Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczko-Wrześnióweczki 2007


martusia

Rekomendowane odpowiedzi

veann no ja tu jeste ale wiem ze to nie to samo..... co miec kogos przy sobie....
no cos mi tu nieladnie pachnie poczatek deprechy.....
sorrki, ze tak otwarcie zapytam (bo jakos teraz nie pamietam ale to moze dlatego ze pozna pora i mi neurony zle funkcjonuja) ale nie myslalas zeby przejsc na sztuuczne mleko??
ja tam nie bede wychwalac zalet takiego karmienia ale chyba wiesz, ze czesto tym wlasnie mlekiem dzieci dobrze sie najadaja... i potem lepiej spia i w ogole sie reguluja...
no bo tak naprawde to czy butelka czy piersia, najwazniejsze abyscie OBIE BYLY SZCZESLIWE a teraz to ani jedna ani druga....

a czy nie masz nikogo, kto moglby ci zostac z mala? tu tez przepraszam, ze nie wiem ale Ty wrzesniowka i dopiero tutaj Cie poznalam ;) przypuszczam ze skoro jestes z mala non stop to wlasnie dlatego ze nie masz komu jej zostawic chocby na chwile...

Odnośnik do komentarza

monikouette to wiszenie na cycu to wtedy gdy nie mam czasu porzadnie zjesc, dzisiaj wlasnie tak bylo bo mala miala mega aktywny dzien (teraz siedze i jem obiad+podwieczorek+kolacja. mam tu na mysli ilosc ;)) gdy jest jakos normalnie wtedy jest ok, je co poltorej-dwie godzinki, mam nadzieje, ze juz jutro sie unormuje dlatego nie dalam jej sztucznego (chociaz juz mialam szykowac, ale akurat padla)... co do zostawiania malej, to do trzech dni wstecz mala miala kolki, wiec nie wyobrazalam sobie zeby kogos angazowac do zostawania z placzacym malenstwem. Fakt, ze nie mieszkam sama tylko ze szwagierka, ale ona ma coreczke niecaloroczna i musi jej poswiecac cala uwage (mala zaczyna smigac i jest baaaaardzo ciekawa swiata, poza tym ząbkuje i jest marudna, a maz szwagierki... ehhh niestety raczej sie dzieckiem nie zajmuje, a juz tym bardziej nie swoim-wczoraj pozwolil nam razem jechac do sklepu, ale tylko dlatego ze obie dziewczynki spaly). Babcie tez obie zajete, jedna pracuje, druga siedzi z wnuczkiem i ma pieska, ktory z radosci badz ciekawosci podgryza mala po nogach (to taka zabawa wedlug tego pieska)... wiec tez odpada.
A w ogole zawsze w weekend jak jest maz to ja jednak troche odpoczywam (odpoczywaja mi plecy, bo on nosi mala "do odbicia" (w zasadzie jedyna rzecz o jaka go prosze w zwiazku z mala) , a poza tym mam to poczucie, ze SPOKOJNIE moge cos zrobic (zjesc, wykapac sie, posprzatac-codzienne czynnosci) a w ten weekend tego nie mialam i wszystko robie w biegu wiec moze stad tez ten moj podly nastroj...
ale sie rozpisalam...

Największym szczęściem jest dziecko! Może stu inżynierów postawić tysi

Odnośnik do komentarza

monikouette
olimpia, ja bym chetnie mniej pokazywala, wiesz....:zmartwiony: toz to ciezkie cholerstwo do noszenia!! a potem sie dziwie czemu tyle waze!! hehe

starletka, ja tez po dwoch ciazach i na szczescie mam niewymagajacego pana co sie zadowala po prostu mna a nie jakas tam top modelka. a ze do szczuplych nigdy nie nalezalam to tez sie nie sile na wielkie zrzucanie kg.
raz tylko chuda bylam, wcale sie sobie nie podobalam, wszystkie kosci mi wystawaly... ale takiej diety to juz nigdy nie zastosuje...
nazywala sie "przebrnac przez rozwod z moim ex" :)

