Skocz do zawartości
Forum

adria40

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez adria40

  1. adria40

    Lipiec 2010

    mamaola dziekuje Ci, ze znalazlas czas i napisalas mi o chustach :) musze tylko zdecydowac jaka kupic. Ciesze sie, ze usg w porzadku. Dobrze, ze masz pomoc od mamy, zawsze to dwie rece do pracy :) Mialam tyle napisac, ale jakos nie potrafie zebrac mysli... Dobranoc
  2. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Mamusie Jestem dzis strasznie przybita, rano sie dowiedzialam o smierci Kogos kto mial przed soba cale zycie, wspaniala zone, ktora walczyla o Jego zdrowie i zycie i coreczke, ktora ma niespelna 3 tygodnie. Nie moge dojsc do siebie, caly dzien lzy cisna sie do oczu i tak mysle, jak to los robi nam "niespodzianki"... W zwiazku z tym tak sobie dzis rozmyslam o moim mezu, ktorego jak wiecie kocham ponad zycie, staram sie by mu bylo dobrze, ze mna, ale w takim dniu jak dzis przychodzi reflaksja i mysle, ze nie do konca jest tak jak byc powinno. Ja mam forum, Was, czytam, pisze tu, a moj maz co ? Ma mnie i Julie i Fikolajka i Jego zycie kreci sie wokol nas i pracy, zero przyjemnosci, a on przeciez tak uwielbia to swoje krotkofalarstwo, a juz nie pamietam kiedy mial wlaczone radio, uwielbia stare filmy, a kiedy je ostatnio ogladal i takich przykladow sa setki... Z tego przygnebienia i smutku, upieklam mu ciasto do pracy, bo tak je lubi... Postaralam sie, aby dzis nic nie robil, aby odpoczal, wyspal sie...to tak niewiele trzeba... Wybaczcie, ze wyrzucilam to z siebie, ale nie mam komu o tym powiedziec, a tak bardzo we mnie to siedzialo...
  3. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Witam sie na szybko, jestem u mamy, wczoraj wrocilismy dosc pozno, Julia padla w sekundzie, a my z nią. Nie bardzo mam czas by popisac, ale jedno mi nie daje spokoju. LiMonia Kochana tak mi przykro z powodu tego co sie stalo, wiem jak taka nierownosc boli, wiem tez jak mocno to przezylas. Nie mam pojecia co powoduje ludzmi, ze zachowuja sie w ten, a nie inny sposob. A jesli chodzi o wyksztalcenie to tak jak Ci wczesniej pisalam, powinnismy byc dumni z powodu uczelni jakie ukonczylismy, a tu niestety musimy sie z tym kryc, jak kiedys Ci co sie uczyli. Jakis obled. Mam nadzieje, ze dzis juz masz lepsze samopoczucie, ze maz i Majeczka sprawili, ze sie usmiechasz. TRZYMAJ SIE KOCHANA ! Lece, bo nie ma kto Julci pilnowac, a ona koniecznie chce remontowac, niekoniecznie pomagajac.
  4. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Mamusie U mnie noc koszmarna, w dzien spalam z Julia prawie 3 godziny i wieczorem nie moglam zasnac, poszlam spac kolo 1, ze 3 razy wstawalam, a Julia wstala o 7 :( Teraz ona spi, a ja pakuje rzeczy, bo jak maz wroci z pracy to jedziemy do mamy. Wczoraj siedzialysmy same caly dzien, wiec dzis jedziemy. Juz mi brak pomyslow na zabawy. Wczoraj zabralam Julie na wycieczke do parku, ale ledwo wrocilam, jednak chodzenie na dluzsze dystanse mi nie sluzy. mamaola fotki Wasze przesliczne, az ujely moje serducho. Najpiekniejsze dla mnie jest zdjecie Twoje ze spiacymi Maluszkami i Twojego meza jak Lenusia spi mu na rekach. Piekne, po prostu piekne :))) Super, ze wyniki ok. Teraz trzymam kciuki za usg. bettyy gratulacje, oby juz tak zostalo, ze bedzie parka :) agatcha wklejak Ci linka na wyprzedaz firanek, wiem, ze Ty lubisz takie rzeczy, ja dzis wieczorkiem sobie kupie, bo 25 zl to jak za darmo za gotowe firanki - a ten sprzedawca ma duzo wzorow. Firana,Firanka Gotowa,pokój, kuchnia - PROMOCJA!!! (2575989494) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. sylwia powodzenia u dentysty, trzymam kciuki, zeby Igorek jak najmniej odczul. 3nik najwazniejsze, ze dochodzisz do konkretnych wnioskow. Pewnie to ulatwi Wam zadanie w wychowaniu Antosia i dojsciu do rozwiazania tego nielatwego zadania z Jego zachowaniem. Najwazniejsze tez, ze masz oparcie w mezu. Trzymaj sie, jestes wspaniala mama to z pewnoscia zaprocentuje. No i tyle, lece pakowac :)
  5. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Kochane U nas dzien tak szybko leci, ja czuje sie super, moge wszystko zrobic, ale bardzo uwazam na siebie, choc ciesze sie MOCĄ :) moge nawet na spacerki z Julia chodzic :) i spelniac jej marzenia :)) Mysle, ze bedzie tak samo z Julia, na poczatku zagrozenie i obawa o kazdy ruch, tabletki na podtrzymanie, a na koniec Julenka wyszla po terminie. Teraz chyba tak samo bedzie :) Poza tym mamy ostatnio wizyty za wizytą, ciagle ktos nas odwiedza :) A wczoraj bylam u mamy, bo maz nadal remontuje, wiec tez dzien pelen atrakcji. LiMonia kochana nie ciekawie z tą praca. W dzisiejszych czasach juz nie wiadomo czy lepiej byc wyksztalconym czy nie :/ Moj maz jak wiesz ma studia i podyplomowke, ale jakby pracowal w zawodzie to za grosze, a tu jezdzi i ma 3 razy taka wyplate. Ech...Polska. Co do kaszki to tak daje 3 czasem 3,5 lyzeczki na poltorej szklanki mleka i ciutke cukru. Co do biszkoptu to najlepsze na blache 20x30. SLicznie Majeczka wyglada w tej fryzurce, bardzo jej pasuje, taki maly Anioleczek :)) agatcha a moze zadzwon na pogotowie, albo do szpitala i sie dowiedz o ta tabletke, w sumie ciezko mi powiedziec co robic w takiej sytuacji. Slicznie Zosienka wyglada :)) Maly Blondasek. Ciesze sie, ze skorzystalas z przepisu :) sylwia ale sliczne fotki, slicznego masz synka :) a co do forum to pisz ot tak po prostu jak minal Ci dzien, co robiliscie, moze Ty masz jakies pytania, tutaj po prostu rozmawiamy o wszystkim. annaz super, ze buzka sie pieknie goi :) Niestety takie upadki dzieciaczki nie ominal, chocby nie wiem jak sie pilnowalo. Tak to przepis na dzem. mamaola jak Wam mija dzien bez tatusia ?? Slodziutko z Lenką, ach dla takich widokow mozna zyc :))) Leos jest cudownym braciszkiem... 3nik Kochana a jak u Was, kiedy konczycie te polkolonie ? Nie wiem czy doczytalas ja oczywiscie zapraszam :) Ok lece na kolacje, maz juz zrobil, musze sie nim nacieszyc, bo dzis znow ma nocke, a jutro jedzie do mamy. Buziaki
  6. adria40

