Skocz do zawartości
Forum

Mamusie z Poznania:)


ivona

Rekomendowane odpowiedzi

A tu w Oflo sniegu juz lezy pół metra, co powoduje trudnosci w swobodnym poruszaniu się,bo święta maja tu wszyscy - równiez cieć i spoldzielnia z odśnieżarkami...metro juz dzis bylo pozawieszane, jezdzila co druga tebana...ale rzucanie sniezkami (choc swiezy snieg niezbyt sie klei) bylo na hahahaha bo sie wszystkim oberwalo po równo a nawet wiecej ;)
Vic był zachwycony, zwlaszcza ze ma kombinezon do zadan specjalnych wiec zbraku sanek byl w nim ciągany po tym sniegu i aż kwiczał z radości...

Z prezentów zadowolony Vic bo zestaw wybrany przez mamusie - stół majsterkwicza był okrzyczany i okwiczany z radosci, z "motkiem" poszedł spać,az zapomniał siusiu wołac jak sie bawił, tak był przejęty!
Dostał tez d dziadków bajki animowane oraz książeczke o budwie (odkąd uwielbia Boba budowniczego) oraz misia, który na klaśnięcie zapala się światełkami i mieni kolorami...

ja od męża dostałam zbajerowanego na maksa laptopa Toshiba...
oraz perfum D&G no.3 od brata oraz od rodziców szlafrok i gąbke z masażerem...

Objedzeni jesteśmy wszyscy makabrycznie, oczy chca a juz się nie może a i tak o żarciu się myśli...znów będę musiała skurczać żołądek...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Witam po swietach!!
MY bylismy na swietach nad morzem. Pogoda do bani:/ lalo i wialo i tylko przed tv siedzielismy... Na wage nie wchodze bo nie chce wiedziec ile przytylam, ale mam wrazenie ze duzo:D
Czekam teraz na nowy rok i znow pod gorke.....
Jak spedzacie sylwestra? Ja z Ibiszem i Cichopek na polsacie:D LoL
Az nie wiem czy smiac sie czy plakac. No ale coz, wszyscy znajomi wyjechali gdzies, albo maja lepsze plany...Moze w przyszlym roku bedzie ciekawiej...
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam w nowym roku...
Ten dlugi weekend nie jest niczym dobrym jesli o mnie chodzi bo sie tak totalnie rozleniwilam ze az sie boje co to bedzie jak bede zmuszna wciagnac sie w wir pracy. Jak spedzilyscie sylwestra? My z mezem przed tv, ale calkiem milo bylo i w sumie nie mam czego zalowac ze nie udalo mi sie nigdzie indziej bawic:)
Ale mam dzisiaj lenia. Caly dzien leze na kanapie i czytam. Grzegorz nie jest zbytnio chyba tym uradowany bo musial skonczyc obiad, uspic Marysie( slaniala sie ze zmeczenia ale nie chciala sie polozyc) i jestem zmuszona zmusic go zaraz do zrobienia kawy jesli chce bym wogole wytrzymala do konac tego dnia:D
Marysia w nowy rok byla pierwszy raz na sankach:) ale ubaw dla nas wszystkich:)
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

ivona, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Ja po tym 'długim świątecznym weekendzie' jestem przeżarta, zmęczona i wk....ona. Poza tym właśnie wróciłam do domu i nie mam wyjścia jak tylko radować się na myśl, że jutro do pracy :kiepsko:. Prawie 2 tygodnie wolnego, a nic nie zrobiłam dla siebie, nawet poczytać nie miałam czasu...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzsg18zqzog1mi.png

1% dla Sebastianka: http://sebus.pl/procent.php

Odnośnik do komentarza

agatron
ivona, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Ja po tym 'długim świątecznym weekendzie' jestem przeżarta, zmęczona i wk....ona. Poza tym właśnie wróciłam do domu i nie mam wyjścia jak tylko radować się na myśl, że jutro do pracy :kiepsko:. Prawie 2 tygodnie wolnego, a nic nie zrobiłam dla siebie, nawet poczytać nie miałam czasu...

pewnie jakos to bedzie. Ja na szczescie do pracy dopiero we wtorek i to tylko na kilka godzin doslownie( pracuje na pol etatu) wiec jeszcze mam jutrzejszy dzien na nastawianie sie do pozytywnego dzialania.
Ja na szczescie potrafie wygospodarowac kilka chwil na czytanie, wiec tym samym troche sie odrywam od szarej codziennosci:D
Pocieszmy sie ze najblizszze swieta dopiero za kilka miesiecy....

