Skocz do zawartości
Forum

goskasos

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez goskasos

  1. goskasos

    Lipiec 2010

    kurcze, chyba za dlugi ten film dla youtube'a. Przez tyle czasu wgralo sie tylko 22%. Chyba go potnę, no bo komu będzie się chcialo dwadzieścia kilka minut oglądac karmienie Tuśki...??? :)))
  2. goskasos

    Lipiec 2010

    heh Anoushka:))) ja bym jeszcze ząbek czosnku wtryniła:))) No ja całe szczęście mam w domu kompana do szpinaku - uwielbiamy razem z mężem;)) No i moja specjalnością jest zapiekanka szpinakowa - super - można w miarę ładnie pokroić, podać i super szpinakowi goście się zajadają.
  3. goskasos

    Lipiec 2010

    kasiawawa, kaszka Bobovity "smaczny sen" jest BEZGLUTENOWA. To kaszka mleczno-ryżowa, a ryż jak wiemy nie zawiera glutenu. Weszła teraz do sklepów "smaczna kolacja", jest mleczno-ryżowo-kukurydziana, i tez jest BEZGLUTENOWA. Więc zebyś miala jasność, jeśli tylko to podawałaś do wprowadzania glutenu, to znaczy że jeszcze go nie wprowadziłaś:))))
  4. goskasos

    Lipiec 2010

    natalia, nie ma tak dobrze, albo obydwa, albo żaden!!!:))) Żartuję:))) Tak poważnie, to wyślę Ci obydwa, bo ja mówię, że mi tylko miejsce w szfaie zawalaja, ja mam jeszcze 4 inne kombinezony (tych nie oddam - przynajmniej narazie - bo sa śliczne i dziewczęce :)))) I wydaje mi sie poza tym, ze ten polarowy jest równie ciepły jak ten ortalionowy. A już napewno nie jest "chlodniejszy" :)) Anoushka, nie odkurzalam, wybrałam najczystszy kawalek dywanu, powybierałam ręcznie kilka paprochów i zrobilam zdjęcie:))) a mąż się dalej szlaja, do lekarza poszedl, później coś tam jeszcze... - lata w każdym razie :)
  5. goskasos

    Lipiec 2010

    natalia, ja mam dwa kombinezony jakby co. Nie będę ich uzywac, dostałam od rodziny używane, więc jak się przydadzą komuś to prosze bardzo!!! Polarowy jest na rozmiar 6-12 miesięcy, ortalionowy na rozmiar 80, mniej więcej wielkością sa takie same, więc obstawiam 80 cm. Nie mam miarki pod ręką żeby zmierzyć. Anoushka, czy Ty mi powiesz co kombinujesz ??? :))) Wiecie co??? albo moje dziecko ktoś zaczarował, albo zgłodniala tak strasznie od rana, albo to zaleta krzeselka... caly sloik 190g wciągnęla bez jednego zamarudzenia nawet!!!! Chyba głodna byla po prostu :)) Przesylam film na youtube'a z pierwszego posiłku na krzeselku, jak się wgra to wam wkleje. Film jest dla cierpliwych, ma 23 minuty chyba, ale nie musicie oglądac calego:))) Dla Anoushki specjalnie Martusia zrobila "plum" w 56 sekundzie, i później jeszcze kilka razy jej się udało:)))
  6. goskasos

    Lipiec 2010

    Anoushka... jeeeeeej, jak Ty masz pieknie odkurzone w domu !!! Ja jakbym położyła kombinezon i zrobiła zdjęcie, to pierwsze, co rzuciloby sie Wam w oczy to paprochy na dywanie:)))) Dlatego zdjęcie zrobię na sofie:))
  7. goskasos

    Lipiec 2010

    filipka, hiperkalorioza??? :))))
  8. goskasos

    Lipiec 2010

    jej...muszę ja chyba obudzić, bo już 5 godzin minęlo od ostatniego posiłku a ta śpi... No i bedzie pierwsze karmienie w krzeselku:))) chyba nagram i Wam puszczę kawałek:))))
  9. goskasos

