Skocz do zawartości
Forum

adria40

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez adria40

  1. adria40

    Lipiec 2010

    LiMonia dziekuje Ci za zdjecia, ja Ci podesle jak juz dostane wszystkie z chrzcin. I nas katarek juz prawie nieobecny, cos tam jeszcze zostalo Laurce w nosku, ale robie znow inhalacje i chodzimy na dwor, wiec mysle,ze niedlugo bedzie ok. To ja Ci dziekuje, za wszystkie cieple slowa, tez mam podobne uczucia :) Juz nie moge sie doczekac naszego kolejnego spotkania :) O znow Cie czekaja zmiany w pracy, alez Ty zdobedziesz doswiadczenie :) aśku tak mi przykro,ze alergia wrocila, mialam nadzieje, ze u Was tym razem nie bedzie tego problemu, szkoda i to jeszcze macie dwa katary :( O jakie Ty pysznosci podjadasz, sama bym zjadla taka salatke. agatcha u nas tez dzis na obiad nalesniki :) Powiem Ci, ze wytrzymala jest Zosia, ja nie widze Julci nie spiacej w dzien, jak juz nie ma jak jej polozyc, to potem widac po niej jak jej tego snu brakuje. mamaola Kochana super, ze u Was juz luzny dzien, oj potrzebny byl Wam on po tym wirusie. annaz ja tez jestem za porozmawianiem z tesciową, to Twoje dziecko i musisz "walczyc" by mialo ono komfort psychiczny, a zawsze mozna rozmowe przprowadzic jak najdelikatniej sie da, no, a najlepiej jak porozmawia o tym maz. My ubieramy jak chlodniejszy dzien rajtuzki, a jesli tak jak dzis to tylko spodenki. No i tyle dzieciatko sie obudzilo
  2. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Kochane Jejciu jak ja cierpie na brak czasu. Maz nocki i pol dnia w pracy, a my same. Nie powiem jest fajnie, ale brak mi chwili na odpoczynek. Jakos sie porobilo, ze jak jedna w dzien spi to druga buszuje. Noce w kratke, jedna noc to dwie pobudki ok 1.30 i 4, a druga okropna, co godzina pobudka i potem dwie usypiania. Teraz wzielam sie na sposob-wlaczam suszarke i zasypia w mig. A w dzien super, Laura, albo spi, albo lezy na lezaczku i sie patrzy, rozglada. Juz patrzy z takim zainteresowaniem i wodzi wzrokiem. No i nie wiem czy zaczyna sie swiadomie usmiechac, ale wydaje mi sie, ze tak. Totak bardzo cieszy. A Julia od jakiegos czasu zaczela duzo czasu spedzac sama,tzn,w swoim pokoiku, bawi sie lalkami, nasladuje wszystko co ja robie z Laurą. Albo druga ma ulubiona zabawe. Kladzie sie na lozku i zaczyna wyciagac rozne ksiazki i oglada i sama do siebie opowiada. No i kiedys lubila zeby jej czytac, a potem dlugo dlugo krolowalo opowiadanie o tym co jest na rysunku, a teraz znow kroluje czytanie, uwielbia bajki bez obrazkow i to dlugie. Wysiedzi nawet jak jej czytam Piekna i bestia, Calineczka itd... Dla mnie to duze ulatwienie, bo nie mam poczucia, ze ją zaniedbuje. Moge karmic Laure i czytac Julci. Podwojna korzysc. No i ostatnio z Julci mamy niezly ubaw, jest duzym obserwatorem i ma gumowe ucho. Podsluchuje co ja mowie i potem sa z tego niezle jaja :) Ostatnio zabrala mi telefon i mowi do mojej mamy, ze boli ją pierść i ma nawal pokarmu hehe A najlepsze jest to, ze wziela swoją Lenke (wszystkie lalki to Lenki) i mowi: zaraz Cie mamusia nakarmi tylko sciagnie nakładke (zamiast powiedziec wkladke). Ostatnie dwa dni byla tak piekna pogoda, ze nadrobilismy troszke zaleglosci podworkowych, Laurka spala w wozku 2 godz. Jula bawila sie na placu zabaw, cudownie sie czulam wtedy, przyjemne z pozytecznym :) a na koniec prac zawsze jest spacerek do lasu z Sarą. Pytacie o karmienie, nadal wszystko dobrze, Laura wciaga sama piers w kazdej pozycji, juz nie wypuszcza, dopiero na koniec picia :)))) No i mimo czasem szarpania piersi same sie juz zahartowaly i jest ok. A no i nie wiem czy Wam pisalam, bo odezwala sie do mnie na NK dziewczyna z ktora rodzilam Julcie, bardzo fajna i sympatyczna dziewczyna, jakos stracilysmy ze soba kontakt, ale teraz znow sie odezwala, mam nadzieje, ze sie wkrotce spotkamy i znow zobacze jej pieknego synka.
  3. adria40

