
gosiammm
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gosiammm
-
garnek co jest gładkie?
-
"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej
gosiammm odpowiedział(a) na andzia temat w Uczniowie, Nastolatki
Witam wieczorowo:) Mał wkąpan i już śpi... ja właśnie umyłam sobie włosy zatapiając przy okazji całą łazienkę... -
"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej
gosiammm odpowiedział(a) na andzia temat w Uczniowie, Nastolatki
Coś się nie mogę zabrać za sprzątnięcie kuchni... gubi mnie to że tutaj stoi dzisiaj komputer...chyba go wyniosę... mały w końcu zasnął po 16... był taki rozgadany, że myślałam że nigdy mu się to nie uda... -
Gra - "Jeszcze nigdy nie..."
gosiammm odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Ja też nie (i nie mam takiego zamiaru;) Jeszcze nigdy nie byłam na mazurach. -
Rzeczownik - Przymiotnik
gosiammm odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
elegancki -
Na wysokiej wieży siedziała księżniczka i czekała aż wyjdzie służąca. Nie wiedziała kiedy król poprosi ją aby skończyła się ubierać. Dzisiaj miał być wspaniały dzień pełen dobrych i ciekawych przygód. Kiedy król już wrócił dał jej złoty ząb i depilator z nasadką mrożącą. Księżniczka już dawno wiedziała jak tego użyć. Zebrała się na odwagę i postanowiła wykorzystać chwilę na wyrzucenie z szafy starego kapcia. Już dawno powinna była to zrobić. Ale nie miała siły gdyż zapach był bardzo intensywny. Co postanowiła? Wyrzuciła szafę. A z nią drogocenną biżuterię. Nie mogła uwierzyć, że jest taką gapą. Ale to jeszcze nic, w szafie były także jej ulubione pantofelki, dlatego też postanowiła założyć kalosze do swojej pięknej sukni i pójść na bal. Wyglądała śmiesznie ale to nie było najważniejsze. Król kiedy ją zobaczył zamarł z wrażenia, kazał jej natychmiast założyć pantofelki, ale księżniczka uparcie twierdziła że w kaloszkach jest jej wygodnie. Król posmutniał. Miał nadzieje że księżniczka zrobi to co kazał. Niestety tak upartej, nieznośnej dziewuchy nie da się zmienić. Aczkolwiek, wpadł na pewien pomysł. Rozkazał nadwornemu magikowi zaczarować kalosze. Tak więc magik nie wiele myśląc wyjął z pod peleryny magiczną różdżkę, skierował ją na kalosze. Czary mary i wstrętne kalosze zmieniły się w przecudne, szklane pantofelki. Teraz księżniczka cierpiała obrażona a jej łzy zamieniały się w kryształy. Spojrzała na podłogę i nie mogła uwierzyć własnym oczom. Jak to mogło się stać!!! Kryształy zmieniły się w przepiękne czerwone róże. Chciała zerwać choć jedną ale ukłuła się w palec. Wtedy z jej krwi niespodziewanie pojawiła się wielka plama. -To niemożliwe - powiedziała, jak teraz posprzątam, przecież nie mam pod ręką żadnej ściereczki. Na szczęście wróciła służąca i na widok tego bałaganu zemdlała. Wtedy Księżniczka zrozumiała że sama musi uporać się z ta wielka plamą. Podciągnęła rękawy, wzięła ściereczkę i zabrała się za sprzątanie. Jednak plama wcale nie dawała się zetrzeć, wręcz przeciwnie, robiła się coraz większa i większa. Księżniczka zrobiła smutną minę ale nie poddawała się, obiecała przecież że stanie się wreszcie samodzielna. Miała w końcu 25 lat i musiała wreszcie dorosnąć. Koniec z beztroskim życiem dziecka, pełnym zabaw i przyjemności. Miała przecież wyjść za króla który był mądry, dojrzały i oddany dla swych poddanych. Bardzo się księżniczce podobał i była szczęśliwa, że oczarowała go swoją osobą. Taki król to prawdziwy skarb i dobry. Ślub miał się odbyć w pewną zimową noc pod gwiaździstym niebem. Księżniczka była przerażona
-
To ja poproszę B
-
"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej
gosiammm odpowiedział(a) na andzia temat w Uczniowie, Nastolatki
Jak na razie udaje mi się z jedzeniem ograniczać... planuje zjeść ostatni raz około 16:30...ale zobacznm co z tego wyjdzie... -
"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej
gosiammm odpowiedział(a) na andzia temat w Uczniowie, Nastolatki
Anielinka dobrze, że tak szybciutko na tą operację, no i że nie będziesz musiała tyle płacić... Ja mam wymuszoną wenę...ugotowałam ogórkową, wstawiłam drugą pralkę, posprzątałam łazienkę... teraz biorę się za kuchnie... -
