Skocz do zawartości
Forum

Szwecja


sekundka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam po długiej przerwie!!!

Jakos nie mam czasu napisanie po za tym od jakiegoś czasu mam w domu szpital jesteśmy chorzy na zmianę parę dni temu byłam z Julia w szpitalu siedziałyśmy tam 5 dni miała jakiegoś wirusa nie mogła oddychać gorączka prawie 40 st a do tego nic nie chciała jeść jedzenie miała podawane przez sade -a jak jej ja zakładali to tak strasznie płakała a ja razem z nią, tak strasznie się bałam i denerwowałam na maxa.Na szczęście już teraz jest ok Julia zaczęła jeść jeszcze jak byłyśmy w szpitalu bo gdyby nie zaczęła to nadal byśmy tak siedziały.

Po za ty Olivia ma katara a Wiktoria kaszle ,mąż tez jest przeziębiony no i mama również także przekichane.
Ja nadal wygladam jak słonik nic mi waga nie chce sie w doł obizyc i jestem zalamana bo wszystkie spodnie mam za małe :36_2_16: no ale pocieszam sie ze jak bedzie wiosna to na spacerki bedziemy wychodzic codziennie i moze wtedy sie cos ruszy,no i kurcze mam w domu orbitreka ale nie mam czasu na nim cwiczyc wiec totalne nieporozumienie:36_2_16:
Miłego dnia

http://suwaczki.maluchy.pl/li-39268.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39267.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39689.png

Odnośnik do komentarza

Julia nie martw sie az tak duzo nie przytylas,pewnie jak sie malenstwo urodzi to przy dwojce w miesiac schudniesz z 15kg:)
Migotko bardzo ci wspolczuje,biedna Juleczka tyle przeszla i wogole ty musisz byc naprawde dzielna,ja bym sie juz zalamala z 3 razy...ale najwazniejsze ze jest lepiej,juz niedlugo pewnie wszyscy wyzdrowiejecie,my niedawno tez pozegnalismy chorobsko,cala trojka lezala chora i nie mial kto isc do sklepu:)

A wlasnie bym zapomniala Vanessa przed wczoraj zaczela chodzic tzn wiecie jeszcze troszke chodzi jak pijany zajac i po kilkunastu krokach niestety sie przewraca ale zaczela puszczac sie mebli i isc sama,a wprawa przyjdzie sama choc pupa pewnie bedzie bolala i pare siniaczkow przybedzie....

http://s9.suwaczek.com/200901124568.png

Odnośnik do komentarza

sylwusia
Julia nie martw sie az tak duzo nie przytylas,pewnie jak sie malenstwo urodzi to przy dwojce w miesiac schudniesz z 15kg:)
Migotko bardzo ci wspolczuje,biedna Juleczka tyle przeszla i wogole ty musisz byc naprawde dzielna,ja bym sie juz zalamala z 3 razy...ale najwazniejsze ze jest lepiej,juz niedlugo pewnie wszyscy wyzdrowiejecie,my niedawno tez pozegnalismy chorobsko,cala trojka lezala chora i nie mial kto isc do sklepu:)

A wlasnie bym zapomniala Vanessa przed wczoraj zaczela chodzic tzn wiecie jeszcze troszke chodzi jak pijany zajac i po kilkunastu krokach niestety sie przewraca ale zaczela puszczac sie mebli i isc sama,a wprawa przyjdzie sama choc pupa pewnie bedzie bolala i pare siniaczkow przybedzie....

Sylwusia Gratulacje dla Vanessy i ogromne:brawo: teraz juz pojdzie jak po masle !!!!!!:36_1_21:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-39268.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39267.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39689.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny jak sobie radzicie z utrzymaniem porządku w domu?

ja nie mam po prostu siły, mały mi rozrzuca zabawki wszędzie.
Mamy w szafach i garderobie lustrzane drzwi, wiecznie oklekrane,
telewizor też cały w łapkach
w kuchni zawsze pełno naczyn do zmywania - mimo ze jest zmywarka to i tak nie nadązam
o praniu juz nie wspomne, jednego jeszcze nie zbiore z suszarki a juz nastepne trzeba rob ic.