    Lipiec 2010

    Jestem dzis w szoku, caly dzien na nogach i czuje sie rewelacyjnie, nawet udalo sie Julci mnie namowic na maly spacerek, bo juz dawno nie bylam w stanie isc, bo brzuszek twardnial. U nas upal nieziemski ech... W cieniu o 17-ej 32 stopnie. Dobrze, ze w domu mamy chlodno. Spedzilam dzis z moja Julia cudowny dzien, juz dawno nie bylysmy tyle czasu tylko we dwie, maz wrocil dopiero o 20-ej, pomogl mi wykapac Julci i teraz usypia. Niestety zaraz jedzie do pracy, tak mi go szkoda, nic nie odpocznie, a jutro znow do mamy do robienia lazienki. Jeszcze tak a'propo buntu, to wiecie zauwazylam jedna rzecz, ze za nic w swiecie nie moge dac sie Julci wyprowadzic z rownowagi i nie moge sobie pozwolic na to, zeby jej zachowanie doprowadzilo mnie do krzyczenia na nią, wtedy Ona sie bardzo nakręca i to sprawia, ze to co sobie wypracowalam po prostu idzie u niej w zapomnienie. Najwazniejsze jest to, zeby mowic stanowczo i spokojnie, wtedy Jula wycisza sie w mig i rezygnuje z tego co miala zamiar zrobic, albo sie zachowac. Czasem jest mi ciezko, bo choleryk ze mnie, ale sie spinam w sobie, bo to owocuje. Na szczescie takich sytuacji jest malo. A i jeszcze zauwazylam, ze takie sytuacje jak sie zdarzaja, to z reguly jak jestem z mezem lub z kims innym, wtedy Jula jakby sie czula zagrozona. A i tak jak Wam pisalam o tej kolysance, ze jej wtedy wieczorem nie ma jak jest niegrzeczna, plusem tego jest to, ze Jula to rozumie dlaczego nie spiewam kolysanki i sie nie domaga, bylo by mi ciezko, jakby mnie prosila o nią, bo mam takie miekkie serce dla niej, ze chyba bym ulegala, a tak ? prosi mnie tylko o to, zebym ją glaskala po wloskach, albo po raczce :)) Jednak ogolnie narzekac nie moge, bo Jula ma chyba charakter po mezu i jest ugodowa, wiec awantur robi malo :))) mamaola A Leo sie urodzil w 37 tygodni uprawda ?? Ale Wam zazdroszcze deszczu, u nas dopiero jutro ma padac, teraz jest 26 stopni ech... Lato w pelni :) agatcha super, ze u lekarza ok :) Zosia ma ladny wzrost. Co do kaszlu to najwazniejsze, ze sie odrywa, mozesz jej jeszcze opukiwac plecki, zawsze to dodatkowa interwencja. A cukinie polecam, naprawde pyszny dzemik, Jula je lyzeczka jak deserek :) Bede jeszcze napewno robic, ale jak mi cukinia urosnie. sylwia wspolczuje przezyc z Igorka zdrowkiem, biedny sie musial nacierpiec, nawet sobie tego nie wyobrazam. Masz racje pisz z nami, tu dziewczyny zawsze sluza fachowa pomoca, poradą :) Ja bez forum nie wyobrazam sobie zycia :))) 3nik Kochana przykro mi z powodu Waszych "klopotow" z zachowaniem Antosia, czytam i czytam i tak bym Ci chciala pomoc, ale czytac opis to jedno, a widziec i zareagowac na zywo to drugie. Jedno jest pewne, musisz sprobowac jakis nowych metod, takich, ktorych jeszcze nie probowalas, moze nie jestes do nich w pelni przekonana, ale moze warto sprobowac ? Trzymam za Was kciuki i za polkolonie, zeby sie wszystko udalo i dzieci jednak bardziej niz trampolina zainteresowaly tym co masz im do przekazania :)) LiMonia gdzie sie podziewasz ?? betty koniecznie daj znac po usg, czy wszystko ok :) Dobrej nocy
  7. adria40

    Lipiec 2010