    Lipiec 2010

    A jeszcze zapomnialam Wam napisac jaki mielismy dzis poranek. Obudzil mnie placz Laury, wiec otworzylam oko, bo chcialam pobujac lozeczkiem, ale patrze, a tu moja bidulka Julcia stoi zaspana w pizamce i kolysze lozeczkiem, kochana siostra, a, ze bylam okropnie zaspana, zamknelam oczy i zasnelam. Laurka musiala sie uspokoic, bo tak mi sie blogo spalo. Obudzialam sie za jakis czas znow, patrze, a w pokoju Julci sie swieci swiatlo. Moje Kochane dziecko, zeby nas nie budzic poszlo sobie do pokoiku sie bawic i zaswiecilo swiatlo, poszlam do niej, patrze, a Jula siedzi przy stoliku, oglada ksiazeczki do angielskiego i nazywala po angielsku zwierzatka. Az mi sie lezka zakrecila :) mamaola oj zeby u Ciebie nic nie zwiastowal bol brzucha, no i zeby maz szybko doszedl do siebie, tego Wam zycze. Gratulacje dla Lenki za obroty :)) Silna dziewczynka :) Jejciu mial dzis apetyt Leos, ale nic dziwnego, wiec niech mu na zdrowko bedzie. Co do tego konika to ja juz o nim tez myslalam, swietna sprawa, Julka jak chodzi ze mna do centrum dla dzieci to tam na takim skacze, jest wniebowzieta. Mysle, ze w niedlugim czasie taki zakupie. Swietne skojarzenia ma Leo, nawet ja bym nie wpadla na to z tymi dzwiekami z gitary.
  4. adria40

    Lipiec 2010

    A fotki z chrzcin wrzuce jak juz je bede miec, bo zdjecia robil meza kolega, wrzuce Wam tylko zdjecie torta, robila go moja kolezanka. No i pochwale sie firankami jakie uszyla mi znaleziona na szybko krawcowa, pisalam Wam, ze w necie za 2 szt. zaplacilabym 400 zł, a ona uszyla mi za 160 zł :) Teraz dam jej zlecenie na firake do lazienki.
  5. adria40

    Lipiec 2010

    3nik Kochana dziekujemy za piekne slowa i pamiec o nas w tym dniu, Ty to tak zawsze sprawiasz, ze az lezka sie w oku pojawia :) Jak zdrówko u Was ? Jak mąż ? Antos ? mamaola Kochana jak u Was, jak Twoi pacjenci sie czuja ? agatcha fajnie, ze u Was juz zdrowo !!! annaz a jak u Was jak zdrowko ?? Jesli chodzi o buty to problem spoconych nozek skonczyl sie jak kupilismy buciki wlasnie tej firmy. aśku oj nieciekawie z autem, hmm...nas tez czeka wydatek, bo klocki hamulcowe poszly. No, ale czyms trzeba jezdzic. Ale Ci fajnie z tą czekoladką, no i winkiem, ja tez tak chce :( Dobrej nocy :)
  6. adria40

    Lipiec 2010

    Witajcie Wreszcie mam chwilke dla siebie i na forum. Laura spi, a Jula sie usypia :) Zaczne od tego, ze KARMIĘ !!! Najpierw dzieki Asi, a teraz poraz drugi dzieki mezowi. Z Julia pomogl mi sie nauczyc Julcie przystawiac, a teraz znalazl przyczyne tego, ze Laura zle chwyta. Otoz nie wiadomo czemu, ale ona nie chwytala piersi od spodu i maz wymyslil, zebym palcami od dolu wepchnela jej piers jak otworzy buzke i udalo sie. Najpier podczas karmien wciskalam jej i mocno trzymalam, a teraz to juz sam pieknie chwyta i trzyma. Moja radosc nie ma konca, nie dosc, ze nie boli piers to jeszcze prawidlowo ssie :) Dzis bylismy na pierwszej wizycie u pediatry, Malutka wazy 4720 :) wszystko jest w porzadku, mam tylko obserwowac jej ukladanie sie jak banan, Julia tez sie tak ukladala i musialysmy rehabilitowac, ale w tym przypadku to lekarka twierdzi, ze moze to byc jeszcze ulozenie z brzuszka. Za 2 tygodnie powinno byc lepiej. No i najwazniejsze chrzciny. Bylo cudownie :) Pogoda dopisala, goscie tez, wiec czegoz chciec wiecej. W Kosciele Laura byla grzeczniutka, tylko podczas samego sakramentu plakala, ale szybko sie uspokoila. W domku caly czas spala, budzila sie tylko na karmienie :) Nie przeszkadzaly jej nawet dzieciaczki, ktore dosc glosno sie bawily. A frajde mialy, ze az nam sie serca radowaly jak sie na nie patrzylo. Byla Majeczka, Julcia i od mojej kolezanki 3 letni Kacper. Dzieciaki super sie dogadywaly, potrafily znalezc wspolne zabawy. Jak dla mnie rewelacja. Julcia do tej pory przezywa, ze byla u niej Maja i ze sie bawily razem. Ale jednak najpiekniejszy widok dla mnie, to jak dziewczynki maszerowaly do Kosciola trzymajac sie za rece, a po bokach szli tatusiowie. To taki obrazek, ktory zostaje w pamieci. No i najwazniejsze chrzestna :) Monika jest tak jak myslalam wymarzona osoba do pelnienia tej waznej roli :) Moglam patrzec i patrzec jak trzymala Laurkę na rekach, a Maleńka u swojej drugiej Mamusi tak slodziutko i ufnie spala. Mysle Monika, ze nie bedziesz mi miala za zle jak tu wkleje zdjecie :) Musze pokazac dziewczynom jak cudny to widok.
  7. adria40

