gosiammm

Hej kobietki chyba wszytskie jesteście zajęte:) ka troszkę sprzątam...czekam aż mały się obudzi i potem lecimy na spacer po ostatnie prezenty i mój m przyjeżdża to pójdziemy po niego na pociąg:) a sprzątać i piec to będe wieczorem... jak P.zajmie się małym... chociaż trochę już z grubsza ogarnełam...

Marcelek i Oluś - wszystkiego dobrego

Dziewczyn podczytuje sobie was troszkę... z żółtaczką to jest tak, że jeżeli dziecko jest karmione piersią, może ona dłużej się utrzymywać (bodajże nawet do 6 tyg.) dlatego pewnie lekarka kazała odstawić od piersi... U mnie mały miał żółtaczkę, jak zbadaliśmy miał dość wysoki poziom bilirubiny ale ja piersią nie karmiłam i lekarz mi kazał go dopajać przez ten czas wodą z glukozą (na 100ml wody płaska łyżeczka glukozy, z czego dziecku podajemy tylko 30 ml) Kubuś po jakimś czasie bardzo ładnie się odżółcił... Położna mi jeszcze zwróciła uwagę na to, że jeżeli dziecko ma żółtaczkę powinnam je wybudzać co 3 godziny nawet w nocy bo może zapaść w śpiączkę....troszkę się tego przestraszyłam ale daliśmy radę...

veronica mi też bardziej podoba się chusta wiązana... może i więcej problemu ale wydaje mi się że dziecko stabilniej siedzi w niej...tylko nie wiem czy się skusze jak nie dojdziemy z Kubą do porozumienia... musze się rozejrzeć za jakimś odpowiednim materiałem i może coś wymyślę...

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy... ehh ryczeć mi się chce... a trzeba się ogarnąć bo tata jedzie...

na koniec podałam luminal i z tego powodu czuje się jeszcze bardziej beznadziejnie:( bo nie umiem sobie poradzić :(

czuje się beznadziejnie:( co ze mnie za matka jak własnego dziecka nie potrafię uspokoić:(

mały cały dzień marudny... płakał jak nie byliśmy na spacerze to ciągle płakał

Ehhh dziewczyny nic nie zrobiłam:( ale to to mam gdzieś...

justyna ryby jak najbardziej możesz jeść... barszcz myślę że też, tak samo jak grejfruty, a sok z grejfrutów jeżeli nie jest niczym dosładzany też można pić...byle wszystko z umiarem...

kat_ja bardzo dobra strona i bardzo dobre forum:) zapraszam was serdecznie dziewczyny ludzie tam na pewno wam pomogą...

U nas ogólna masakra

A ja mamcukrzycę już 10 lat:) i urodziłam zdrowego Kubusia:) w razie jakichkolwiek pytań zapraszam:) ja jestem na isulinie oczywiście... jak masz przestrzegać dietę to różnie bywa z jedzeniem musisz sprawdzić na sobie... bo to co komuś nie podnosi cukru tobie może podnosić i odwrotnie... no oczywiście są takie produkty których musisz unikać... różne ciasta, owoce itd... ehhh ciężko w jednym poście wszystko napisać... Jak widzę większość ciąży Agulamamula masz za sobą a więc nie martw się dzidzia ma już wszystko wykształcone i sama sobie insulinę produkuje... trzeba uważać na cukry bo to ważne ale najważniejszy jest spokój... ja ogólnie z cukrzycą jestem na codzień i jestem na insulinie dlatego w ciąży mi było łatwiej... nie wiem co masz na stole wigilijnym moim zdaniem kapuche z grzybami możesz sobie podjeść i nic nie powinno sę stać... Przepraszam za chaotyczny post mam nadzieję, że troszkę pomogłam w razie co proszę pytać i pamiętać, że nie taki diabeł straszny jak go malują;)

Ja dałam rade posprzątać łazienkę tylko niestety...mały się obudził i odrazu lecieliśmy po recepte i do apteki, a nim ja dojdę do miasta to dwie godziny zleci jak nic... Anouk z tą chustą to niby łatwo... ja mam kółkową a więc w sumie tu wiązania jako takiego nie ma raz przekładasz przez kółka i potem tylko zakładasz... ale ja chyba coś źle małego wkładam bo na kołyskę to się strasznie piekli, ale w innych pozycjach mu się podoba...

prawda cafe prawda:) moim zdaniem lepsze ciacha niż np rajstopy;) a i takie prezenty się zdażają;) ja już mam wyrzuty że np pokupuje kosmetyki...bo ja lubię prezenty przemyśleć... kupić to co ktoś lubi... wiem np że mój brat interesuje się jakąś tam drużyną piłkarską, to zawsze mu kupowałam jakiś gadżet z nią związany (i się cieszył jak małe dziecko;))... niesttey w tym roku nie mam czasu... zakupy w Poznaniu robiliśmy w popłochu...za rok mały będzie większy i mam nadzieję że będzielepiej z mamą w okresie przedświątecznym współpracował;)

Oki porządki czas zacząć ruszam na łazienkę...znając mój zapał to pewnie za chwilę tu zagladne...

Veronica mały chociaż parę razy w chuście zasnął to ogólnie nienawidzi pozycji kołyski... boję się że coś źle zakładam albo poprostu on nie lubi tej pozycji... Uwielbia za to być noszony w pozycji buzią do świata, ale boję się o jego kręgosłup jak tak siedzi... a ten mały cwaniak...jak jest w tej pozycji to trzyma się za moje palce i wiecie sam swoich piąstek do buzi nie bierze ale jak ma mój palec w pobliżu to sobie wsadza go do buzi i liże, gryzie i takie tam... widocznie własnych rączek nie lubi mieć oślinionych ale mamie co tam oślini tak, że szok. A jak Tobie Veronica chusta się sprawdza??

Wieczorem dopiero robię zakupy świąteczne do domu bo nie ma kiedy się wybrać... bałagan w najlepsze, w sumie nie wiem od czego zacząć...chyba ogarnę łazienkę na początek...

My już po spacerku ale zapomniałam, że recepta czeka do odebrania...i chyba w takim razie jeszcze jeden spacer nas czeka...

Julcia wszystkiego dobrego ciotka też zapomniała, ale ja to ogólnie mam dzisiaj sklerozę... u nas wszystko na wariackich papierach... pogoda jak w wiosnę tylko szkoda że taki wiatr..

Ja też nie Jeszcze nigdy nie piekłam makowca (a dzisiaj mam zamiar upiec, aż się boję...)

YouTube - Bebe Lilly Halo Dziadek Slowa Piosenki Ja chciałabym usłyszeć jakąś polską piosenkę świąteczną

U nas jak na razie deszczu nie ma ale pewnie jak wyjdę na spacer z Kubą to się rozpada...w domu nadal bałagan...chyba się za coś wezmę...

dzisiaj będe piekła makowiec....hhehehe pierwszy raz w życiu mam nadzieję, że wyjdzie i piernik znów muszę upiec, ale najpierw na zakupy bo w domu nie mam prawie nic...

Witam z rana:) Mały ostatnio budzi się o 6 i tak głośno gaworzy, że nie można już pospać:) Cafe ja też nie mam jeszcze wszystkich prezentów...ale te najważniejsze są... teraz tylko muszę pokupować jakieś kosmetyki czy coś... no i do mojej bratowej jakieś kolczyki chyba kupię bo ona lubi a w wigilię ma imieniny...