Sierpnióweczko-Wrześnióweczki 2007

[Anulka]

Aguś ja tez chodzę prywatnie i część (tych płatnych szczepień) robię własnie tam, więc pewnie się do mnie nie odezwą

[martusia]

ktoras wspominala kiedys o WYSYPCE NA NOGACH u dziecka. wlasnie zauwazylam ze bartek ma cale nogi i posladki wysypane. co to moze byc?
czy to od zabkow?

[kronkiś]

witam
martus to ja pytalam,ale jakos zadna kobita nie zwrocila na to uwagi,wiec zrezygnowalam :)
u mojej klaudii zeszlo samo po 2-3 dniach:)

aga nie ty jedna czasami przeklinasz macierzynstwo, moje dziecko dzis dusilo sie jablkiem, mdlalo na rekach, ale tak mocno ja walilam w plecy,ze w koncu wszystko zwymiotowla i zaczela oddychac.....nigdy nikomu nie zycze takiej sytuacji, bo cale zycie przelatuje przed oczami....
ehh mimo wszystko jestem zakochana po uszy :):):) w Pyzulinie

dobranoc

[kronkiś]

za milosc i macierzynstwo :)

[Gość Olimpijka]

hop hop

[monikouette]

hop hop
kronkis, ufff, dobrze ze wszystko sie dobrze skonczylo!!! i oby nigdy wiecej takich przezyc...!

justyna, dlaczego humor do bani??

ja wieczorkiem tylko wpadam powiedziec dobranoc i do jutra
ide juz do pracy, mam sie lepiej a z dobrych nowin to tez i ta, ze choroba zaczela rozkladac Natanka oby nie za mocno :(
jutro w domu z babcia obaj wiec beda w cieple a w czwartek, w zaleznosci od rozwoju albo pojdzie do przedszkola albo do opiekunki bo ja juz wolnego nie wezme...

mnie zostal tylko kaszel i pozostalosci po katarze wiec ok, Noas tez podobnie ak ja... tlko mu apetyt nie wrocil i wieczorem sie naprawde zdenerwowalam, odeslalam do pokokju mowia zeby wrocil jak bedzie chcial jesc i nie wczesniej, po 10 min przyszedl, zjadl roche i znowu... nie wytrzymalam, podnioslam glos i powiedzialam wszystkim ze mam ich serdeczniedosc a dzisiaj, na co Noas pokiwal glowa i otworzyl buzie do jedzienia
w leb idzie sobie czasem strzelic, szczegolnie ze moj jest jeszcze wypelniony katarem

no ale juz obaj spia, nie wiem jaka bedzie noc Natanka wiec zegnam sie juz teraz bo ide spac troche wczesniej...

kronkis, ja doczytalam Twoje pytanie ale nie czuje sie za bardzo w temacie wiec nie podjelam bo nie mialam zadnego pomyslu na te wysypke... martusia, nie pomoge ani Tobie...

[Ann]

hop hop
Moniq niech to zdrowie Was nie opuszcza
Kronkis wspolczuje przezyc (ale masz racje milosc jest niezglebiona, ja wsiekla ostatnio wstaje po 5 w dzień znoszę wrzaski i nerwy niewybieganego łobuza i niecałą godzinę drzemki a kocham tak że trudno opisać
justys co się dzieje??
k8i fajne fotki

ja w tematach wysypkowych nie mam wiedzy, szczepienie dopiero 16 kwietnia (okres karencji po ospie minie dopiero)
i znowu nie jestem na bieżąco, widzę tylko to co w ostatnich "chwilach"

[martusia]

kronkis mnie sie wydaje ze to moze byc od zebow. zobaczymy. dobrze ze pyzulince nic sie nie stalo. wspolczuje przezyc, pewnie niezle sie przestraszylas...

zdrowka dla wszyskich

ja juz ide spac
dobranoc

[Gość Olimpijka]

Dziewczyny zdrowka

Widzialam jednym okiem zdjecia i powiem tak dzieciaki boskie a mamuski jeszcze lepsze
ja pracuje jak beduin ale szczesliwa jestem wiec jest ok....czwartek mam wolny ale sobote robie wiec bilans jest dodatni....
K8i- znikasz w oczach moja droga......bylebys nie przegiela i calkiem nie zniknela no i byla szczesliwa buzka