    Lipiec 2010

    Kochane ja doslownie na sekunde, jestem wykonczona, maz mial miec wolne, ale byl w pracy, wiec ja sprzatanie i szykowanie mialam z dwojka dzieci. Kolezanka mi pomogla i Bogu dzieki, ale sie biedna narobila, potem dojechala jeszcze Mama i jakos skonczylysmy. Jutro reszta. Pytacie o karmienie otoz dzieki ASI :))) karmie juz z obu piersi, pieknie i w ekspresowym tempie mi sie wyleczyly, co prawda za muszle laktac. dalam 95 zl, ale WARTO !!! ASIU KOCHANA !!! Jeszcze raz wielkie dzieki !!!!!!!!!!! Nie wiem jak Ci sie odwdzieczyc. Teraz jeszcze zostalo nieprawidlowe chwytanie piersi przez Laure, ale umowilam sie na poniedzialek lub jesli damy radw wytrzymac to we wtorek, ze obejrzy jej buzke pediatra, a jesli bedzie ok to pielegniarki z noworodkow mi pomoga, bede przy nich przystawiac i moze dojdziemy jaki jest powod. Moze to katar, a moze cos z gardelkiem, jezyczkiem ?? Zobaczymy. Ja tego nie ogarniam, 70 % karmien przebiega prawidlowo, a potem cos sie dzieje i mleko leci gdzie sie da, bo Laura lapie sam sutek, bez otoczki. Kochane zdrowka dla Maluszkow !!! Wybaczcie, ze nie odpisuje kazdej z osobna, ale mysle o Was, a po chrzcinach bede na biezaco. Dobrej nocy
  8. adria40

    Lipiec 2010

    Witajcie Powrot meza do pracy nawet nie taki ciezki, dla obojga. Ja co prawda spalam w nocy tylko 5 godz., ale za to od rana super. Laura przespala wiekszosc dnia, a Julcia grzecznie sie ze mna bawila. Wieczorem jednak mialam kryzys, sciagnelam mleko i dalam Laurze w butelce, ona wypila i dalej ryk, po prostu brakowalo jej przytulenia. Plakala ponad godzine, az w koncu dalam piers. No i suma tego poki co lecze lewą piers i z niej sciagam do butelki, a prawa daje, chyba leczenie jakies rezultaty przynosi, bo juz tak nie boli. Asia dzis podsunela mi pomysl z muszlami laktacyjnymi, maz mi kupil w aptece i powiem Wam, ze mam zalozona od okolo 12 godziny, a juz widze efekt, ranki są suche, co nie udalo mi sie uzyskac ze zwyklymi wkladkami. blumchen no to gratulacje mamusiu chrzestna :) Niech Maluszek zdrowo rosnie :) Widzisz ja mam fiola na punkcie karmienia, o karmienie Julii walczylam ok 2 miesiecy, nie poddalam sie i wygralam. Teraz tez walcze, zalezy mi na tym, tym bardziej, ze mam duzo mleka, z jednej piersi sciagam ok 100 ml. aśku jak tam u fizjoterapeuty ?? Jestes zadowolona z wizyty ?? Oj zeby to byl zwykly katarek, a nie alergia u Ptysia. mamaola jak u Was ?? Wszystko ok ? snoopy swietne fotki :) Ale Alunia ma piekne wloski :) Maz zabral Julcie na spacer, Laura spi, a ja ide zrobic liste zakupow, w sobote przyjedzie moja mama i przyjdzie zona chrzestnego Laurki i bedziemy szykowac jedzenie na impreze. A tak mi sie nie chce :/ Milego po poludnia
  9. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Mamusie I u nas klopot :( Nie karmie Małej, bol byl tak silny, ze nie da sie opisac. Sciagam mleko, PLACZE i daje butelka i PLACZE. Tak mi zalezy na bliskosci - karmieniu piersia i co ?? Bede tak robic ze dwa dni i zobaczymy. mamaola ojej Kochani trzymajcie sie, oby tylko Lenka nie podlapala, no i Ty bys miala sily. annaz o i u Was jakis wirus, zdrowka dla Was !! Trzymajcie sie. 3nik jestes :) ja ostatnio na neta tez zerkam jednym okiem, tylko forum mi zostalo. Oby Antosiowi kaszelek szybko przeszedl. Maz dzis wraca do pracy o 21-ej, ciekawe jak dam rade z dwojką i jeszcze ze sciaganiem mleka.
  10. adria40

