Skocz do zawartości
Forum

Przyrost hcg - czy prawidłowy?


Gość Beata

Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, Gość Aniołkowa Mamusia napisał:

Przyrost jest prawidłowy. Myślę że w poniedziałek spokojnie można iść do lekarza i będzie już widoczny pęcherzyk ciążowy. Gratuluję 

Dziękuję :) Rozmawiałam z ginekologiem i mówił, że pęcherzyk będzie widać, gdy beta będzie wynosiła 1500. Zastanawiam się, czy jak będzie już powyżej 1000 to czy będzie już coś widać.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dzwoniłam do ginekologa. Mimo wszystko kazał jeszcze w poniedziałek zrobić bete. Wiem,  że owulacja była z lewej strony i niepokoi mnie taki nawet nie wiem, czy ból, czy dyskomfort w lewym jajniku/pachwinie. Czasami czuję coś po środku i prawej stronie, a za chwilę nic. To jest jakby lekkie ciągniecie/rozpieranie. Byłam już w ciąży pozamacicznej i obawiam się powtórki... Wtedy beta mniej i aż tak szybko nie rosła. Nie mam zwrotów głowy, żadnych plamień. Ostatnia miesiączka była 30 lipca, cykle trwają 26 dni. Czytałam, że wiele kobiet odczuwa nawet większy ból i wszystko jest ok, ale i tak bardzo się boję...

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Gość beata napisał:

Dziewczyny, dzwoniłam do ginekologa. Mimo wszystko kazał jeszcze w poniedziałek zrobić bete. Wiem,  że owulacja była z lewej strony i niepokoi mnie taki nawet nie wiem, czy ból, czy dyskomfort w lewym jajniku/pachwinie. Czasami czuję coś po środku i prawej stronie, a za chwilę nic. To jest jakby lekkie ciągniecie/rozpieranie. Byłam już w ciąży pozamacicznej i obawiam się powtórki... Wtedy beta mniej i aż tak szybko nie rosła. Nie mam zwrotów głowy, żadnych plamień. Ostatnia miesiączka była 30 lipca, cykle trwają 26 dni. Czytałam, że wiele kobiet odczuwa nawet większy ból i wszystko jest ok, ale i tak bardzo się boję...

Kochana dobrze że Cię pobolewa i tak będzie. Nic Cię nie powinno niepokoić. To jest normalne 

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, Gość Klara napisał:

Kochana dobrze że Cię pobolewa i tak będzie. Nic Cię nie powinno niepokoić. To jest normalne 

Dziękuję za informację :) W sobotę ból był straszny i pojechaliśmy na sor. Od razu badanie bety po 22 i jest 1314. Coś jest na lewym jajniku, prawdopodobnie ciałko krwotoczne, trochę płynu w zatoce i w macicy pęcherzyk 2 mm. Ginekolog był straszny... Mówił, że z tego może być jeszcze ciąża pozamaciczna... Czekam na wynik bety z dzisiaj i będę dzwoniła do swojego ginekologa...

Odnośnik do komentarza

O kurczę...Ale beta Ci ładnie wzrosła. W piątek 700 A w sobotę 1300, i dziwne że powiedział że może być ciąża pozamaciczna skoro już w macicy znajduje się pecherzyk 2mm... z tego co czytałam na forum to u dziewczyn zdazaja sie krwiaczki ktore potem sie wchlaniaja i nie zagrażają ciazy.

Jak będzie wynik bety to napisz. I powiedz co ci twoja panj/pan dr powiedzial/la.

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, Gość Ogvh napisał:

O kurczę...Ale beta Ci ładnie wzrosła. W piątek 700 A w sobotę 1300, i dziwne że powiedział że może być ciąża pozamaciczna skoro już w macicy znajduje się pecherzyk 2mm... z tego co czytałam na forum to u dziewczyn zdazaja sie krwiaczki ktore potem sie wchlaniaja i nie zagrażają ciazy.

Jak będzie wynik bety to napisz. I powiedz co ci twoja panj/pan dr powiedzial/la.