Jak sobie radzicie bo ja juz nie mam siły :36_19_1:
jak patrze na mieszkanie to mi rece opadaja i ryczec mi sie chce
Jak zaczynam lustra czyscic, czy cokolwiek to mały przylatuje i zaczyna mi pomagac na swoj sposob robiąc całusy na szybach lub mazac paluszkami. i tak ze wszystkim

Odnośnik do komentarza
Gość kozica szwedzka

julia
dziewczyny jak sobie radzicie z utrzymaniem porządku w domu?

Nie radzimy sobie, hihi ;)

A tak na serio, to odkurzamy caly domo raz w tygodniu, plus myjemy lazienke. A od 3 miesiacy raz na miesiac przychodzi dziewczyna od sprzatania, ktora wyciera kurze, odkurza i myje podlogi. W poprzednim (wynajmowanym) domu niemal nigdy nie wycieralismy kurzy i podlog, ale teraz gdy mamy wlasny (od lipca 2009), to nie chcemy go zapuscic. Co prawda nie bardzo nas stac na sprzataczke, ale raz na miesiac sie jakos daje wytrzymac z kosztami, bo oboje pracujemy. Po prostu stwierdzilismy, ze mamy inne priorytety niz sprzatanie, tzn. jak juz mamy wolne, np. weekend, to chcemy ten czas spedzic przyjemnie, razem, a nie latajac ze szmata. I ten wspolny, fajny czas jest dla nas warty te 500 koron raz na miesiac.

Wiem, ze nie kazdego stac, ale tez czesto to po prostu kwestia priorytetow. Wole na czyms innym zaoszczedzic, niz na wolnym czasie :)

Inna rzecz, ze pewne rzezcy trzba po prostu odpuscic i sie nimi nie przejmowac. Wiadomo, ze przy malym dziecku porzadku nie ma. My dopiero od bardzo niedawna (wlasciwie to od niecalych dwoch tygodni), staramy sie pilnowac porzadku w pokoju synka. Tzn. wieczorem tam sprzatamy - oczywiscie nie sami, ale z synkiem - w miare porzadnie ukladamy zabawki, ale tez bez przesady. Wczesniej Bisiu byl po prostu za maly. Owszem, probowalismy wieczorami sprzatac, al ekiepsko wychodzilo. Ponawialismy proby i ostatnio nawrt zaczyna sie udawac. Czasem musze stosowac male szantaze (np. "nie poczytam Ci ksiazeczki, dopoki nie zaniesiezz tych samochodzikow to swojego pokoju", czy tez "nie dostaniesz pomaranczy dopoki..." i tym podobne :))

Zwykle jednak nie ma idealnego porzadku i juz sie do tego przyzwyczailam.

Pozdrawiam i zycze powodzenia!

Odnośnik do komentarza

ja tez sobie nie radze :D co prawda mam male mieszkanko bo tylko 65metrow. odkurzam codziennie, myje podlogi co drugi dzien. Pranie zazwyczaj w weekendy. Musze codziennie odkurzac, bo maly wszystko podnosi z podlogi i pcha do buzki ;) my do tej pory mamy kojec w pokoju i jak sprzatam to maly zazwyczaj tam siedzi... jest tez od kary, jak wchodzi na szafke od tv. juz sie sam nauczyl, ze jak tylko bedzie probowal tam wejsc to bedzie kara w lozeczku i o dziwo skutkuje :)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-22519.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywe6ydagtwhn27.png

:smile_move::pig::smile_move:
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81764df5aed2504bb.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

julia

oj, nie ma się czym chwalić
Brzucho nadal jak w 7 miesiącu, no i waga nieciekawie bo juz mam prawie 9 kg do przodu. A miałam w planie tylko 6kg przybrać przez cała ciąże:36_19_1:


7 miesieczny ladny jest brzuszek:wink:



a co do sprzatania- u mnei najgorsze sprzatanie poweekendowe:D
i to be roznicy czy jestesmy czy nas nie ma w domu;)


a w ciagu tygodnia-np odkurzam kiedy maly spi
Emilia bierze swoj odkurzacz i odkurza razem ze mna
w kuchni ma swoj piecyk,i jak cos robie to czesto sie nim zajmuje,no chyba ze wlazi na stol:lol:
ogolnie to staram sie zeby jej zabawki byly w dzieciecym pokoju-wiadomo jak cos przywlecze to burzy nie ma:lol:
ale niech sie uczy-pozniej jak podrosnie brat,to mu wiedze przekaze:sofunny:


ale tez mam chwile,kiedy sprzatanie mi wychodzi bokiem-bo codziennie to samo
ale tez nie potrafie funkcjonowac jak jest np nieodkurzone,nieposprzatane itp
ale nie jestem przesadna pedantka-czasem kontrolowana anarchia dozwolona:lol:

Odnośnik do komentarza

U mnie rowniez jest katastrofa ze sprzataniem - bo trzeba codziennie - koniecznie scierac podlogi, bo kazdy paproch bylby w buzi...
A ja mam inny problem... Wyjscia na spacery z niunia to koszmar. Tym bardziej, ze mala nie toleruje wozka... Gdy tylko znajdzie sie na dworze, od razu chodza oczka i od razu wszelkie malutkie kamyki, papierosy i wszytko inne zostaje wlozone do buzi. Mam wiekszy spokoj, gdy zaloze jej rekawiczki dwupalcowe, ale obawiam sie wiosny, bo cudownie bedzie chodzic na spacery... ale jej nic innego przez caly spacer nie interesuje, jak wszystko co lezy na ziemi, bo mozna wziasc do buzi... Kiedy dziecko z tego wyrasta????

http://www.suwaczek.pl/cache/90f4636419.png

Odnośnik do komentarza

moj Okus mial to samo. Przestalam lubic spacery, tzn nie mozna bylo tego nazwac nawet spacerami bo w wozku wogole nie chcial siedziec, jeszcze dobrze nie chodzil a schylal sie nad kazdym paproszkiem i tylko musialam pilnowac zeby nic do buzki nie brał . ale teraz jest le-iej, juz sobie idzie tam gdzie chce i nie przystaje nad wszystkim :) na wiosne to bedzie dopiero, jak zaczna dzieci uciekac :)) ale chociaz troche ciałka sie zrzuci po zimie :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-22519.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywe6ydagtwhn27.png

:smile_move::pig::smile_move:
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81764df5aed2504bb.png

Odnośnik do komentarza
Gość kozica szwedzka

Czesc Dziewczyny!
Czy Wy nieco nie przeszdzacie z ta potrzeba czystosci? Troche brudu na podlodze dziecku nie zaszkodzi. No, nie mowie, ze ma byc straszny syf, ale odkurzac codziennie??? My odkurzamy co tydzien,r obilismy tak samo, gdy Bis byl na etapie czolgania i wkladania rzeczy do buzi. Po prostu ja nie mialam sily sprzatac (dlugo po porodzie mialam powazne klopoty z miednica), ale dla mojego mezczyzny to nie byl problem (wiadomo, Szwed, a Szwedzi nie trzymaja dzieci w warunkach cieplarnianych) - na poczatku sie tym przejmowalam i trudno mi bylo sie pogodzic, ale poniewaz nie mialam wyjscia, to sie przyzwyczailam. I co? Bisiu to najzdrowsze dziecko swiata, zadnych alergii nie ma i w ogole super sie chowa :)
Mysle, ze z pozytkiem dla wszystkich (i mam i dzieci) jest troche odpuscic - dla dziecka troche kurzu nie zaszkodzi, a wrecz zahartuje, a mama odpocznie :))

