-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez adria40
-
I jeszcze na koniec wrzucam pare fotek
-
Witajcie Mam chwilke to pisze :) Maz dzis od rana zalatwia papierkowe sprawy, a u nas urwanie gwizdka. Zostalam sama z dziewczynkami. Przyszla z wizyta kolezanka, jeszcze dobrze nie poszla, to odwiedzila nas polozna, dopiero o 11.30 zostalysmy same, uff... Mialam dzis chrzest bojowy zakonczony sukcesem :)))) Musialam uspic Julie, ale Laura nie spala, wiec przystawilam Laurę do piersi na lezaco, polozylam obok niej Julie, spiewalam kolysanki i ..... zasnely obie po 10 minutach, wiec moj problem rozwiazany dot. usypiania Julci w momencie jak meza nie bedzie. Powiem Wam, ze jest lepiej niz sie spodziewalam. Moze dlatego, ze Laura taka grzeczna, a Julia wyrozumiala ? Sama nie wiem, ale jakos bez problemu to sie uklada i co najwazniejsze, powiem Wam, ze mam w sobie tyle spokoju i cierpliwosci, ze az sama siebie nie poznaje. Moze dlatego, ze to drugi Maluszek i wiem duzo, mam doswiadczenie ? Hmm...cos w tym chyba jest. Wieczorkiem Julia kąpie sie w wannie, Laure maz mi trzyma, ja kąpie, potem maz w sypialni usypia Julcie, a ja karmie Laure i ok 20.00 w domku jest cisza. Mamy czas dla siebie. Noce są troszke gorsze, bo Laura przesypia cale dnie, spi po 4 czy 3 godziny, bez mozliwosci obudzenia. Ale mimo, ze noc, ze spac sie chce to jak patrze w te mądrutkie, pełne miłości oczka to przepełnia mnie miłość, ktora daje siłe. CUUDOWNIE JEST BYĆ MAMĄ :))))) mamaola z nawalem dzis lepiej, odciagam do uczucia ulgi, stosuje oklady zimne, Laure przystawiam i jest dobrze. Ale kryzys byl. Choc dla mnie najwazniejsze, ze karmię, wiesz sama co przezywalam z Julia, wiec teraz nawet nawał mi nie straszny, walcze dzielnie :) Kochana tak mi sie smutno zrobilo jak przeczytalam o strachu Leosia, ciekawe skad mu sie to wzielo. Pewnie gdzies widzial, moze wlasnie na placu zabaw jakas przemoc i stad ten strach. Przytul Go mocno ode mnie. Co do siusiek to gratulacje, super Wam idzie :) Jestem z Was dumna :)) Co do sygnalizowania to u nas bylo tak, ze Jula nie sygnalizowala dlugo, ja ją po prostu wysadzalam sama, ciagle i ciagle i ciagle, az w koncu sama zaczela wolac, ale ja jeszcze przypominalam, az w koncu stwierdzilam, ze wola sama bez przypominania i juz przestalam. Powiem Wam jeszcze na koniec, ze Julia nas bardzo zaskoczyla zachowaniem w stosunku do Laury, wszystko chce z nią robic, nikomu (gościom) nie pozwala brac Laury na rece, stwierdzila, ze Laurze jest dobrze tylko u mamy, albo u taty. Karze mi ją glaskac, przytulac, sama robi to samo, mam nadzieje, ze juz tak zostanie, ze bedzie nadal tak cudowna siostra. Dzis chcialam z nia isc po poludniu na spacer, tak tylko we dwie, zeby jej wynagrodzic czas beze mnie, ale ona sie upiera, ze Laura ma tez isc. Ale mysle, ze jeszcze ze 2 czy 3 dni i bedziemy chodzic we trojke :) Polozna dzis zwazyla Laure, przybiera pieknie, chyba nadrabia jedzeniem w nocy, wazy 3910 :) ale nie widac tego w ogole, jest tak strasznie drobniutka. No i dzisiaj odpadł nam pępuszek :) Julia dzis ma angielski, ciekawa jestem jak jej pójdzie, czy nadal bedzie tak zainteresowana jak na pierwszych zajeciach. Szkoda, ze nie bede z nią, ale Malutkiej pewnie nie uda mi sie tak nakarmic, zeby jej starczylo na 1,5 godz. Boje sie, ze sie obudzi, a mleczka nie bedzie. Ok rozpisalam sie, a obiad czeka niezrobiony.
-
Co do porodu to mialam 4 marzenia. 1. Zeby rodzić w dzień. 2. żeby mąż był w miarę na miejscu. 3. żeby Malutka od razu umiała ssać z piersi. 4. żeby po 3 dobach wyjść ze szpitala. Wszystko mi się udało, więc cóż więcej mozna chciec. mamaola Kochana fotki piękne, widać, że wypoczywaliście tak jak na to zasługujecie :) po ciężkich dniach, po opiece nad dwójką dzieciaczków, wypoczynek był zasłużony. Śliczne masz te dzieciaczki, Lenka jaka już duża, śliczna, a Leo po prostu swoją urodą rozbraja. Gratulacje za sikanie. Jeszcze troszkę i Leo pięknie załapie o co chodzi. LiMonia gratulacje dla kolezanki, to cud :)))) Widze, ze Majeczka pieknie sie realizuje w rysowaniu, jak patrzylam u nas jak ona u nas rysowala to bylam w szoku. Pieknie. Szkoda mi Cie, z tą praca, ze musisz tak dlugo siedziec wieczorami, ale najwazniejsze, ze masz prace ! To daje powera :) 3nik dziekuje Ci za przekazywanie wiadomosci :) jestes Kochana. Fajnie, ze Antosiowi przypadly do gustu zajecia. No i tyle co udało mi się napisać, bo Julia wstała.
