gocha praktycznie nie ma już kataru!!!! Dzięki za polecenie granulek! Pisz, czego jeszcze używasz w nagłych wypadkach bo widzę że homeopatia wróciła u nas do łask
-
Pamiętajmy o jednym - sepsa nie jest chorobą! Sepsa to zespół objawów zewnętrzynych świadczących o wewnętrznych zmianach w organiźmie. Dlatego jakotaką sepsą nie można się zarazić. Mało to pocieszające, ale przynajmniej tyle dobrego, że nie każdy przypadek sepsy może powodować lawinę zarażonych. Niecały rok temu z powodu sepsy zmarł mój brat cioteczny. Miał 31 lat, był zdrowy, wysportowany, silny... Pojechał na ferie z rodziną do Zakopanego. Już nie wrócił. Zostawił żonę i 5 letnią córkę... Z tego co się dowiedzielismy padł ofiarą meningokoków C. Żonę i córkę nie ruszyło. Jemu się nie udało...
-
Kaskasto, odpowiedź jest prosta: żeby nam się żyło wspaniale i dostatnio w naszym pieknym kraju z doskonale rozwiniętą infrastrukturą, siecią autostrad, urzędami przychylnymi dla petentów, łatwą drogą do otwarcia własnego biznesu z wyśmienitą, uprzejmą i zawsze dostępną państwową służbą zdrowia. No słowem, żeby było tak wspaniale jak jest... Też mnie to wk...
-
Kaskasto super zakupy :-) Z drapakiem sie wstrzymajcie, bo ja nie znam kota, który by go uzywał (a znam ich parę). Koszyk do spania też kupcie na razie najprostszy, bo może się okazać tak jak u nas - wywalilismy prawie stówę na domek, a hrabina nawet raz dobrze do niego nie wlazła... Ewka, nasza do pewnego czasu (czytaj do czasu aż nie przyuwazyłam) myła sobie łapy w mojej szklance z wodą, którą zostawiałam zawsze gdzieś na blacie... Gocha robi mi dzisiaj tradycyjny koniec tygodnia. Na spacerze specjalnie wskakiwała w błoto i kałuże. Za karę spacer został skrócony, nie dostała żelek, bo walnęła histerię w sklepie, a po południu sama będzie sobie prała spodnie... O matko, niech już będzie jutro...
-
AsJa, ja najpierw nie chciałam zmywarki, bo praktycznie nie zmywałam ze względu na alergie (ciągle miałam wysypane ręce). To A. się uparł i krok po kroku zaczął mnie przekonywać, hehe. I jeszcze jeden plus zmywarki - można sobie wstawić ładny zlew jednokomorowy i zrezygnować z ociekacza na naczynia. Zyskuje się wtedy dodatkowy blat do pracy, a to bardzo ważne przy małej kuchni.
-
My nie mieliśmy żadnych preferencji co do firmy. Trafilismy w promocji Mastercooka i jestem jak na razie (po roku) bardzo zadowolona. Jedyny minus tej zmywarki to to, że jest dość głośna a kuchnię mamy otwartą na pokój, więc jak chcesz zmywać i oglądać TV to trochę przeszkadza.
-
Pudelek, żeby nie było nam za dobrze to mamy jeszcze inne plany: powieszenie dwóch półek u Gochy w pokoju, zaklejenie paru dziur w ścianach (ostatnio jak wierciliśmy, to nam trochę odpadło z drugiej strony...), wyprawa po karnisze i żyrandol do gosinego pokoju. Tego ostatniego najbardziej mi się nie chce, bo objeździliśmy już tyle sklepów z oświetleniem i nic nie znalazłam. Ale za to wieczorem po ciężkim dniu będziemy oglądać "Władcę Pierścieni" w naszym nowym telewizorku