    Lipiec 2010

    A zapomnialam Wam napisac, wczoraj byla polozna i powiedziala, ze na temat karmienia piersia ja wiecej wiem od niej, bo ona to teoretyczka, a ja praktykantka :) Nie pomogla mi wiec :( Ja juz nie wiem o co chodzi, wczoraj od 17 Laura pieknie pila mleko i cala noc, idealnie lapala piers razem z otoczka, a od rana dzis znow problem, a przeciez wszystko robie tak samo.
  11. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Kochane U nas jakas czarna seria. Ja wczoraj wyladowalam w szpitalu, dostalam skierowanie na urologie, ale na szczescie skonczylo sie zastrzykami i tabletkami i puscili mnie do domu, bo powiedzialam, ze mam 3 tygodniowe dziecko w domu i karmie. Mialam atak kolki nerkowej, jejciu co za bol, juz wole rodzic. Dzis bolu nie ma, ale musze zrobic badanie moczu. Laura juz drugi wieczor bez kolki, czyli ewidentnie mleko jej nie pasowalo. Julia byla wczoraj na angielskim i jak wrocila to pierwsze pytanie: gdzie Laura ? Na zarty powiedzialam jej, ze nie ma, wiec ona zaczela jak szalona biegac po domu i jej szukac, a jak znalazla ją na lezaczku to nastapil dziki wrzask i taniec radosci, nie moge wyjsc z podziwu jak szybko sie uzaleznila od siostry :)) Na angielskim pani Marta chwalila Julcie, ze pieknie wspolpracuje, mowi zdaniami i miga :) Jestem z niej taka dumna. blumchen sto lat dla meza :) spoznione, ale szczere :) U nas spanie obowiazkowe miedzy 11 a 12, Jula spi po 3 godziny, a wieczorem idzie o 19. mamaola hehe niezle teksty ma Leos :) az sie usmialam z jajeczek :) agatcha o wyjscie na miasto super, Wroclaw tetni zyciem, zwlaszcza jak sa studenci. aśku a co bedziesz robic tym razem z jablek ? o i znow idziesz do kosmetyczki, ale Ci fajnie :)
  12. adria40

    Lipiec 2010

    agatcha WSZYSTKIEGO NAJ NAJ Z OKAZJI URODZIN SPEŁNIENIA MARZEŃ, DUŻO ZDROWIA ZADOWOLENIA Z RODZINY, Z MĘŻA, Z ZOSIEŃKI I MNÓSTWO RADOŚCI NA KAŻDY DZIEŃ
  13. adria40

    Lipiec 2010

    Czesc Kochane Na Was zawsze mozna liczyc, na dobre rady i dobre slowo i zerkniecie na daną sprawe z innej perspektywy. Dziekuje. Wczoraj nie pilam mleka i nie jadlam nabialu i kolki nie bylo, Laura pieknie przespala cala noc z pobudka tylko o 3.30 OBY TAK JUZ ZOSTALO i kolka nie wrocila. Przed chwilka zadzwonilam do poloznej i czekam na nią, moze mi cos pomoze z tym karmieniem, bo staje sie to koszmarem. mamaola Kochana dziekuje Ci za odpowiedz, to takie dla mnie wazne, ze zawsze sluzysz rada i pomoca :))) jestes Kochana. Tak bym chciala, zeby juz zostalo bez kolek, pamietam wlasnie jak pisalas jak Lenka sie meczyla. To okropne patrzec na Maluszka i nie moc mu pomoc. Ale fajnie macie, ze macie swoje jeziorko, taki swoj zakatek i zacisze :) Jak Lenka bedzie biegac napewno beda spedzac z Leo bardzo aktywnie czas :) A Ty jak odpoczelas juz troszke ?? Oooo pieknie z pieluszka, super, ze suchutko rano. agatcha takie prezenty sa najlepsze :) praktyczne, bo potem ciesza w zyciu codziennym. My tez mamy z elephanten buciki, sa super, nozka sie nie poci i to cieszy, a cena fakt nie mala :/ blumchen a ja myslalam, ze u Was juz po wirusie, a tu jeszcze Okta zalapala. Oj zdrowka dla Was, niech wirus juz Was opuszcza. Buziaki
  14. adria40