Odnośnik do komentarza

Kozica... w tym co piszesz jest duzo racji... na pewno dziecko nie wychowane w sterylnosci nie bedzie mialo tyle uczulen... No a to, ze zmywam podloge codziennie to juz moja wina, bo nie moge patrzec jak niunia je z podlogi kruszki po wczorajszym jedzeniu :-) Na szczescie na usprawiedliwienie powiem, ze moja niunia ma malego, pokojowego pieska, kochaja sie niesamowicie, razem bawia. Pies nie rusza niuni zabawek, ale niunia bierze wszystkie, nawet psa i sie bawi (czyt. wklada do buzi). Wiec ma kontakt z tymi ohydnymi bakteriami :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/90f4636419.png

Odnośnik do komentarza
Gość kozica szwedzka

magdaMAMA
No a to, ze zmywam podloge codziennie to juz moja wina, bo nie moge patrzec jak niunia je z podlogi kruszki po wczorajszym jedzeniu :-) Na szczescie na usprawiedliwienie powiem, ze moja niunia ma malego, pokojowego pieska, kochaja sie niesamowicie, razem bawia. Pies nie rusza niuni zabawek, ale niunia bierze wszystkie, nawet psa i sie bawi (czyt. wklada do buzi). Wiec ma kontakt z tymi ohydnymi bakteriami :-)

Niech zyja bakterie!! hihi
Ja to nie mialam wyjscia, bo moj mezczyzna ma zdrowe podejscie do tego wszystkiego... Na poczatku mnie zzeralo, ze maly jest malo "sterylny" :) ale co mialam robic? Co z tego ze jednego dnia ja bym wszystko myla, sterylizowala, zakazywala Bisiowi ruszac, itp., kiedy nastepnego dnia moj mezczyzna by sie tym kompletnie nie przejmowal - a byl z domu z dzieckiem duzo, wykorzystujac urlop ojcowski (oboje przez dluzszy czas pracowalismy na pol etatu, a reszta w domu z synkiem, raz mama, raz tata)... Tak wiec musialam odpuscic i teraz sie z tego ciesze, bo mi latwiej :) A Bisiu zdrowy jak rydz!
Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

kozica szwedzka
magdaMAMA
No a to, ze zmywam podloge codziennie to juz moja wina, bo nie moge patrzec jak niunia je z podlogi kruszki po wczorajszym jedzeniu :-) Na szczescie na usprawiedliwienie powiem, ze moja niunia ma malego, pokojowego pieska, kochaja sie niesamowicie, razem bawia. Pies nie rusza niuni zabawek, ale niunia bierze wszystkie, nawet psa i sie bawi (czyt. wklada do buzi). Wiec ma kontakt z tymi ohydnymi bakteriami :-)


Niech zyja bakterie!! hihi
Ja to nie mialam wyjscia, bo moj mezczyzna ma zdrowe podejscie do tego wszystkiego... Na poczatku mnie zzeralo, ze maly jest malo "sterylny" :) ale co mialam robic? Co z tego ze jednego dnia ja bym wszystko myla, sterylizowala, zakazywala Bisiowi ruszac, itp., kiedy nastepnego dnia moj mezczyzna by sie tym kompletnie nie przejmowal - a byl z domu z dzieckiem duzo, wykorzystujac urlop ojcowski (oboje przez dluzszy czas pracowalismy na pol etatu, a reszta w domu z synkiem, raz mama, raz tata)... Tak wiec musialam odpuscic i teraz sie z tego ciesze, bo mi latwiej :) A Bisiu zdrowy jak rydz!
Pozdrawiam!


moje sprzatanie nie ma na uwadze sterylnosci:P
poprostu nie lubie miec niepozadku:D
co prawda nie odkurzam codziennie,ale napewno nie co weekend:wink:
umiarkowanie :hahaha:

wiekszosc czasu spedzam w domu(pomijajac spaceri i temu podobne:),wiec chce zeby dobrze i komfortowo sie czuc:D


ale jak mam zly dzien,to lubie ponarzekac na kurodomowienie:sofunny: :sofunny:
ale kto nie ma zlego dnia:lol:

Odnośnik do komentarza

Widze że nie tylko ja mam taki problem ze sprzątaniem, tylko że jak nie było małego to zawsze miałam porządek, czyściutko i zawsze na wszystko czas.
A teraz szlag mnie trafia że sobie nie radze, bo jak jedno zrobie to maly w tym czasie co innego porozwala :Real mad:
a na dodatek jeszcze to moje lenistwo :Real mad:

Czy wychodzicie codziennie z dzieciaczkami na spacery?