-
Hej Kochane U nas spokoj, dziewczynki spia, maz wrzuca wegiel, a ja mam sekundke dla siebie. Rano wzielismy sie za porzadki, wszystko posprzatane, obiadek ugotowany, pranie zrobione, wiec luz. Od wczoraj siedze sobie co rusz z laktatorem, odciagam minimalnie do uczucia ulgi, bo taki mam nawal, ze az guzy sie robia. Na Laurę mowie Medela, czyli laktator elektryczny Medela, jak sie podlaczy to pieknie wyssie, ale potem nabieraja piersi ze wzgledu na zapotrzebowanie, Laura śpi potem dużo i ja musze odciagac, bo piersi mi rozwala. Malutka Kochana, je i śpi, a jak nie śpi to się tak patrzy tymi swoimi pięknymi oczkami, prawie nie płacze, tylko wtedy gdy ma wielki głód. Juleczka od rana tylko Laura i Laura, wszystko jej pokazuje i wszystkim sie dzieli, aż miło popatrzeć. Jeśli chodzi o poród to wszystko przebiegło tak jak sobie wymarzyłam. Poczułam się żle juz w niedziele w nocy, ale byly to niebolesne skurcze, ktore trwaly caly poniedzialek i noc z poniedzialku na wtorek. W nocy maz pojechal na nocke o 1.30, a ja o 3 po niego zadzwonilam, na cale szczescie nie wyjechal jeszcze z bazy. Wrocil szybko i do prawie 6 byl ze mna w domu. O 6 zaczelam krwawic, wiec ubralam sie i pojechalam do szpitala. Maz stoczyl ze mna walke, ze mnie zawiezie, ale szkoda mi bylo na spiaco brac Julie do auta, wiec pojechalam sama. przyjeli mnie na porodowke i ... wszystko ustalo, skurcze, ktore juz byly co 4 minuty, bole, itd... Jednak rozwarcie bylo na 2 cm. Ok 11 znow sie zaczelo, o 12 bolalo nieziemsko, a o 14.25 urodzila sie Malutka. Strasznie mi brakowalo meza wtedy, ale na szczescie jak wywiezli mnie na sale poporodową to byl juz z nami, zobaczyl Laure jako pierwszy, no moze egzekwo z Julia, bo ubłagałam pielegniarki, żeby ją wpuściły. Laura spala sobie przytulona do mojej piersi po porodzie prawie 2 godziny, ciumkała mleczko i wyglądała tak cudownie. Było ciężko, ale gdy dali mi Laurę na piersi to nie mogłam powstrzymać łez. Taki cud narodzin, tak bardzo na nią czekaliśmy.
-
Czesc Moje Kochane Jestesmy juz w domku :))) Wszystko w porzadku z Malenstwem, wiec nas puscili. Teraz probujemy ogarnac sytuacje :) DZIEKUJEMY WAM ZA TRZYMANIE KCIUKOW, GRATULACJE, ZA SMS'Y, TELEFONY. DZIEKUJE WAM, ZE BYLYSCIE ZE MNA...Z NAMI. Nie dam rade nadrobic poki co, musze jakos to wszystko teraz uporzadkowac, jak ogarne to napisze wiecej :) Julia jest przecudowna siostra, wszystkim chce sie podzielic, caluje Malutka, przytula, rozmawia, musimy wiec bardzo uwazac. Laura natomiast pieknie pije z piersi, co mnie szczegolnie cieszy, mleczka mam bardzo duzo, poza tym jest grzeczna, je i spi. Wklejam Wam fotki Laury :)
-
Niby nie nadaje sie do ludzi, ale maz mnie namowil na zakupy :) W pepco obkupilam Julcie, marzyly mi sie tez pojemniki na przyprawy, kawe, herbate, itp... takie stylowe, ale nic nie bylo. Potem zjedlismy obiadek na miescie, a na koncu bylismy na otwarciu przystani nad Odra, bylo duzo atrakcji, konie, stateczki, lodki, Julcia miala co ogladac. Nie spala dzis w ciagu dnia, choc po drodze nam na minutke przysnela, ale wstala o 8.30 wiec mam nadzieje, ze do wieczora dotrwa. Teraz szaleje na dworze z Sarą, a ja leze i odpoczywam, bo przyznam,ze nie dla mnie juz takie wyjscia :) annaz oj u Was chorobowo nadal, szkoda, ale taka pogoda, dzis jedynie cieplo, mozna skorzystac. Zdrówka. blumchen to zycze szybkiego skonczenia remontu :) bettyy my mamy skrzyneczke ze skarbami, wlasnie tam przechowujemy kamyczki, szyszki, zoledzie, itp... wiem ile to dzieciom sprawia radosci. agatcha a u nas ostatnio na odwrot, do tej pory zawsze tata tata, a teraz mama, szczegolnie w nocy, przy zasypianiu, az sie boje co bedzie jak pojde do szpitala, jejciu spedza mi to sen z powiek. Julia nawet nie chce mnie do lekarza puscic, jezdzi ze mna, a potem z mama czeka na korytarzu.