    Lipiec 2010

    Dzien Dobry Wpadlam sie przywitac, dzis mamy gosci, wiec robie ciasto, a poza tym obiadek, wiec troszke pracy jest. mamaola Kochana mam do Ciebie pytanie, moja Laura ok godziny 20.30 lub 21.00 zaczyna mi strasznie plakac, prezyc sie, widze ewidentnie, ze boli ja brzuszek, mysle, ze to kolka, pomaga jej cieply termofor i noszenie brzuszkiem do brzuszka. Trwa to ok 30 czy 40 minut, wiec mysle, ze to nie sa zwykle kolki, bo czytalam, ze one trwaja o wiele dluzej. Laura ma ze 4 czy 5 takich atakow i potem spokojnie zasypia. Czytalam, ze to moze byc od tego, ze ja pije mleko znow. Przedtem pilam bardzo duzo i byl sluz w kupce i rzadkie kupki, wiec odstawilam mleko calkowicie i bylo ok. Teraz przez 2 dni sprobowalam napic sie ok szklanki wieczorem i bol brzuszka sie pojawil. Mozesz mi napisac co Ty o tym sadzisz ?? Pisze do Ciebie bo Lenka miala kolki, wiec jestes bardziej doswiadczona w temacie. Ja dzis odstawilam mleko i zobaczymy. Jak ma takie ataki to po prostu serce mi peka z zalu, ona tak placze, a ja nie umiem jej pomoc. Zdjecia przepiekne :) Lenusia juz tak urosla, a Leo ... po prostu kochany braciszek. Najbardziej lapia za serce te zdjecia co Lenka sie usmiecha :) mozna patrzec i patrzec. Jak zdrowko u Was ? Lenka pieknie spiewa :)) glosik taki delikatny :) a i mialam Ci napisac, ze ma piekne oczka i usteczka, takie pelne, wyraziste. 3nik Kochana u nas ksiazeczka z angielskiego przerobiona od deski do deski, Julia podobnie jak Antos chlonie nowe slowka i zdania, na tym angielskim co chodzimy to ucza tez jezyka migowego dla niemowlat, cos wspanialego patrzec jak Jula mowi po angielsku i miga. Super, ze u Was udany dzien, nie slyszalam o takim muzeum :( szkoda, ze u nas takiego nie ma. agatcha jak tam po basenie ? Wszystko ok ? Zosia pewnie w 7 niebie :) aśku o rwa kulszowa, domyslam sie tylko jaki to bol, mi wysuwa sie ten dysk i przezywam wtedy koszmar, a co dopiero takie ataki. To chyba Ty pytalas czy dzieci wymyslaja co chca zjesc ? U nas jeszcze tak nie ma, choc Jula czesto upomina sie o zupke, najczesciej lane kluski na rosole. blumchen jak tam u Was ?? Minelo juz ? No i na koniec napisze Wam, ze my mamy powtorke z rozrywki, tzn. mam strasznie poranione brodawki, karmienie to jeden wielki bol, az mi sie plakac chce, do tego, znow jakis nawal mleka :( Laura mi normalnie poszarpala i zmaltretowala piersi, tak pieknie jadla, chwytala i cos sie stalo, ze ostatnio nie lapie piersi z otoczka, tylko sama koncowke, juz nie mam pomyslu co zrobic, a z kapturkow nie napije sie za zadne skarby swiata. Ja najpierw smaruje piersi mlekiem, susze, a potem nakladam Maltan, ale ja wiem czy to pomaga ?? Nie wyobrazam sobie sciagania mleka, a tym bardziej nie wyobrazam sobie, zeby nie karmic :(
  15. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Kochane Melduje, ze zyje, ale w ciaglym ruchu i na resztce sil:/ Maz albo cos robi, albo go nie ma, wiec ja sama z dziewczynkami. Dzis bylismy na zakupach, kurtki oczywiscie nie kupilam, ale za to dwie pary spodni. Jutro jade z Laura i robie ostatnie podejscie do zakupu kurtki wrrr... My dzis konczymy malowac salon, jeszcze zostanie sypialnia, ale odlozymy to juz na pozniej, od jutra ODPOCZYWAMY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 3nik Kochana bardzo bardzo Ci dziekuje za prezent :) To bardzo mile :) Jak tylko znajde sekundke to zadzwonie. Pisz nawet jak piszesz tylko o sobie, kazda z nas jest ciekawa co u Was, jak zdrowko Antosia, no i jak Wy dajecie rade. mamaola Ola odezwij sie co tam u Was ? Jak Leos ? Lenka zdrowa ? aśku bardzo sie ciesze, ze kuracja dziala :))) no i u Twojej mamy tez. Dobrze, ze dbasz o siebie, to takie wazne, ja niestety jeszcze nie mam jak. Zeby moje dzieciatko zjadlo raz a dobrze, to moglabym sie gdzies wyrwac, ale ona je na raty i zasypia dopiero jak sie dopcha i uleje hehe :) blumchen duzo slonka i pozytywnej energii dla Ciebie :) annaz jak Oliwka ? zdrowa czy jednak cos sie rozwinelo ?? agatcha jak Zosia ?? Milego dnia
  16. adria40

