Skocz do zawartości
Forum

lehrerin

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lehrerin

  1. Melduję się już po pracy, kilka dni w domku - hurra A jeśli chodzi o jedzenie - to jem prawie wszystko - watróbką+cebulka+dobrze wysmazona+dobrze przyprawione=ok, natomasi kaszankę - ostanio jadłam z grilla i mi smakowała, a tak to za nią nie pzrepadam. Asik fajnie, ze Natalka ładnie śpi. Oby tak dalej. Anulka artykuł bez komentarza - szok, co się teraz słyszy o katowanych dzieciach, ja jestem normalnie za tym - oko za oko, ząb za ząb. gabalas ja tez lubię ryby - dzisiaj serwuję na obiadek pangę. Pozdrawiam.
  2. Hejka Witam serdecznie wszystskie mamutki. Wczoraj padłam po pracy i jeszcze ta senna pogoda, nic mi się nie chciało robić tylko drzemać. W taka pogodę to tylko spędzic w łóżeczku pod kocykiem i z ksiązeczką A u niestety do pracy trzeba iść, na szczęście dziś ostatni dzionek i weekendzik. Monia38 gratuluję kredytu, a Ci faceci są tacy rzeczowi Anulka w końcu dobre wieści przynosisz. Oby tak dalej. Gratuluję przedszkola Slonko głowa do góry, u mnie też w pracy niewesoło.... stranger witam nową mamusię mamutkę, gratuluję pomocnego synka i brzusia . A ba kiedy masz termin? AsJa oj tak, w tym roku to mszyce są zmutowane. To samo powiedziała mi moja teściowa. moniq oby perełki Noasia szybko i bezboleśnie wyszły. monika4 moja też czasami potrafi niezłą opretkę odwalić, ale na sczęście rzadko, bo mała rzadko choruje i dlatego na szczęście omijamy lekarzy z daleka Pozdrawiam wszystkie mamutki, pa.
  3. Witam Weekend minął rodzinnie, zaliczyliśmy krótki wypad na działkę do teściowej, niestety pogoniła nas burza. Oberwanie chmuty było, lało, że hej...A dzisiaj deszczowo, pochmurno i strasznie sennie. Jak tylko wróciłam z pracy, szybko przywitalam się z moim ukochanym (teraz) łóżkiem i wspólnie z Niśką godzinkę pobyczyłyśmy. Ona oglądała bajki, a ja próbowałam troszeczkę się zdrzemnąć. Anulka jaki Ty masz pechowy ten rok, Anulka - z całego serca dużo sił i dużo zdrówka i niech w końcu wszyscy z WAS wyjdą na prostą. Dziubala Niska chodzi w butach różnych fitm, ale zaszwe patrzę, czy podeszwa w miarę miękka, czy zapietek sztywny, itp. Monia38 mam nadzieję, że w końcu będziesz mogła pochwalić sie nowymi okienkami.
  4. Witam Witam wszystkie kobitki w sobotnie popołudnie. Zrobiłam sobie małą przerwę, własnie obiadek dochodzi, dzieci śpią - tzn. córuchna juz druga godzinę drzemie, a wraz z nią mój m. - duży dzieciak. Ja też zaliczyłam drzemkę Dziubala oj ten tydzień miałam taki ciężki w pracy, dobrze, że nadchodzący zapowiada się naparwdę krótko:Uśmiech: Trzymam kciuki za wyniki, oby nic złego nie wyszło. Monia38 oby jak najwięcej takich nocek. gabalas właśnie, ja też jestem ciekawa, skąd pomysł z tą logopedą? Ann witaj serdecznie i pozdrawiam.