-
Hej :) Ja jeszcze w lozku, maz z Julia w Kosciele, a ja sie nie nadaje miedzy ludzi juz, wiec zostalam w domu :)))))))) Wczoraj sie narobilam, sprzatanie, gotowanie, pieczenie, itp... Chcialam wszystko zrobic sama, by maz odpoczal. AAAAAA NAJWAZNIEJSZE REMONT U MAMY PO MIESIACU SKONCZONY :)))))))))) Tak sie ciesze. Teraz bierzemy sie za odnowe naszego domku, malowanie, itp...ale tak juz na pelnym luzie. bettyy tez sie balam, ze bede miec wczesniaczka, a tu popatrz jutro 40 tydzien sie zaczyna. Wierze, ze u Ciebie bedzie ok :) agatcha no i fajnie z basenem, kazdy skorzysta :) a Zosia najbardziej. Dziewczyny co z Wami, gdzie sie podziewacie ? Piszcie chociaz krotko co u Was :) Milej niedzieli.
-
Hej Jestem w 7 niebie, jutro ostatnie poprawki u mamy i KONIEC REMONTU HURRRRAAAA Odzyskam mojego meza :))))))))))) U mnie bez zmian :) Dom wysprzatany. wszystko poprasowane, ciasto upieczone i nic nie pomaga na wykurzenie Malenstwa hehe Julcia kochana, dzielnie mi pomaga, tylko pogoda dziala na nią usypiająco, w dzien spi ponad 3 godziny, no i uwielbia spacerki w "gumisiach" - kaloszkach, deszczowej kurteczce i z parasolką. blumchen slodkie zdjecia, ale Ty sie zmienilas :) wygladasz super, a i Mania jakie ma dlugie wloski. 3nik Kochana trzymam kciuki zebys miala jak najwiecej osob chetnych do nauki. DZIĘKUJĘ LiMonia Kochana dziekuje za plytke, Julia dzis ogladala z 10 razy i ciagle Maja i Maja, nawet ostatnio na siebie karze mowic Majeczka :) Koniecznie w niedlugim czasie musimy sie spotkac, bo moje dziecko usycha z tesknoty. A jak tam u Ciebie ? A ja chcialam zrobic pokaz w power poincie z opisem i muzyką, ale mam za malo zdjec dziewczynek i lipa, chyba mi sie to uda po nastepnym spotkaniu :/ bo teraz zrobilam historyjke, ale taką niekompletna. aśku gratki za karmienie :) a u nas odmowa mleka :( wczoraj wieczorem zamiast kaszki zrobilam mleko i Jula wypila tylko 100 ml, a dzis rano w ogole :( nie wiem czemu. Co do sikania to chyba idzie na latwizne :) po co siadac na nocnik i potem wstawac, na podloge szybciej hehe dacie rade, nagrody go zmotywuja. bettyy a czemu w strachu jestes ?? chodzi o porod czy o sprawnosc w ciagu 2 miesiecy ?? Ja dzis ogladalam fotki sprzed 3 lat i mi sie zamarzyla taka sprawnosc i figura i obcisle bluzeczki hehe Dobranoc Ps. A kiedy mamaola wraca ?? Przyznam, ze juz sie stesknilam za nią.
-
Hej Mamusie Ja nadal w dwupaku, Malenstwo chyba czeka do piatku na koniec remontu :) Poza tym raz lepiej raz gorzej, robie wszystko i nic, w zaleznosci od samopoczucia. Wczoraj by wykurzyc Fikolajka malowalam sciany u mamy i nic :/ Dzis bylam na badaniach, wyniki we wtorek na wizycie jak doczekam. aśku Kochana ciesze sie, ze z domem cos sie posuwa, to daje powera, no i dobrze, ze masz kogos kto Ci bedzie nadzorowac i robic :) Twoje posty sa teraz takie optymistyczne, trzymam kciuki oby tak bylo dalej :))) Swietnie wygladasz na rolkach, taka sportswomen :) annaz zdrowka dla Oliwki. Dobrej nocy Kochane
-
annaz co do pieluszki to ja bym nie zakladala, po co macic w glowce Oliwce. Ja bym po prostu sprobowala na spiocha wysadzic na nocnik, a jesli nie to bym ciutke ograniczyla picie wieczorem. Powodzenia jutro u lekarza. Jak bede w szpitalu to z Julia bedzie maz, jesli porod bedzie w dzien to wtedy bedzie z mama, a jesli w nocy to z mezem. Bardzo bym chciala, zeby maz byl ze mna, ale szkoda mi Julii i jej dobro jest dla mnie najwazniejsze, dlatego tak postanowilismy. Mam jednak nadzieje, ze uda sie to zgrac tak, ze jak tylko urodzi sie Maluszek to szczesliwy tatus od razu Go zobaczy.