Bo ja staram sie codziennie chociaz na godzinke ale czasami to mam takiego lenia że nie wychodzimy i mam straszne wyrzuty sumienia z tego powodu

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

nie codziennie
za duzo ubierania,pozniej schodzenie po schodach ztrzeciego pietra z dwoma dzieciakami na rekach
Emilia umie wchodzic,ze schodzeniem tez by sobie poradzila,ale ja mam glupie schody -krecone i jak Bena mam w nosidelku to nie widze Emili

i jak zbierze sie to wszystko do kupy,i pogoda beznadziejna,to zostajemy w domu:D
wiosna juz neidlugo,mam nadzieje,i bedzie lepiej:D

Odnośnik do komentarza

ja sprzatam bo nei chce miec syfu na podlodze, to tyle na ten temat :)) a zreszta mam czarne meble i kurze scieram nawet 2 razy dziennie, bo mnie szlag trafia jak slonce zaswieci!! mieszkamy w starym budownictwie i strasznei sie kurzy w mieszkaniu!!!! ja nie wychodze codziennie i nie mam wyrzutow sumienia :) Julia spokojnie :) niedlugo wiosna to sie chlopak wyszaleje :)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-22519.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywe6ydagtwhn27.png

:smile_move::pig::smile_move:
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81764df5aed2504bb.png

Odnośnik do komentarza
Gość kozica szwedzka

julia

Czy wychodzicie codziennie z dzieciaczkami na spacery?

Moj Bisiu jest codzien w przedszkolu, tam sporo czasu spedzaja na dworze, wiec na szczescie nie musze miec wyrzutow sumienia, nie wychodze z nim codziennie. Wcale sie nie dziwie, ze czesto sie nie chce - szczegolnie teraz zima, przy tym calym ubieraniu, rozbieraniu, tamplaniu sie w blocku... Na szczescie niedlugo wiosna, potem lato i wystarczy buciki ubrac i na dwor :)

Odnośnik do komentarza

ja tez nie wychodze codziennie na spacerek,bo jak jest strasznie zimno iwieje wiatr to wole malej isobie zaoszczedzic wrazen!!! tymbardziej ze jestem straszny zmarzlak!!!
dziewczyny zauwazylam ze mojej malej psuje sie jeden zabek?czy to nie dziwne ze tak szybko?myje jej zeby choc o dokladnym mysciu nie ma mowy bo ona strasznie tego nie lubi,nie daje jej slodyczy i poprostu nie wiem czy to normalne czy powinnam cos zrobic czy cos?poradzcie bo ja nie mam zielonego pojecia!!!

http://s9.suwaczek.com/200901124568.png

Odnośnik do komentarza

sylwusia
ja tez nie wychodze codziennie na spacerek,bo jak jest strasznie zimno iwieje wiatr to wole malej isobie zaoszczedzic wrazen!!! tymbardziej ze jestem straszny zmarzlak!!!
dziewczyny zauwazylam ze mojej malej psuje sie jeden zabek?czy to nie dziwne ze tak szybko?myje jej zeby choc o dokladnym mysciu nie ma mowy bo ona strasznie tego nie lubi,nie daje jej slodyczy i poprostu nie wiem czy to normalne czy powinnam cos zrobic czy cos?poradzcie bo ja nie mam zielonego pojecia!!!

umów się z małą do dentysty.
My bylismy jakies 3 miesiące temu. Sami przysłali nam zaproszenie :-)
no i stomatolog mowila że gdyby cos niepokojącego sie dzialo to mamy od razu przychodzic

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...