Odnośnik do komentarza

Wiesz, ja też niby na kilka godzin do pracy, ale jednak mam stresa z tego powodu, bo nie lubię tego co robię :nie_mam_pojecia:
A co do świąt, to w tym roku doszłam do wniosku, że od czasu do czasu wolałabym święta w gronie najbliższych znajomych, bo te rodzinne są mało rodzinne, smutne i nudne. Gdyby nie Borysek, to byłby kanał totalny. Dobija mnie to straszliwie...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzsg18zqzog1mi.png

1% dla Sebastianka: http://sebus.pl/procent.php

Odnośnik do komentarza

cos wiem na ten temat, ale wolalabym sie tu o tym nie wypowiadac:( Mam poprostu zupelnie inne wyobrazenie swiat,bliskiej mi rodziny i tak dalej a jest zupelnie inaczej... W tym roku spedzilam( w sumie pierwszy raz) swieta u rodziny mojego meza, ale to tez nie bylo to na co liczylam. ( Chyba naogladalam sie za duzo filmow:D)
A tak zupelnie serio to przykro ze jest tak a nie jak bys chciala....

Pisalas czym sie zajmujesz? Bo nie pamietam, a nie przypominam sobie bym pytala...

Odnośnik do komentarza

A ja właśnie u mojego męża rodziny czuję się dobrze podczas świąt. Nasi rodzice mieszkają blisko, więc stacjonujemy u moich, a tam jeździmy w ciągu dnia na dłużej lub krócej. U nich jest jakoś tak normalniej, wszyscy gadają, coś sobie opowiadają, śmieją się, ktos kogoś ochrzani czy pouczy, jeden śpi, drugi czyta, ktoś jeszcze ogląda TV - niby osobno, a razem. U nas jest odwrotnie - niby razem, ale osobno.
Co do pracy, to uczę angielskiego.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzsg18zqzog1mi.png

1% dla Sebastianka: http://sebus.pl/procent.php

Odnośnik do komentarza

zupelnie jak u mnie...
Nie mowie ze u rodziny mojego meza jest zle. jest bardzo rodzinnie przede wszystkim a tego tak bardzo mi potrzeba. Nie bylo jednak tym na co liczylam gdyz sadze ze moje nastawienie bylo nie takie jak potrzeba. Patrzac na to wszystko co sie dzialo w ich domu podczas swiat, ich przywiazanie do Marysi, do mnie nawet... chcialam by tak bylo w moim rodzinnym domu i tym samym tak bardzo dotykalo mnie to ze jednak jest inaczej... Zaczely nie razic roznice miedzy naszymi rodzinami i bylam zla, ze rodzice mojego meza sa moze zbyt idealni ( wiesz, takie obronne odczucia i mysli).... Trudne to wszystko....:(Znow zrobilo mi sie smutno.
Nie wazne.

Dlaczego nie lubisz swojej pracy? To chyba nie najgorsze zajecie.
Mi tez w gruncie rzeczy marzy sie cos innego ale poki Mania nie dostala sie do zlobka i poki wisi nade mna wciaz nieobroniona magisterka musze byc tu gdzie jestem niestety.

Odnośnik do komentarza

agatron
Wiesz, ja też niby na kilka godzin do pracy, ale jednak mam stresa z tego powodu, bo nie lubię tego co robię :nie_mam_pojecia:
A co do świąt, to w tym roku doszłam do wniosku, że od czasu do czasu wolałabym święta w gronie najbliższych znajomych, bo te rodzinne są mało rodzinne, smutne i nudne. Gdyby nie Borysek, to byłby kanał totalny. Dobija mnie to straszliwie...

Jakbym czytała samą siebie :Szok: Zwłaszcza jak jestem u teściów... Zawsze wyjdzie kłótnia od niczego, wielkie fochy od teściowej i oczywiście rąbanie tyłka, co kto u kogo nie robił itd itp ech... Święta bez kevina samego w domu/nowym jorku to święta stracone wręcz :| - taka ironia ;) Jedynie, co dobre jest z tych świąt to to jedzonko :bardzoglodny: na co dzień nie ma karpi, ryby po grecku tylu ciast:love:

