Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

ja tez witam sie w sloneczny dzien. najedlismy sie z rana potwornego strachu, obudzilo mnie charczenie Tosi... nawet nie opisze co czulam.
dzwiek taki jakby jej plyn czy flegma w gardle ugrzezla. ryczalam i zastanawialam sie kiedy ja przeziebilismy i dlaczego tak strasznie to brzmi. Napila sie z cyca, moj M nosil ja na rekach przez godzine, poklepywalismy i nic. W koncu zakropilam jej do noska troche mojego pokarmu i przeszlo. nie rozumiem, co to bylo? Teraz mysle, ze moze jej sie nad ranem mleko ulalo i utknelo gdzies tam? nie klade jej na bok, bo ona lubi spac na pleckach z raczkami w gorze. Po jedzeniu zazwyczaj jej sie odbija, jak nie to dochodzilam do wniosku, ze nie ma czym. moze bylam w bledzie. co myslicie? Dzisiaj wzywamy pediatre w razie czego. Niech zbada mala, powiem mu o wszystkich swoich obawach bo juz sie tego troche nazbieralo... dziewczyny wy tez czujecie sie takie zagubione? (pytanie do mam bez doswiadczenia)
ja ufam intuicji, ale to chyba za malo a wiedzy i doswiadczenia brak

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Ewciaa
witam wieczorkiem....jutro rano jade do szpitala i pewnie już tam zostane więc życze naszym "dwupaczkom" szybkiego rozpakowania....a was prosze o kciuki jeszcze na jutro jak macie siłę....będe dawać znać jak tylko będe mogła....trzymajcie się ciepło....kończe dobranoc

Ewcia to chyba nie latwe znac konkretny dzien porodu... ja mialabym stracha
Trzymam kciuki

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

mama2
Moja Klaudia jest cudowna połozyłam jej głowe na kolana i zwijam sie z bólu a ona mnie głaszcze po głowie i mowi "ciiiii wszystko bedzie dobrze , pomysl ze Maksiu niedługo bedzie z Toba , a mowilam ci ze jestes kochana i śliczna mama?..." popłakałam sie az

mama2 masz niesamowita corke. na prawde kochana jest. mnie to poraza jak bardzo dojrzala jest i Twoja Klaudia i Oliwka mamy2corun

ja czeste masz juz skurcze? moze nie ma co czekac? Klaudie pewnie musisz jeszcze gdzies odwiezc... Trzymaj sie kochana!!!!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Daffodil
pat-k
dziewczyny i od razu wyjezdzam z moim strachem nr1, od 3 dni wcinam nabial, zaryzykowalam bo juz w szpitalu dali nam zupe mleczna i Tosia na razie nie ma zadnych reakcji. wczoraj jednak znajoma uprzedzila mnie, ze skaza bialkowa nie musi sie od razu ujawniac, moze np po 3 tyg... no i co mam robic?? jecie nabial??

Ja jem. Jak wcześniej na mleko nie mogłam patrzeć, to od porodu muszę szklankę dziennie wypić. Na razie nic się nie dzieje, więc nie będę rezygnować. Zresztą i tak mam dietę maksymalnie ograniczoną i jakbym jeszcze z mleka miała zrezygnować, to już chyba o wodzie i chlebie bym żyła.

Daffodil a dlaczego na scislej diecie jestes? po cesarce jeszcze? ja stopniowo jem wszystko, z uwzglednieniem diety mam karmiacych.
postanowilam pic chociaz kefir i czasami jakis serek twarogowy. dziecko potrzebuje wapnia i moich zebow tez szkoda. Poszukam tez nabialu z mleka koziego, moze mi zasmakuje

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Wiki20pl
mama2
Patka dziekuje ze pytasz kochana :))
nie nie czuje zadnego porodu tylko mam mdłosci i brak apetytu ale skoro przed porodem zwieksza sie apetyt tzn ze u mnie szybko poród nie nastąpi:))

nie zgodze się z tym, ze przed porodem ma się większy apetyt. Ja na 2 dni przed porodem to jakbym mogła to bym nic nie jadła

fakt, w dzien samego porodu odrzucalo mnie od jedzenia, ale do tego czasu tydzien niesamowitego glodu i obzarstwa

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

pat-k
Wiki20pl
mama2
Patka dziekuje ze pytasz kochana :))
nie nie czuje zadnego porodu tylko mam mdłosci i brak apetytu ale skoro przed porodem zwieksza sie apetyt tzn ze u mnie szybko poród nie nastąpi:))

nie zgodze się z tym, ze przed porodem ma się większy apetyt. Ja na 2 dni przed porodem to jakbym mogła to bym nic nie jadła

fakt, w dzien samego porodu odrzucalo mnie od jedzenia, ale do tego czasu tydzien niesamowitego glodu i obzarstwa

