Skocz do zawartości
Forum

littlemum

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez littlemum

  1. godzine temu zjadlla 150 i juz jest glodna!!! ratunku!!
  2. moja niunia sie zrobila strasznie marudna i je czesciej i wiecej, ja juz nie nadazam produkowac i musze ja czasem dokarmic a do tego zacela gaworzyc jakie to slodkie. ja okres dostalam rowno miesiac po porodzie dokladnie w dzien terminowego porodu. moj ginio mowi ze to raczej nie powinien byc okres ale zobaczymu za jakis czas czy sie pojawi kolejny. wiecie zastanawiam sie nad jakimis anty bo jak sobie pomysle o ciazy to mi siw na wymioty zbiera... wiecie moja gabi nie spi od 10-14 i potem od 18 do 21-22 czy to normalne ze mam tak dlugi czas czuwania w tym wieku? a no i w nocy od 2do 4
  3. hej dziewczyny po kolei jesli chodzi o seksc to ja juz pierwszy raz probowalam jakies 3 tyg po porodzie ale troche bolalo a teraz niedawno znow i tez bolalo ale chcica wygrala hehe, no i w koncu zgubilam szwy dzieki temu ;) i maz zadowolony moja niunia tez ma krosteczki ale to przez to ze ciagle jej sie mleko po brodzie leje ksiazka ktora czyta nusia jest super tez ja mam jesli chodzi o nieprzespane 3 godziny w nocy to moja gabi tez tak miala tylko ze miedzu 2 a 5, i juz jej przechodzi teraz przesypia po 4 godziny miedzy karmieniami jak wczoraj bolal brzuszek to ogrzalismy cieplym powietrzem a suszarki i przestala plakac a w nocy to placze bo boi sie ciemnosci i jak sie zapali swiatlo to ona sie upokaja dziwne... jesli chodzi o cwiczenia to ja dostalam taka ksiazeczke od poloznej i tam sa ceiczenia od pierwszych dni po porodzie a po tygodniu sa juz wzamcniajace miesnie brzucha zeby nie wisial wiec mysle ze mozna smialo cwiczyc, ja tez musze zaczac o oponke dbac cwiczeniaimi bo poki co sciskam ja pasem albo elastycznymi gaciami zeby jej nie widziec hehe
  4. moim zdaniem warto w to inwestowac jesli dziecko ma problem ze skorka, jesli jest ok to po co?? ja kapie w nivea i jest ladnie
  5. a u mnie polozna jeszcze nie byla...
  6. ja pierwsze slysze wlasnie przyszla chusta ale za chiny nie umiem w nia dziecka zapakowac
  7. ja mam na imię magdalena i mam 24 lata. mi tez adasko przypomina slodziastego krasnalka :) ledwo widze na oczy, a plecy mi siadaja. musze sie wybrac do "kregologa" zeby mnie ponastawial. mala ma dzis miesiac i stwierdzila ze chce byc rozpieszczana. o ludzie masakra jakas... dobrze ze dzis przyjdzie chusta to przynajmniej rece bede miala wolne. Gabryska uwielbia sie kapac i moze wyc w nieboglosy a jak poczuje wode to cisza jak makiem zasial, az zal wyciagac ja z tej wanienki, wpieprzza jak dzika ale z cyca tylko po kapieli, ja nie nadazam sie doic a i pompke mam ciulowa. czekam na laktator medeli moze bedzie lepiej, nawet nie mam kiedy do was zajrzec ech...
  8. littlemum