    Lipiec 2010

    Anoushka, a jakoś po południu, za nim ciężko trafić - nie ma stalych godzin powrotu do domu, wroci jak już się wyszaleje na mieście (chodzi o jazde samochodem) i pozałatwia wszystkie spotkania (jest w trakcie załatwiania nowej firmy). NO ALE O CO CHO???? MÓW MI SZYBKO!!!!!!! :))))))) Chcesz do mnie wpaść??? ZAPRASZAM!!!!!!! :))))))) Swoja drogą, ciekawe jak realne w szpitalu.... trzymam kciuki za Magdusię jakby co...
  10. goskasos

    Lipiec 2010

    natalia:)))))) super z ta czekolada. Brzmi prawie jak "amerykańscy naukowcy przeprowadzili badania..." :)))) Jesli nie zależy Ci zbytnio na jakims konkretnym kombinezonie, to ja mogę Ci wyslać niebieski z kapturem, butkami i rękawiczkami. Nie bede go używac, a może nie ma sensu żebyś wydawala pieniądze. Szkoda że nie pisalaś wcześnie, wzięlabym Ci do Złotych Tarasów... dałaś du... po prostu :))) Jeśli jestes zainteresowana to jak Marta się obudzi to sprawdzę jaki to rozmiar - nie chcę jej teraz grzebac nad glową:)
  11. goskasos

    Lipiec 2010

    Anusia, dzisiaj nie wychodzilam z domu, ale w ogóle to udało mi sie parę razy wyjśc:)))) a czemu pytasz?? :))))) kaszykafruj kajak kamasz kaokachotę:)))) kaja kaczakaję kao kaco kachokadzi :) Nie dawalam kleiku do tej pory, i tak naprawdę to tak jak filipka, boje się że pozatyka ja to wszystko i juz w ogóle jedzenie bedzie beeee
  12. goskasos

    Lipiec 2010

    filipka, niezłe ceny tych kaszek... ja mam opakowanie kaszki na 3 dni, wiec chyba zbankrutowalabym :((( musze coś wypatrzeć, pomyśleć... bo Bobovita mnie zaczęla za mocno denerwowac:)) może rzeczywiście sprobuje Hippa :)))
  13. goskasos

    Lipiec 2010

    no wlaśnie, gdzie GUGA i BLUMCHEN ???????? Blumcheeeeeen, smutno bez obrazków kury domowej... WRACAJ!!! :)))) filipka, spróbuje może Hippa, bo Bobovita mnie zdenerwowała z kaszką, i wycofała tę ktorą ja podawałam (smaczny sen z bananami)
  14. goskasos

    Lipiec 2010

    Rudzia, ale wtedy mam ciemne zdjęcia, ktorym jak dodam światła troche to wychodza ziarniste jak z komórki. Więc wyłaczenie lampy nie wchodzi w grę.
  15. goskasos

    Lipiec 2010

    filipka, no to wartośc energetyczna jest taka sama - bobovita ma 424, więc jeden pies... Hmmm..mówisz że sam ryz i cukier?? to może ja rzeczywiście zakręcę się wokół czegoś innego, musze popatrzec. Jakby co to będę Ciebie podpytywac:))) Tak jeszcze myślę sobie filipka... ja generalnie zrezygnowalam ze wszelkich rzeczy Nestle po tym, jak musiałam odstawić NAN1 bo były zielone kupy. Jak wprowadzilam bebiko to minęło. Czy myślisz że moglabym wprowadzić jakieś produkty Nestle bez względu na te incydenty z mlekiem??? Czasami chcialam sprobować kaszki Nestle, Sinlac jest właśnie Nestle i jakos nie moglam się zdecydować ... jak myslisz?? rudzia, dokładnie to model DMC-LZ7
  16. goskasos

    Lipiec 2010

    Dziewczyny, które maja pojęcie o fotografii a raczej o aparatach) pomóżcie. Ja mam Lumixa jakiegoś, Panasonica, 7 megapikseli, i mam ustawiona auto lampę blyskową (generalnie dużo rzeczy mam na AUTO, bo ja debilek fotograficzny jestem). I strasznie mi naświetla zdjęcia, często twarz Martusi na zdjęciach jest bardziej naświetlona od reszty. Jakie mam ustawienia wprowadzić, co zmniejszyc albo co zwiekszyć, żeby mi wychodzily lepsze zdjęcia?? Generalnie jestem z aparatu zadowolona w miare, bo na moje potrzeby wystarcza, tylko to naświetlanie punktu centralnego zdjęcia mnie dobija... Np na tym zdjęciu krzeselka na tle kuchni... juz tapicerka jest naświetlona dość mocno. Ja w Picasie zawsze trochę powyciągam kontrast, kolor i naświetlenie, ale przecież nie o to chodzi, chcę żeby centralny punkt zdjęcia nie raził w oczy:)))) No a jak robię zdjęcia Marcie z dość bliska , to masakra, jest jasna i poraża jak usmiechnięte słoneczko świecące w poludnie :)))) Może sie orientujecie i pomożecie trochę??
  17. goskasos