    Lipiec 2010

    i kolejne PIERWSZY SPACER PIERWSZY WYJAZD NA ZAKUPY
  17. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Dziewczyny Wlasnie siedze i robie porzadki ze zdjeciami, bo musze dac do wywolania dla Laury do albumu i przy okazji wrzuce Wam pare. Pierwsze pt. SIOSTRZANA MIŁOŚĆ
  18. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Kochane Dzis dziewczynki polozylismy o 19, maz poszedl nadrobic troszke zaleglosci podworkowych, a ja posprzatalam dom, poprasowalam, itp... wiec uznaje, ze zaleglosci nadrobione. U nas widac swiatelko w tunelu, Laura czuje sie lepiej, chyba tak dzialaja na nią inhalacje. Noc pieknie przespala, obudzila sie dwa razy, a raz ja ją wybudzilam, bo bardzo jej nosek sie zapchal i psiknelam woda morska i odciagalam, no i sie rozbudzil Maluszek. Byla dzis polozna, Laura pieknie przybiera na wadze, wazy juz 4280 g czyli przybrala w tydzien i dzien 300 g. Odparzenie powoli schodzi, duzo sie wietrzymy i pioktanina dziala swoje. Lekarz i polozna kazali brac Laure na dwor, wiec skorzystalismy z tego i wybralam sie na zakupy. Maz z Laura spacerowal po dworze, a my z Jula biegalysmy po sklepach, chcialam kupic sobie kurtke i spodnie, bo co prawda po ciazy zostalo mi 6 kg, ale jakos wszystkie spodnie przyciasnawe jeszcze, ale niestety nie kupilam. Zakupy w takim stresie to nie zakupy, Jula chodzila w sklepie kolo mnie, ale musialam miec na nią oko, do tego balam sie, zeby Laura sie nie obudzila. W efekcie kupilam tylko Julci bluzeczki i tyle. A mialam Wam napisac, wiecie, ze uwielbiam firanki, na allegro znalazlam sobie firanki do kuchni za prawie 190 zł x 2 okna, wiec koszt bliski 400 zł, ale byly takie moje wymarzone, wiec postanowilam znalezc krawcowa, ktora mi je uszyje i znalazlam zrobi mi 2 szt. firanek za 160 zł. Ale sie ciesze, na chrzciny juz bede miala :)) firana, firanki,firany,zasłony do KUCHNI,KUCHENNE (2599470343) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. mamaola jejku Kochana nie wiedzialam, ze masz takie zmartwienie z rodzicami, ja jestem taka wrazliwa na tym punkcie, trzymam mocno kciuki, zeby wszystko bylo w porzadku i zeby Twoi rodzice jeszcze dlugo cieszyli sie zdrowiem. Super, ze z Lenka wszystko w porzadku, to najwazniejsze, ze jedno zmartwienie mniej ! Leos dzielny chlopczyk, mimo, ze sie bal, ze jedziesz do szpitala to i tak Cie puscil. U nas Jula nie ma zamiaru mnie nigdzie puszczac samej, strach, ze nie wroce jest od niej silniejszy, ciagle sie pyta czy juz nie pojde do szpitala. agatcha Julia tez sie bala inhalatora, ale teraz sama sie upomina, zeby jej robic, bo przy tym oglada na laptopie Pana Kleksa. Moze bajki jej pomoga sie przelamac ? Zapatrzy sie w ekran i zapomni o tym co robi. aśku ale Ci fajnie z kosmetyczka, ja tez chce !!! Ciekawe kiedy mi sie uda ! Poki co Laurka je co 2 godziny, wiec lipa. Moje plecy niestety sa w kiepskim stanie, myslalam ,ze z tym dyskiem jakos po ciazy bedzie lepiej, ale niestety, jak cos porobie, albo nie tak usiade, to potem nie moge sie ruszyc. No i jak nosze LAure to mnie pieką cale. Jednak nie dam rady narazie czegos z tym zrobic. Ojej a u Ciebie to az tak z bolem ?? Moze to i dobre rozwiazanie, zeby miec telefon przy sobie, zawsze o tyle bedzie Ci latwiej w razie w. Daj znac jak przeswietlenie, a idziesz jutro z nim do jakiegos lekarza ? blumchen a czemu ostatni dzien w pracy ?? Jakies wolne Ci sie szykuje ? U nas jeszcze piatek nie ma. bettyy ale mi narobilas smaka tymi plackami, a ja niestety na diecie matki karmiacej :/ Co do tej osoby to tak, moj maz ją o tym poinformowal i ...................... sie obrazila. Brak slow. Julcia dzis pierwszy raz dostala odpowiedzialne zadanie, LAura spala na brzuszku na lozku, a Jula sie bawila w gotowanie, ja chcialam isc zrobic sobie herbatke i zapytalam Julci czy by nie popilnowala Laury, ona chetnie sie zgodzila. Poszlam wiec do kuchni, ale zerkalam co chwila do dziewczynek, ale tak, zeby Jula nie widziala i nie czula sie kontrolowana, no i w pewnym momencie przybiegla do mnie do kuchni i krzyczy: Mama mama z Laurą cos sie dzieje. Ja wiedzialam, ze wszystko jest ok, bo chwilke szybciej bylam, ale udalam przerazenie i pobieglam za Julcia, a tu sie okazalo, ze Malutka sobie ciumkała paluszki. No, ale pochwalilam Julie za szybką reakcje, a jaka byla dumna. Dobrej nocy
  19. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Kochane U nas kiepsko, Laura niestety jest chora :((( serce mi pęka widzac jak sie meczy. Mam w sobie tyle zlosci na tą jedna osobe, teraz juz wiem jak mam postepowac i walczyc o spokoj i zdrowie mojej rodziny. Doswiadczenie uczy ! Dzis wezwalam lekarza, bo bardzo sie boje, zeby jej katar na plucka albo oskrzela nie poszedl :( Ale osluchowo czysto, mam robic inhalacje z soli pol na pol z woda, odciagac katarek i duzo nosic. Na odparzenie mamy pioktanine czy jak to sie pisze, mamy duzo wietrzyc, a na jezyczku to nie plesniawki tylko mleczko-duzy kozuch. agatcha my stosujemy inhalator, dla mnie to super wynalazek, Julci katarek przeszedl po 2 dniach, robilam jej z soli fizjologicznej tylko, a Laurze mam robic pol na pol. mamaola Kochana zdrówka i sil dla Was, oby Lenka nie zlapala, no i Ty. Daj znac po wizycie u lekarza. Trzymam kciuki. 3nik Kochana dla Antosia tez zdrowka, cos nasze forumowe dzieciaczki choroby atakuja, ale coz taka pora roku. bettyy powodzenia na wizycie u lekarza, daj znac ! Mam nadzieje, ze to zaslabniecie to tylko po prostu zmeczenie. Ja wit K narazie nie daje Laurze i jest ok. Mi jedna pediatra powiedziala, ze jesli w wieku 2 czy 3 lat zaczna pojawiac sie siniaki i nie beda latwo schodzic to wtedy mam podawac wit. K. Ja tak jak Ola przepraszam, ze pisze po łebkach, ale ide korzystac ze snu, poki dziewczynki spią. Dobranoc
  20. adria40