    Bydgoszcz

    polecam szpital im. Biziela
  9. Tinka GRATULACJE!!! ewelw moja po fototerapii miala sucha skorke i w szpitalu byla kapana w oilatum ale nie dzialalo i miala i ma strasznie sucha skore i wlasnie takie platki jej schodza jakby sie lszczyla. i ja to smaruje na zmiane oliwka i kreme pielegnacyjnym nivea i powiem wam ze ten krem jest super, jeszcze musze mleczko kupic bo bedzie sie lepiej wchlaniac chociaz na zime to chyba lepiej krem dzis nusiu ja tez plakalam pare godzin nad ranem nie umiem sobie ze soba poradzic i czasem sie boje ze zrobie krzywde mojej corci. wiecie nie wiem co mam myslec jak ona potrafi jesc godzine i za pol godziny znow jest glodna i tak pare godzin pod rzad to ja nie wiem co mam robic az dziwne ze sie w nia tyle miesci
  10. Hej dziewczyny. Tak mi cos przemknelo ze macie problemy z dzidziami... i z placzem wiecie ja dopiero wczoraj mialam pierwszy dzien i noc ze nie plakalam a tak to codziennie. i powiem wam ze dopiero teraz ucze sie kochac moja corcie. tzn, kocham ja od poczatku ale nie umialam jej tego okazac i zloscilam sie i mysli mialam okropne... i tak mi smutno ze taka dziadoska ze mnie mama. i nie umiem sobie z nia poradzic zawsze, ale najwazniejsze jest ze obie sie siebie uczymy i idzie nam coraz lepiej. najgorzej mi idzie karmienie, bo w szpitalu sie butli nauczyla a poza tym ja sie wsciekam bo jak ja karmie to mi z cycow tryska i nie umiem sie ogarnac zeby ja dobrze przystawic i przy okazji nie zalac ani jej ani siebie wiec podkladam jakies kubeczki, cuda na kiju ale to jest strasznie nieporecznie wiec mnie to wkurzxa i w sumie przez to chyba karmie ja piersia bardzo zadko... nie idzie mi przewijanie, bo zawsze mnie osra albo osika wszystko dookola i do tego chyba zle pieluszki zakladam bo przewaznie jej sie bokiem poleje, nie umiem tez kapac bo povhlapach woda to jeszcze ujdzie ale zeby jej umyc te wszystkie zakamarki to jeszcze nie dotarlam do tego jak to zrobic nie robiac jej krzywdy, nawet jej odbic nie umiem dobrze bo i tak jej sie uleje potem... wiec ogolnie chyba jestem beznadziejna matka i do tego jeszcze szybko sie zloszcze na to biedne Bogu ducha winne dziecie..do tego zlosci mnie to ze jestem w tym wszystkim sama bez meza bo ja jestem u rodzicow a on w domu i smutno mi ze nie dzieli ze mna tych pierwszych chwil... tych trudnych chwil... ze nie pomoze nie wesprze, nie pomasuje pekajacych plecow, nie wstanie w nocy do placzacego dziecka zebym ja nie musiala.... ale tak sobie mysle ze jeszcze troche a potem bedzie coraz lepiej... i lepiej i lepiej i za chwile Gabi bedzie miala roczek i bedzie slodkim bobasem... bo poki co jest slodka malizna, z ktra mama nie umie sie dobrze obejsc... a nawet nie przysluguje mi tu polozna bo jestem nie w mijscu zamieszkania i moge sie cmoknac... moja mama tez juz wypadla z wprawy a tata to w ogole pada ze strachu jak ja ja tylkko na rece biore wiec nawet go nie prosze o nic... siostra sie nauczyla ze na byle kwilenie wtyka jej smoka do buzi co mnie strasznie wkurza i nie moge sie doprosic zeby przestala a brat no by tylko patrzyl i robil fotki hehe
  11. hej dziewczynki. ja tylko na chwile... wybaczcie ze ni czytam co piszecie i totalnie nie wiem co u was slychac, ale zyje teraz w troche innym swiecie gratuluje wszystkim ktore juz sie rzdwoily :36_3_16: w skrocie wam opowiem... w czwartek w nocy ok. 3 zaczal bolec mnie brzuch ale nie sadzilam ze to juz skorcze... i zrobilo sie rozwarcie na 3 cm... ale mowie dziewczyny tyle z rozwarciem chodzily wiec to nic nie znaczy... ok 10 bole staly sie troche mocniejsze i moglam juz powiedziec ze mam skorcze regularne co 5 min. po 11 panie wyslaly mnie pod prysznic i tam siedzialam troche bo wydawalo sie ze to pomaga ale tuz przed 12 zaczelam krzyczec z bolu... wzieli mnie na fotel i okazalo sie ze mam pelne rozwarcie, mialam wtedy wrazenie ze za przeproszeniem zrobie kupe i ze cos mi wisi miedzy nogami. na porodowke zawiezli mnie na stole... poniewaz wody mi nie odeszly przebili mi pecherz i stwierdzili ze glowka jest jeszcze wysoko wiec mamy czas... ale ja zaczelam przec... poprostu musialam. i sie okazalo ze po chwili z wielka fala wody podobno miedzy 5 a 10 l wyskoczyla malenka gabrysia. okazalo sie ze moja pepowina nie miala jednej rurki wiec zabrali ja na badania czy nie