Skocz do zawartości
Forum

4-latek nie odnajduje się w grupie


Gość LadyForget

Rekomendowane odpowiedzi

Mój niespełna 4letni syn drugi rok poszedł do przedszkola. Rok temu było ciężko - dużo płakał, poranne wyjścia były koszmarem, w przedszkolu nie bawił sie z dziećmi, nie uczestniczył w zajęciach, nie rozmawiał mimo że bardzo dużo mówił, mogę powiedzieć, że wogóle nie zintegrował sie z grupą (grupa mieszana 3-4latki). W tym roku było dużo lepiej, od poczatku nie płakał, szedł bez większych problemów i tak jest do teraz. Dobrze wypowiada sie o przedszkolu, o Paniach. Mówi że było fajnie, że byli na spacerku, że robili to czy tamto. Pani mówi, że syn uczestniczy w zajęciach, śpiewa, pokazuje. Wywołany podczas zabawy, zachęcony przez Panią bierze udział chociaż sam do zabaw sie nie zgłasza. Potrafi sie ubrać/rozebrać choć czasem potrzebuje pomocy o którą prosi. Bawi się sam, lub obserwuje innych. Pani mówi, że jest zamkniety w sobie, że potrzeba czasu, że 4 latek ma prawo bawić się obok a nie wspólnie z innymi.

Syn jest dzieckiem nieśmiałym, bardzo wrażliwym, wycofanym w kontaktach. Mam wrażenie, że od urodzenia taki był - zawsze wodził za mną wzrokiem, na "innych" rękach czuł sie niepewnie. Bał sie tłumów, głosnych miejsc, zjeżdżalni, trampoliny, głośnych urządzeń. Na placu zabaw nigdy nie biegał za dziećmi - raczej je obserwował. W tym roku zrobiliśmy diagnozę w zakresie zaburzeń integracji sensorycznej. Wyszły delikatne niedoskonałości, dostaliśmy ćwiczenia chociaż póki co nie widzę wiekszych zmian.

Dużo rzeczy tak naprawde wypracowalismy w tym roku, tych sensorycznych jak i tych zwiazanych z kontaktami społecznymi. Przeszliśmy z etapu "tu nie chcę bo jest za dużo dzieci" do "na tym placu zabaw nie ma dzieci więc idziemy gdzie indziej". Jest zmiana. Nie ma problemu z przebywaniem w grupie tylko nie nawiazuje z nią kontaktu. Jesli np na placu zabaw ja zainicjuje kontakt z jakims dzieckiem, syn sie przyłączy, odpowie jak dziecko o cos zapyta ale sam z siebie do nikogo nie podejdzie, jesli ktos np blokuje zjezdzalnie to odchodzi i szuka innej zamiast poprosić o zrobienie mu miejsca. Z kolei jeśli jest z jednym dzieckiem (kuzynem, kolegą z sasiedztwa) bawi sie cudownie, sam proponuje zabawy, pyta, proponuje no po prostu inne dziecko.

Co jest nie tak? Co mogę zrobić żeby w przedszkolu sie otworzył? Czekac? Czekałam cały poprzedni rok. Poprosić Panią żeby znalazła mu w grupie kompana bardziej dojrzałego takiego, który go zachęci do zabawy? To chyba jeszcze nie ten wiek. Naprawde nie mam problemu z nieśmiałością syna, nie musi brylować w grupie. Chciałabym tylko, zeby nie był odrzutkiem. Jeśli będzie sie izolować to po czasie grupa go bedzie traktować jak powietrze i jemu samemu to w pewnym momencie zacznie przeszkadzać. Jeśli dzieci będą mówić do niego przez "ten" (jak w poprzedniej grupie) będzie mu przykro a i łatwiej będzie można mu wyrwać np zabawke (tak jak to sie zdarzało w poprzedniej grupie) bo i tak sie nie obroni.

Czy ktoś ma podobne dziecko?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...