-
Hej Kochane My dzis mamy rodzinny dzien :) Troche meczacy, dlatego teraz odpoczywam, a Julia wyciagnela tatusia na kolejny spacer. Wklejam Wam fotki. A co tu taka cisza ?
-
A tak jeszcze Wam napisze, ze ogolnie dzis stwierdzilam, ze juz nie nadaje sie w koncowce ciazy miedzy ludzi. Bylam w sklepie "butowym", chcialam przejsc miedzy polka, a pania. Efakt taki, ze zapomnialam o brzuchu, dosc juz pokaznym i popchnelam nim panią, ktora poleciala na pudla, na ktorych byly wylozone buty. Zaczelam wiec ją solidnie przepraszac i efekt taki, ze torebką stracilam buty z regaly tuz za mna. Odwrocilam sie i chcialam je spowrotem poukladac, ale pani z usmiechem powiedziala: niech juz pani lepiej idzie... hehe Wyjscia do ludzi juz chyba odpuszcze :(
-
Witajcie Jak powiem, ze ledwo zyje to pewnie uwierzycie. Dzis mielismy zbyt intensywny dzien. Maz mial jechac szlifowac gladz w lazience u mamy, ale, ze jeszcze byla mokra to mama przyjechala do nas i poszla z moim mezem i Julcia sadzic sadzonki truskawek. Ja w tym czasie zrobilam obiad, upieklam drozdzowe ze sliwkami, posprzatalam. Jednym slowem zmeczylam sie na maxa. Potem uspilam Julie i jak wstala to pojechalismy na zakupy, musialam kupic pare ciuchow dla meza i Julii, no i Julci buty, oczywiscie w sklepach nic nie bylo i efekt taki, ze od 14 do 18 biegalismy po sklepach, chyba nie musze Wam pisac jak mnie to wykonczylo. Potem jeszcze odwiozlam meza do pracy, mama pojechala do domu, ja wykapalam Julcie, dalam mleczko i zasnela, a ja paaaadam :( Najlepsze jest to, ze jutro jedziemy do mamy, potem znow poszukiwanie butow i suma wszystkiego nie odpoczne, no, ale nic to, kiedys moze ktos mi to wynagrodzi :))) 3nik piszesz, ze spokojnie podchodze to porodu ? Otoz tak. Spokojnie, nie chce panikowac, chce po prostu jechac do szpitala jak juz to bedzie to. Wiem, ze jak pojade za szybko to mnie tam zostawia, a tym samym bede dluzej bez Juleczki. Mam spokojna glowe, bo Fikolajek szaleje na maxa znowu, czuje ruchy, wiec wierze, ze wszystko jest ok. Co do podejscia do pokazania dziecku wszystkiego to masz racje. Ja jestem jak najbardziej za, chce pokazac Julii jak wiele jest mozliwosci, jak wiele fajnych rzeczy mozna w zyciu robic, chce by sprobowala wszystkiego co tylko bedzie dostepne, ale WYBÓR POZOSTAWIE JEJ ! Jak tam zajecia spodobaly sie Antosiowi ? Jestem bardzo ciekawa. A jak rozpoczecie roku szkolnego ?? DUzo pracy ? LiMonia jakie piekne fotki, jutro koniecznie musze Julci pokazac, bedzie zachwycona, tym bardziej, ze ciagle mowi o zoo i o tym, ze musimy pojechac. Ja wierze, ze bedzie jeszcze pogoda i w pazdzierniku lub jak to zapowiadaja slonecznym listopadzie uda nam sie odwiedzic zwierzatka. Majeczka slicznie wyglada, taka pogodna i zadowolona. Bardzo sie ciesze, ze Ci sie uklada w pracy, wierze, ze tak juz zostanie, przykre jest jedyne to, ze chcac sie dobrze przygotowac, masz mniej czasu dla Majeczki i na wypoczynek, ktory przeciez jest Ci potrzebny. aśku jak tam wizyta na dzialce ?? Udana, deszcze nie przeszkodzil ? Fajnie, ze udalo Ci sie znalezc firme, moze akuratnie okaza sie solidnymi i w miare tanimi wykonawcami. Co do skurczy to sa, ale kompletnie niebolesne, wiec pewnie przepowiadajace i dosc czeste, z Julia nie mialam, ale coz ciaza ciazy nie rowna :/ Milego wieczorku
-
blumchenKochana wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, powodzenia w życiu, pociechy z dzieci, meza, zdrowia, zadowolenia z pracy, tej w ktorej pracujesz i trzymam kciuki, by Twoje zawodowe marzenia sie spelnily Sto lat Kochana !!! i pisz pisz z nami....