Aniu- sil troszke moich przesylam

nie ide jeszcze spac bo rpzynioslam prace do domu....papiekrki papierki i raz jeszcze robota
ale Tym co sie wybieraja w strone sypialni-slodkich i milych snow

[katiaboss]

hej słoneczka

śliczne fotki k8i wlepiłaś,cudne te Wasze spotkania...tyle radości,fotka mama z córą jest fajowa,obie świetnie wyglądacie!!!!
monik jejku zdrówka Wam bo potrzebne !
kronkiś czy to była ta 3 dniówka?? u nas nigdy żadnej wysypki nie było,i na szczęście ospa która mogła być jakoś nas omineła
anulka byłam przerażona czytając posta,współczuje przeżyć i zarazem ciesze się ze się dość dobrze skończyło...eh te pomysły...strach się bać

dziś u Wika w odwiedzinki był jego rówieśnik ...i wszystko fajnie ..raz całuski i zabawa a potem walka o autka itd z kilkunastu obaj wybrali 1....nie wiem czy dobrze robie tłumacząc małemu że tak nie wolno..myśle że rozumie dużo więcej niż się może wydawać...widziałam tez że Wik chciał ugryżć Dawidka ..nie wie skąd taki pomysł..nie wiem jak reagować ...POMOCY

a to zbóje

dobranoc

[Ann]

Olimpijka dziś dwudziesty czwarty :) wiesz co będzie za miesiąc?
Katia niektóre dzieci przechodzą etap gryzienia, moja Uliśka miała też (zdarzyło się jej ugryźć swoja przyjaciółkę i za jakiś czas poczuć jak to jest)

[katiaboss]

kronkiś bidulko moja ...mogę sobie tylko wyobrazić co czułaś ratując Pyzulinkę ...oby już bez takich akcji..ucałuj małą

[Gość Olimpijka]

Ann

Olimpijka dziś dwudziesty czwarty :) wiesz co będzie za miesiąc?
Katia niektóre dzieci przechodzą etap gryzienia, moja Uliśka miała też (zdarzyło się jej ugryźć swoja przyjaciółkę i za jakiś czas poczuć jak to jest)

za miesiac czeka nas bezzsenna noc przegadana w calosci pewnie i do tego powodujaca uczucie radosci i pelnii szczescia

[katiaboss]

ann jak Wiko miał jakoś 13 miesięcy to ugryzła go z zazdrości córa chrzestnego ..starsza prawie 2r lata ...polik prawie do krwi ugryziony...myślałam że zwariuje tak płakał..rodzice małej nie bardzo zareagowali..tak jakby to było normalne..myśle mogli dużo więcej potłumaczyć bo już duża dzidzia ...a teraz sama nie wiedziałam co zrobić gdyby Wik małego ukąsił

[Gość Olimpijka]

katiaboss

ann jak Wiko miał jakoś 13 miesięcy to ugryzła go z zazdrości córa chrzestnego ..starsza prawie 2r lata ...polik prawie do krwi ugryziony...myślałam że zwariuje tak płakał..rodzice małej nie bardzo zareagowali..tak jakby to było normalne..myśle mogli dużo więcej potłumaczyć bo już duża dzidzia ...a teraz sama nie wiedziałam co zrobić gdyby Wik małego ukąsił

oliska pare razy przyatakowala babcie o dziwao...mnie i A nigdy moja reakcja byla taka ze wzielam ja za reke, posadzilam na stpopniu schodow wytlumaczylam ze tak nie wolno....powiedzialam ze musi babcie przeprosic,dac buzi i jak bedzie gotowa to moze to zrobic....
poszla po 10sekundach ucalowala babcie i zrobila jej cacy
bylo moze to z 5 razy i po sprawie....