    Hej My znow same, maz u mamy robi lazienke, pogoda ... upal nieziemski, wiec siedzimy w domku, odpukac, ale nawet nie czuje sie zle w taka pogode, nawet nie puchne, wiec luz. Dzis tylko czuje Maluszka bardzo bardzo nisko, nawet mam problemy z chodzeniem, oby jeszcze ten tydzien wytrzymac, a najlepiej i dwa, boje sie tylko, bo w sobote odstawiam leki. Ale potem juz bedzie lzej :)))) Smieje sie z Julii, bo mnie ciagle klepie po brzuszku i mowi: Dzidzia posiedz jeszcze i wychodz :) No i caly czas klepie brzuszek i wszystko opowiada i pokazuje. A wczoraj mielismy z mezem ubaw, Maluszek tak kopal przez okolo 3 godziny, ze jak kladlam pilota na brzuchu to, az 6 razy zostal zrzucony, szok, ciekawe jak to bedzie jak sie urodzi, czy tez tyle energi Moje Sloneczko bedzie mialo. Aaaa najwazniejsze, weszlysmy w etap: Mamuniu a co to jest ? Mamuniu co tam sie dzieje ? Mamuniu kto to idzie ? Oj .... mamaola pytasz o samopoczucie, oj wczoraj mialam kryzys, straszny, jakies humory mnie dopadly, o wszystko sie czepialam...ale dzis juz lepiej :) Fajnie z Waszym wyjazdem :) odpoczniecie, nabierzecie sil, wiec, ze bedzie nielatwo z dwojeczka, ale odpadnie Wam gotowanie, sprzatanie, a to juz duuuuzy luz :) LiMonia nie uwierzysz Julia wczoraj znow z torebka od Was szla do Kosciola, w ostatniej chwili udalo mi sie ja przekonac, zeby zabrala plecaczek hehe, ale do babci juz torba pojechala. Ciesze sie,ze cukinia smakowala, ja wczoraj zrobilam 7 sloikow. Przepis jest taki: 5 kg cukini, 1 kg cukru 4 galaretki najlepiej truskawkowe Cukinie utrzec np. jak na placki ziemniaczane, zeby byla w miare drobna. Zagotowac. Pilnowac, zeby sie nie przypalila i w razie w dolac wody ciut. Jak sie zagotuje dodac cukier, znow zagotowac i na koniec dodac galaretki i tez zagotowac, mieszajac. Ja wlalam do sloikow ten dzem i odwrocilam do gory nogami, zeby zlapaly sloiki i potem juz nie gotowalam. Fajnie, ze z myciem zabkow zadzialalo :) Piszesz o jedzeniu, otoz u nas tez jest problem jak wiesz, Julii caly jadlospis to: rano mleko ostatnio tylko 180 ml sniadanie, rzadko kiedy, czasem cos podziubie, obiad zazwyczaj nawet zje troszke zupki i drugie, po poludniu jakis owoc lub z pol kromeczki chlebka na noc kaszka manna 270 ml, to wypija ze smakiem pod warunkiem, ze wczesniej zje owoc, a nie kanapke. Czytam, ze Maja nie ma juz loczkow ?? Koniecznie wstaw fotke :) sylwiagkap witaj i pisz z nami :) agatcha fajne zdjecia z nad morza, szkoda tylko, ze wszystko co dobre tak szybko sie konczy. 3nik Kochana pytasz o rodzynki, my je tak nazywamy, ale dokladnie nie wiem co to jest, jest schowane w takich dzbaneczkach, ktore sie rozrywa i wyciaga te niby rodzynki ze srodka, musze sie Krzyska cioci zapytac dokladnie o nazwe. Ale to jest pyszne, Jula sie zajada. Piszecie o buntach Maluszkow, u nas tez sie pojawiaja, jednak w miare szybko Julia sie opanowuje, np. zaczyna dziamolic, ze chce na rece i zaczyna plakac, wtedy ja mowie do niej krotko: to co chcesz powiedz normalnie, bez marudzenia, bo nie rozumiem o co chodzi, wtedy w mig Julia mowi: calym zdaniem, o co jej chodzi. Pare razy ją tego nauczylam, zwrocilam uwage i zadzialalo. Albo np. jak jest niegrzeczna to nie ma kolysanki na wieczor i to chyba dziala najbardziej. Rano jak sie budzi to sama siada na lozku i mowi: Julia musi byc grzeczna i madra, bo nie bedzie kolysanki, wtedy ja pytam dlaczego nie bylo kolysanki i ona wtedy opowiada co robila zle. A jeszcze najlepszy sposob na atak buntu to moje slowa: idz do pokoju swojego i przemysl swoje postepowanie, wiec Jula grzecznie idzie, wraca po doslownie 2 sekundach, jak tylko przkroczy prog swojego pokoju i mowi: Julia przemyslala, ze robila zle hehe Ja ją nazywam MAŁYM SZYBKIM BUNTOWNIKIEM. Buntuje sie stanowczo, ale krotko :)) wiec mozna zyc :) Milego dnia
  8. adria40