  5. Witam W końcu znalazłam czas, by do WAS zajrzeć. Ostatnio nie mam czasu na serfowanie po necie. Jak nie zebranie z rodzicami, to znów jakas konferencja, potem w domu - jak zwykle coś znajdzie się do roboty. Dzisiaj dowiedziałam się, że Niśka dostała się do jednego samorządowego przedszkola, a do drugiego - prywatnego (nowe, ma lepsze warunki) i wspaaaaaniały plac zabaw) niestety nie, jest na liście rezerwowej. Na początku byłam wściekła, ale potem przeszła mi złość, bo w sumie, może i lepiej wyszło, bo już mi się teściowa zaoferowała, że może odbierać Niśkę codziennie. Przedszkole jest w połowie drogi do domu teściowej. Lista wyprawki dla 3-latka długa, że ho, ho. Anulka udanego wypadu na wieś. Dziubala Maciuś - sama słodycz. Moniq zdrówka. Monia38 jak Amelcia? nnenne witaj wśród mamutków i napisz, coś więcej o sobie. Asik to ciesz się póki córuchna Ci tak ładnie śpi. Brawo dla niej. slonko powodzenia dla ZOSI, oby szybko pojęła, co i jak
  6. Witam Dzisiaj Niśka wyprowadziła mnie z równowagi, nie potrafiła podzielić się swoimi zabawkamiz kolegą, z którym zawsze się bawiła, a dzisiaj coś w nią stąpiło i wszystkie zabawki mu zabierała i ryczała, gdy Kamilek bawił się jej zabawkami w piaskownicy. W szoku byłam, że moja dziecko jakieś dzisiaj aspołeczne i zazdrosne i nie chce się dzielić Wcześniej bawiła się tak ładnie z kolegą, a teraz....ech... Więcej łez, nerwów niż przyjemności z pobytu na dworze. A Niśka po rozmowie z nami, tak podsumowała ze smutkiem "To kara?", a ja : "Tak", a ona (domyślając się) "Nie ma bajki dzisiaj", a ja: "Tak, dzisiaj nie obejrzysz bajki". Byłam i jestem nadal w lekkim szoku, że mam tak domyślną córę. W pracy - może być. Ale mogłoby być lepiej. Monia38 fotki obejrzałam, fantastyczne są. A z całego serca dużo sił życzę i dużo cierpliwości. Zdówka przede wszystkim. Monika4 fotecki fantastyczne. A na wpadkę Niśka tak zareagowała: M. pyta się jej: "Czemu pościel mokra?", a Niśka: "W brzuszku się już nie zmieściło?" I weź tu człowieku zachowaj powagę. Po wpadce wszytsko wróciło do normy, ale jakoś w nocy, jak się budzę do wc to przy okazji też budzę Niśkę i ją wysadzam na nocnik...tak na wszelki wypadek.... Gunia dziewczyny zareklamowały galerię i ja się skusiłam i ją obejrzałam. Fotki super, w ogóle uwielbiam oglądać zdjęcia. Asik uczę w wiejskiej szkole podstawowej, nauczam informatyki i j. niemieckiego. Gabalas widze, że i TY jakiegoś powera dostałas, że aż tyle w ciągu dnia zrobiłaś, fiu, fiu, fiu. Mam nadzieję, że w końcu wyniki K. będą lepsze. Trzymam kciuki. Slonko gratuluję Julce, że dostała się do wymarzonego gimnazjum. A Ci gratuluję m., który potrafi uszczęśliwić kobietę
  7. Ja uwielbiam ptasie mleczko, wstyd się przyznac, ale czasami je pochłaniam, a nie delektuję się, jak mój m. Ann oby wyjazd doszedł do skutku. Ja już zmykam, raną muszę wstać, dziecko przed pracą zawieźć do teściowej. Miluchnej i spokojnej nocki, pa.
  8. Witam Po wczorajszym dniu pełnego roboty dziś zafundowałam sobie dzień lenia, ale na krótko, bo sobie przypomniałam, że na jutro muszę jeszcze sprawdzić kilka testów uczniów, zbliża się zebranie z rodzicami i byłoby fajnie, gdyby nowe oceny się pojawiły . I tak sobie przedpołudnie spędziłam na sprawdzaniu i lieczeniu punktacji. W sumie udało mi sie sprawdzić ok. 40 testów, jeszcze tylko 3 mi zostały . Popołudniu mieliśmy gości, przyszli do nas brat m. z rodzinką. Chrześnica m. zaprosiła nas na komunię, no i m. teraz ma dylemacik, ile się daje na komunię. Może Wy wiecie, ile? gabalas fajnie spędziliście dzionek. Zdjęcia świetne. Kurcze, szkoda, że u mnie najbliższe ZOO oddalone jest ponad 150 km, czyli w stolicy. Ale Niśka w wakacaje w tamtym roku zaliczyło ZOO w Gdańsku moniq normalnie robocik z Ciebie i już. Oby wieści z POLSKI zawsze były dobre i optymistyczne. Ann i co jedziecie do Szczecina?