[katiaboss]

Olimpijka

katiaboss

ann jak Wiko miał jakoś 13 miesięcy to ugryzła go z zazdrości córa chrzestnego ..starsza prawie 2r lata ...polik prawie do krwi ugryziony...myślałam że zwariuje tak płakał..rodzice małej nie bardzo zareagowali..tak jakby to było normalne..myśle mogli dużo więcej potłumaczyć bo już duża dzidzia ...a teraz sama nie wiedziałam co zrobić gdyby Wik małego ukąsił

oliska pare razy przyatakowala babcie o dziwao...mnie i A nigdy moja reakcja byla taka ze wzielam ja za reke, posadzilam na stpopniu schodow wytlumaczylam ze tak nie wolno....powiedzialam ze musi babcie przeprosic,dac buzi i jak bedzie gotowa to moze to zrobic....
poszla po 10sekundach ucalowala babcie i zrobila jej cacy
bylo moze to z 5 razy i po sprawie....

no właśnie ...myślę dużo tłumaczyć tym cwanym bestiom a małża mówi .."zostaw to są dzieci "

[Gość Olimpijka]

KAtia- moim zdaniem nie wolno zostawiac samym sobie takich sytuacji....dzieci umieja juz wymuszac,kombinowac,grac na uczuciach i rozumieja co sie mowi i ze jest sie smutnym........

[katiaboss]

kocham Bubę do szaleństwa........tyle się na ten CUD naczekałam ale boję się że mu trochę dupkę rozwiozłam..ciężko mi mu czegokolwiek odmówić...i mamy coraz więcej akcji znicz

[katiaboss]

w czwartek przyjedzie moja psiapsióła z córą ,bardzo się cieszę bo czasobrak i ostatnie klachy w grudniu,tz life bo fonowe częściej .....myślę będzie dobrze bo mała nie będzie zabierać autek Wika....bo mój Buba ma teraz etap "bum bumów" i nic innego się dla niego nie liczy

dziś go pytam (pokazując śliczną małą dziewczynkę) czy chce takie dzidzi w domu mieć......to powiedział ze nie że chce autko

[Gość Olimpijka]

katiaboss

kocham Bubę do szaleństwa........tyle się na ten CUD naczekałam ale boję się że mu trochę dupkę rozwiozłam..ciężko mi mu czegokolwiek odmówić...i mamy coraz więcej akcji znicz

a ja jestem mama z polki- twarda sztuka.....nawet moja mama mowi ze moglabym troche olimpii poluzaowac i powzwolic jej wejsc wszystkim na glowy
a serialnie-u mnie nie ma zmiany zdania...jak postanowie ze tak ma byc to tak bedzie i koniec chocby dzieciak plakal i smutne miny strzelal a moja mama to rzadzi juz tak ze ja wymiekam
prosty przyklasd...dzisiaj popoluniu mam kladzie olimpie na drzemke a ta do niej papa, buziak przeslany i mowi "wyjdz, drzwi" co znaczy ze ma wyjsc i zamknac drzwi....normalnie a wyprosila z pokoju...spac nie poszla bo gadala 1,5h sama SAMA w pokoju z zabawkami...po czym ja zadzwonilam, mama mi powiedziala co sie dzieje i kazalam ja zabrac na dol bo spac nie miala zamiaru...na co mamuska ze moze na rece ja wezmie i uspi ??????!!!!!!!!!reakcja moja domyslacie sie jaka byla....nie ma opcji raczki=spanie, i tak mloda nie spala dzisiaj w poludnie ale padla po 20tej

[Ann]

Katia zdecydowanie tłumaczyć i nie milczeć. To dzieci które już dużo rozumieją i zapamiętują. I myśl o tym że odmawianiem mu nie szkodzisz, tylko uczysz że nie zawsze jest tak jak on chce (przyda mu się ta wiedza w życiu)

[Gość Olimpijka]

kurcze sie rozpisalama amoglam krotko-konsekwencja i tlumaczenie no i maxymalna asertywnosc bo dzieci potrafia "wyludzic" i osiagnac co chca...powinnysmy sie od nich uczyc tej sztuki

[Ann]

Olimpijka jestem z tej gliny co Ty, nie bylo i nie bedzie rączek i spania :) ani przy Uli ani teraz

[Ann]

za dobre matczyne wybory

[Gość Olimpijka]

Aniu juz jakis czas temu zauwazylam ze lezalysmy obok siebie na tej samej polce
Generalnie to zauwazylam ze ludzie w tym moja mama chcialaby zrobic wszystko co dzieciak chce i nie wazne konsekwencje bo to dziecko i ma czas sie regul nauczyc...niestety- Oliska ma mame z sila przebicia i zapedami dyktatorskimi