    Lipiec 2010

    Ja tylko na sekunde wrzucam fotki, jutro napisze, bo dzis brak sil
  9. adria40

    Lipiec 2010

    Mamusi kolysanka Oj maluski dziala cuda, dziecinka zasypia w sekunde :) mamaola dobrze, ze choroba minela :)) Trzymam kciuki za zakup, oby bylo tak jak Wam sie marzy :) O znowu maz wyjezdza, szkoda, bedzie Ci ciezko samej, faktycznie dobrze by bylo jakby sobie Lenka ustawila rytm dnia, bys mogla sobie wiecej zaplanowac, no i Leo jakos usypiac. Szkoda, ze tak sie meczycie z tym spaniem, nie wiadomo co zrobic. Fajnie, ze Lenka juz lepiej z brzuszkiem, jak ją nic nie meczy to i grzecznie w lozeczku pospi, super, masz chwilke dla siebie, albo Leo. aśku oj szkoda, ze z odstawieniem nie wyszlo, ale i tak dlugo wytrzymaliscie. Kochana nie rob nic wbrew sobie, masz racje, przyjdzie czas, powiesz sobie, ze jestes gotowa i wtedy dacie rade. blumchen szczesliwej podrozy ! 3nik Kochana bardzo Ci dziekuje za pomoc z angielskim, Ty to zawsze umiesz mi pomoc :) Musical babies sluchamy, Julia sama sie dopomina, moze z czasem bedziemy i pokazywac, tylko czekamy na nagranie. Hehe sama sie wciagnelam w ten angielski, maz uczy Julcie, ja podsluchuje, pozniej ją przepytuje i sobie sama utrwalam :) Decyzja moja jest taka, ze poprosze o cennik jeszcze z krainy basni, pojdziemy na zajecia probne z Helen Doron i chyba sie zdecyduje, tym bardziej, ze mam obiecana pomoc w razie w ze strony mamy. A no i najwazniejsze popytam o te dwie grupy, moze faktycznie Julcie dac do tej drugiej, gdzie wiecej skorzysta. Ok ide polezec. Milego dnia :)
  10. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Mamusie Ja dzis lepiej sie czuje, wiec zrobilam segregacje Julii ciuszkow, porzadek w szafie, z butami. Teraz odpoczne ze 2 godzinki, bo Julia spi, a po poludniu po obiadku zrobimy porzadek w garderobie, bo w duzo ciuchach nie chodzimy, tylko zajmuja miejsce. Julcia ma przy tym swietna zabawe, wiec podwojna korzysc :) Smialam sie dzis z Julci, bo wziela pieniazki, a ja sie pytam skad je masz, a ona na to: pieniązki mam od windowa hehe czyli wziela je z okna :) A jeszcze jedno moje dziecko nie mowi wezmę, tylko mowi: jezne, ale brzmi to jak "jebne". Nie umiem jej nauczyc mowienia inaczej, choc umie powiedziec wyraz wezmę. Mowi np. Julia "jebnie" lalkę. Wszystko wszystkim, ale ona tak mowi tez przy innych, w kosciele np. powiedziala, ze "jebnie" torebke i Ci co blisko siedzieli oczywiscie sie na nas popatrzyli, myslac, ze ona przeklina. Mam nadzieje, ze w najblizszym czasie jej to przejdzie. cdn...tylko uśpię, bo maz nie uspil :)
  11. adria40