monik: ja mialam doklaaadnie to samo:) i tą samą diete..niestety...kosci i skora wisialy i schudlam 15 kg przez poltora mieisaca..nawet teraz zastanawiam sie jak to bylo mozliwe..ale takiej diecie to ja mowie kategoryczne NIE!!..co do wagi i TYCH problemow to ja sie nie wypowiadam chociaz nie mam co na rzekac:mada ja przytylam w ciazy 20 kg ale zostalo mi jeszczce 4 kg do zrzucenia tak mnie kaj dokumentnie zzera:))..jeszcze pare miechow na cycu i zanikne:Zakręcony:

http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/8d65e417e4.png

http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/cfabcf93d6.png

http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/78e2392ae3.png

Odnośnik do komentarza

..::VeAnN::..
dziewczyny ale natrzaskalyscie, masakra...
kuzwa juz nie mam sily, Julka od 15 wisi mi na cycu i jest ciagle glodna, od 18 przespala raptem pol godziny, marudzi a ja juz nie mam sily sie z nia barowac... meza nie ma (polecial na dwa tygodnie do Szwecji), nie ma kto mnie odciazyc... nawet nie mialam dzisiaj czasu zjesc, stad pewnie i slabe mleko... wysiadam fizycznie i psychicznie :Płacz::Płacz::Płacz:
kuzwa jakis totalny dol mnie dopada... to pewnie z braku posiadania chocby godzinki dla siebie, nawet jak maz przyjezdza na weekend to nie mam za bardzo jak wyjsc, bo on po tygodniu naprawde ciezkiej pracy jest padniety i nie mam serca kazac mu jeszcze siedziec z mala, poza tym ma raptem te dwa dni na zalatwienie swoich spraw (rozliczenia, sprawy urzedowe itp). Moja jedyna rozrywka jest wyskoczenie na polgodzinne spozywcze zakupy... ja pier*** jak tak dalej pojdzie to w koncu wpadne w depreche (o ile juz nie zaczynam)...
sorry, ale w tym momencie nawet nie mam komu sie wyzalic :(

spoczko jak bym widziala dzisiaj a wlasciwie wczoraj siebie: maly od 10 rano(!) wisial na cycu praktycznie co godzine a moja mleczarnia nie wyrabiala z produkcja wiec maly wyl,, a ja wkurzalam sie na maksa bo nie chcialam mu dac mleka bo po nim wychodza mu te krosty a dopiero dzis idziemy do lekarza zeby mu cos na ten azs przepisal i dal mleko na recepte bo na cycach daleko nie zajade i zalapie dola giganta i bedzie wielki zonk...dokaldnie mam to samo uczucie!! ani wyjsc na zakupy ani nic!! a moj małż mysli ze zakupy spozywcze to to co kocham najbradziej wrrrr:Wściekły:
a ja bym chciala wyjsc kupic sobie kurtke,glupia torebke ktora poprawia nastroj..nic to ze dwusetna w kolekcji zbednych torebek ale jak poprawia mi humor..
moj małż mowi ze te wszystkie rzeczy w stylu ciagle wiszenie na cycu( a czy Julka pije chociaz bo moj nie berdzo..przysysa sie zeby ciupciac)...to zaczyna byc malego sposob na mnie i zaczyna mnie pomalu sznatazowac..i ci powiem ze cos w tym jest bo wieczorem kiedy maly po kapieli nie chcial usnac(ile godzin takie dziecko moze czuwac??12??cholera to masakra) to ja zdolowana stwierdzilam malzowi ze ja juz nie dam rady,mam w dupie,niech sam idie i go uspokoi..poszedl ,maly wyl..slyszalam tylko: Kajetan,masz spac wypowiadane dosc powanym glosem nad lozeczkiem..myslalam ze cos mu odbilo bo nie dosyc ze glos dosc surowy to jeszcze nie taki jakim przemawiamy do dzieciaczkow:wysoki ktory one lubia sluchac,ale taki powazny i nie smiejacy sie..i co?? i po 2 minutach dziecka nie bylo..spal jak aniolek i obudzil sie po 5 godzinach....wrrr..z tego taki moral ze maly zaczyna mi na glowe wchodzic bo kazdy jego placz to mi sie serce kraje ze cos jest nie tak ze go cos boli itepe..a to nie tak..i moj malz jakos lepiej daje sobie z tym radeniz ja..smutne...

