Skocz do zawartości
Forum

Karolajna84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Karolajna84

  1. Mój synek uwielbia ostatnio ciuchcię! Odkąd tata zabiera go na różne przejażdżki pociągiem. Ciekawe czy zostanie motorniczym ;) A ja poproszę o ogień w kominku
  2. A ja poproszę o złotą rybkę :) i lecę odebrać męża i synka z dworca. Miłego wieczoru życzę :)
  3. Hmm. Zamieściłam wesołą staruszkę i poprosiłam o męską umięśnioną klatę i nic... Newania nie dała fotki a sama zamówiła :( No trudno, show must go one ;) Dla Ani2012 zamieszczam fotkę ziewającej dzidzi. I ponawiam prośbę o mięśniaka
  4. A ja poproszę o umięśnioną męską klatę ;)
  5. A ja o lwicę z małymi lwiątkami
  6. Sorki Anya, bylas pierwsza z ta kawa :)
  7. A ja o fotkę Wentwortha Millera :)
  8. Poproszę o fotkę ładnej pogody, bo to co dziś mamy za oknem działa na mnie depresyjnie...
  9. Świat stanął na głowie... Łatwiej znaleźć fotkę faceta w ciąży (i to wcale nie jest fotomontaż) niż fotkę kobitki z brodą ;) Ale coś tam wyszperałam w sieci. A ja zamawiam beczkę piwa
  10. A ja o faceta w ciąży ;) (był taki jeden, już urodził(a) podobno)
  11. Fakt, zapomniałam napisać... Poproszę o sad pełen jabłek :)
  12. To żeś wymyśliła ;) Ale coś znalazłam... zyrafa grająca w golfa może być?W końcu tam też jest piłka... piłeczka :) A ja poproszę o smakowity sernik, bo zaraz zabieram się za pieczenie.
  13. Oto pływający konik :) A ja zamawiam latającego słonia ;)
  14. Oto Garbusek, a nawet dwa :) A ja poproszę o wielbłąda na pustyni.
  15. Witam ja zaczęłam brać Cerazette jakieś dwa miesiące po porodzie i stosowałam je do końca karmienia piersią, czyli przez kolejne 12 miesięcy. Czułam się ok, nie przytyłam, nie miałam plamień ani okresu przez kilka ładnych miesięcy (lekarz powiedział, że tak się może zdarzyć u kobiety karmiącej i zażywającej te pigułki). Porównując pigułki i zastrzyk to na korzyść zastrzyku przemawia fakt, że jedno ukłucie starcza jako zabezpieczenie na kilka miesięcy (a o wzięciu pigułki trzeba pamiętać codziennie), natomiast ma to też swoje wady. Jeśli organizm kobiety nie przyjmie dobrze hormonów z zastrzyku, tzn. pojawią się bóle głowy, plamienia, tycie lub gorsze samopoczucie to niestety nic nie można już zrobić i trzeba się męczyć przez te kilka miesięcy, a pigułki można odstawić z dnia na dzień jakby co. Dlatego ja wybrałam tabletki. Są jeszcze inne opcje - spirala lub po prostu prezerwatywa. Pozdrawiam :)
  16. Mój synek ma rok i 2 miesiące i niedawno znaleźliśmy u niego kleszcza (pierwszego w jego życiu). Z moich obserwacji wynika, że nie siedział na nim zbyt długo, bo nie zdążył się porządnie wbić. Nie było ciężko go wyciągną, mąż zrobił to przy pomocy swoich paznokci (jak to robi zazwyczaj gdy jego dopadnie jakiś kleszcz). Po intruzie została mała różowa plamka, którą przemyłam wodą utlenioną. To była sobota wieczór, a my na działce pod lasem, do najbliższego lekarza pół godziny drogi. Teściowie powiedzieli, żeby się nie stresować i obserwować dziecko (czy nie wystąpi gorączka, ospałość lub drażliwość, wymioty) i czy się ślad nie powiększa. Powiedzieli, że kleszcz zaraża po 24 godzinach od wbicia się, a na Wojtusie siedział niedługo (oglądałam go przy każdym przewijaniu). Nic z tych rzeczy nie miało miejsca, a następnego dnia po kleszczu nie było już prawie śladu. Więc nie musieliśmy jechać do lekarza. Wszystko dobrze się skończyło. Przynajmniej tak mi się wydaje... Od tego czasu minęły 3 tygodnie i nie zaobserwowałam u dziecka żadnych niepokojących objawów. Pozdrawiam wszystkie mamusie Karolina
  17. ginekolog fotel rękawiczki PS. Tylko kilka dni nie zaglądałam na forum a tu proszę jak się zabawa rozkręciła ;) jakie tematy weszły... no no
  18. lidka Czy można coś poradzić jak mały ma katarek? cos robic czy czekac aż przejdzie ?? Mój synek teraz też zakatarzony i pediatra powiedział, że to infekcja wirusowa i samo przejdzie po około 2 tygodniach. Lepiej nic nie podawać, z resztą mały i tak nie daje sobie nic psikać do noska, nawet gruszką oczyścić... W ostateczności polecił Nasivin, ale to na wypadek, gdyby nos był zatkany katarem stałej konsystencji i trzeba by go udrożnić. Nie kupiłam tego Nasivinu z dwóch powodów: 1. z noska "leci", więc nie jest zatkany tak, że nie można oddychać; 2. Słyszałam wiele negatywnych opinii od lekarzy i farmaceutów na temat stosowania kropli do nosa na katar, że podrażniają śluzówkę; na chwilę jest lepiej a potem i tak katar wraca a przy tym można sobie tylko szkód w nosie narobić... Lepiej przeczekać aż sam przejdzie :) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...