    Lipiec 2010

    LiMonia od poczatku :) zdjecia z Antosiem super, widac, ze dzieciaczki sie fajowo razem bawily. Jak Krzysiek obrobi zdjecia to Ci wysle plytke, a jak wyrazisz zgode to pare umiescimy na forum :) Mam nadzieje, ze Ty tez mi przeslesz chocby na poczte te, co Wy robiliscie. Julia dzis taka przygaszona chodzila, bo nie bylo Majeczki :( nawet przy obiadku mowila, ze ona z Mają "jadla" :)) Co do cukinii i dzemu to mam nadzieje, ze Wam smakowal, ja dzis otworzylam i moim zdaniem rewelacja, jak tylko moja cukinia podrosnie, bo dzis dalam mamie, to bede robic, tylko musze zdobyc przepis. Bylam w szoku, bo jak Julia nigdy nie chce jesc sniadania, tak dzis z dzemikiem zjadla cala kromke, tak jej podszedl smak. 3nik Kochana mam do Ciebie prosbe, otoz zapisalam Julie na angielski od wrzesnia, nauka jest metoda Helen Doron, w zwiazku z powyzszym prosze wyslij mi na priv adres e-mail, to wysle Ci oferte z tej szkolki jezykowej i cennik i bardzo bym Cie prosila o opinie. We wrzesniu sa lekcje pokazowe-darmowe i po nich mozna jeszcze sie wycofac, jakby rodzicom sie nie podobalo, albo dzieciom. Wiec tym bardziej zalezy mi na Twojej opinii, szczegolnie co do cen, jak i samej metody. Bo u nas jest jeszcze Kraina basni, dzieci za pomoca bajek ucza sie jezyka, ale od nich nie mam oferty, ale chyba tez wysle do nich zapytanie, choc metoda Helen Doron bardziej mnie przekonuje, ale licze na opinie specjalistki w tej dziedzinie, czyli Ciebie. Wiem, ze bedzie ciezko jak sie dzidzia urodzi, wozic Julie na angielski i pilnowac, zeby 2xdziennie po 20 min. sluchala plyt, ale mama oferowala swa pomoc i maz jak bedzie w domu bedzie mi pomagal, bo szkoda mi zaprzepascic tego co maz juz z Julia zrobil, widze jak ona domaga sie nauki angielskiego i jak dopytuje sie o nowe slowka, wiec mysle, ze warto. aśku wiedzialam, ze odzyjesz na wyjezdzie, ale sie ciesze, ze az tak Ci sie podobalo. Swietne fotki, na kazdej inne atrakcje, Mateuszek szczesliwy i pogodny :) Ale fajnie. Jejciu jak ten Twoj Synus zmienia sie w oczach, rosnie, rosnie :) a te oczka..... Mysle, ze tego Ci bylo potrzeba, oderwania od rzeczywistosci i odpoczynku :) TRZYMAM KCIUKI ZA ODSTAWIANIE ! mamaola jak sie czujesz ? jak gardlo ? A jak Leos nadal bez drzemki w poludnie ? My dzis Julii zrobilismy swieto i nie poszla spac o 11, ale niestety w drodze nad jeziorko sama w aucie zasnela, nie dala rady, a wstala o 6-ej. Taki maly spioch z niej, ostatnio spi nawet po 3,5 godziny w dzien. Troszke dlugo, wtedy nudno bez niej :( ale tyle co sie wyspi to jej. Wiec tym bardziej podziwiam Leosia za niespanie :) 3nik super fotki :) ale z Antosia duuuzy chlopczyk :)) wyglada nawet na 3 latka, moje ulubione ostatnie, taki z Antosia przekochany Maly Gapcio-jak to mowi Julcia, slodkie.
  12. adria40