    Lipiec 2010

    Po rozmowie z LiMonią napisze Wam cos odnosnie zaszczytu jak to nazwala LiMonia jaki ją spotkał, bardzo się ciesze, ze tak to przyjmuje i nazywa :) Otóz robimy chrzciny Laury 14 października i poprosilam Monikę, by zostala chrzestną. No i ku mojej radosci Monika sie zgodzila. Nawet nie wiecie jak sie ciesze, w sumie, az tak daleko od siebie nie mieszkamy, to i bedzie okazja do czestszych odwiedzin. No i nie ukrywam, ze dzieciaki ida w slady swoich chrzestnych, wiec nie mam nic przeciwko, zeby Laurka byla taka cieplo, zyczliwa i serdeczna osoba jak Monika :) mamaola no to super z postepami Leosia, szybko Wam idzie :) Zdrowka dla tescia, zeby szybko doszedl do siebie i byl znow pomoca dla Was. LiMonia cudownie z "kocham Cie" :)) takie cos moze rozczulic na maxa, nawet jak sie oberwie talerzykiem :) Co do buntu u nas to chyba jednak to bylo odreagowanie calej sytuacji, bo juz jest lepiej, na pewno jakis procent buntu to byl tez i pewnie zostanie, ale bardziej stawiam na odreagowanie i odczuwanie naszego stresu przy zaistnialej sytuacji. Ale Julia juz jest ciut spokojniejsza i bardziej rozwazna. Gratulacje za spanie w lozeczku ! To duuuzy plus, my nadal spimy we trojke, a teraz to i czasem we czworke :) bettyy my mamy dwie, albo trzy pobudki przez cala noc, poki co, oby tak zostalo, bo ja jak sie nie wyspie to nie funkcjonuje :) A Ty Kochana jak sie czujesz w ogole ?? Kiedy masz wizyte u lekarza ?? U nas lepiej i nie. Julia juz prawie zdrowa, maz tez jakos dochodzi do siebie, ale Laura strasznie dzis w nocy zaczela kichac, niby jak pije mleczko to nie ma katarku, ale jak odciagam to jakies dwie czy trzy krople takiej mini wody leci, sama nie wiem co to czy katar czy co ? No i ma straszne plesniawki na jezyczku, walcze z nimi, ale cos nie chca schodzic. No i odparzyla sie, wrrrrr jestem zla, bo tak czesto jej zmieniam pieluszki, a taka ma wrazliwa skorke. No i znow problem z wit.K tak jak u Julci, dalam Laurze raz i myslalam, ze sie biedna zaplacze, spinalo ją, bolal brzuszek, tak mi plakala, pol wieczoru na rekach. U Julii skonczylo sie tak, ze jej nie dawalam, a u Laury sama nie wiem...
  21. adria40