  9. Witam w sobotni poranek Noc spokojna, pościel u Niśki jak na razie sucha, bo wczoraj i przedwczoraj córuchna wpadkę zaliczyła. A tak było dobrze.... Anulka jeszcze raz dziękuję za dedykację stronki. Asik rzadko miewam dołki, ale jak już są to zazwyczaj w miarę szybko mijają. Ann miłego relaksowania. Monia38 Sił życzę i czekam na fotki. Monika4 faktycznie kawał dobrej roboty odwaliłaś i to w jeden dzień, fiu, fiu, fiu. Dziubala fajne są takie spotkania, człowiek i zrelaksuje się i poplotkuje i dowie się, co u wszystkich słychać Miluchnego dzionka życzę.
  10. Ann wczorajszy dołek zakopany, w pracy było ok, zero nerwówki, córuchna potulna jak baranek, ja czuję się dobrze, więc...nie mam już na co narzekać.
  11. Witam W końcu weekend, coś mi się ten tydzien w pracy strasznie dłużył. Dzisiaj było króciutko i z tej okazji szybko wróciłam do domu i z Niśką podrzemałyśmy prawie do 16 Wypoczęta melduję się na parentingu. gabalas Ty to masz chłopaka - widac, że zdrowo się odżywia. I tak trzymać. Ann obyście jak najszybciej wsiedli do pociągu i to prosto do Szczecina. Gunia moja ostatnio też numery niezłe odstawia z jedzeniem. Ostatnio mówi do nas: "Mamo nakarm mnie, bo ja nie mogę"....a dlaczego? "Nie dam rady" I otwiera buzię i czeka aż ktoś jej coś włoży do buzi. Masakra. monika4 niezły dialog, moja też takie dialogi z nami prowadzi. na przykład: " Wstawaj Niśka", a ona: "Mamo ciiii, noga jeszcze śpi". Noramlnie padaczkę śmiechu wtedy z m. dostajemy, jak to słyszymy. dziubala bierz się koniecznie za siebie póki masz chęć, bo później wiesz jak to jest..odkłada się i odkłada się i odkłada się. Anulka a jak dzisiaj Miki? dał Ci znów do wiwatu? Asik wiesz, małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci - duzy kłopot. Czasami zdarzają się bunty, a czasami komiczne sytuacje, ale ja nie narzekam. Sama się pzrekonasz, jak to jest, jak ma się 2-latka, 3-latka w domu. Monia38 kurcze a co Ciebie taki pech z tymi wszystkimi sprzetami AGD pzreśladuje? Najpierw lodówka, teraz zmywarka. Sił życzę i oby szybko zleciał Ci weekend bez przykrych niespodzianke. Zdrówka dla dzieciaczków. moniq a co u Ciebie...nic nie piszesz...hm... Pozdrawiam.
  12. Hejka! Widzę, że Asik i moniq nocnymi pogaduchami o pomponach, pchlim targu i innych błahostkach zgarnęły wszystkim 400 stronkę Ann sił, zdrówka, sił, zdrówka dla Uli no i oby Szymuś nic nie załapał. Anulka trzymaj się i dużo sił do końca dnia. slonko jednym słowem paranoja i już. U mnie podobnie z przedszkolami - dużo chętnych a wszędzie brak miejsc. Gunia ja np, gdyby nie moja mam i moja teściowa, które na przemian pilnują, bo obie pracują (mama zawodowa jeszcze, a teściowa też pracowała, od niedawna na emeruturze) to nie wiem, czy bym tak szybko po urlopie macirzyńskim wróciłabym do pracy. Nie wiem, czy byłoby mnie stac na nianię. Teraz, gdy drugie w drodze, to jedynym ratunkiem jest własnie przedszkole. Niśka do jednego się nie dostała - najbliżej naszego domu, a do drugiego się dostala, ale niestety nie jest tak już blisko i po drodze... Dobrze, że mam kochaną teściowa, która już się zaoferowała, że będzie pilnować kolejne . a jak trzeba to dwójkę. A ja jakiegoś doła załapałam. Pozdrawiam.