-
A jeszcze mialam Wam napisac a'propo nocnego mleczka i slodyczy. Mowi sie, ze niepedagogiczne jest, ze rodzice czasem nakazują dziecku np. byc dobrym w sporcie, bo rodzic sam ma niespelnione ambicje na tym polu i spelnia swoje marzenia przez dzieci. Ja sobie powiedzialam kiedys, ze dam Julci wolna reke, nie bede jej nic sugerowac, czym ma sie zajac, jakie ma miec hobby, co chce robic. Jedyne co ! to chce, zeby moje dziecko mialo zdrowe, piekne ząbki i tu ją dopinguje, czasem serce mi sie kroi jak Julcia placze, bo chce czekoladke, a np. juz jadla, ale wiem, ze robie dobrze. Ja swoje zeby zaniedbalam kiedys i teraz cierpie, postanowilam sobie i chodze do dentysty, ale to co przezylam we wtorek jest nie do opisania, znieczulenie nie chcialo zadzialac, wiec bol przy plombowaniu niesamowity, potem ciezka noc, leczenie kanalowe, kupa kasy, itd... Postanowilam sobie, ze Julci tego oszczedze, dlatego jestem dumna z siebie, ze bardzo szybko ukrócilam nocne picie mleka, teraz ograniczam slodycze, a jesli juz sie pojawią, to zaraz jest mycie ząbków i powiem Wam, ze wiele mnie kosztuje mycie zebow rano i wieczorem, bo Julia najpierw myje sama, potem ja jej myję, potem razem, trwa to w nieskonczonosc, ale wiem, że warto, moze jej to na przyszlosc oszczedzi bolu.
-
3nik zapomnialam, u nas z Julia jedyny problem z angielskim jest taki, ze Julia ciagle o cos pyta, maz zna wiecej wyrazow, a ja nie, ja sie ucze od niego i zabawne jest jak Julia pyta np. Tatus a jak czolo nazywa ? a maz mowi, oj Julia nie wiem, a Julcia na to: musisz doczytac. Dzis w nocy Jula bardzo przezywala pierwsza lekcje i przez sen mowila sama do siebie: slon - elefant, zaba - frog, trampolina ? Nie wiem musze doczytac. Ale mialam z niej ubaw :)
-
Witajcie Wreszcie u nas ruch na forum :) Jak ja to lubie. U nas w porzadku, maz jest w domku do wieczora, wiec wreszcie mamy czas ot na takie swoje sprawy :) Luzik totalny. Zlozylismy dzis lozeczko, wypralam posciel, zalozylam boki i Julia wlozyla misia, wiec czeka na swojego lokatora. W nocy meza sciagnelam do domu szybko z pracy, torbe dopakowalam, a tu lipa, wszystko sie uspokoilo. Rano znowu sie zaczelo, skurcze co 15 minut, trwalo to ok 2 godzin i cisza. Ech...z Julia to sie zaczelo i skonczylo, a tu nie wiem moze te przepowiadajace jeszcze ? Ale czop odszedl, brzuch ciagle twardy, pachwiny mnie bola, skurcze lapia. DObrze, ze chociaz mam sily i cos robie, moze to przyspieszy :) Ale juz Wam nie zanudzam, dam znac ze szpitala jak nadejdzie wlasciwy moment :) 3nik no jestes wreszcie, prosze mi tu juz nas nie zaniedbywac, bo ktos teskni !!!! :))) Fajowo u Antosia z tym angielskim, no ja sie tez wciagnelam na maxa, dzieki Tobie i plycie, nie wiem jak Ci sie odwdziecze, a no i przez to, ze maz zaczal Julcie uczyc, mamy duzo zapalu, wiec mysle, ze efekt bedzie. Poki co zauwazylam, ze Julie nie ciagna rysowanki, wyklejanki, malowanki, kiedys to lubila, a teraz jakos nie,wiec mysle, ze moze jezyki ją wciagną ? Dziekuje Kochana za pozdrowienia od nelki, przykro, ze stracila prace, pozdrow ją ode mnie serdecznie. Wierze, ze jest Ci ciezko po pogrzebie, to takie przykre, ale tak jak Ci pisalam, Twoj dziadek ma lepiej, juz nie cierpi, wiec to dla nas tu na ziemi zawsze jakies pocieszenie. annaz u nas tez pogoda do bani, zimno jakos, musze o weglu na zime pomyslec, ech :/ Co do zabaw z dziecmi to u nas na odwrot, Julki od dzieci nie mozna odciagnac, a potem w domku tak przezywa kazde spotkanie, az ostatnio musialam jej nawet zdjecia drukowac z kolezankami, bo nie daje nam spokoju. Moze dlatego tak bardzo nie moze sie doczekac Malenstwa w domu, ciagle mowi co bedzie z nim robic, jak sie bawic, czym dzielic, itd... Super z jogurtem :) oby nic juz sie nie pojawilo. aśku trzymam kciuki, by juz nic Ptysia nie uczulalo :) ! Co do cycusia to smutne, dla Ciebie, bo przezywasz na swoj sposob, no i dla Ptysia, bo on tez :( Oby jak sie juz zdecydujecie latwo poszlo, bez placzu i zalu obojga :) bettyy jedna szafa, cos o tym wiem, mąż chcial dorobic druga dla Malenstwa, ale ja docelowo i tak dzieci na pietro chce przeniesc, wiec potem by tylko zagracala pokoik. Powodzenia w porzadkach :) A ktory u Ciebie tydzien ?