    Lipiec 2010

    Rudzia no na allegro, używane kilka miesięcy, stan idealny, za 190 zł. I najlepsze, że jak oglądałam wcześniej te krzesełka, to uparłam sie na tę tapicerkę, ta krowa mnie rozbraja :)))) I udalo się, jestem baaaaaaardzo zadowolona, ale faktycznie zajmuje dużo miejsca, myślałam że będzie bardziej wsunięte a ono wystaje na przejście. Wrzucam zdjęcie. Ale i tak jestem zadowolona, z czasem przyzwyczaimy sie do mniejszego przejścia, a Martusia w końcu ma swoje miejsce:)))
  18. goskasos

    Lipiec 2010

    Anusia, pamiętam że pisalaś że chcecie drewniane krzesełko. Powiedz jakie dokladnie Cie interesuje???
  19. goskasos

    Lipiec 2010

    Witam się z mamuśkami popołudniowo:))) U nas noc jak zwykle, walka do 3 (oczywiście walczyl mąż), ja nasluchuję czy ona już śpi, od momentu kiedy się zrobi cicho i slyszę chrapanie męża to odliczam pół godziny (żeby mocniej usnęła) i karmię ją:)))) I śpimy sobie tak przeważnie do 11. Dzisiaj niestety byla pobudka wczsniej, bo o 9 obudzilo nas gadanie dziecka i przeraźliwy smrodek :)) Okazało sie że wszystko jest w kupie, nawet materac poszedl do prania. Cała pościel, ubranie, pokrowiec materaca...doslownie wszystko. No i kolejna niespodzianka nas spotkała kiedy przewijaliśmy ją z kupy - kurier przyniósł krzeselko do karmienia!!!! No to mamusia oczywiście przekazała przewijanie tatusiowi, a sama wzięła się od razu za składanie krzesełka. Efekty widać niżej. Jestem baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo zadowolona, rzeczywiście stan idealny, a Tuśka siedzi jak na tronie i w końcu ma wgląd na całe mieszkanie. No i był ryk jak ją chcialam po godzinie wyjąć z krzesełka żeby poszła pospać trochę:))) Ale udalo się:)))) anna wielkie buziaki dla półrocznej Oliwki:)))) agatcha, niezła łobuziara będzie z Zosi :)))) fajne zdjęcia :)) Powodzenia na zakupach :))) znając życie obkupisz bardziej Zosię niż siebie ;))) Ja tez zawsze idę z zamiarem żeby cos dla siebie wypatrzeć... i w konsekwencji chodze po dziecięcych działach, a później już nie mam siły żeby wchodzic na damski :))) Anoushka, może sprobuj to żółtko rozgnieść w malej ilości zupki w oddzielnym pojemniczku (ja tak robię jak lekarstwa dodaję do kaszki). Masz wtedy wieksze prawdopodobieństwo że uda Ci sie wcisnąc 2 mniej smaczne łyżeczki niż cały sloiczek :)) Ja tez musze pomyśleć nad wprowadzeniem żółtka. mamaola, annaz współczuje nocek...łącze sie z Wami w bólu bidule adria, ta chusteczka nasączona alkoholem na ból glowy... pewna jesteś że mama przyklada do glwy?? może wysysa ?? :)))))))) rudzia PO-KAŻ WŁOSY!!! PO-KAŻ WŁOSY!!!! :)) A jeśli chodzi o filmiki, to jesli chcesz zmienić format tylko po to, żeby wrzucić je w necie, to znajdź sobie konwerter DVD -> wmv albo DVD -> mpg. Te formaty bardziej się nadają na wrzucenie na youtube, a zmieniając najpierw na avi a później jeszcze na inny format to 1. tracisz dużo na jakości, 2. robisz podwójną robotę W ogole nie jestem pewna czy youtube przyjmie avi.... sprawdź to najpierw, bo naprawdę będziesz miala podwojną robotę natalka, może to zwymiotowanie to tylko jednorazowy incydent... raz na miesiąc czy dwa Marcie tez zdarzy się zwymiotować, ale to bardziej tak podczas odbijania, jak w momencie beknięcia wszystko pod gardło jej podejdzie. Pewnie wtedy jej po prostu pełna. Nie ma co sie przejmowac jak to zdarza się rzadko. filipka, kasiawawa, nie przesadźcie tylko ze szpinakiem, i raczej kupujcie jakiś sprawdzony ( a nawet ekologiczny) bo szpinak zawiera bardzo dużo metali ciężkich i może więcej szkody narobić niż pożytku. Buraki moim zdaniem są dużo bezpieczniejsze filipka, Anoushka... tiaaaaaaaa...plucie przy jedzeniu, skąd ja to znam:)))) No i lapanie za łyżeczke doprowadza mnie do szału, taka ladna, kororowa jest to trzeba ją złapać, i wylać całe jedzenie z niej na siebie, matkę i wszystko co jest dookoła. I zanim matka złapie chusteczkę żeby rękę wytrzeć, to zupka jest w oku, w nosie i na włosach - dośc mocno powcierana:)))) Jak mąż ja karmi to smiać mi sie chce w takich przypadkach, ale jak juz ja trzymam tę łyżeczke, to mam ochotę wyjśc z siebie i stanąć obok :)))) Właśnie zadzwoniłam i umówiłam się na szczepienie na żółtaczkę. Na 23 lutego. Do tej pory nie bedziemy u pediatry (no chyba że coś sie przydarzy tfu tfu tfu), więc mam trochę czasu na podtuczenie jej. Poprubuje dac jeden posilek więcej z kaszki w dzień. filipka, czy ten Sinlac jest bardziej tuczący niż kaszka mleczno-ryżowa bobovity??? A może dodawac jej trochę kleiku do słoiczka z zupką??
  20. goskasos