ma jakiejs wady. a pani doktor zartowala ze jej skarpety zalalam. i zaczela mnie zszywac bo mnie naciela... moj lekarz nie zdarzyl przyjc a juz nie wspomne o moim mezu bardzo sie spieszyl ale ja bylam szybsza niestety koniec koncow rodzilam w szpitalu ktory wybralam ze wzgledu na lekarza ktory i tak nie zdazyl wrocic z cesarki bylam szybasza hehe a polozniczy oddzial pozostawie bez komentarza bo moglabym ksiazke napisac o tym... wiezienie ale teraz jestem w domu i nie chce tego wspominac, szkoda ze nie wszystko wyglada tak jak opisuja... za to mialam wynagrodzone szybkim porodem teraz moja mala daje mi popalic bo sie jej dzien z noca pomieszaly wiec od 2-3 do 7 rano jestem na nogach bez przerwy karmiac, przewijajac, karmiac i prewijajac... trzymajcie sie czasem zajrze. p.s wrzucilam fotki
  12. Nie jestem w temacie wybaczcie. Nadrobie jak wroce do domu. Chcialam was najmocniej przeprosic ale niezrobilam tego umyslnie.wcale nie chcialam sie nikomu do kolejki wbijac. Dzis o 12.20 po 10min. na porodowce urodzila sie moja sliczna gabrycia. wazy 1960 i ma 48 cm i dostala 10 pkt. odezwe sie jak wroce do domku.pozdrawiam i zycze powodzenia !
  13. dobranoc mam nadzieje dam rade was przeczytac jak wroce...i ze wroce w dwupaku
  14. zeby moj taki chetny do depilacji byl to bym byla mamuska pierwsza klasa a tak to strasze jak ten yeti
  15. ja juz wykapana... dzis u rodzicow to w wannie sie wymoczylam... teraz jeszcze musze liste rzeczy mezulkowi zrobic i ide lulu bo w szpitalu tosie raczej nie wyspie...
  16. oczywisice jak sie wzielam do kupy i chcialam zamowic koszulki i staniki i komode to sie musialo allegro zrabac... znowu mi sie pokoncza akcje i tyle. ostatnio mi juz tak przepadly ladne koszylki i staniki od jednego sprzedawcy a teraz bede musiala kupowac u roznych
  17. a ja mam taki syf w domu zeaz mi sie chce plakac ale nie mam sily sie za to zabrac, widocznie syndrom wicia mnie nie dopadl jeszcze, szczerze mowiac to mam nadzieje ze dopadnie mojego manka (marzenia scietej glowy) ale sie glupio siedzi jak sie ma ucho zatkane jakbym pod woda byla
  18. z obiadkami to juz moze byc gorzej bo jak mam do wyboru piec czy gotowac to wole piec... ale to dopiero jak wroce ze szpitala bo dzis juz nie mam sily wybaczcie
  19. grazialittle a kuriera moge podeslac po ta karpateczke ?? jasne
  20. maczetkamam ochote na karpatke ;) z checia bym ci zrobila... nie chwalac sie robie pyszna...
  21. grazialittle wszystko bedzie dobrze ... dobrze ze lekarz do rzeczy i jakos dziala ... lepiej dmuchac na zimne w naszym przypadku pewnie ze tak
  22. hej dziewczynki witaj malesiatko pisalyscie o torbie, ja pakuje tylko rzeczy dla siebie bo dla dzidzi nic nie potrzebuje nawet mnie prosili zebym nic nie brala bo tu wszystko maja. a po co ma sie torba walac, ze dopiero na wyjscie ciuszki przyniesc bylam dzis u ginka no i gabis troche urosla ale troszeczke a moze to poprostu kwestia jej ulozenia... w kazdym badz razie jest za mala i do tego mam za duzo wod polodowych, efekt koncowy jest taki, ze jutro ide do szpitala na badania, jakies dopplerowskie i inne bede miala robione nie mowil dokladnie ale woli zbadac i sprawdzic zeby w razie czego cyrkow nie bylo potem. i dobrze, ja tez wole zeby spradzil i byc spokojna niz siedziec jak na szpilkach no i chyba samochod znalezlismy... jutro jeszcze pojedzie do mechanika obkukac czy nie ma jakis ukrytych dzadostw na ktorych maz sie nie zna a ktore maga wyjsc i kosztowac sporo. i dobrze bo przynajmniej bedzie mial czym do mnie dojerzdzac do spitala i do pracy na spokojnie bo tu z torunia to nie ma polaczen z inowroclawiem gdzie pracuje... do tego mam chyba zapalenie ucha bo mam zatkane cale i glucha jestem i nie mowie juz o tm ze mnie glowa boli i oczy chca wyskoczyc... moze mi w szpitalu cos na to poradza... wiecie tak sie denerwuje i jestem spokojna jednoczesnie ech...
  23. wlasnie pochlaniam omlety z bita smietana truskawkowa chociaz jedna mila rzecz tego dnia
  24. mnie ogolnie oczy bola i szczypia od tego wycia w nocy tez mam taki dzien ze bym spala i nic wiecej tragedia jakas... dobrze ze chociaz mala sie zlitowala i sie rusza ladnie
  25. widze ze nikogo nie ma... mario nie kupil samochodu. i znow jutro pociagiem... ilez mozna....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...