-
Hej Ja dzis czuje sie kiepsko, brzuch pobolewa jak na okres i mam skurcze co rusz. Do tego bardzo obnizyl mi sie brzuch, z Julia tego nie zauwazylam, a z Fikolajkiem bardzo widocznie po prostu sie obnizyl :/ Ciekawe co to zwiastuje. Mialysmy dzis pierwszy angielski, ledwo dojechalam, ale na zajeciach ciut zapomnialam o skurczach. Bylo rewelacyjnie :) Jula zachwycona, to byly pokazowe zajecia, najmlodszy chlopczyk mial 8 miesiecy i chlonal wszystko jak gąbka, a ile mial przy tym radosci. Julia liczyla po angielsku (nauczyla sie z plyty od Asi) i umiala nazwac zwierzatka po angielsku. Bardzo jej sie spodobalo, wiec zapisalam ją na ten kurs. Teraz w domku bardzo przezywa wszystko i caly czas powtarza very good :) To tyle na razie, zmykam usypiac Julie, bo wypila mleczko i sie domaga spania. Ja tez sie poloze, bo nie wiem czy bedzie mi dane pospac w nocy :( a meza nie ma :/ Dobranoc
-
Hej Kochane Wreszcie mam czas :) U mnie power na maxa, Julia cieszy sie, ze Mamusia "wrocila" do pelni sil. Wczoraj zaliczylismy godzinny spacer w lesie z Sara. Julcia byla mega szczesliwa. A dzis od rana zabawa, a po poludniu jak maz wrocil z pracy, zrobilismy porzadki na ogrodzie, maz skosil trawniki, potem bylo sprzatanie w domku. Jutro od rana jedziemy do mamy, trzeba konczyc remont, a ja jeszcze na 13 do denstysty. W srode na angielski z Julia i moge rodzic :)) Fikolajek ma przykazane, zeby do srody nie wychodzic. Ech...a tak serio to juz chce tulic to moje Malenstwo,a ono jak sie spieszylo to teraz czeka :( Domyslalam sie,ze tak bedzie. Jednak koncowka ciazy jest wymarzona. KOCHANE DZIEKUJE WAM ZA WSPARCIE SMS :) LiMonia jak tam pierwszy dzien w szkole ?? Jaki masz plan ?? Zapewne dasz sobie swietnie rade, bo kto jak nie Ty :) Super, ze byliscie w zoo. U nas zdjecia wydrukowane i juz pogiete, pozaginane hehe Julia sie nie rozstaje z nimi, wisza na lodowce tylko w chwili, kiedy je akuratnie skas przytargam do kuchni. Co do Julci to nie przestaje mowic o Majeczce, no i o wujku Krystianie :))) annaz powodzenia na wizytach u lekarzy, trzymam kciuki,zeby wszystko bylo ok. Co do spania to Jula spi w pizamce, spodenki 3/4, a gora cieniutka, ale z dlugim rekawem, bo po raczkach chlodno. Co do bucikow to ja kupuje takie półbuty dziecięce - Marki - DEICHMANN Mam juz z tej formy i sandalki i polbuty i sa super, nawet cena jest w miare dla takiej jakosci. aśku Kochana pisz pisz ile sie da, jakos ostatnio Ty podtrzymujesz forum, zreszta musisz odrobic swoja nieobecnosc. No i fajny domek, najwazniejsze, zeby byl wlasny, no i moze byc ciasny, ale z tego co widze, to dla Was wystarczajacy. Takie domki bez pietra sa extra. My kiedys w przyszlosci bedziemy jednak musieli pietro robic, tzn. przebudowac poddasze, marzy mi sie tam salon dla dzieci i dwie sypialnie dla dzieciakow, zeby razem, a jednak osobno byly, by kazdy mial swoj kątek, no i marzy mi sie lazienka na gorze i suszarnia :) Niesamowite zdjecie po piffku :) Cudowny widok, promieniejecie :)
-
Hej Jestem jestem :) :/ Skurcze mnie mecza w dzien i w nocy, ale nie bolesne, choc uciazliwe i glowka tak bardzo pcha sie do wyjscia, ze czasami, az strach ogarnia przy skurczu, a jeszcze maz ma nocki...ech... Jedyne co mnie cieszy to przyplyw ogromnej energii i ogolna moc :) Chce mi sie wiele i wiele moge :) mamaola szczesliwej podrozy i wracajcie cali, zdrowi i zadowoleni.