http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/8d65e417e4.png

http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/cfabcf93d6.png

http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/78e2392ae3.png

Odnośnik do komentarza

ale mialycie wieczornego gadulca :Szok:
VeaAN super fotki, omijaj dolki i znajduj powody do radosci (a tu zawsze mozesz wykrzyczec co nie tak)
Bloomoo co do Meza, to nie lepiej, ale inaczej i fajnie ze skuteczniej niekiedy (z pozytkiem dla Ciebie to bylo). Oby i Tobie udalo sie zlapac troszke dystansu i bylo lzej. A moze uda sie Kaja w wozek i wybrac na zakupy ktore poprawia nastroj? Sciskam

Odnośnik do komentarza

hej Kochane,
oj szalejecie ze stronkami :Oczko: jak udało mi sie przeczytać to dziecina się obudziła i już po wszytskim... teraz może pośpi, chociaż narzekać nie mogę, bo i tak dość dużo śpi. A rano znów mieliśmy akcję łapania moczu - udało się, zobaczymy jak wyniki wyjdą.
Trzymajcie się, miłego dnia,

a, i jakiś problem z suwaczkiem mam...

http://www.suwaczek.pl/cache/62866aa74e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/726b9ca3f8.png

Odnośnik do komentarza

ala0000
hej Kochane,
oj szalejecie ze stronkami :Oczko: jak udało mi sie przeczytać to dziecina się obudziła i już po wszytskim... teraz może pośpi, chociaż narzekać nie mogę, bo i tak dość dużo śpi. A rano znów mieliśmy akcję łapania moczu - udało się, zobaczymy jak wyniki wyjdą.
Trzymajcie się, miłego dnia,

a, i jakiś problem z suwaczkiem mam...
boziu jak to zrobiłas ja od wczoraj łapie i nic :Zakręcony:

http://www.suwaczki.com/tickers/860iio4p5bnysih3.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2i09kvjtx621v.png

Odnośnik do komentarza

Mila
Ann...tulimy mocno...choć tego snu to i mnie by się przydało....
Szymcio pięknie Ci śpi...zawsze tak???

akcję łapania moczu mam już za sobą :-) i twierdzę, że te "chłopięce" woreczki są jakieś łatwiejsze w obsłudze ;)
tak tez mesle interes wkładasz tam gdzie trzeba i po sprawie a u dziewczynek jak zle przykleisz tak jak ja to owszem wysika sie ale na pampersa:Kiepsko:
dupa ze mnie a nie matka
musze chyba postawic przed Gają mojego M ona zawsze na niego sika :):Oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/860iio4p5bnysih3.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2i09kvjtx621v.png

Odnośnik do komentarza

justyna@
boziu jak to zrobiłas ja od wczoraj łapie i nic :Zakręcony:

hmmm, u nas wygląda to tak: rano (5-6 rano) budzimy dziecinę, myjemy wycieramy bardzo dokładnie do sucha i przyklejamy woreczek (do kupienia w aptekach za małe pieniądze). Kładziemy na przewijak, przewijak na łóżko i karmimy mlekiem (przypominam, że karmię butelką więc łatwiej).Jedno z nas karmi, drugie obserwuje woreczek. Jednak nasza Zuzanka tak szybko nie sika i siedzimy z nią (leżymy) tak 1-1,5 godziny czekając aż zacznie sikać. Jak zaczyna to przytrzymuję woreczek (i tak zawsze trochę wyleci) i później przelewamy do pojemniczka na mocz :Śmiech: Juz dwa razy nam się udało, polecam...:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/62866aa74e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/726b9ca3f8.png

Odnośnik do komentarza

ala0000
hmmm, u nas wygląda to tak: rano (5-6 rano) budzimy dziecinę, myjemy wycieramy bardzo dokładnie do sucha i przyklejamy woreczek (do kupienia w aptekach za małe pieniądze). Kładziemy na przewijak, przewijak na łóżko i karmimy mlekiem (przypominam, że karmię butelką więc łatwiej).Jedno z nas karmi, drugie obserwuje woreczek. Jednak nasza Zuzanka tak szybko nie sika i siedzimy z nią (leżymy) tak 1-1,5 godziny czekając aż zacznie sikać. Jak zaczyna to przytrzymuję woreczek (i tak zawsze trochę wyleci) i później przelewamy do pojemniczka na mocz :Śmiech: Juz dwa razy nam się udało, polecam...:Oczko:

ja tez mam te pierońskie woreczki ale spróbuje twojego sposobu u nas trochę trudniej bo karmie piersią i akrobatka jeszcze nie jestem ale zawsze mogę ja dać do nas na łózko oczywiście od strony męża w razie jakiegoś wypadku:Śmiech:

http://www.suwaczki.com/tickers/860iio4p5bnysih3.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2i09kvjtx621v.png