    Lipiec 2010

    Dzięki za słowa otuchy dziewczynki, ale albo ja źle liczę, albo Wy :)) 90-150g tygodniowo, to daje 360-600g miesięcznie. Więc jesli Marta przybrała przez miesiąc 300, to niestety nie mieści się nawet w dolnej granicy... natalka, no własnie martwić się zaczynam między innymi właśnie dlatego, że widziałam Adasia:))) I widziałam Magdalenkę, i Hubcia... i wszyscy oni biją wagą Tuśkę na leb :)) No i zazdroszcze tego apetytu Adasia... przynajmniej przy karmieniu nerwów trochę zaoszczędzisz... :) adria, uważam że powinnas się z mężem wybrać. Nawet jeśli nie przepadasz za kabaretami to chyba nie w takim stopniu, żeby się trochę nie pośmiać??? :))) Przyda Wam się wyjście, a na dodatek macie kogoś zaufanego żeby zaopiekował się Julcią!!! więc korzystaj :) Anusia... a jakaś mala podpowiedź??? :))))) no dawaj, może zgadnę:) pliiissssssssss... Dziękuję za uśmiech, trochę pomógl:))))))))))))))))))))) agatcha, Zośka jak zwykle rozbrajająca :))) kasiawawa, no właśnie miałam sie pytac co pediatra mówi o Hani i jej przybieraniu. A jak nadal się nie zmieni jej Przybieranie na wadze, to jakie będa zalecenia??? No i widze że drobinka jest, ale silna;))) fajnie że wstaje ;)) Ja raz probowałam podac jakąs zupke, która ma w składzie pomidory, i Marta pluła. więc dalam sobie spokoj :) adria, z tym biuletynem... nie kumam za bardzo, bo ja nie urzędowa, to znaczy że ogłosili nabór na Twoje stanowisko??? ooooooooooo kasiula dorwała laptopa :)) fajnie :))) buziaki dla mojego ciasteczka za ten uśmiech słodki :))) No prosze jakie Hubcio porcje wciąga!!!!!!!!!!! Ja się chyba załamię z tym moim niejadkiem...:( Najgorsze jest to, że może i jej to wystarcza, ale mnie wykańcza nerwowo jak probuję jej dać mleko bo minęły już 4 godziny (oczywiście ona ostatnio nie daje znaku że jest głodna, więc uważam że 4 godziny to juz czas najwyższy) a ona mi zaczyna ryczec wniebogłosy, wytrąca butelke z ręki, pluje na wszystkie strony i histerię odwala taka, że ciężko jej później powstrzymac łkanie!! natalka, dziękuję za zdjęcia:))))] Musze stwierdzic, że to moje dziecko na grupowym zdjęciu wygląda jak mulatka:))) lub co najmniej azjatka!!!!!! karola, czemu "gdyby nie dzieciaczki" ???????????/ na dzieci najlepiej biorą :))))))))
  21. goskasos