    Lipiec 2010

    Czesc Mamusie U nas ostatnio wiele sie dzieje :) No i super, bynajmniej czas leci. Wczoraj spedzilismy cudowny czas z rodzinką LiMoni. Bylo tak fajnie, ze, mi zal bylo, ze odjezdzają :( Nawet nie sadzilam, ze dziewczynki beda sie tak pieknie razem bawic. O ile na poczatku bylo niesmialo to po chwili bylo chodzenie za raczke, wspolnie skakanie na trampolinie, zjezdzanie i wyglupy na lozku :) Byly przytulance i buziaczki. Dzis od rana Jula od rana opowiadala o Maji i ciagle mowila, ze smutno, ze cioci, wujka i Majeczki nie ma :( A najlepsze jest to, ze dzis mielismy rocznice slubu i zamowilismy z tej okazji msze i byla o godzinie 10.30, pojechalismy wiec do Kosciolka, a Julia zabrala swoja torebke, tzn. torebke z kubusiem puchatkiem, ktora wczoraj dostala od Majeczki wraz z ksiazeczka i kredkami, czyli caly prezent byl zabrany hehe Ludzie mieli niezly ubaw jak ją zobaczyli jak weszla do Kosciola z wielka torba na ramieniu hehe ale nie sposob jej bylo nie dac, bo sie uparla. Takze LiMonia prezent trafiony w 100 % No i musze to napisac :)) Monika jest tak cudowna, ciepla osoba, ze nie sposob z nia nie znalezc wspolnego jezyka i tematow do rozmow. Wiec tym bardziej zaluje, ze nie mieszkamy blizej, bo i nasi mezowie mieli o czym porozmawiac, nie wspomne juz od dziewczynkach. Julia wychowuje sie z 4 chlopcami i dopiero wczoraj zauwazylam jak bardzo jej brak psiapsiolki do zabawy :( Takze Kochana dziekuje Ci bardzo bardzo za spotkanie :)))) A dzis tez mielismy mily dzien z okazji rocznicy, maz rano zrobil sniadanko do lozka, potem bylismy na mszy, byla tez moja mama z siostrzencami, potem zrobilismy obiad w ogrodzie, a po poludniu pojechalismy nad jeziorko, a wieczorkiem juz tradycyjny grill. Troszke dzis zabraklo nam intymnosci i nacieszenia sie soba przy jakiejs romantycznej kolacji, ale z rodzinka tez bylo milutko :)
  13. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Witam sie tylko, padam z nog, maz dzis w pracy, a ja caly dzien na nogach :( Jeszcze niespodziewanie sasiadka mi podrzucila swoje 3 letnie blizniaki ech... Dzidziol szaleje dzis na maksa, mam taniec brzucha bez poruszania, az mnie wszystko boli. Poza tym ok Buziaki
  14. adria40

    Lipiec 2010

    blumchen niezlego masz tego dzieciola hehe a co do 7 wrzesnia to wiesz, ja bym chciala jak juz bedzie bezpiecznie, czyli za 2 tygodnie :))))))))))
  15. adria40