Ja od kilku dni dni znów czuje duzy apaetyt i nawet troche mnie to przeraziło z moja wagą...ale teraz to juz wiem dlaczego:)

http://s2.pierwszezabki.pl/020/020364980.png?7448
http://s4.suwaczek.com/200905221562.png

Odnośnik do komentarza

pat-k
mama2
Moja Klaudia jest cudowna połozyłam jej głowe na kolana i zwijam sie z bólu a ona mnie głaszcze po głowie i mowi "ciiiii wszystko bedzie dobrze , pomysl ze Maksiu niedługo bedzie z Toba , a mowilam ci ze jestes kochana i śliczna mama?..." popłakałam sie az

mama2 masz niesamowita corke. na prawde kochana jest. mnie to poraza jak bardzo dojrzala jest i Twoja Klaudia i Oliwka mamy2corun

ja czeste masz juz skurcze? moze nie ma co czekac? Klaudie pewnie musisz jeszcze gdzies odwiezc... Trzymaj sie kochana!!!!!!!

Patka tak co 20 minut wiec jeszcze czas

Odnośnik do komentarza

Lutka, kochana... szwy w tak delikatnym miejscu jak krocze to wydaje mi sie musi byc duzo wiekszy bol i dyskomfort psychiczny. nie mam porownania co prawda, ale wyobrazam sobie.
Ja po samej operacji czulam sie jakby ktos mnie nadzial na pal i przejechal wozem. cewnik w pecherzu moczowym, rozciete podbrzusze, straszny bol kregoslupa i wiadomosc, ze za 12 godzin mam sie "uruchomic" bo przyniosa mi juz na stale Tosie. Nie moglam jej podniesc, nie moglam sie przekrecic na bok do karmienia, nie moglam ustac przy przewijaku to byla masakra. Daffodil i jola pewnie wiedza o czym mowie.
ale teraz faktycznie jest duzo lepiej, chociaz wstawanie z lozka nadal zajmuje mi sporo czasu.
Trzymaj sie i nie daj sie depresce. O pologu nie pisze sie w kolorowych magazynach dla kobiet i teraz juz wiem dlaczego...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

pat-k
ja tez witam sie w sloneczny dzien. najedlismy sie z rana potwornego strachu, obudzilo mnie charczenie Tosi... nawet nie opisze co czulam.
dzwiek taki jakby jej plyn czy flegma w gardle ugrzezla. ryczalam i zastanawialam sie kiedy ja przeziebilismy i dlaczego tak strasznie to brzmi. Napila sie z cyca, moj M nosil ja na rekach przez godzine, poklepywalismy i nic. W koncu zakropilam jej do noska troche mojego pokarmu i przeszlo. nie rozumiem, co to bylo? Teraz mysle, ze moze jej sie nad ranem mleko ulalo i utknelo gdzies tam? nie klade jej na bok, bo ona lubi spac na pleckach z raczkami w gorze. Po jedzeniu zazwyczaj jej sie odbija, jak nie to dochodzilam do wniosku, ze nie ma czym. moze bylam w bledzie. co myslicie? Dzisiaj wzywamy pediatre w razie czego. Niech zbada mala, powiem mu o wszystkich swoich obawach bo juz sie tego troche nazbieralo... dziewczyny wy tez czujecie sie takie zagubione? (pytanie do mam bez doswiadczenia)
ja ufam intuicji, ale to chyba za malo a wiedzy i doswiadczenia brak

Mysle ze instynkt i intuicja wystarcza , choc obaw jest wiele i to poczucie bezradnosci , zagubienia . Patka takie emocje wiele razy sie pojawia jeszcze nawet jak dziecko bedzie starsze. Uwierz w siebie ze jestes dobra matka i najlepiej wiesz co dla Tosi dobre

Odnośnik do komentarza

mama2
Moja Klaudia jest cudowna połozyłam jej głowe na kolana i zwijam sie z bólu a ona mnie głaszcze po głowie i mowi "ciiiii wszystko bedzie dobrze , pomysl ze Maksiu niedługo bedzie z Toba , a mowilam ci ze jestes kochana i śliczna mama?..." popłakałam sie az

oj mama Klaudia jest cudowna!!!!taka mala dorosla osobka
az sie poryczalam!!!a Ty kochana wdech wydech zaczelo sie :8_5_13:
a Ewcia do kogos pisala??