-
U mnie cisza :( Caly dzien sie brzuszek stawia, ale nic sie nie dzieje. Z Julia od razu wiedzialam, ze to czop. A teraz trzy razy bylo cos brazowego na wkladce, ale sama nie wiem :( No nic czekamy :) Jutro mam fryzjera, maz jeszcze nie skonczyl lazienki, wiec widac, moze to czop odchodzi, ale dzidzius jeszcze czeka. 3nik Kochana tak bardzo bardzo mi przykro :( Nawet nie wiem co Ci napisac, tulę Cie po prostu mocno do serducha. Trzymaj sie dzielnie. mamaola wlasnie byla taki podbarwiony ciemna krwia, przez cala ciaze nie mialam czegos takiego, wiec nie ma chyba innej opcji. Ale w razie "w" jak ten olejek brac ? Dwa rzy dziennie po tabletce czy raz ? betty ja tez slyszalam o bolach wzrostowych, wiec bym stawiala na to. aśku maz bardzo uwaza na tą przepukline, moje siostrzenice mu pomagaja jak moga, zeby nie dzwigal, ale niestety jest to nieuniknione, ale juz blizej jak dalej. Ptysiu nadrabia wieczorem, wiec nic dziwnego, ze nie chce puscic :))) Ostatnio mojej Julci spiewamy do snu Czarną Madonne, nauczyla sie juz zwrotki i refrenu na pamiec i sama sobie podspiewuje, ale najsmieszniejsze jest to, ze zamiast Czarna Madonno to ona spiewa: ma czarne donna ! He he Dobrej nocy
-
Hej A mi chyba zaczal odchodzic czop :/ Niby przez 9 miesiecy, wiem co ma nastapic, ale jakos taka sie czuje nieprzygotowana. Maz w te pedy pojechal kafelki klasc, a ja koncze pakowac torbe, szykuje lozeczko, ogarniam, itd... Wiem, ze to moze byc juz, a moze ze 2 tygodnie jeszcze. Ale Fikołajek jakby od wczoraj spokojniejszy i o wiele wiecej skurczow, ale takich bezbolesnych.
-
Hej U nas dzis pracowity dzien, wreszcie posprzatalam caly dom, lacznie z myciem podlog, poprasowalam, bo mialam 4 pralki, no i maz pokosil wreszcie trawniki. Bylismy tez u mamy, ale dzis krotko. mamaola Kochana gratuluje zakupu, ciesze sie, ze udalo Wam sie spelnic Wasze marzenie :))) Co do olejku to moze byc taki ?? OEPAROL WIESIOĹEK 60 KAPSUĹEK - Domzdrowia.pl 3nik ciesze sie, ze u Was sa postepy z Antosiem :) Co do angielskiego, to dzis wlasnie dzwonila Pani ze szkolki i za tydzien mamy pierwsza lekcje, w srode :) A mialabym do Ciebie jeszcze jedna prosbe, moglabyc poczytac o tej krainie basni i wyrazic swoja opinie ? Nie ukrywam, ze koszty polowe mniejsze, ale nie wiem czy taka oszczednosc sie oplaca, ale nie bardzo wiem na co zwracac uwage w opisie programu. Angielski dla dzieci z Krainą Baśni aśku ale sie ciesze, ze architekt sie odezwal :) Moze teraz pojdzie Wam wszystko do przodu, trzymam kciuki, a z kredytem to tak juz jest, ech... te banki. Pomysl z nianią super, Ptysiu by mial sie z kim bawic, no i zawsze pare zloty w kieszeni. bettyy ja widzisz na auto jestem skazana, wszedzie ok 15 km, do miasta, do lekarza, do pracy, do mamy 25 km. Innej komunikacji nie ma, wiec pozostaje auto. Z Opola z uczelni wracalam sobie na pol lezaco hehe bylo mi wygodnie, ale i sennie :)) agatcha przyszly mi te firanki, sa cudne :) za takie pieniadze - piekne wykonczenie, dobrej jakosci material i pieknie uszyte, az jestem w szoku. To tyle co udalo mi sie napisac, lece jeszcze, bo mam troche pracy z umowy zlecenie i mam zdjecia do albumu Julci i do jej pamietnika, musze nadrobic, zeby byc na biezaco. Dobrej nocy
-
Hej :) Brak mi sil :( Wczoraj i dzis po prostu brak mi sil, wieczorem padam jak kawka, ale nie dane mi pospac, bo musze pisac w nocy i dzwonic do meza, zeby nie zasnal za kierownica. Ech... Jeszcze moze z tydzien i bedzie lepiej. Wczoraj pojechalam z rana z Julia do Opola na uczelnie odebrac dyplom mgr, bo tyle czasu minelo. Pogoda byla barowa, wiec nie zmeczylysmy sie tak, Jula dzielnie zniosla 2 godziny jazdy autem. Miala spac, ale jakos nie mogla zasnac, mimo, ze to jej pora, wiec jechala sobie na lezaco, a ja ją glaskalam po raczce i droga zleciala. A do Opola ciagle cos opowiadala. Bylam z niej naprawde dumna, bo az tyle nigdy nie jechalysmy autem tylko we dwie. Dzis od rana tez na nogach, zakupy, lekarz, praca, a wszystko z Julia, bo meza nie bylo, mama tylko przyjechala, zeby mi pare minut zostac z Julia jak poszlam do lekarza. U lekarza oczywiscie dobre wiesci, pisze