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

Witam noworocznie:)
Ale miło się zaskoczyłam jak zobaczyłam, że nasz wątek ruszył:Śmiech:
Ja tegoroczne święta wspominam bardzo miło, ale po śmierci mojej babci(2 lata temu) to i tak nie jest to:le:
Sylwka spędziłam z mężem u znajomych, Zosię nakarmiłam i położyłam spać, spała do 1 nawet fajerwerki jej nie zbudziły, teściowa miała ściągnięte moje mleczko, mała wypiła i spała do 7 rano, a my już po 2 byliśmy w domku.
Od 1 lutego wracam do racy:36_2_39:już mam stres. Zmykam, jeszcze do Was zajrzę:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Justi24
Witam noworocznie:)
Ale miło się zaskoczyłam jak zobaczyłam, że nasz wątek ruszył:Śmiech:
Ja tegoroczne święta wspominam bardzo miło, ale po śmierci mojej babci(2 lata temu) to i tak nie jest to:le:
Sylwka spędziłam z mężem u znajomych, Zosię nakarmiłam i położyłam spać, spała do 1 nawet fajerwerki jej nie zbudziły, teściowa miała ściągnięte moje mleczko, mała wypiła i spała do 7 rano, a my już po 2 byliśmy w domku.
Od 1 lutego wracam do racy:36_2_39:już mam stres. Zmykam, jeszcze do Was zajrzę:)

No to ciesze sie ze udalo ci sie spedzic sylwestra w taki sposob. No i gratulacje dla Zosi za grzecznosc:)
Just masz jeszcze miesiac na przygotowanie sie do pojscia do pracy. Wracasz normalnie na caly etat? A co z dzidzia? Bede trzymala kciuki:*

Odnośnik do komentarza

No to dziewczyny, kiedy i gdzie spotykamy sie na kawke??
w najblizszy weekend??
czy kolejny??
bo w tygodniu kazdy ma zawalone...

tylko spotykamy sie gdzues gdzie mozna dzieciaki spuscic w spokoju z uprzezy co by sie pobawily a my spokojnie pogadaly obserwujac pociechy...

ja dzis wieczorem laduje w PL, pojutrze juz nauka ... hip hip hurra~!

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Devachan
No to dziewczyny, kiedy i gdzie spotykamy sie na kawke??
w najblizszy weekend??
czy kolejny??
bo w tygodniu kazdy ma zawalone...

tylko spotykamy sie gdzues gdzie mozna dzieciaki spuscic w spokoju z uprzezy co by sie pobawily a my spokojnie pogadaly obserwujac pociechy...

ja dzis wieczorem laduje w PL, pojutrze juz nauka ... hip hip hurra~!

tak tak!!! w ten weekend akurat mam wolne a nie zdarza sie to zbyt czesto:) Jestem otwarta na propozycje:)

Odnośnik do komentarza

ivona
Justi24
Witam noworocznie:)
Ale miło się zaskoczyłam jak zobaczyłam, że nasz wątek ruszył:Śmiech:
Ja tegoroczne święta wspominam bardzo miło, ale po śmierci mojej babci(2 lata temu) to i tak nie jest to:le:
Sylwka spędziłam z mężem u znajomych, Zosię nakarmiłam i położyłam spać, spała do 1 nawet fajerwerki jej nie zbudziły, teściowa miała ściągnięte moje mleczko, mała wypiła i spała do 7 rano, a my już po 2 byliśmy w domku.
Od 1 lutego wracam do racy:36_2_39:już mam stres. Zmykam, jeszcze do Was zajrzę:)

No to ciesze sie ze udalo ci sie spedzic sylwestra w taki sposob. No i gratulacje dla Zosi za grzecznosc:)
Just masz jeszcze miesiac na przygotowanie sie do pojscia do pracy. Wracasz normalnie na caly etat? A co z dzidzia? Bede trzymala kciuki:*

Wracam na cały etat po 12 godzin z nockami...kurcze słabo mi jak o tym myślę:( tym bardziej, że mała jeszcze na piersi jest , nie piła sztucznego ani razu, z butelki umie pić, ale nie chce pić niczego poza mlekiem:((((w dodatku zaczęła sie cześćij budzić w nocy. nie wiem jak to będzie...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

O rany, Justi, to rzeczywiście mega zmiana w Waszym życiu skoro pracujesz na noce i po 12 godzin. Trzeba się będzie przyzwyczaić, ale DACIE RADĘ!
Wiesz, nasz Borysek też im był starszy tym częściej się budził na mleko w nocy. Do dzisiaj czasami jeszcze pije, ale akurat tatusia zawsze woła, więc luzik - dla mnie.

Deva, fajnie, że będziesz w Polsce. Dla mnie weekendy ok poza sobotami 15-18, bo wtedy wyprawa na basen, a w tym tygodniu dodatkowo urodziny cioci.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzsg18zqzog1mi.png

1% dla Sebastianka: http://sebus.pl/procent.php

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...