    Lipiec 2010

    Dziewczyny macie pozdrowienia od aśku wraca we wtorek. blumchen termin mam na 18 wrzesnia wg usg, a z @ 25.09, ale jeszcze rowno 2 tygodnie i odstawiam leki i moze byc w kazdej chwili. Jak chodze to normalnie mam uczucie jakby Maluszek mial mi wypasc, wiec jest bardzo nisko ech... Co do dzieciola to fest macie lokatora hehe i jak sie go pozbyc, zeby nie robil dziur, tylko w lesie stukal w drzewo ?
  16. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Mialam dzis piekna noc, zasnelam o 22, a obudzilam sie o 1 i koniec, ale to nic, posiedzialam w necie, zjadlam pizze, wypilam hektolitry kompotu, pochodzilam, itd.... Jednym slowem mialam czas na wszystko. Maz dzis jedzie o 13 do pracy, ale mama wrocila z wycieczki to do nas przyjedzie i posiedzi do wieczorka. Poza tym pogoda robi sie fajna, moze Julcia skorzysta z wizyty babci i wybiora sie na dlugi spacerek :) mamaola ale Ci fajnie z kinem, super, ze maz zostal z dzieciakami. Ja Ci tego zazdroszcze, ze u Ciebie juz wszystko po i, ze teraz jestes w pelni sil, choc i pracy masz duzo wiem, ale bynajmniej masz sily i sprawnosc fizyczną :) Mi ostatnio tak jakos smutno sie zrobilo, jak maz mi opowiadal jak on juz bardzo chce, zeby bylo po wszystkim, zebym juz mogla wszystko robic i marzy mu sie, ze ja zostawiam mu dzieci na godzinke w domu i ide sobie z Sara pobiegac nad rzeke i ze jestem taka szczesliwa hehe takie to marzenia ma moj maz :) blumchen co do tych skurczy to Ci powiem, ze sama juz nie wiem czasem co myslec,ale nie wychylam sie ze szpitalem, z Julia w ostatnich dniach tez mialam przepowiadajace, bylam chyba ze 2 razy w szpitalu, ale potem jak sie zaczelo to juz wiedzialam, ze to - to TO :) Teraz tez chyba rozpoznam :) no na pewno nie przegapie :))) Fajny dzien, szczegolnie jak sie nie musi gotowac obiadku :) Super, ze humorek juz lepszy, jakos mi nie pasuje do Ciebie smutna minka, ciesze sie tym bardziej, ze juz jest dobrze. Gratulacje chrzesniaka :) bettyy slicznego masz synusia :)) mialam wczesniej napisac, ale jakos przez to wszystko to wylecialo mi z glowy. 3nik o to juz poczatek roku niedlugo, jejciu przypomnialas mi jak ten czas leci :( Ja mam dylemat, chce Julcie zapisac na angielski od wrzesnia, ale nie wiem czy to wszystko uda mi sie pogodzic, zeby jeszcze maz byl w ciagu dnia w domu zawsze, a tak to nie moge nic zaplanowac. No i mama mieszka po jednej czesci Namyslowa, a ja po drugiej, w innej sytuacji zawsze moze do nas podjechac, zeby zostac z Malenstwem. Ok to tyle, ide robic sniadanko, bo maz z Julcia zaraz z Kosciolka wroca. Buziaki A jeszcze na koniec wrzuce Wam fotki, maz codziennie chodzi z Julcia na dlugie spacery i z Sarą i przyjazn miedzy Julia a Sara coraz wieksza.
  17. adria40

    Lipiec 2010

    Witajcie U nas krucho, juz trzecii dzien leze :( Wczoraj mialam straszne skurcze, nawet tabletki nie pomagaly i niechodzenie. A wszystko zaczelo sie od tego, ze spakowalam torbe do szpitala i sie nachodzilam, brzuch mnie zaczal bolec jak na miesiaczke, bole z krzyza, skurcze, okropnie sie wystraszylam, ale na szczescie minelo. Noc przespalam, ale rano znow twardnienie brzucha i skurcze. Ech... Na cale szczescie mąż byl w domu, bo nie jezdzil, dopiero dzis jedzi o 15-ej, nie wiem jak damy rade same. Mama moja na wycieczce, wiec znikad pomocy. Tak mi szkoda mojego meza :( Biedny ma teraz tyle na glowie i obiad i Julia i sprzatanie i gotowanie, koszenie, podlewanie, zakupy, prasowanie, a jeszcze nie najlepiej sie czuje, wyrwal zeba trzonowego, ta przepuklina, ale jednak daje rade i jestem z niego dumna. LiMonia kochana, maz dogada sie z szefem i bedzie wiedzial ze dwa dni szybciej jak pracuje, to dam Ci znac. Mysle, ze to moze wtorek, albo czwartek ? Napisze Ci, bo w srode my mamy 3 rocznice slubu, wiec jak bede w stanie to chce cos naszykowac, jakas romantyczna kolacje :) Mialam w planie piknik nad jeziorkiem, ale nie wiem czy dam rade :( Maz ustalil juz termin operacji na 12 listopada, 11 ma isc do szpitala i jak wszystko bedzie ok to 13 wyjdzie do domu. mamaola dawno nie pisalas jak Lenka i kolki ?? Lepiej po kropelkach ? Fajny pomysl z makaronem i naszyjnikiem :) Pewnie fajnie wyszla ta Leosia bizuteria. Mam pytanko jako do znawczyni chusty :) Moglabys mi jakas polecic ? annaz dzieki,ze pytasz o meza, teraz sie troche oszczedza, wiec daje rade i go nie boli, jednak swiadomosc, ze jest nie sluzy mu :( Slodkie z Kocham Cie :)))) Dla takich chwil warto zyc, to daje sile i napęd :) Milego dnia
  18. adria40