oczywiscie, bo jak juz Maluszek moze przyjsc na swiat to mu sie nie spieszy teraz, mimo, ze leki odstawilam. Ech... z Julia tez tak bylo. Ale w sumie nie jestem zadowolona z wizyty, bo nic nie wiem tak naprawde, mialam tylko usg, wiec nie wiem jak szyjka, jak rozwarcie. Wiem tyle, ze Maluszke wazy okolo 2800, wod ciut malo, lozysko stare i glowka nisko w kanale. Lekarz kazal mi duzo robic, chodzic, sprzatac, prac, prasowac, itd... Bylam tez u mamy, bo maz tez robil remont dzis i spotkalam sie z moja przyjaciolka, przyszla na kawe, bo akuratnie byla u rodzicow, moja mama zabrala Julie na spacer, wiec moglysmy poplotkowac. Teraz maz i Julia juz spia, bo Jula nie miala w dzien drzemki, a maz jedzie na noc, wiec niech sie wyspi. LiMonia ale sie ciesze Kochana, cudowne wiadomosci !!! Powiem Ci, ze caly czas jakos myslalam o tej Twojej sytuacji i mocno Ci kibicowalam, zeby Ci sie udalo i tak sie stalo ! Kciuki forumowe pomogly. Co do mleczka to smialam sie, ze Majeczka odda Julci hehe Moze jeszcze nie czas, a moze sprobuj jej wprowadzac malymi kroczkami, my probowalysmy od troszke w kubeczku, potem pol kubeczka, potem caly, ale Julci chyba posmakowalo od razu :) A ja dzis poszlam do fotografa, Julia zazyczyla sobie, zeby jej wydrukowac zdjecia z Majeczka, z Kalinką (corka mojej przyjaciolki) i Emi (to z rodziny), czyli z jej przyjaciolkami i poprzyczepiac na lodowke :))) Co do remontu to chyba jeszcze z tydzien bedzie to trwac, Julia oczywiscie pomaga, dzis kleila kafelki hehe i nie moze sie doczekac zlozenia kabiny :) Ja jak czytalas czuje sie super, o niebo lepiej jak przed np. 2 tygodniami, brzuszek sie ciut stawia, ale chyba cwiczy dopiero. Jednak juz ogolnie czuje zmeczenie i kregoslup bardzo doskwiera. 3nik przykro mi z powodu Twojego dziadka, zycze Mu duzo zdrowka. Dziekuje za slowa otuchy :) Trzymaj sie nasz Pracusiu :) Aaaa najwazniejsze Kochana, ta plytka jest rewelacyjna, powiem Ci, ze puszczam ostatnio Julci ją ciagle w aucie, a ze duzo jezdzimy to Jula z uwaga slucha. Juz polowe piosenek zna na pamiec i jestem taka dumna, bo pieknie umie powtarzac wyrazy, najbardziej podoba jej sie one potato, two potato... to jest hit... Teraz coraz bardziej sie przekonuje, ze mimo, ze koszty duze to dobrze zrobilam, ze zapisalam Julcie na ten angielski. Jestem w szoku jak ona wiele juz potrafi powiedziec, jak sklada zdania i jaka jest dociekliwa, ciagle o cos pyta, a to jak jest nos, jak oczy, itd... aśku NO WRESZCIE JESTES !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak to nie tesknilysmy, nie ma tak dobrze, jestes na nas skazana i musisz z nami pisac hehe :))))) A ze sa zrozumiale posty to wiesz, nadal sa w Twoim stylu, ale my juz kumamy wiecej hehe :) Jak tam u ortopedy ? mamaola o pieknie Lenka wazy :) widac, ze zdrowa, pieknie rozwijajaca sie dziewczynka. A co do wagi to moja przyjaciolka mi mowila dzis, ze jej kuzynka ma corke 3 miesiace starsza od Julii i wazy 30. A ja sie przejmuje, ze Julcia mimo, ze niejadek to dobrze wyglada :) Super, ze maz juz nie jedzie, ale godziny lotu i jazdy faktycznie nieciekawe, bedzie Wam ciezko to zorganizowac, ale najwyzej nastepnego dnia odespicie i wszystko wroci do normy :) agatcha ja myslalam o zoo w Opolu, ale chyba juz nie dam rady, mimo, ze Julia mnie bardzo namawia, ale pojechac i siedziec na lawce nie ma sensu, bo wiem, ze po dluzszym chodzeniu tak to by sie skonczylo. Odlozylam wiec zoo na wrzesien, moze koncowke, moze pazdziernik, jak bedzie cieplo i jak juz Fikolajek bedzie na swiecie i juz sie zaaklimatyzuje to obiecalam Julci wycieczke, ale raczej do Opola, bo blizej. bettyy oj to przykre co pisalas, ja czesto zastanawiam sie, czemu tak to jest...ale widac Pan Bog tam tez dobrych ludzi potrzebuje...Mam nadzieje, ze moje refleksje nie przywolaly na dluzszy czas niemilych wspomnien. A w ogole dziewczyny dziekuje Wam za to co napisalyscie o mojej refleksji, wiedzialam ,ze Wam moge to napisac, ze mnie zrozumiecie. Nadal ciagle o tym mysle, jakos to zdarzenie wyjatkowo pobudzilo ta czesc mnie, ktora sie obawia o zycie swoich bliskich...
-
Tak dziś mysle o tym cytacie