Bezgłośny płacz

[Gość Daniel]

Witam.

Proszę o pomoc. Mam 2-letnią córkę Maję. Po półrocznej przerwie przez pandemię córka wróciła do żłobka. Po powrocie do żłobka, zaobserwowaliśmy dziwną zmianę. Otóż zaczęła płakać bezgłośnie z zaciśniętymi ustami, tak jakby bała się głośno płakać. Jak się uderzy, czy wywróci to płacz jest normalny, głośny, sygnalizujący, że coś się stało. Natomiast bezgłośnie płacze, jak jej czegoś zabraniamy albo w sytuacji, gdy robi coś czego nie może. Znajoma powiedziała, że może tak być dlatego, że w żłobku ktoś na nią krzyczy jak zaczyna głośno płakać. Czy tak może być faktycznie? Czy zwrócić uwagę dyrekcji żłobka o tej zmianie? Nie wiem czy nie wyolbrzymiamy tej sprawy. Generalnie córka jest nieśmiałym dzieckiem, boi się obcych, jak ktoś ją zagaduje to nie odpowiada i stoi patrząc się na tą osobę. Któregoś razu odbierając ją ze żłobka, Maja zobaczyła, że mam maskę i po swojemu powiedziała "maska", na to "ciocia" zdumiona "to Maja mówi". Zdziwiłem się tym, bo w domu dziecko jest bardzo żywiołowa i radosna i powtarza prawie wszystko co się do niej mówi samemu tworząc słowa. Z góry dziękuję za wszystkie waszą pomoc. Pozdrawiam

[Gość Sonia]

Spółka w tarkcie kontroli z banku, ZUS, US ? Grozi jej upadłość z likwidacją? Pomoże LTDBroker kupię spółkę z długami https://www.ltdbroker.pl/