maczetkatinka_20Ja sie nie denerwuje, tylko jestem bardzo niecierpliwa:))))zle to ujęłam , ale doskonale cie rozumiem :) taki nasz los ze 40 tyg trzeba wymeczyc. ale spojrz na suwaczek. wazne ze zostało tak mało (wiem łatwo sie mowi ) ale kazdy dzien sie ciagnie jak tydzien. za to teraz czas leci.... ohoho, pojutrze pierwszy raz do doktorka idziemy z malutkim to ja moze tez to zle ujelam, moze sie denerwuje...sama juz nie wiem, ale wiem, ze Ty mnie rozumiesz, bo teztak bardzo wyczekiwalas. a ja tez raz zadowolna z mezem sie wyglupiam a za chwile zmiana nastroju... Czuje sie jak w wesolym miasteczku