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

mama2corun
mama2
Moja Klaudia jest cudowna połozyłam jej głowe na kolana i zwijam sie z bólu a ona mnie głaszcze po głowie i mowi "ciiiii wszystko bedzie dobrze , pomysl ze Maksiu niedługo bedzie z Toba , a mowilam ci ze jestes kochana i śliczna mama?..." popłakałam sie az

oj mama Klaudia jest cudowna!!!!taka mala dorosla osobka
az sie poryczalam!!!a Ty kochana wdech wydech zaczelo sie :8_5_13:
a Ewcia do kogos pisala??

do mnie nie pisała..
.matko jak mnie boli:36_2_39::36_2_39::36_2_39::36_2_39:!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

mama2
Witam sie kochane i odrazu mowie ze u mnie od 4 rano skurcze ....przerwy jeszcze długie ale skurcze typowo porodowe (tak jak z Klaudia) i jeszcze krótkie i dosc bolesne , rano tez toalete odwiedzilam 3 razy, wiec ja ide do szafy:))))i wychodze po niedzieli

wow mama2 WDECH I WYDECH trzymam kciukasy za malo bolesny porod, bo wiadomo, ze maluszek bedzie piekny i zdrowy jak kazde majowe sloneczko :) buziaki kochana i trzymaj sie!!!!!!:Kiss of love: :yuppi::36_1_67:

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxewn15stpumjv2.png

Odnośnik do komentarza

pat-k
Lutka, kochana... szwy w tak delikatnym miejscu jak krocze to wydaje mi sie musi byc duzo wiekszy bol i dyskomfort psychiczny. nie mam porownania co prawda, ale wyobrazam sobie.
Ja po samej operacji czulam sie jakby ktos mnie nadzial na pal i przejechal wozem. cewnik w pecherzu moczowym, rozciete podbrzusze, straszny bol kregoslupa i wiadomosc, ze za 12 godzin mam sie "uruchomic" bo przyniosa mi juz na stale Tosie. Nie moglam jej podniesc, nie moglam sie przekrecic na bok do karmienia, nie moglam ustac przy przewijaku to byla masakra. Daffodil i jola pewnie wiedza o czym mowie.
ale teraz faktycznie jest duzo lepiej, chociaz wstawanie z lozka nadal zajmuje mi sporo czasu.
Trzymaj sie i nie daj sie depresce. O pologu nie pisze sie w kolorowych magazynach dla kobiet i teraz juz wiem dlaczego...

Lutka wiem o czym piszesz, kazda z nas te "uroki" porodu przechodzi. Ja dzis moge usiasc :) na jednym poldupku :) Chodze jak kaczka i ciagnie mnie tak, ze mam wrazenie, ze szwy popekaja przy kazdym ruchu. Nie mowie nic o zalatwianiu sie bo to jest horror. :noooo:

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxewn15stpumjv2.png

Odnośnik do komentarza

pat-k
ja tez witam sie w sloneczny dzien. najedlismy sie z rana potwornego strachu, obudzilo mnie charczenie Tosi... nawet nie opisze co czulam.
dzwiek taki jakby jej plyn czy flegma w gardle ugrzezla. ryczalam i zastanawialam sie kiedy ja przeziebilismy i dlaczego tak strasznie to brzmi. Napila sie z cyca, moj M nosil ja na rekach przez godzine, poklepywalismy i nic. W koncu zakropilam jej do noska troche mojego pokarmu i przeszlo. nie rozumiem, co to bylo? Teraz mysle, ze moze jej sie nad ranem mleko ulalo i utknelo gdzies tam? nie klade jej na bok, bo ona lubi spac na pleckach z raczkami w gorze. Po jedzeniu zazwyczaj jej sie odbija, jak nie to dochodzilam do wniosku, ze nie ma czym. moze bylam w bledzie. co myslicie? Dzisiaj wzywamy pediatre w razie czego. Niech zbada mala, powiem mu o wszystkich swoich obawach bo juz sie tego troche nazbieralo... dziewczyny wy tez czujecie sie takie zagubione? (pytanie do mam bez doswiadczenia)
ja ufam intuicji, ale to chyba za malo a wiedzy i doswiadczenia brak

Patka
to sie przerazilas kochana, mysle, ze dobrze zareagowalas. Cos jej po prostu zalegalo. Chyba kazda z nas to przezyla, ja wpadlam w panike gdy Mia sie przejadla i zaczela wymiotowac i tez charczala okropnie, ale moje corki to twardziele, szybko zadzialaly i nazwaly mnie panikara :) hehehe

Pieknota ta Twoja malutka Tosiulka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxewn15stpumjv2.png

Odnośnik do komentarza

mama2
o ku....waaa!!!!!!!!!! moj pies dostał przed chwila zaszczyk z antybiotykiem i spuchł strasznie na oczach i pysku....M poszedł z nim szybko do weterynarza , ja tu k...a rodze a tu jeszcze cos z psina sie dzieje aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:36_2_39::36_2_39::36_2_39::36_2_39:

mama spoko kochana!!! Psu nic nie bedzie, nie urodzisz w 5 minut, nerwy na postronek kochana i mysl o sobie teraz! Zaraz wroci maz, a pies napewno dostanie cos na to. Trzymaj sie

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxewn15stpumjv2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...