    Lipiec 2010

    Dla wszystkich forumowych CHŁOPCÓW najlepsze życzenia i mnóstwo całusków od forumowej cioci i jej dziewczynek :)
  22. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Dziewczyny U nas lepiej, w nocy tylko dwie pobudki o 1.30 i o 4, Laura po karmieniu daje sie pieknie odkladac do lozeczka, wiec duzy plus. Ale robi sie ogolnie taka coreczka mamusi, przy mnie jej najlepiej, bardzo sie wycisza i uwielbia jak ją przytulam i szepcze ciiiiii :))) o miod na moje serducho :) Juleczka juz lepiej, katarek z grubsza opanowany, ale maz rozlozony. Co do remontu to pewnie macie racje, ale remont byl koniecznoscia poki jeszcze cieplo na dworze. Otoz jak fachowcy wstawiali nam okna to dali za malo pianki i w zimie w kuchni bylo bardzo zimno, bo az czuc bylo, ze normalnie ze sciany miedzy futryna wieje. Teraz maz rozkul wszystko dal welne mineralna, pianke, ocieplil i miejmy nadzieje, bedzie dobrze. A ze tynk maz rozwalał to trzeba bylo zrobic malowanie. Taki los. mamaola moj Krzysiek idzie na operacje 11 listopada. Szkoda, ze maz wyjechal, ale jak ostatnio pisalas fajnie spedziliscie dzien, trzymam kciuki, ze i te dni beda takie udane i Leo bedzie pieknie zasypial :) Co do siusiu to chyba niedobrze, ze tak dlugo nie robi, moze faktycznie odczuwa dyskomfort siusiania przy kims innym niz mama. Ja pamietam, ze Jula robila czesto, nawet na poczatku co 30 min. siadala. 3nik Kochana szkoda, ze tak ciezko u Was, ja wiem, ze bliscy chetnie pomagaja, ale zawsze jest jakies ale. Ja tez staram sie jak najmniej korzystac z tego i radzic sobie samemu, ale sa takie sytuacje, ze sie nie da, wiec masz racje, trzeba zacisnac zeby i przetrzymac. aśku ja wlasnie tez slyszalam o tym mleku. Dla mnie to jakis matrix. Czlowiek juz sam nie wie co ma jesc, co dobre a co nie, juz nie mowiac co dac dziecku do jedzenia. Fajnie, ze lepiej sie mama czuje :)) bo mama to takie SKARB :) no nie ? annaz najwazniejsze, ze wszystko w porzadku i nic sie z serduszkiem zlego nie dzieje. A co do kosztow to masakra, cos o tym wiem, bo ostatnio tyle kasy w aptece zostawiam, ze az przykro. LiMonia Kochana jak Ty dajesz rade tak funkcjonowac, ja mam dwie pobudki w nocy i nie daje rady, w dzien zasypiam przy karmieniu, a co dopiero Ty jak tak dlugo siedzisz noc w noc, no, ale moze u Ciebie sie organizm przyzwyczail :)) Ale super, ze Ci sie tak w pracy uklada, ze masz wyzwania, ze nie masz monotonii, to najwazniejsze :) bettyy jak tam Kubus ?? Lepiej z katarkiem ? A i na koniec Wam napisze, ze i nas chyba bunt dwulatka dopada :/ Julia zaczyna miec swoje "ja" - poki co daje sie to opanowac dosc szybko, szczegolnie mi, męzowi zajmuje to troszke wiecej czasu, ale widze, ze zaczyna nasladowac moje postepowanie wobec Julci i tez daje sobie rade. Jednak coraz bardziej sie przekonuje, ze spokoj, opanowanie i stanowczosc, a przede wszystkim CIERPLIWOSC dzialają cuda. Julcia zapala sie na cos, np. ze chce pic i to caly kubek, jak jej dam pol, to jest awantura, ale jak jej wytlumacze na spokojnie bez emocji dlaczego dostala pol, to rozumie, choc widze zal w jej oczkach i nie do konca zadowolenie. Musze troszke o tym buncie poczytac, bo nie chce zniszczyc tego, ze poki co udaje mi sie nad nią zapanowac. Mysle, ze to tez troszke odreagowanie wszystkiego, ostatnich miesiecy kiedy to musiala byc grzeczna, bo mamusi bylo zle, bo sie zle czula, itd... Potem moj szpital, teraz choroba... Prosze Boga, zeby szybko wrocila moja grzeczna poukladana coreczka, bo juz sie zdazylam przyzwyczaic, ale z frugiej strony ilez mozna byc grzecznym i robic tak jak inni chca, przeciez ona ma tez swoje potrzeby, musza ją tylko nauczyc je wyrazac. No to tyle, lece ogarnac chalupe :)
  23. adria40

    Lipiec 2010

    Hej U nas nocka super, tylko dwie pobudki, ale za to wieczor masakra, Julia o 19 zasnela, ale o 21 sie ubudzila z potwornym placzem i plakala do 23 razem z Laura na zmiane, myslalam, ze do glowy dostane. Dusil ja katar, ogolnie bylo jej zle. Potem zasnela. Dzis mnie boli gardlo, glowa, po prostu chce mi sie ryczec, a jeszcze w poniedzialek zaczelismy remont kuchni i maz juz sam nie wiedzial co robic, czy kuchnie czy mi pomagac, bo mialam juz dolek po poludniu, nie wiedzialam czy karmic Laure czy wycierac nos Julci. Remont juz powoli maz konczy, wiec mam nadzieje, ze powoli wroci normalnosc. Co do tej osoby to macie 100 procentowa racje, czlowiek jest glupi i nie umie byc bardziej stanowczym wrrr... jestem zla na siebie. mamaola dziekuje Ci :) Co do kupek Laury, wyeliminowalam mleko i jest dobrze kupki wrocily do normy. Alez mieliscie dzien wczoraj, normalnie podziwiam, ze dalas rade zapewnic dzieciom tyle atrakcji i jeszcze sprawy pozalatwialas. Super :))) Gratulacje dla Leo za nocniczek, robi zaskakujaco szybko postepy. agatcha zdrowka dla Zosi, co do lekarki to brak mi slow, gdyby 40 % pensji zostawalo nam w kieszeni zamiast isc na ubezpieczenie kazdy by sie leczyl prywatnie i bylby zadowolony, a tak jestesmy zdani na laske i nielaske pani doktor... Zazdroszcze "spaceru" w gorach. annaz Kochana jak tam u kardiologa ?? aśku ja tez mysle, ze kredyt lepszy, sama wiesz jakie te pozyczki sa i na jaki procent :/ Jak tam mama ?? Milego dnia
  24. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Ja na chwilke, pożalić sie. Jestem wsciekla na pewna osobe, ktora odwiedzila nas w niedziele. Przyjechala chora na maxa, katar, kaszel. Jak mozna byc tak nieodpowiedzialnym jadac do 5 dniowego niemowlaka. Na efekty nie musialam dlugo czekac, Julia ma katar, maz tez :/ Tak bardzo boje sie o Laurę. mamaola Kochana Laura ma przeciwciala ode mnie, ale czy to wystarczy jak w okolo kicha sie i kaszle ? Robie Julci inhalacje, daje Lipomag, herbate z malinami i miodem. Normalnie brak mi slow :( A tak sie pieknie wszystko ukladalo, na dzis nawet zaplanowalismy pierwszy spacer.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...