Skocz do zawartości
Forum

Dzieci Rocznik 2004


Rekomendowane odpowiedzi

pojechaliśmy składać wniosek o paszport - o losie
było przede mną 22 osoby......o 12.00 a o 13.00 musiałam już być w krokodylku
w tym tylko 2 panie pracowały ......:Wściekły::Wściekły::Wściekły::Wściekły:
na szczęście nastrój uratowała mi wizyta u stomatologa.

Jestem pod wrażeniem.
Znając mojego Bartka byłam przekonana ze nie otworzy buźki
Podeszła do nas Lekarka, dała chłopakom kolorowanki, spytała jak sie nazywają ile maja lat i po krótkim wstępie zachęciła aby weszli do gabinetu
B kurczowo trzymał mnie za rekę;)
W gabinecie pozwoliła otworzyć każdą szufladę i opowiadała co tam jest
B wybrał sobie zielona plombę a K niebieską.
Potem wsiadanie na fotel.
Kuba pierwszy- nauczył sie co nacisnąć aby podjechać na górę gdzie przycisnąć aby sie zapaliło słoneczko otworzył buzie i raz, dwa miał sprawdzone zęby ;)

Bartek stal ze mną z boku i z każdą minuta jego nieśmiałość i strach znikał
Byłam w szoku bo moje dziecko samo!!!!!! usiadło na fotel nauczył sie jeździć fotelem świecić, otworzył !!!!buzie:Śmiech::Śmiech::Śmiech:bez niczyjej pomocy
co więcej dał sobie podłubać tym szpikulcem aby Pani lepiej sprawdziła ząbki...
Po prostu stałam i mnie zamurowało ( jak byliśmy u lekarza to na siłę lekarz zaglądał mu w gardło )
Co więcej na koniec powiedział, ze przyjdzie na fluoryzacje to on pierwszy siada i będzie ładniej otwierał buźkę.
Faktem jest, że Pani miała super podejście do dzieci - od razu złapała z nimi kontakt.
Bardzo się cieszę że tam trafiliśmy.
Paszport będzie musiał poczekać na kolejne podejście:Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...