Odnośnik do komentarza

cos mam za malo pokarmu albo on tak duzo je... - rety przegrywam ta moja walke... - juz dwa razy poszlo bebiko.. ale co zrobic skoro maly oproznil obie piersi do zera i denerwowal sie strasznie... plul piersiami plakal - smoczek tez fruwal... dopiero jak dostal butle to sie uspokoil.. zjadl, beknal i poszedl spac...

Odnośnik do komentarza

witam rano!!
no jednak odpalilam kompa bo nie chcialam miiec zbyt duzo zaleglosci w czytaniu :)
ja poszlam spac kolo drugiej, w nocy ze trzy razy wstalam do malego bo sie obudzil i "gadal" jak najety. dalam mu smoczek zeby z powrotem zasnal :)
a o 8ej z mlodym do przedszkola, musialam Noah budzic bo taki byl zmeczony po tych swoich nocnych pogaduszkaach; i dopiero zjadl butle, pierwsza od wczoraj.
a ja zaraz bede wsuwac sniadanie...

bloomoo, widze ze jest nas kilka po takich niewesolych przejsciach... dobrze ze wszystkim nam sie udalo z tego wybrnac i ze teraz jestesmy szczesliwe

veann, dzieki za te wyjasnienia, juz teraz lepiej rozumiem, sorki ze wczoraj juz nie odpisalam ale poszlam jednak spac...
mam nadziejz eze szybciutko uda sie Wam wszystkim uregulwac Wasze maluszki i ze nockie beda juz lepiej przesypiane!! ja mam to za soba i moje kochane dziecie sama troche przetrzymalam, wiedzialam ze moze przespac nocke bez jedzenia bo w ciagu dnia juz wtedy sypial po 6/8godz bez jedzenia. wiec w nocy jesli sie budzil i czulam ze nie taki znowu glodny, dawalam smoczek zamiast jedzenia i po tygodniu juz sie nie budzil...

u mnie sniegu niet, zreszta nigdy nie ma.....
milego dnia zycze, zajrze pozniej tylko dom troche ogarne i wykapie malego.

Odnośnik do komentarza

witajcie dziewczynki:)
moniguitte ja niestety mam czesto takie placzowo- darciuchowe akcje z Pyza, poniewaz ona z natury jest taki maly kaprysnik :), po prostu charakterna dziewczynka:), biegam z nia od lekarza do lekarza,zeby wykluczyc wszystkie choroby (powodujace placz), ale dzieki Bogu narazie wszystko wporzadku:), zostalo nam jeszcze jutro tylko usg brzuszka i Pyzunia przebadana wzdluz i wszerz:)
justynko kup woreczki dla chlopczyka , sa o niebo lepsze,. polecam goraco (ja ekspert siuskowy, bo lapalam juz 4 razy:) ), ja zawsze po dluzszym spanku otwieralam pampersa, szybko przemywalam myjka z woda i kleilam woreczek, po czym mala lezala na lozku przykryta tylko kocykiem, a ja podtrzymywalam palcem woreczek i co chwilke sprawdzalam czy leci . ale najwazniejsze to woreczek dla chlopczyka!!! :) powodzenia!
aniu slemy mnostwo energii!:)
starletko glowka w gore, tak to juz jest z naszymi glodomorami:), ja tez dokarmiam:)
spoczko doskonale cie rozumiem, hmm bardzo czesto karmisz, ja nawet cycem co 2 i pol-3 godz, moze masz za malo pokarmu?? kup sobie ziolka Fito MIX na laktacje, sa super, bawarka, piwo karmi... powodzenia!!!
bloomoo mojemu m tez czesto duzo lepiej wychodzi usypianie:), moze my po prostu po calym dniu z dziecmi jestesmy bardziej nerwowe niz oni i dzieciaki to wyczuwaja?
moja Pyzunia wlasnie zasnela wiec skorzystam i uciekam jeszcze do lozka, musze odespac nocke:)
milego dnia

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mm3qjwdkik.png

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1r7qog6xz9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...