Na wysokiej wieży siedziała księżniczka i czekała aż wyjdzie służąca. Nie wiedziała kiedy król poprosi ją aby skończyła się ubierać. Dzisiaj miał być wspaniały dzień pełen dobrych i ciekawych przygód. Kiedy król już wrócił dał jej złoty ząb i depilator z nasadką mrożącą. Księżniczka już dawno wiedziała jak tego użyć. Zebrała się na odwagę i postanowiła wykorzystać chwilę na wyrzucenie z szafy starego kapcia. Już dawno powinna była to zrobić. Ale nie miała siły gdyż zapach był bardzo intensywny. Co postanowiła? Wyrzuciła szafę. A z nią drogocenną biżuterię. Nie mogła uwierzyć, że jest taką gapą. Ale to jeszcze nic, w szafie były także jej ulubione pantofelki, dlatego też postanowiła założyć kalosze do swojej pięknej sukni i pójść na bal. Wyglądała śmiesznie ale to nie było najważniejsze. Król kiedy ją zobaczył zamarł z wrażenia, kazał jej natychmiast założyć pantofelki, ale księżniczka uparcie twierdziła że w kaloszkach jest jej wygodnie. Król posmutniał. Miał nadzieje że księżniczka zrobi to co kazał. Niestety tak upartej, nieznośnej dziewuchy nie da się zmienić. Aczkolwiek, wpadł na pewien pomysł. Rozkazał nadwornemu magikowi zaczarować kalosze. Tak więc magik nie wiele myśląc wyjął z pod peleryny magiczną różdżkę, skierował ją na kalosze. Czary mary i wstrętne kalosze zmieniły się w przecudne, szklane pantofelki. Teraz księżniczka cierpiała obrażona a jej łzy zamieniały się w kryształy. Spojrzała na podłogę i nie mogła uwierzyć własnym oczom. Jak to mogło się stać!!! Kryształy zmieniły się w przepiękne czerwone róże. Chciała zerwać choć jedną ale ukłuła się w palec. Wtedy z jej krwi niespodziewanie pojawiła się wielka plama. -To niemożliwe - powiedziała, jak teraz posprzątam, przecież nie mam pod ręką żadnej ściereczki. Na szczęście wróciła służąca i na widok tego bałaganu zemdlała. Wtedy Księżniczka zrozumiała że sama musi uporać się z ta wielka plamą. Podciągnęła rękawy, wzięła ściereczkę i zabrała się za sprzątanie. Jednak plama wcale nie dawała się zetrzeć, wręcz przeciwnie, robiła się coraz większa i większa. Księżniczka zrobiła smutną minę ale nie poddawała się, obiecała przecież że stanie się wreszcie samodzielna. Miała w końcu 25 lat i musiała wreszcie dorosnąć. Koniec z beztroskim życiem dziecka, pełnym zabaw i przyjemności. Miała przecież wyjść za króla który był mądry, dojrzały i oddany dla swych poddanych. Bardzo się księżniczce podobał i była szczęśliwa, że oczarowała go swoją osobą. Taki król to prawdziwy skarb i dobry. Ślub miał się odbyć w pewną zimową noc pod gwiaździstym niebem
-
Zabawa - I Ty możesz zniszczyć marzenie
gosiammm odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
a za plecami obgadał. Już niedługo przyjdzie wiosna -
"Lejdis" Ulubiony aktor?
-
Zabawa w przeciwieństwa
gosiammm odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
odchodząc słoneczny- -
wdzięczność-uczucie-przebaczenie
-
nad morze. Gdzie zawsze mogliśmy...
-
telefon komórkowy pamarańcze cz mandarynka?
-
nie masz kawę?
-
Gra - "Jeszcze nigdy nie..."
gosiammm odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Ja też nie Jeszcze nigdy nie byłam zimą w górach -
Rzeczownik - Przymiotnik
gosiammm odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
kolorowy -
pierze co się lepi?
-
nie lubię lubisz ryż z cynamonem?
-
Generator Imion Terrorystycznych
gosiammm odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Muhammed bin Shagfest - to moje, zawsze wiedziałam, że mam coś z Bin Ladena;):36_1_13::36_1_13::36_1_13: -
Jakim jesteś zwierzęciem
gosiammm odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Ja jestem pająkiem brrr(musze powiedzieć męzowi on nie lubi pająków;) Kuba też jest pająkiem, a mąż osłem:36_1_13::36_1_13::36_1_13::36_1_13: -
G 1-gen 2-gara 3-głowa 4-garnek 5-gerbera 6-garncarz 7-garnuszek 8-galimatias Kolejna to Z
-
"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej
gosiammm odpowiedział(a) na andzia temat w Uczniowie, Nastolatki
Mały zasnął mi przed chwilą na kolanach i chyba miał nadzieję że tak go będe trzymać, bo jak go odkładałam na łóżko to mi się nie chciał rozprostować...tak w siadzie chciał zostać i przez sen zaczął płakać....