  13. Monia - NASZA KOCHANA NASTOLATKO wszystkiego najsłodszego, najmilszego i najpiękniejszego z okazji urodzinek. Dużo miłości, wytrwałości i zdrówka. Dziubala na razie pracuję do końca czerwca, potem dwa miesiące wakacji, po wakacjach, jak tylko będę mogła to zamierzam pracować. Anulka trafiłaś na świetnego lekarza. Oby wszystkie wyniki były dobre. basica witaj, dobrze, że już smutki zażegnane. Dzisiaj zaliczyłam wizytę u gin., wszystko dobrze, tylko kurcze....wyniki moczu nie za wesołe... Pozdrawiam.
  14. Moja stronka :Uśmiech: Zatem za pikną pogodę
  15. Witam Widzę, że na topie jest wyrywanie chwastów. Wczoraj walczyłam z chwastami w ogródku, a m. zajął się koszeniem trawy. I tak nam minęło popołudnie. Dzisiaj też walczyłam z chwastami, ale już mniej ich dzisiaj było. Czuję się wyśmienicie i nic mnie nie boli Asik ale długi macirzyński, fiu, fiu, fiu. To Ty non stop masz dawkę świeżego wiejskiego powietrza. ja pracuję na wsi (w wiejskiej szkółce) i powiem, że tez nie wiem, czy bym teraz zmieniła pracę na szkołę miejską. Dziubla a może to zakwasy.... monika4 To Ty dzisiaj nieźle się napracowałaś. Gunia non stop sama z małym, nie wiem, czy ja bym tak długo wytrzymała... Dzisiaj było piknie, słonecznie, ale odrobinę chłodniej niż wczoraj. W pracy - walka o etaty - szkoda słów, a w domu szczęśliwe dziecko, które pomagała mi w pracach w ogrodzie. I tak się zmęczyła, że już ok. 20 leżała w łóżeczku i niedawno usnęła:Uśmiech: Pozdrawiam.
  16. monikouettelehrerin, jak to nie znaja?? znaja, takie wapno co gory z niego sa, jak w Ojcowie czy TYncu
  17. slonko zdjęcia obejrzałam i gratuluję z całego serca kroczków ZOSI - zuch dziewczynka. A Julka taka chudzinka
  18. Witam Dzień piękny, po pracy z małą 6 godzin na świeżym powietrzu spędziłam. W końcu zlitowałam się nad kwiatkami i chwasty powyrywałam, a m. trawę skosił, a Niśka wszystkim dopingowała i kwiatki podlewała Gabalas kurcze, tyle w jeden dzionek i to w jedno przedpołdunie. Ty nasz ROBOCIKU Anulka witaj i nadrabiaj i wpadaj częściej. moniq to we Francji wapna nie znają, hm... AsiK na kolki polecam masowanie brzuszka, plantex, a specyfiku, który podała moika 4 - nie znam go osobiście, ale kiedyś o nim słyszałam, ponoć jest dobry. Monia38 niezłą niespodziankę mama Ci sprawiła, super - nowa mikrofalówka.
  19. WSZYSTKIM SOLENIZANTKOM DUŻO RADOŚCI, OPTYMIZMU, JAK NAJMNIEJ TROSK, SZCZĘŚCIA, ZDROWIA I PIENIĘDZY moniq niestety w polskich szpitalach jeste jeden wielki bałagan i horror zarazem. Jeśli lekarz prowadzący nie zauważy żadnych zmian chorobowych zagrażających życiu, może wypisać, bo niestety taka jest prawda, że jeśli pacjent zbyt długo leży w szpitalu, to dużo kasy na niego idzie. Ale według mnie powinien Twój tato dostać jakieś skierowanie, jeśli jest taka potrzeba. I bez dawania w łapę. Rehabilitacja jest konieczna, bo potrafi postawić człowieka na nogi - znam takie przypadki i moja przyjaciółka właśnie dzięki rehabilitacji uciekła przed wózkiem. Trzymam mocno kciuki za Twojego tatę. Monia38 odpoczywaj dzisiaj ile się da, niech m. przy dziecku Ci pomaga, a Ty zafunduj sobie dzień lenia - po takiej robocie należy się w 100%. monika4 kurcze, właśnie mi przypomniałaś, że ja też wieki nie byłamna karuzeli, ech... AsIk współczuję kolek i niech szybko mijają. slonko tort bezowo - lodowy brzmi apetycznie, już mi ślinka leci... Pozdrawiam ze slonecznej wschodniej Polski. W koncu słoenczko zawitało i do mnie . Katar już mniejszy, tylko coś dzisiaj z moim samopoczuciem nie tak, jakoś nieswojo się czuję (psychicznie). Boże zaczynam mieć jakieś nieuzasadnione obawy. Cieawe, co powie lekarz 7 maja. Pa.