    Lipiec 2010

    mamaola, po tym co przeczytalam, jednak 300g daje ok 75g na tydzien, a to juz za malo: Jak rośnie waga? W pierwszych czterech miesiącach malec przybiera 120– g na tydzień. Potem przyrost wagi zmniejsza się do 90– g na tydzień. Sześciomiesięczne niemowlę przybiera 50– g na tydzień. Między 4. a 6. miesiącem podwaja wagę urodzeniową, a w okolicy pierwszych urodzin potraja ją.
  22. goskasos

    Lipiec 2010

    filipka, no martwi mnie trochę ten jej brak apetytu. Wczoraj ją ważyłam i wyszło mi, że od 14.12 (czyli równo miesiąc) przybrała 300g. A wcześniej przybierała zawsze w okolicahc normy, tzn 700g (+ - 100g ale to byly anomalie) No i czekam teraz tylko na opieprz od lekarki... no ale co ja mam zrobić...????? :/
  23. goskasos

    Lipiec 2010

    eeeeeeech Anoushka, a już miałam nadzieję....:( no to daj jakąś podpowiedź, sprobuję zgadnąć ;))) mamaola, mam tylko nadzieję że następna zmiana będzie na lepsze... mam naprawdę dośc, tym bardziej że przez to atmosfera w domu też gęstnieje momentami i tak to się kręci w kółko... niestety mam w domu potwornego nerwusa i choleryka, ale z dobrym serduchem, więc zajmuje się dzieckiem bardzo dużo, ale jak np jego bujanie czy śpiewanie nie przynosi rezultatów natychmiast, to już są nerwy i warczenie. Tak jakby to wszystko bylo moja wina...:// agatcha, a czemu Ty nas przepraszasz??? Jeszcze jakbyś miała za co, to rozumiem... slimka, mialam podobna sytuację w wigilię - Marta obudzila się z gorączką. Poszłam do lekarza na wszelki wypadek, bo później, nie daj Bog, czekałabym nas tylko izba przyjęć w szpitalu. Lekarz wykluczyła infekcję, kazała dawać paracetamol, i rzeczywiście okazalo się to trzydniówką. A powodów gorączki może być setki, ale lepiej skonsultować to z lekarzem - tak dla świętego spokoju. Życzę żeby nic się nie dzialo, i to była gorączka od zabkowania tylko :)
  24. goskasos