Beta dzisiaj 2224 :) już tak bardzo nie boli, ginekolog będzie dzwonił wieczorem żeby umówić się na jutro lub czwartek :) Bardzo dziękuję za wsparcie :) 

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :) Mój ginekolog wszystko mi wyjaśnił i dokładnie zbadał :) Wszystko na 99% wskazuje na to, że jest to ciąża wewnątrz macicy. Pęcherzyk ciążowy ma już 5 mm (na zdjęciu usg zapisane 0.57 cm), w obrębie lewego jajnika 22 mm struktura sugerująca ciałko żółte. Za tydzień wizyta żeby zobaczyć, czy jest zarodek :) 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Beata napisał:

Cześć Dziewczyny 🙂 Mój ginekolog wszystko mi wyjaśnił i dokładnie zbadał 🙂 Wszystko na 99% wskazuje na to, że jest to ciąża wewnątrz macicy. Pęcherzyk ciążowy ma już 5 mm (na zdjęciu usg zapisane 0.57 cm), w obrębie lewego jajnika 22 mm struktura sugerująca ciałko żółte. Za tydzień wizyta żeby zobaczyć, czy jest zarodek 🙂

Czyli jest okej?

Odnośnik do komentarza

Cześć, jestem tutaj nowa i chciałabym podczepić się do wątku. Na początku trzymam kciuki Beatko, że wszystko będzie dobrze. Mam ogromną nadzieję że Ci się uda. ❤️

A teraz o sobie... Mam nadzieję że pomożecie mi przetrwać. 🙂

Jestem już po jeden ciąży pozamacicznej. W kwietniu usunęli mi z tego powodu prawy jajowód. Na o początku nic nie tylko widać w końcu doszukano się właśnie tam. 

A teraz po kolei... Ostatni okres rozpoczął się 25.07. ale po ostatnich wydarzeniach cykl mniewałam 40 dniowy / 35 dniowy/ 29 dniowy. jeszcze nie uregulowane po ostatniej sytuacji i niestety stres. Obliczyłam sobie mniej więcej kiedy powinien się pojawić okres, ale między czasie plamilam trochę przez dwa dni 19-20.07, z czym miałam iść do ginekologa po okresie, którego dostałam się na dniach , ale okresu nie ma... W środę 26go zrobiłam pierwszy test i wyszła mi tak bogata kreska że nie byłam penisa że w ogóle tam jest. Postanowiłam w poniedziałek 31.08 zrobić kolejny test i kreski wyszły wyraźniejsze na dwóch różnych testach. Wg wyliczeń od rozpoczęcia miesiączki 25.07 to powinien być jakoś 5 tydzień, ale byłam w środę u ginekologa i nic nie widać. Znowu 😞 Poszłam na betę a tam wynik 41.2 wskazujący na 3 tydzień. W piątek/ poniedziałek mam iść ponownie i sprawdzić przyrost. 

Czy któraś z Was tak miała? Czy Ciąża rzeczywiście może okazać się tak wczesna jednak? Czy owulacja mogła mi się tak przesunąć, czy może to dziwne plamienie koło 20go to był niby okres? Jakiego przyrostu powinnam się spodziewać w piątek?

Ginekolog karze mi nie panikować, to ktoś z doświadczeniem, ale chyba tracę wiarę w niego i w to że to nie będzie kolejna pozamaciczna. Może warto pomyśleć o nowym lekarzu? Albo zasięgnąć dodatkowej opinii? 

Będę wdzięczna za wszystkie słowa. 

Nina

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Nina napisał:

Cześć, jestem tutaj nowa i chciałabym podczepić się do wątku. Na początku trzymam kciuki Beatko, że wszystko będzie dobrze. Mam ogromną nadzieję że Ci się uda. ❤️

A teraz o sobie... Mam nadzieję że pomożecie mi przetrwać. 🙂

Jestem już po jeden ciąży pozamacicznej. W kwietniu usunęli mi z tego powodu prawy jajowód. Na o początku nic nie tylko widać w końcu doszukano się właśnie tam. 