    Lipiec 2010

    LiMonia wreszcie jestes :))) Przyznam, ze juz sie stesknilam za Twoimi postami. Zdjecia przepiekne, ogladalam dzis z mezem i Julcia z rana. Najbardziej podoba mi sie to szalenstwo "skok na zjezdzalni", alez Maja musiala sie wybic, az wszystkie wloski miala w gorze, ilez musialo byc radosci. Sliczne zdjecia ma Twoj maz z Majeczką, taki zgrany duet :))) Fajnie, ze udalo Wam sie trafic z prezentem dla siostry :) Wszystkiego naj naj dla NICH. Co do Waszego przyjazdu to oczywiscie czekamy, co do dnia to nam tylko by chodzilo o to, by maz byl akuratnie w domu, a nie w pracy, ale z tym wiesz jak to jest dostaje sms dzien przed na nastepny dzien. W zwiazku z tym pytanie, ile wczesniej byscie musieli wiedziec, bo jesli ze dwa trzy dni to maz by zadzwonil do szefa i jakos szybciej sie moze dowiedzial kiedy ma trase. Mam nadzieje tylko,ze jak przyjedziecie to pogoda dopisze i dziewczynki pobawia sie na dworze, no i zrobimy grilla :) A co do operacji to maz wlasnie dzis idzie ustalic termin na październik :/
  19. adria40

    Lipiec 2010

    LiMoniaDzisiaj... Życzę Ci dnia zwykłych cudów. Gorącej filiżanki kawy, którą ktoś dla Ciebie zrobi. Nieoczekiwanego telefonu od starego przyjaciela. Zielonych świateł na Twojej drodze do pracy, albo sklepu. Życzę Ci dnia małych spraw, które Cię ucieszą... Najszybszej kolejki w sklepie spożywczym. Dobrej piosenki zaśpiewanej w radiu. Twoich kluczy dokładnie tam gdzie ich szukasz. Życzę Ci dnia pełnego szczęścia dawkowanego w perfekcyjnych dawkach, które dadzą Ci radosne poczucie, że Pan uśmiecha się do Ciebie, obejmuje Cię i przygarnia ponieważ jesteś kimś specjalnym i nietuzinkowym. Życzę Ci po prostu spełnienia marzeń...
  20. adria40

    Lipiec 2010

    blumchen u mnie to lekarze wymyslili, ze jest zle po peknieciu hehe bo ja sie czulam w miare :) Jula wazyla 3950 na porodowke trafilam o 16.30, a o 19 sie urodzila, wiec porod moze nie najlzejszy, ale mysle, ze nie najgorszy i szybki :) ale jesli ten ma byc jeszcze latwiejszy to POPROSZE :))) A tak apropo ciazy i porodow, kiedys chcialam miec 3 dzieci, ale juz nie :) Fikolajek jest ostatni :) Suma sumarum zle znosze ciaze, z Julia pierwsze miesiace, teraz ostatnie i koniec, urodze i wracam do formy, zycia, ludzi i wagi 55 kg :))) Marza mi sie podroze z dziecmi, zabawy, szalenstwa itd... a z tymi kg to jakos sie nie da.
  21. adria40

    Wrzesień 2012

    Ja też się dołączam do gratulacji :) Aż się wzruszyłam
  22. adria40

    Lipiec 2010

    blumchen Jula urodzila sie w piatek o 18.55, a we wtorek bylysmy w domu, ale dlatego, ze ja mimo naciecia mialam pekniecia 3 stopnia. A jak wszystko ok to na 3 dzien jest sie w domu. delfina bo to wszystko na forum to realne zycie, problemy, radosci, troski i dlatego wciaga, oj mozna sie zżyc.
  23. adria40

    Lipiec 2010

    delfina hehe :) ja kiedys podczytywalam lipcowki, az w koncu zaczelam z nimi pisac, no i tak minie w listopadzie 3 lata :))))) A tak na marginesie zawsze bylam ciekawa ile osob sledzi losy forumowych mamus z "ukrycia" :) blumchen oj a nawet nie zauwazylam, ale sie naklikalo juz :)) 3nik no to mnie pocieszylas, ze to szybkie porody :)))) A tak na marginesie ja jakos tym razem nie mam stresa, najwiekszy moj stres jest zwiazany z tym, kiedy sie zacznie porod i z tym, zeby moj maz byl w domu, no i najwazniejsze: JAK JA ROZSTANĘ SIE Z MOJĄ JULEŃKĄ NA TE PARE DNI. Az mi sie plakac chce, jestem z nią tak żżyta i zwiazana, ze dzis ją ciagnelam ze soba do lekarza, bo szkoda mi bylo zostawic ją w domu :))) A co do pomocy Antosia, to wiesz...w koncu to mezczyzna, moze niech Kuba Go zabiera do naprawy auta :))) bo do garnkow nie ma smykalki i dlatego sie szybko nudzi :)
  24. adria40

    Lipiec 2010

    A ja podczytuję sierpnióweczki i wrześnióweczki, ale tam sie porobiło, 2 wrześniówki dziś rodzą, jedna przez cc w 34 tygodniu-bliźniaki, jedna w 36. Normalnie czytam to jak serial jakiś.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...