    Lipiec 2010

    witam mamusie, Jakoś dzisiaj w ciągu dnia zabrakło mi czasu żeby pisać, tylko Was podczytywałam, teraz się zebrałam i też musze się wyżalić..mam dość tych nocy. To już jest lekka przesada ze strony mojego dziecka, żeby takie cyrki ostawiać przy zasypianiu. I tylko w nocy, w dzień śpi normalnie jak Bóg przykazał. A na dodatek jeżeli już uśnie, to ostatnio tylko u męża - ja jak tylko się do niej zbliżę to jest wielkie wycie. Więc on wtedy wkracza do pokoiku, bierze ją na ręce, a ona przestaje płakać... I wtedy ja mam ochotę zacząc. Nie jestem zazdrosna, ale bez przesady!!!!!!!!!! :/// Ale ona w ogóle ostatnio zrobiła się strasznie kapryśna, kiedyś potrafiła się sama pobawić, poleżeć, popatrzeć i zajać jakąś zabawką. Teraz od jakiegoś czasu jest ryk, bo ona nie może chwili sama usiedzieć... no normalnie ktoś zamienił mi dziecko... I Musze jej na siłę jedzenie wciskać (czasami uda jej się normalnie zjeść, ale zdarza się to coraz rzadziej). Teraz nie jadła od 21 (jest 3!!!), tatuś ja probuję uśpić, i dopiero wtedy przez sen będe w stanie ja nakarmić. I trzecią butelke wyleję do zlewu i zrobię świeżą... Nie znoszę wywalania pieniędzy ze ściekami!!! Ja wiem że niektóre z Was mają tak cały czas (np. guga i ostatnio chyba blumchen) ale Marta naprawdę zawsze była zupelnie inna... nie wiem, może znudziły ją wszystkie Bronki, grzechotki, gryzaczki i reszta zabawek co ma, może trzeba jej kupić coś innego... nie mam pojęcia o co chodzi. I momentami mam serdecznie dość - chętnie zamknęłabym drzwi za soba i zostawiła to całe towarzystwo na kilka dni. Ochłonęłabym, naładowała akumulatorki nową energią i wróciłabym jak młody Bóg:) Pomarzyć zawsze można:) Anoushka!!!! PRZYJEŻDZASZ DO WARSZAWY!!!!????? Zgadłam??? :))) Nie będę jej zdradzala jakie prezenty dostanie, bo to działa tylko w moja stronę - ja umieram z ciekawości jeśli niespodzianka jest dla mnie, a jak ja mam dla kogos, to juz potrafie utrzymać w tajemnicy :))) adria, i ściągnęłaś bestplayera??? poszly Ci filmiki??? Hmmm... z tym sms-em to powiem Ci dwie rzeczy: 1. Nie brałabym tego do siebie, a lepiej przetłumacz sobie że to komplement, że sąsiadka uważa Ci za równą babkę i może Ci wyslac taki tekścik, i wie, że się nie obrazisz 2. Powiem Ci szczerze, że ja walnęłam śmiechem jak to przeczytałam - myślę że fajny tekst, ale rzeczywiście trzeba najpierw pomyślec jak może być odebrany Najwazniejsze to po prostu nie przejmowac się!! :) Julcia na filmach słodka jak cukierek!!! :))) No i bęc jest bezbłędne :))) realne, ja tak w ogóle to nie piję alkoholu, jestem wrogiem nr1 i tak szczerze to piwa nawet nie miałam w ustach mniej więcej jakieś 3 lata... więc to chlanie to propozycja bardziej dla WAS na następne spotkanie :))) hmmm... współczuję przezyć z tatusiem, zamiast podtrzymac Cie na duchu to jeszcze problemów Ci przysparza... no i z tym odebraniem ze szpitala to też niefajnie postąpił... no ale cóż - chyba pozostaje zamknąć buzię, zacisnąć zęby, policzyć do 200 i życ dalej... adria, jak przeczytalam mojemu mężowi ilości mleka napisane przez tą tofikową, to wybaluszył oczy i zapytał "a co to za słoń???" - sorki za określenie, ale to dziecko strasznie dużo zjada!!! No i do tego te hektolitry herbatek, wody i soków... nie do pojęcia to dla mnie jest, bo mnie jest często ciężko wcisnąć jej 100ml dziennie - mówię o wszystkich napojach łącznie. Wydaje mi się że ta dziewczyna siedzi cały dzień i karmi. No chyba że jej dziecko wypija duszkiem w 5 minut 150ml - w Marty tempie naprawdę siedziałabym cały dzień żeby tyle jej dać mleka - o piciu nie wspomnę:))))) filipka, wyrzuć tego wirusa za drzwi i zamknij szczelnie drzwi!!! Życzę zdrówka !!!!!!! guga, nie mogę się napatrzeć na Twoja Isię... jest prześliczna!!! Te oczy, slodka buźka...zresztą ona cała jest do schrupania!!! Aż dzisiaj mój mąż się zachwycił jej zdjęciem, no i fiu fiu zrobił, jak zobaczył zdjęcie Isi z mamusią:))) kasiawawa - gratuluję owocnych negocjacji w pracy!! dobra, idę, jest cisza w drugim pokoju, więc może usnęla i uda mi sie ją nakarmić... I chętnie położyłabym się spać... :(
  25. goskasos

    Lipiec 2010

    adria, dziękuję dobra kobieto :))))))))) A nie masz kabla do telefonu???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...