  20. Witam A u nas leje, szaro i mokro. Gabalas prześlij mi trochę słońca Ann no i ja wczoraj w Carrfefourze (sorki, nie wiem jak się pisze...) i te kolejki...ale przeżyłąm. Zdjecia fajne, a buty hm... no to już teraz tylko z córą na zakupy. Ona Ci zawsze doradzi. Dziubala jakoś próbuje się nie dać chorobie. Na razie tylko katar i nic więcej, oby tylko na katarze się skończyło. moniq Pogodę macie cudną, nie to co u mnie na wschodzie Polski.... Dzisiaj wybieramy się w odwiedzinki do teścia, zaprosił na grilla. Zapowiada się grillowanie na balkonie pod daszkiem przez ten deszcz... Miłego dzionka.
  21. gabalas a co na obiadek dzisiaj serwujesz? Ja pieczrkową, a na drugie makaron z sosem.
  22. Hejka Witam, u mnie leje od samego ranka. Zero słońca, tylko deszcz i deszcz Rano z m. i z Niśką pojechaliśmy na zakupy spożywcze i nie tylko. Jestem dumna z mojej małej, że wytrzymała ponad 20 minutowe czekanie do kasy, nie marudziła, nie jęczała, jak inne dzieci, tylko zachwycona układała budynie i galaretki na półkach Wszędzie kolejki, mówię WAM, ludzie mają wolne, więc do sklepu mykają. Potem w domciu szybką zupę ugotowałam, trochę już poleżałam i jakieś kurcze chyba mnie bierze przeziębienie...zaraziłam się od m. Mam tylko cichą nadzieję, że nic z tego złego się nie wykluje... moniq fajnie, że Marta szczęśliwie dotarła do Ciebie, udanego wypadu zakupowego i udanych łowów. Ann no i my musieliśmy zmienić plany przez tą pogodę. I tak wyszło, że m. zamiast z nami iść na spacer nad rzekę i nad stawy, pojechał do teścia na bryżdża, a ja zostałam z małą w domu i mam plany nadrobienie zaległości filmowych. A strona o rowerkach - świetna, właśnie takiego coś szukałam. Dzięki za linka. Gabalas a mam takie pytanko - sorki za ciekawość, a grywasz na skrzypcach w domciu dla synusia? monika4 a ja ostatnio małej grzywkę podcinałam i tak krzywo mi wyszło, że aż wstyd. Na szczęście, spinam włoski spinkami i nie widać już mojej nieudalności frzyjerskiej. Monia38 remont - uff, czeka mnie w wakacje. Na samą myśl przechodzą mi ciarki... Asik zmiany po szczepionce mogą pojawiać się do 3-4 dni. Tak mi zawsze moja pediatra mówiła. Moja na szczęście wszystkie szczepionki super zniosła...wyła to fakt, ale żadnych efektów ubocznych.
  23. Ann a tak się spytam...ile WAS kosztował....bo wiesz, nie orientuję się wcale. A może na Dzień Dziecka uda nam się kupić...
  24. Witam wieczorkiem Dzień jak najbardziej udany, byczenie w 100% wykonane. Wypoczęłam na maksa, jeszcze m. po popołudniowym rodzinnym spacerze był taki kochany i zabrał Niśkę do swojego ojca. A dziadziuś wniebowzięty, bo mógł nacieszyć się wnuczką, a ja przynajmniej opodczęłam Ann obejrzałam zdjęcia z Waszego rodzinnego wypadu i są świetne. A od kiedy Ula śmiga na tym rowerku i jak jej to wychodzi. Zastanawiamy się z m. nad kupnem rowerku i szukamy inspiracji... Gabalas plan byczenia wykonany? monika4 i u mnie od czasu do czasu takie drobne sprzeczki się zdarzają, zazwyczaj po godzinie emocje opadają i już znów jest dobrze Asik to ja też czasami z przymusu gotuję (np dzisiaj), ale czasami mam taką wenę, że cały dzień bym siedziała w kuchni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...