A teraz po kolei... Ostatni okres rozpoczął się 25.07. ale po ostatnich wydarzeniach cykl mniewałam 40 dniowy / 35 dniowy/ 29 dniowy. jeszcze nie uregulowane po ostatniej sytuacji i niestety stres. Obliczyłam sobie mniej więcej kiedy powinien się pojawić okres, ale między czasie plamilam trochę przez dwa dni 19-20.07, z czym miałam iść do ginekologa po okresie, którego dostałam się na dniach , ale okresu nie ma... W środę 26go zrobiłam pierwszy test i wyszła mi tak bogata kreska że nie byłam penisa że w ogóle tam jest. Postanowiłam w poniedziałek 31.08 zrobić kolejny test i kreski wyszły wyraźniejsze na dwóch różnych testach. Wg wyliczeń od rozpoczęcia miesiączki 25.07 to powinien być jakoś 5 tydzień, ale byłam w środę u ginekologa i nic nie widać. Znowu 😞 Poszłam na betę a tam wynik 41.2 wskazujący na 3 tydzień. W piątek/ poniedziałek mam iść ponownie i sprawdzić przyrost. 

Czy któraś z Was tak miała? Czy Ciąża rzeczywiście może okazać się tak wczesna jednak? Czy owulacja mogła mi się tak przesunąć, czy może to dziwne plamienie koło 20go to był niby okres? Jakiego przyrostu powinnam się spodziewać w piątek?

Ginekolog karze mi nie panikować, to ktoś z doświadczeniem, ale chyba tracę wiarę w niego i w to że to nie będzie kolejna pozamaciczna. Może warto pomyśleć o nowym lekarzu? Albo zasięgnąć dodatkowej opinii? 

Będę wdzięczna za wszystkie słowa. 

Nina

 

Hej, doskonale rozumiem co czujesz... Ten strach i niepewność, mętlik w głowie co jeśli znowu to cp. Teraz w szpitalu też mnie nastraszyli, że to kolejna cp, ale mój gin wszystko mi wyjaśnił. Przede wszystkim stres z niczym nie pomoże, znajdź jakiś sposób żeby się wyciszyć ;) Możesz pomyśleć, że łatwo tak mówić, ale sama wpadłam w stany ze skrajności w skrajność. Zależy od sprzętu, ale pęcherzyk będzie widać na usg dopiero, gdy beta będzie wynosiła 1000, większość ginekologow przyjmuje, gdy beta ma około 2000. Ze względu na wydłużony cykl do zapłodnienia mogło dojść później ;) Niesety na tak wczesnym etapie niestety nie będzie nic widać na usg :/ Powtarzaj badanie co 48 godz, najlepiej w tym samym laboratorium i tej samej godzinie. Dostępne są kalkulatory beta hcg, możesz zobaczyć, czy przyrost jest prawidłowy ;) Miałaś sprawdzany drugi jajowod, czy jest drozny? Czy boli Cię jedna strona? Mnie teraz też bolała strona, z której miałam owulacje i wpadłam w straszną panikę, w okazało się, że to też normalny objaw ;) Co do ginekologa, po powtórzeniu bety możesz iść do innego, zobaczyć jakie informacje otrzymasz ;) Daj znać jak sytuacja i jak się czujesz :* 

Odnośnik do komentarza
47 minut temu, Gość Beata napisał:

Hej, doskonale rozumiem co czujesz... Ten strach i niepewność, mętlik w głowie co jeśli znowu to cp. Teraz w szpitalu też mnie nastraszyli, że to kolejna cp, ale mój gin wszystko mi wyjaśnił. Przede wszystkim stres z niczym nie pomoże, znajdź jakiś sposób żeby się wyciszyć 😉 Możesz pomyśleć, że łatwo tak mówić, ale sama wpadłam w stany ze skrajności w skrajność. Zależy od sprzętu, ale pęcherzyk będzie widać na usg dopiero, gdy beta będzie wynosiła 1000, większość ginekologow przyjmuje, gdy beta ma około 2000. Ze względu na wydłużony cykl do zapłodnienia mogło dojść później 😉 Niesety na tak wczesnym etapie niestety nie będzie nic widać na usg 😕 Powtarzaj badanie co 48 godz, najlepiej w tym samym laboratorium i tej samej godzinie. Dostępne są kalkulatory beta hcg, możesz zobaczyć, czy przyrost jest prawidłowy 😉 Miałaś sprawdzany drugi jajowod, czy jest drozny? Czy boli Cię jedna strona? Mnie teraz też bolała strona, z której miałam owulacje i wpadłam w straszną panikę, w okazało się, że to też normalny objaw 😉 Co do ginekologa, po powtórzeniu bety możesz iść do innego, zobaczyć jakie informacje otrzymasz 😉 Daj znać jak sytuacja i jak się czujesz 😘

Dziękuję za wiadomość. Generalnie odczuwam taki lekki ból po prawej stronie ale ja nie mam tam jajowodu już, zgłaszałam to ginekolog ale nic nigdzie nie widać, w otrzewnej ani macicy też nie ma płynów, no ale beta jest za niska aby cokolwiek widzieć. Poza tym ostatnio to był taki kłujący ból a teraz to taki właśnie jak napięcie, dyskomfort. Po lewej za to nic nie boli. Druga sprawa, ja od ostatniego przypadku mecze się z nerwicą lękowa i nerwobólami, więc to równie dobrze może być głowa. 

I plamie na brązowo, co również zgłosiłam, ale ginekolog powiedział że czasem tak bywa i dopóki nie przerodzi się to krwawienie to spokojnie.

Nie miałam robionej drożności , ale po zabiegu laparoskopowym ordynator który go przeprowadzał potwierdzieli mi że drugi jest ok. Ot tyle.

Mam wypisane skierowanie do szpitala gdyby coś się działo. Myślę że zrobię betę jutro, jak podpowiadasz i zobaczymy. Mam tylko nadzieję że plamienie nie zmieni się w nic poważniejszego. Najbardziej mi zależy żeby drugi jajowód nie poszedł pod nóż. 

 

Odnośnik do komentarza

Ból po prawej stronie, z której była owulacja może być związany z tym, że pękło jajo. Cp też miałam z prawej strony, ale to było porobienie trąbkowe i obyło się bez usunięcia jajowodu i podawania leków. Jedynie po 2 tyg dostałam czopki na pozbycie się krwi, krew była w zatoce i pływał w niej jajnik. I tak naprawdę do tej pory (od lutego) boli mnie ta prawa strona. Raz bolało tak strasznie, aż całe krocze, ale to po owulacji wylał się "płyn"  i on podraznial. Ginekolog tłumaczył mi, że jeszcze ma prawo boleć. Usłyszałam też w szpitalu, że czasami jest tak, że drugi jajowd może "zabrać" spadające jajo z drugiego jajnika. W ciąży nawet wczesnej pracują jajniki i może właśnie być taki dyskomfort. Zrób jutro bete i daj znać jak sytuacja ;) 

Odnośnik do komentarza

Strach, który nam towarzyszy zrozumie chyba tylko kobieta po cp... Budziłam się w nocy pełna strachu, a co jeśli będzie to samo znowu, co źle zrobiłam, dlaczego ten jajowd nie był drozny, co zrobimy jak ten lewy też nie jest drozny... Paranoja po prostu... W ciągu dnia wpadalam w jakiś wir strachu i myślenia "co jeśli", najgorsze, że nie było tak, że sama się nakręcalam. Mogłam mieć dobry dzień , śmiać się i nagle uderzenie strachu. Uśmiechnij się i bądź pewna, że jeszcze wszystko będzie dobrze 🙂 Potrzeba czasu, może towarzyszyć strach, ale jest to zrozumiałe 🙂 W razie wątpliwości spróbuj iść do innego ginekologa 😉

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...